To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Moje Galanty oraz Galant i Colt Baśki

Hugo - 19-11-2009, 07:59

Krzyzak napisał/a:
Hugo napisał/a:
większa kultura pracy silnika

to już zauważyłem jadąc właśnie do pracy - w środku auta dużo ciszej niż wczoraj
do tego znacznie lepiej się zbiera - to raczej mało możliwe, żebym wyczuł pupohamownią, ale ja to wyczuwam... muskam gaz a on napiera aż miło
Ooo, dokładnie to miałem na myśli. Te same słowo w słowo odczucia miałem w Maździe i teraz w Galancie po przejściu z półsyntetyka na pełen syntetyk.
j-rules napisał/a:
How is that possible? Zawsze mnie ) i penwie nie tylko mnie) uczono ze po takiej zmianie silnik sie rozszczelni i bedzie totalna katastrofa.
Bzdura.
Krzyzak - 19-11-2009, 08:04

Hugo napisał/a:
j-rules napisał/a:
How is that possible? Zawsze mnie ) i penwie nie tylko mnie) uczono ze po takiej zmianie silnik sie rozszczelni i bedzie totalna katastrofa.
Bzdura.

No wiesz - i mnie tak "uczono". Na pewno znajdziesz sporo moich postów, gdzie odradzam taką operację. Teraz przynajmniej będę miał doświadczenia z własnego podwórka a nie tylko teoretyzował.

gigant87 - 19-11-2009, 09:22

Krzyzak, czekam na relację, jeśli będzie ok, to przy następnej wymianie oleju zaleję 5W50 a nie 10W40 :)
Matejko - 19-11-2009, 15:01

Krzyzak napisał/a:
obędzie się bez skutków ubocznych


Dariusz - a jakie maja byc skutki uboczne ?? :wink:
tak tylko chcialbym dodac, ze -
olej nie sluzy do uszczelniania silnika :!:

mkm - 19-11-2009, 15:24

Matejko napisał/a:

olej nie sluzy do uszczelniania silnika :!:

Chodzilo glownie o to, ze syntetyk wyplukuje powstaly w silniku nagar.
Ale podobno „tak bylo”, a nowoczesne oleje nie zawieraja juz zwiazkow „wyplukujacych” (info zaslyszane).

j-rules - 19-11-2009, 16:34

Hm.. ja bym sie chyba bał u mnie takie eksperymenty przeprowadzac... ale trzymam kciuki :) i sorry za OT.
idas - 19-11-2009, 17:20

To może i ja spróbuje full syntetyk zalać następnym razem:) Silnik ma sporo najechane ale prawie nic oleju nie bierze. Nie muszę nic dolewać od wymiany do wymiany. Czekam więc z niecierpliwością na wynik "eksperymentu" Krzyżaka:)
Piwor - 19-11-2009, 18:31

A czy wiemy na przykład, że nagar, który osadza się na pierścieniach, usztywnia go, przez co silnik może palić olej? Przy 213kkm do Carismy wlałem Pełen syntetyk, GM 5W30. Wcześniej lany 10W40. Rozszczelnienia to bzdura. Jeśli, ktoś przegrzał, nie zmieniał oleju w terminie, to i nagar zrobi swoje. :) Czemu silnik miałby się rozszczelnić?

Krzyżak, bardzo dobry ruch. :) U mnie po wymianie, Carisma wyciszyła się i może nie tyle, że doszło mocy, silnik ma wyższą kulturę pracy. :)

Minerał nie jest odporny na temperatury. Dosłownie wytraca właściwości, uszkadzając powoli wałki, panewki, itd, itp.

Jogurt - 19-11-2009, 20:50

Panowie teraz mam problem. w styczniu mam wymiane oleju akurat. colt latał całe życie na 10w40. teraz ma 280kkm i nie łyka oleju ale jakoś niewiem czy spróbować z full syntetykiem
Krzyzak - 19-11-2009, 20:57

Narazie żadnych negatywnych zmian nie widzę, choć dopiero 40 km przejechałem :)
Rano jak przyjechałem do pracy, to poczułem smród oleju - ale nie spalonego w komorze tylko takiego, który się smaży na gorącym silniku. Jednak po powrocie - przed domem - obwąchałem Colta i nic tego nie zauważyłem. Może śmierdział citroen, który stał obok :)

Hugo - 20-11-2009, 00:58

idas napisał/a:
To może i ja spróbuje full syntetyk zalać następnym razem:) Silnik ma sporo najechane ale prawie nic oleju nie bierze
Nie ma się nad czym zastanawiać.
Krzyzak napisał/a:
No wiesz - i mnie tak "uczono"
Mnie też. Jednak przeszedłem już w dwóch autach (Mazda 626 i Galant) przy przebiegach ponad 200 000 km z oleju półsyntetycznego na pełen syntetyk i silniki pracują w nich jakby zostały cofnięte o co najmniej 100 000 km :D .
Piwor napisał/a:
A czy wiemy na przykład, że nagar, który osadza się na pierścieniach, usztywnia go, przez co silnik może palić olej?
Otóż to! To akurat typowa wada niektórych silników Mazdy. Gdy zalejemy w takiej silnik półsyntetykiem to szyko zaczyna kopcić i spalać olej. One dobrze pracują akurat tylko na full syntetyku. Temat rzeka ogólnie.
Jogurt napisał/a:
Panowie teraz mam problem. w styczniu mam wymiane oleju akurat. colt latał całe życie na 10w40. teraz ma 280kkm i nie łyka oleju ale jakoś niewiem czy spróbować z full syntetykiem
Ja bym lał.
rosomak1983 - 20-11-2009, 01:28

cholera to ja juz niewiem co mam lac do swojego. Jak wyjdzie u was bede nastepny...
londolut - 20-11-2009, 01:29

rosomak1983 napisał/a:
cholera to ja juz niewiem co mam lac do swojego
Kujawski, z pierwszego tłoczenia ;)
Matejko - 20-11-2009, 10:40

mkm napisał/a:
Chodzilo glownie o to, ze syntetyk wyplukuje powstaly w silniku nagar.
Ale podobno „tak bylo”,


no dobrze, ale skoro silnik fabrycznie wychodzi z pelnym syntetykiem, badz polsyntetykiem w technologii syntetycznej, to czemu np po 250tys km w tym silniku jest wlany mineralny, albo polsyntentyk ?? :wink:

Krzyzak - 20-11-2009, 11:10

oj Mateusz - przecież po pewnym przebiegu, niektóre silniki zwyczajnie się zużywają i zaczynają brać olej...
wtedy recepta większości mechaników jest prosta: "zmienić na gęstszy"...

ew. z oszczędności: "bo do takiego starego, to mi się nie opłaca kupować syntetyka"...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group