To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - [CY3A 1.8] SPALANIE WERSJI 1.8 - opinie

Jager - 24-01-2009, 13:05

Jarulas napisał/a:
Cytat:
Jarulas napisał/a:


Jak jeżdżę po Warszawie spalanie śr. wychodzi mi w granicach. 8,0 - 10,0l.

Ja mam co prawda 2,0 ale nigdy w to nie uwierzę że jeżdżąc po Warszawie w zimie możesz spalać 8-10 litrów.


Pon. do Śr. jeździłem z Ursynowa do Janek i z powrotem. Rano ok. 7:15 - 8:00 i powrót 17:15 - 18:00. Ok. 100km spalanie wyszło 8,4l.


Nieźle- 8,4 L ! W mieście (korki, duży ruch, światła) praktycznie nie udaje mi się zejść poniżej 10l/100km. No, ale silnik żyje, silnik pije :wink:

ElemenT - 24-01-2009, 13:08

da się zejść poniżej 10l w mieście tylko co to za jazda :P
masz 1.8 pod maską a jedziesz jak z 1.0 :)

Jarulas - 24-01-2009, 13:28

ElemenT, to prawda. Tyle, ze wiekszosc osob tak jezdzi. ;)

Oczywiste jest to, ze jak sie jezdzi szybko to i duzo pali. Np. jechalem jakis czas temu z Katowic do Warszawy i spalanie wyszlo na trasie 8,6l, wiec wiekszosc zalezy od tego jak sie jezdzi. Chodzi mi o to, ze jak sie chce to tym silnikiem mozna malo spalic.

filippoz - 24-01-2009, 18:24

nie wiem o co tyle krzyku :D mam już (WOW) 130km i średnie spalanie wg kompa 8,3l/100km (jazda po mieście) yyy :> zobacze jak wyjeżdze cały bak i sam przelicze co i jak :D
Anonymous - 24-01-2009, 19:56

ElemenT napisał/a:
da się zejść poniżej 10l w mieście tylko co to za jazda :P
masz 1.8 pod maską a jedziesz jak z 1.0 :)


chodzi o płynność, no ale trzeba czasu aby to zrozumieć. Swoją drogą nie rozumiem agresji na drogach (wyjątkowo często występującej w warszawie) - same koszty - spalanie, częste stłuczki/wypadki, większe korki, większe zużycie samochodu - zysków brak (ułuda zaoszczędzonego czasu).

ElemencieT napisz mi proszę czym dla Ciebie jest jazda z 1.8 pod maską?

Robson86 - 24-01-2009, 20:07

m4t3us2 napisał/a:
większe zużycie samochodu

pamietaj tez ze mniej szkodliwe sa wyzsze obroty dla silnika niz nizsze, bo wtedy kupa elementow dostaje po D**... :wink:
Po prostu trzeba jezdzic normalnie :)
Pozdroo

tomekrvf - 24-01-2009, 20:07

m4t3us2 napisał/a:
ElemencieT napisz mi proszę czym dla Ciebie jest jazda z 1.8 pod maską?

Moze kolega myślał o dynamicznym ruszaniu ze świateł tak żeby więcej ludzi przejechało itp. Jak jeżdzę po Warszawie to szlag mnie trafia, ludzie przyspieszają tak że można ich objechać deawoo tico. Rozpędzenie do 40 km/h wymaga dystansu 200 metrów.

Radassss - 24-01-2009, 20:35

akurat wolne przyspieszanie chyba nie wiele daje, z tego wzgledu ze przez dluzszy czas auto wiecej spala przyspieszajac, ja slyszalem ze podobno optymalne przyspieszanie za rowno dla dynamiki jazdy jak i dla zuzycia paliwa to mniej wiecej na 3/4 gazu ile w tym prawdy to nie wiem, ale ja tak robie, staram sie nie wciskac do podlogi bo i po co skoro i tak za 500 m kolejne swiatla, a obroty w normalnej jezdzie to tak miedzy 2 a 3 tysiace, tak naprawde w miescie chyba nie ma sensu wiecej, no wiadomo sa rozne sytuacje na drodze ale mowie tak generalnie, troche mnie wkurza to samoczynne podnoszenie obrotow prz zmianie biegow, ale to chyba dla glupich amerykancow wymyslili zeby potrafili plynnie jezdzic... ;)
mam pytanko czy stosowanie tempomatu zwieksza zuzycie paliwa czy nie ma to wiekszego wplywy?? orientuje sie kots??
a tak poza wszystki przestawilem sobie ostatnio wyswietlacz kompa bo zauwazylem ze za bardzo sie przejmuje spalaniem (to tak ostatnio) wiec juz nie patrze na to w ogole i w sumie nic sie nie zmienilo wzgledem spalania ;)
auto jest do jezdzenia i sie nie martwienia o paliwo, jesli bym sie tym mial przejmowac to kupil bym sobie jakas meganke 1,5 d i bym sie cieszyl ze pali5-6 ;) a tak to olac to :D

Anomander - 24-01-2009, 21:17

Witam
Dwa dni temu odebrałem swojego Lancera i przyjechałem nim robiąc ponad 300 km trasy i jestem załamany. Spalanie w trasie nie zeszło poniżej 12L dodam, że przy niedużym nateżeniu ruchu, jadąc prawie przepisowo w terenach zabudowanych a poza ok 110km/h średnio obroty na stałym poziomie ok 3000-3500. To dosyć duże spalanie, ale jak wyczytałem w którymś z postów należy sie nauczyć nim jeżdzić i muszę przyznać, że mi się udało dzisiaj przejechałem ok 80 km i niepatrzyłem na zużycie, o ile się dało nie patrzeć, jak się jedzie w dzień po ulicy i widzi spojrzenia ludzi to potem jakoś tak lżej przy tym dystrybutorze :lol:
A tak na poważnie to mam pytanie czy prawdą jest, że sposób ułozenia silnika ma późniejszy wpływ na spalanie, bo to moje pierwsze auto od nowości, dlatego interesuje mnie kwestia tzw układanie samochodu. Pozdrawiam

Robson86 - 24-01-2009, 21:18

Radassss napisał/a:
a tak to olac to

to czemu nie kupisz sobie przykladowo Corvetty jakiejs z silnikiem 5,7 litrowym :P :?:
Pozdroo

krzychu - 24-01-2009, 22:10

Robson86 napisał/a:
Radassss napisał/a:
a tak to olac to

to czemu nie kupisz sobie przykladowo Corvetty jakiejs z silnikiem 5,7 litrowym :P :?:
Pozdroo


Bo Lancer ładniej wylgąda?

Anomander - o spalanie zacznij się martwić powyżej 2000-3000 przejechanych km. Dotrze się samochód i Ty ;)

Krzychu

Anonymous - 24-01-2009, 22:21

tomekrvf napisał/a:

Moze kolega myślał o dynamicznym ruszaniu ze świateł…

Co do świateł to również denerwują mnie śpiochy, ruszający z dużym opóźnieniem – zazwyczaj dla mnie brakuje zielonego . Natomiast jeśli chodzi o ruszanie z piskiem to bywa różnie – w Krakowie jadąc Dietla (jak na Kraków szeroka aleja) o 3 w nocy (pusto na drodze) miałem prawdziwą czerwoną fale, stałem na 5 kolejnych światłach więc gaz do dechy nic by nie dał.
Pisząc o agresywnej jeździe mam jednak przede wszystkim na myśli kierowców, którzy skaczących z jednego pasa na drugi, gaz-hamulec-gaz…

krzychu - 24-01-2009, 22:49

No miałem to samo ostatnio w krakowie prawdzia czerwona fala na każdych światłach po kolei. Próbowałem jechać 40, 50, 60 i nic co światła to czerwone :axe:

Krzychu

filippoz - 24-01-2009, 23:10

a stosuje się ktoś z was do eco-drivingu? polecam obejrzeć program szkoła-auto apropos tego stylu jazdy. jak juz zrobie jakieś 500km na liczniku zatankuje od nowa i zobacze ile mi spalił ale na dzień dzisiejszy nie wygląda jakby pil jak rusek, może komp przekłamuje, wszystko wyjdzie w praniu :)
krzychu - 24-01-2009, 23:43

Dla mnie ta skoda-auto to żaden wyznacznik szczytem było pokazywanie jak wciskając hamulec do oporu opanować poślizg boczny.

Krzychu



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group