[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - Instalacja gazowa - LPG - Lancer CYxA
mjsystem - 22-09-2011, 22:14
RalfPi napisał/a: | mjsystem,
Dla mnie to nie jest do końca zrozumiałe... czy są jakieś fakty - np. statystyka, które mówią o tym, że silnik od gazu niszczy się bardziej jak silnik od benzyny?;)
Z mojego doświadczenia z silnikami "w gazie" wynika, że nic złego się nie dzieje:)
Więc decyzja o instalacji gazu z pewnością będzie słuszną:) Pozdrawiam |
Pomału zaczynam się do tego przekonywać
jak założę, dam znać
RalfPi - 22-09-2011, 22:32
piomic, z całym szacunkiem... Ale żeś teraz dał Kolego.. No zwyczajnie przesadziłeś - tak jak mówiłem - mój Ojciec przejeździł na gazie już ponad 400'000 km i żeden taki problem nigdy(!) nie wystąpił.. Właśnie Go o to przy stole spytałem...
Pozdrawiam
[ Dodano: 22-09-2011, 22:45 ]
mjsystem, zawsze będzie lżej dla kieszeni:)
Pozdrawiam!:)
gzesiolek - 23-09-2011, 10:05
piomic, ja mialem sytuacje gdzie w takim korku wielo kilometrowyn widzialem kiedys 5 aut z zagotowana chlodnica czy czyms podobnym i wszystkie to byl VW...
Nigdzie jednak nie wypisuje glupot, ze wszystkie VW to zlom (choc sam nie mam zamiaru za ta marke przeplacac)...
Co do LPG to ja sie chyba nie przekonam... chyba ze kupie auto z jakas V6 lub V8...
do 1,5 przy moim przebiegu i spalaniu, moze by mi sie zwrocilo, ale jakos tak psychicznie wole jezdzic na benzynce...
Oczywiscie zwolennicy LPG nazwa mnie glupkiem, ale co zrobic...
pitloju - 23-09-2011, 10:29
Witam
Przez ładnych parę lat jeździłem na LPG (około 7-8 lat) w poprzednim samochodzie.
Była to Corolla E11 koncowka rocznika 97.
Instalacja założona przy 60tyś (2. generacja), w tej chwili ma około 190tys.
Zasadniczo, opinia o tym modelu Toyoty jest taka, że to auto praktycznie bezawaryjne.
Zgadzam się całkowicie - jedyne problemy jakie występowały przez te wszystkie lata miałem niestety przez LPG (fakt, że ten model ponoć słabo współpracuje z instalacjami) - ale jednak. Pojawiały się nierówności w pracy silnika (na benzynie nie występujące), raz się trafił strzał w dolot - efekt urwane zaczepy puszki powietrza, i na koniec wypalone gniazdo zaworowe na 1szym cylindrze. Żadne z tych kłopotów nie pojawiłyby się bez instalacji.
Najgorsze było to wypalenie gniazda - troche o tym czytałem w tych silnikach i w sumie to czekałem tylko kiedy to nastąpi. Stało się to mimo regulacji luzów zaworowych co 30kkm (inna kwestia - czy firma w której to robiłem dokładnie sprawdzała luzy, tego nie wiem:), regularnych wymianach filtrów, świec, regulacjach instalacji itd.
Koszt naprawy wyniósł 1700pln, więc tak czy tak przez te lata wyszło taniej niż jazda na benzynie ale jednak....
Auto dalej jeździ w rodzinie i dobrze się spisuje, ja jednak zdecydowałem, że w następnym aucie nie będzie LPG - dlatego właśnie wolałem wybrać Lancera z mniejszym silnikiem i nie robić żadnych kombinacji.
Miejmy nadzieję że silniki w Lancerach będą odporniejsze na LPG niż 1.4 w Corolli:)
Pozdrawiam
pitloju
Student - 23-09-2011, 10:34
Zmieniły sie zasadniczo instalacje, nie strzelają, mamy wtryski a jak ktośnie jest zbyt oszczędny to dobrze ustawi mieszankę i będzie jeździł.
1700zł to 6 miesięcy na paliwie przy spokojnej jeździe , ujdzie w tłoku.
RalfPi - 23-09-2011, 10:54
Może Corolla 1.4 (pełen szacunek dla niej!:) ) nie współpracuje dobrze z gazem.. Ale Lancer, za dopłatą, ma fabrycznie przystosowany silnik.. więc co do tematu Lancer a LPG - chyba nikt nie narzeka:) hmmm...?
Jeżeli jednak silnik nie jest przystosowany do zasilania gazem.. to bym się też nie przejmował - dlaczego? Bo jak ktoś słusznie zauważył, czasy i instalacje się zmieniły, a poza tym 1700 zł + fatyga, to i tak taniej gdyby jeździć cały czas na benzynie (te 130kkm...).
I jeszcze jedno..
Twierdzenie, że taka usterka nie miała by miejsca.. jest poparta jakimś faktem - np. silniki w Corolli od gazu "padają jak muchy", a od benzynki nic się nie dzieje.. Czy może jest to tylko hipoteza...? Opierajmy się o to co jest.. a nie o to co by było...
Ja na gazie zjeździłem około 26kkm - jest dobrze.
Student - 23-09-2011, 11:14
Panowie na zdrową rozsądek to jest tak że:
Ktoś zakłada LPG w nowym Lancerze wartym ok. 60tyś, robi nim ok. 150tyś. km,
zaoszczędza na paliwie ok. 25tyś/zł.
Po 5 latach jego samochód jest wart ok. 25tyś. + 25tyś. zł oszczędności
Nawet jak włoży 2tyś. w remont to jesteśmy do przodu.
Teścio zrobił Seatem Cordoba 240tyś. z czego 180tyś. ma gazie, instalka pierwszej generecji za 1500zł, zrobił remont silnika za 800zł (nigdy nie jeżdził na żadne regulacje) i samochód dalej jeździ. Obecnie wart jest 4.5tyś.zł
Jakk ktoś chce to niech sobie liczy kiedy na nim zarobił .
pitloju - 23-09-2011, 11:18
Twierdzę, że taka usterka nie miałaby miejsca, na podstawie opinii serwisanta z ASO Toyoty, który tak mi powiedzial - że w tym silniku gniazda wypalały się tylko przy instalacjach LPG... W autach bez instalacji, w tym silniku nie spotkali się z takim problemem (w sprawach technicznych jestem zielony, może mi wciskali kity, ale nie wiem jaki mieliby w tym cel?) Opinię tą potwierdzały mi też wypowiedzi osób z forum Toyoty.
Całkowicie się zgadzam - koszt ewentualnej usterki i tak szybko się zwraca.
Chodziło mi tylko o zwrócenie uwagi na pewne problemy które (przy starszych generacjach) się zdarzały. Wtedy 4generacja była dość droga
pozdr
pitloju
SkyLuke - 23-09-2011, 11:32
pitloju napisał/a: | Twierdzę, że taka usterka nie miałaby miejsca, na podstawie opinii serwisanta z ASO Toyoty, który tak mi powiedzial - że w tym silniku gniazda wypalały się tylko przy instalacjach LPG... |
Można podejrzewać, że podobnie będzie z Lancerami z silnikami nieprzystosowanymi do LPG. To przystosowanie polega przecież zdaje się właśnie na wzmocnieniu gniazd zaworowych?
Student - 23-09-2011, 11:34
Bajki to my a nie nam.
Ale powodzenia.
SkyLuke - 23-09-2011, 12:10
Znaczy sugerujesz, że to fabryczne przystosowanie do LPG to kit, czyli chwyt marketingowy w celu wyciągnięcia od klientów Mitsu dodatkowych paru jenów? No nie wiem, ja bym obstawiał że dzielni japońscy inżynierowie jednak nie są tak perfidni i rzeczywiście te gniazda w wersji przystosowanej są jakoś tam mocniejsze. Pytanie na ile to robi różnicę.
Ja mam wersję nieprzystosowaną, zastanawiam się nad LPG i właśnie obawiam się dwoch rzeczy: kosztów regulowania luzów zworowych i właśnie tego wypalania gniazd. Może jest to z czysto ekonomicznego punktu widzenia nieuzasadnione, bo nawet gdybym miał pecha i taka awaria zdarzyłaby mi się w trakcie np. 150 tyś przebiegu kilka razy, to i tak koszt napraw powinien wyjść sporo mniej niż oszczędność na paliwie. No ale jednak, awarie nie są fajne..
RalfPi - 23-09-2011, 12:17
Rozumiem - czyli rzetelna opinia serwisanta. Co do wzmocnionych gniazd zaworowych (i samych zaworów?) jestem przekonany, że nie jest to chwyt marketingowy..
Awarie nie są fajne, ale się zdarzają i to samochodach nie za 60-80 tysi, ale w dużo droższych też.. Trzeba się z tym pogodzić i tyle.
Myślę, że i instalacja i silnik są na tyle nowoczesne, że przez spokojnie 5 lat powinien być spokój:)
PS Znajoma ma Toyotę 2.0 (czy 2.2 ) Avensisa chyba .. Po 20 albo 40kkm wypalone gniazdo zaworowe... Na benzynie (bądź dieslu) - z pewnością nie na gazie.. I bądź tu mądry...
bastek - 23-09-2011, 13:42
gzesiolek napisał/a: | Oczywiscie zwolennicy LPG nazwa mnie glupkiem, ale co zrobic |
ja nie pitloju,
mam podobną sytuację - różni się tylko samochód, nissan almera
nawet rocznik się zgadza. i przebiegi
oszczędność ok. 12000 zł w ciągu 6 lat. jak na razie awarii nie ma, chodzi równo, ale jeśli chodzi o zysk - zaoszczędziłem na następny samochód kilkuletni.....(12.000 zaoszczędzone, i z 5000 za ta almerkę - jest 17000, coś by się kupiło). o tym samym pisze Student, RalfPi
ja w ciągu roku jestem do przodu o jakieś 1500 zł. w przyszłym roku pewnie będzie ok. 4-5 tys. zł..
KaWu - 23-09-2011, 14:54
bastek1 napisał/a: | oszczędność ok. 12000 zł w ciągu 6 lat |
bastek1 napisał/a: | ja w ciągu roku jestem do przodu o jakieś 1500 zł. |
6 x 1500 = 9000 zł -//- 12ooo zl
Aha i pamietaj ze gaz to nie wszystko. Np. paliwo takze spalamy do rozruchu itd.
No chyba ze jezdzisz tylko na lpg
Ps. nie jestem przeciwnikiem lpg
zdzicho - 23-09-2011, 17:55
Ja jednak uważam, że niby lancerki przystosowane do gazu poprzez wzmocnione zawory itd. to coś jest nie tak (nie twierdzę, że Japońce oszukują tylko coś ... nie pasuje), panowie zastanówcie się, jak samochód jest przystosowany do spalania benzyny bezołowiowej to musi i ma wzmocnione zawory itd.
|
|
|