Nasze Miśki - Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T
Stówa - 18-02-2017, 19:53
Kurcze, szybciej hamuje niż się rozpędza
Bartekkita - 18-02-2017, 21:23
Hugo skąd wziąłeś używki i za ile
Stówa - 18-02-2017, 21:29
Kupił nowego, rozbił i mu zostały
Hugo - 18-02-2017, 21:32
Używki tarcze z alle..., niby po przebiegu 11 000 km i z 2015 r. Zużycie na grubości 0,5 mm i oryginalne z nabitymi numerami. Ciekawe, że są pogięte. Ma się pecha.
Bzyk_R1 - 19-02-2017, 13:46
Zauważ, że nie dość że miały trochę zużycia to jeszcze trochę podtoczyłeś. Ciekawe czy te setne milimetra nie było by za dużo gdyby włożyć nówkę tarcze?
Hugo - 19-02-2017, 16:00
Bzyk_R1, miały 0,5 mm zużycia i problem w tym, że nie sprawdziłem czy są proste, więc nie były toczone. Teraz dopiero będą po podtoczeniu, ciekawy jestem ile materiału ubędzie...
W przypadku nowych tarcz 294/26 mm oprócz odcięcia tych zagiętych blaszek, o których pisałem, trzeba będzie jeszcze lekko podszlifować jarzma od wewnątrz i tyle. Niestety zewnętrzne klocki będą niebezpiecznie wystawać z prowadzeń w jarzmach. Nie wypadną z jarzm, bo trzymają je zaciski no ale... Powiem tak, toczenie nowych tarcz byłoby głupotą (osłabienie tarcz), ale raczej konieczne będzie podszlifowanie nowych klocków montowanych od zewnątrz, aby weszły głębiej w prowadzenia w jarzmach.
Krzyzak - 19-02-2017, 16:32
Hugo napisał/a: | czyli do takich samych zacisków i jarzm jakie są w Outlanderach I, II i II generacji oraz w Space Wagonie z lat 1998-2004 | wszędzie piszą, że MSW ma 276 a nie 294
Bzyk_R1 - 19-02-2017, 16:36
Hugo, pewnie że to była by głupota bo przecież po to pakujesz tam 26mm żeby były grubsze a nie toczyć je i zostanie prawie tyle co oem. Tak czy siak temat masz przerobiony więc można spróbować też w O1.
Hugo - 19-02-2017, 18:27
Cytat: | wszędzie piszą, że MSW ma 276 a nie 294 | Rzeczywiście. Być może tylko SW w wersji 4x4 miały z przodu tarcze 294/24 mm... Z tyłu na 100% miały takie tarczobębny jak VR-4, czyli wentylowane 284/20 mm.
Bzyk_R1, dokładnie, można działać
Hugo - 25-02-2017, 19:52
No i tarcze z ASX (a w zasadzie jedną) mogę sobie wsadzić w
Jedna jest tak zwichrowana, że ma w kilku miejscach odchyłki ponad 0,3 mm Po przetoczeniu była by za cienka, więc jej przeznaczeniem jest tylko złom. Dziwne, bo nie nosi śladów przegrzania itp. Kumpel twierdzi, ze albo wada materiału i pękła wewnątrz na użebrowaniu albo są z auta po wypadku i dostała strzała. Dobrze, że kupiłem je "na próbę", za obie dałem tylko 98 zł, no ale nie musiały być od razu krzywe Tak ładnie opisane tarcze odebrałem od niego po sprawdzeniu czujnikiem zegarowym (wybaczcie mu, kiepski jest z ortografii ):
Już nie kombinuję z używkami i kupuję nowe tarcze Textar'a.
Po tym wszystkim musiałem jakoś odreagować i odświeżyłem sobie miskę olejową. Wypiaskowana i polakierowana piecowo na czerowny połysk, czujnik poziomu oleju wkręcony na pastę Dirco + nowe śrubki:
robertdg - 26-02-2017, 04:30
Korek do spuszczania oleju obficie wymalowany - oskrobaj zanim odkrecisz bo z farba odlezie
mkm - 26-02-2017, 06:25
robertdg, na to samo zwróciliśmy uwagę
Podejrzewam jednak, że korek stanowił tu zabezpieczenie gwintu podczas malowania
tresorex - 26-02-2017, 09:50
W środku też jest czerwona??
Hugo - 26-02-2017, 09:52
Zgadza się. Kazałem dać 3 warstwy farby. Jest jej tak grubo, że klucza 17 na korek nie mogłem założyć. Musiałem wbić młotkiem. Na szczęście korek odkręcił się ładnie i farba odeszła na równo ze śrubą. Dokładnie korek pozostał aby nie zamalowali gwintu, bo była by masakra.
Hugo - 16-03-2017, 19:48
W poniedziałek wymienione przednie tarcze hamulcowe 294/24 mm na TEXTAR PRO i klocki hamulcowe na TRW. Jak na razie przejechane spokojnie trochę ponad 100 km i hamuje toto ładnie:
|
|
|