To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - [CY2A 1.5] Ile Wam spalają Lancerki z silnikiem 1,5?

gzesiolek - 04-02-2010, 14:52

jaca71, a myslisz skad ja mam dla calego baku srednia predkosc do motostatu dac... ;)
wpisuje co mi do glowy przyjdzie w srednie wg kompa i srednia predkosc...
ot co sobie przypomne, albo wydaje sie ze bylo... ;)
jedyne prawdziwe wartosci to co na paragonie i przebieg...
Manuala w kompie nie resetuje od poczatku, zeby miec porownanie z motostats do kompa...
Teraz komp na manualu jest na 6,9, ale jeszcze z jedno, dwa tankowania po miescie i pewnie skoczy na 7,0...

jaca71 napisał/a:
Więc do jazdy do przodu moc nie jest potrzebna.


No wlasnie 99% czasu bez napinki i stresu wystarcza mi do jazdy 109KM...
Po prostu do jazdy do przodu po wiekszosci polskich drog tak zeby sie sprawnie i bezpiecznie przemieszczac z punktu do punktu nadmiarowa moc nie jest potrzebna...

Nie mowie ze nie milo jest miec zapasu, ale nie takim kosztem...

Co do spalania 1,8 vs 1,5 to porownuje prywatne do firmowego, gdzie roznica sredniej jest prawie 2,5l/100km...
W firmowym srednia z faktur jest wlasnie cos kolo Twojej, w systemie wychodzi 9,4 (ale nie wiem czy wprowadzono wszystkie faktury i czy przebieg jest na 100% przy fakturach wprowadzany), w moim w zaokragleniu 6,9l/100km

Jaca jeszcze takie pytanie jak u Ciebie ze staniem pod chmurka i rozmrazaniem auta z ssacym na postoju silnikiem... bo u mnie czasem sie zdarza, zwlaszcza jak mi odmrazacza braknie a na szybie lodowy strup (parkuje 60m od rzeczki Drwinki i wilgoc nawet w zimie sie bardziej udziela) :D

Ok, tak czy siak upieram sie przy 1,5l/100km

Zreszta tak mniej wiecej we wszelkich usrednionych wartosciach wychodzi... czy producenta (srednie +1,3l/100km), czy motostats (dla wiekszosci uzytkownikow ok. +2l/100km), czy na autocentrum (srednia +1,4l/100km, min +1,1l/100km, maks +3l/100km)...

Ale odbieglem od tematu watku nieco... ;)

Wg mnie silnik 1,5 tak besztany we wszystkich testach naszego autka jest swietna alternatywa wlasnie ze wzgledu na spalanie i wlasnosci uzytkowe nie dyskwalifikujace go wcale wzgledem wiekszych pojemnosci...

Wybor pod tym wzgledem jest ok tzn. albo 1,5 albo 1,8
mniejsze spalanie kontra wieksza moc...

Bolem wiekszosci ludzi jest to, ze nie maja mozliwosci przejechac sie 1,5, a fama glosi jaki on to nie jest slaby, a pali niewiele mniej...
Nikt nie mowi ze nie pali wcale, albo ze jest autem sportowym, ale suma plusow i minusow wg mnie sie rownowazy...

jaca71 - 04-02-2010, 15:06

gzesiolek napisał/a:
jaca71, a myslisz skad ja mam dla calego baku srednia predkosc do motostatu dac... ;)
wpisuje co mi do glowy przyjdzie w srednie wg kompa i srednia predkosc...
ot co sobie przypomne, albo wydaje sie ze bylo... ;)


Ja od czasu kiedy mi się palec omsknął (za długo przytrzymał) i skasowało się średnie od zera to kasuję za każdym razem. Przed kasowaniem zdjęcie komórką robię - w końcu do czegoś ten aparat z komórki trzeba używać ;)

gzesiolek napisał/a:
Jaca jeszcze takie pytanie jak u Ciebie ze staniem pod chmurka i rozmrazaniem auta z ssacym na postoju silnikiem... bo u mnie czasem sie zdarza, zwlaszcza jak mi odmrazacza braknie a na szybie lodowy strup (parkuje 60m od rzeczki Drwinki i wilgoc nawet w zimie sie bardziej udziela) :D

Stoi pod chmurką :) Po ostatnich paru samochodach z porysowaną szyba stwierdziłem że będę z tym walczył tak długo jak się da. Czyli lodu, szronu z szyb nie zeskrobuje ale rozgrzewam od środka nawiewem na szybę. Czasami posiłkuje się odmrażaczem do szyb ale średnio to działa bo potem w trakcie jazdy jeśli w międzyczasie szyby nie rozgrzeję to i tak zamarza.
W moim przypadku najgorszy jest wyjazd z osiedla. jadę zazwyczaj na zimnym silniku 500m w korku ze średnia prędkością 6km/h. Po 15 minutach takiej jazdy mam zazwyczaj spalanie średnie ~30L/100km i co bym nie robił to poniżej 12 nie zejdę, chyba że zrobię więcej niż 20km. Ale odbijam sobie to w nocy bo często do pracy jeżdżę. Wtedy 10km i spalanie na poziomie 8L/100km.

Co do silnika to chciałem samochód, w którym stosunek masy do mocy będzie mniejszy niż 10 kg/KM to było podstawowe kryterium, o którym żonie nie mówiłem :P

BTW. W paru rozsądnych testach właśnie 1,5 był chwalony że zapewnia przyzwoitą dynamikę z bardzo przyzwoitym spalaniem.

Anonymous - 18-02-2010, 18:03

W paru rozsądnych testach właśnie 1,5 był chwalony że zapewnia przyzwoitą dynamikę z bardzo przyzwoitym spalaniem, zgadzam się w 100%
marmach - 22-02-2010, 12:50

Bastek77 napisał/a:
W paru rozsądnych testach właśnie 1,5 był chwalony że zapewnia przyzwoitą dynamikę z bardzo przyzwoitym spalaniem, zgadzam się w 100%

Ja również się zgadzam. Dziś kolejne tankowanie "pod korek". Średnio wyszło 7,2l/100km.

Nomanek42 - 23-02-2010, 10:43

Witam. Jaco71 napisał że stara się nie skrobać szyb. I ma rację. Pojechałem dziś na myjnie. Jak zobaczyłem po umyciu przednia szybę pod słońce to masakra ile rys. Ale mam na kogo zwalić winę - całą zimę jeździła moja żona więc pewnie odkuwała lód z tej szyby. Cena na dziś nowej szyby+montaż 2300 zł SIC! Nie dość że lakier słaby to szyby "miękkie". Czy ktoś szlifował szyby? I ma jakieś doświadczenie?
Pozdrawiam

Trik - 23-02-2010, 10:57

Nomanek42, To ile pali Ci ten Lancer 1,5 :evil:
gzesiolek - 23-02-2010, 10:59

Nomanek42, ja tez sie staram nie skrobac szyb,
przy misku nauczylem sie korzystac z odmrazacza... bo wczesniej zlewalem takie wynalazki a w 13letnim aucie i tak mialem zrysowana szybe... ;)
no i korzystam z odmrazacza, a i tak na przedniej juz 4 ryski naliczylem... ;)
Nie unikniesz...

a co do spalania, bo o tym jest ten temat...
dzis rano tankowalem i wyszlo mi tylko po Kraku 7,9l/100km...
Komp moze mi i pokazywac ze w dany dzien mam nawet 10-11l, ale na dystrybutorze mi jeszcze dwucyfrowka nie wyszla... :D

Anonymous - 23-02-2010, 11:07

ja raczej używam płynu do usuwania lodu,jednak mam już malutki odprysk na szybie, podobnie jak na masce od kamienia, ale chyba to nieuniknione :twisted:
Nomanek42 - 23-02-2010, 11:36

Mój Misiek to 1.8 CVT. W korkach w Warszawie jak się jedzie jeden za drugim pare metrów i postój to 14-15 litrów koszmar. A w trasie z Warszawy do Szczecina około 8 na 100.Jak nie ma korków to 11 litrów ale to miasto. Automat podobno musi więcej palic. Ale bym go nie kupił żebym wiedział o spalaniu, jakości lakieru i jednak za małym bagazniku. Ale widziały i troche wiedziały gały jak brały. Pozdrawiam wszystkich
gzesiolek - 23-02-2010, 13:22

Nomanek42, a Ty myslisz ze mi 11l przy jakim korku pokazuje ;)
Nie licz na to ze w Kraku sie latwiej i lepiej jezdzi ;)
Dlatego ja kupilem 1,5 manuala co by sie mniej spalaniem stresowac...
i dlatego pisze o jego spalaniu w tym temacie :P

Anonymous - 23-02-2010, 23:08

Faktycznie, każde z naszych aut spali tyle, ile mu wlejemy :P Ale kupując auto z tak małym silnikiem był pewien zamysł, no i potwierdził się w 100% więc jestem zadowolony:)
Pewnie, że chciało by się mieć z 200km pod maską, może w przyszłości...........
Mnie osobiście najbardziej martwi obecna jakość dróg, bynajmniej w Gdańsku jest tragedia!!!
Jeszcze czegoś takiego nie widziałem jak dotąd,miasto powinno płacić odszkodowania kierowcom za jazdę po czymś takim,nie wspominając o bezpieczeństwie, to nie są już dziury, tylko kratery.....

conrad - 24-02-2010, 00:40

Rzeczywiście, fatalnie jeżdzi się po gdańskich drogach, nie od dziś zresztą. Z głównych dojazdów,dla mnie najgorsze ulice trakt Św. Wojciecha,okolice Okopowej, Łostowicka, Sobieskiego (okolice UG), Hynka itd. zapadnięte studzienki na równej drodze także dają się we znaki...w zeszłe wakacje na jednym ze spotów, nawet kolega z Wrocławia był negatywnie zaskoczony stanem dróg w Trójieście.
Anonymous - 24-02-2010, 20:40

Ja najczęściej śmigam Słowackiego na samą górę, to jest dopiero masakra..............główne skrzyżowanie na Hallera jak i cała ulica, też wygląda jak ser szwajcarski, naprawdę to jest przegięcie, a w Gdańsku przecież płaci się za wszystko..................jak za zboże, ktos powinien za to beknąć :oops:
Anonymous - 14-03-2010, 18:57

Właśnie zrobiłem trasę prawie 2000km. Spory wiatr utrudniał jazdę i myślę, że miał niemały wpływ na zwiększone spalanie (+ zimowe opony).
Dane z komputera pokładowego:
1. Dwie dorosłe osoby + sporo klamotów:
- przy prędkości około 120-130km/h spalanie 7,4l/100km;
- na autostradzie 140-150km/h pokazał 9,5l/100km.
2. Trzy dorosłe osoby + załadowany na maxa bagażnik, prędkośc około 120km/h, wskazanie komputera 6,7l/100km.
3. Dwie dorosłe osoby + dwójka dzieci + bagaże (płynna jazda, mniej wyprzedzania), 110km/h, spalanie 6,2l/100km.

Ogólne wrażenia z jazdy ok (nie ogłuchłem :wink: ). Przy silnym wietrze trochę nosi samochodem -trzeba mocno trzymac kierownicę. Przy większych prędkościach i komplecie pasażerów brakuje mocy -trzeba dobrze planowac manewr wyprzedzania. Do 110km/h jest cicho, najgłośniej przy 115-125km/h. Powyżej 130km/h ma się wrażenie, że wycie silnika jest bardziej znośne.

Anonymous - 14-03-2010, 19:04

Ja w zeszły piątek robiłem trasę na targi 300 km dwie osoby, trasa ale również około pół godziny w korku, spalanie 6,2 wg wskazań kompa. Baaardzo pozytywne. Co do wyprzedzania niestety konieczna jest zwykle redukcja i to czasem nawet o dwa przełożenia w dół aby było dynamicznie a i tak czasem brak obrotów :P ale za to przy spokojnej (ale nie emeryckiej) jeździe spalanie bardzo niskie jak na takie auto. Generalnie jest dobrze. :D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group