Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
pawlos - 10-06-2008, 11:12
Cytat: | 4 - czy przepuszczacie motocylkistów, roweżystów i skutery czy staracie się ich zablokować ? |
ja niestety nie przepuszczam nikogo z prawej stony miedzy samochodem a kraweznikiem
miałem sytuacje ze mi rower zajechał droge przy skręcie w prawo na skrzyzowaniu(poprostu wjechał mi w bok) , od tej pory jezeli stoje na czerwonym widze w prawym lusterku delikwenta zjezdzam do krawęznika
z lewej oczywiscie motorki przepuszczam
Cytat: | Czy jadąc w korku ...czyli z prędkością 1-10 km/h i co chwilę się zatrzymując, zwracacie uwagę na to:
1 - aby nie stanąć tocząc się w tym korku na pasach dla pieszych
2 - aby nie stanąć na wysokości bocznej uliczki, w taki sposób że zablokujemy do niej wjazd ... lub wyjazd. |
zawsze 100%
Ursus - 10-06-2008, 11:17
akbi napisał/a: | 1 - aby nie stanąć tocząc się w tym korku na pasach dla pieszych |
Zawsze, choć widzę nie raz jak tego za mną boli, że zostawiłem tyle wolnego miejsca...
akbi napisał/a: | 2 - aby nie stanąć na wysokości bocznej uliczki, w taki sposób że zablokujemy do niej wjazd ... lub wyjazd. |
Ostatnio stałem przed zamkniętym przejazdem kolejowym, po prawej była jakaś boczna uliczka, nawet nie wyglądała na wjazd do posesji, tymbardziej że była oddzielona krawężnikiem od jezdni. Zobaczyłem ją w ostatniej chwili, zasłaniały ją grube drzewa i budynek, mogłem jeszcze cofnąć ale widziałem, że dojeżdża już jakiś pojazd z tyłu i pomyślałem, że przez tą chwilę nikt tu nie będzie wjeżdżał. Oczywiście tylko zastawiłem wjazd i zaraz pojawił się kierowca, który chciał tam wjechać. Na szczęście był wyrozumiały a mi się udało go jakoś wpuścić. Najadłem się trochę wstydu ale na szczęście nie pamiętam kiedy wcześniej miałem podobną sytuację, bo zawsze staram się nie zastawiać żadnych wjazdów itp.
cns80 napisał/a: | 3 - czy podjeżdżacie bliżej samochodu poprzedzającego czy stajecie 10 m za nim ? |
Niezależnie od sytuacji zawsze zakładam, ze poprzedzający mnie pojazd może zostać nieoczekiwanie unieruchomiony. Uważam, że to dobra zasada bo zawsze staram się tak ustawić, abym w razie czego bez zbędnego cofania czy manewrowania mógł spokojnie ominąć przeszkodę. Nie mierzyłem metrem ale jest to odległość umożliwiająca na pełnym skręcie wyjazd do przodu uwzględniając również właściwą stronę jezdni w przypadku szerokich aut.
cns80 napisał/a: | 4 - czy przepuszczacie motocylkistów, roweżystów i skutery czy staracie się ich zablokować ? |
Tak, szczególnie odkąd dowiedziałem się juz jakiś czas temu, że jeżeli jedzie równolegle do mnie rowerzysta po wyznaczonej ścieżce rowerowej, dojeżdżamy do skrzyżowania a ja skręcam np w prawo i przecinam drogę rowerzyście, to on ma pierwszeństwo. Przyznam, że wcześniej tego nie wiedziałem i ustępowałem intuicyjnie. Problem w tym, że wiekszość rowerzystów też tego nie wie i jak ich puszczam to zatrzymują się zdezorientowani. Jak chcecie poćwiczyć jazdę po drogach z udziałem dziesiątek rowerzystów to zapraszam w moją okolicę, nie znajdziecie drugiego takiego miejsca na śląsku a może i nawet w Polsce
cns80 napisał/a: | 5 - czy jesteście gotowi do ruszenia w każdej chwili czy "śpicie" i budzicie się gdy wszyscy przed wami już dawno pojechali. |
Aż tak to jeszcze nigdy nie zaspałem Najczęściej to jestem gotowy do ruszenia gdy zapali się pomaranczowe światło. Nie lubię szczególnie w korkach kiedy ktoś przede mną zbiera się do jazdy jak ślimak wiec sam tego unikam.
Akbi nie chce mi się już po raz któryś wracać do tego, jak chcesz to znajdziesz, ja już raczej tamten temat uważam za zamknięty, wyraziłem swoją opinię.
[ Dodano: 17-06-2008, 17:51 ]
Słyszeliście o pomyśle, aby do 2010 roku polskę zalała fala fotoradarów, które bądą połączone w sieci, same automatycznie będą szukać sprawców wykroczeń i wysyłać mandaty ale najistotniejsze jest to, że owe mandaty przez te automatyczne fotoradary mają być dużo droższe i bez punktów karnych Co Wy na to?
[ Dodano: 28-06-2008, 18:27 ]
Sytuacja z wczoraj, droga do Krakowa, odcinek zakopianki przed samym Krakowem dość ostro remontowany. Kilka zwęrzęń. Dojeżdżam do jednego z nich, zator nie wielki, kilkaset metrów, stoję na wzniesieniu i widzę całą kolejkę. Samochody poruszają się wolno ale jedziemy, nie ma potrzeby się zatrzymywać do momentu, kiedy jakiś znudzony kierowca wyskoczył z kolejki i pociągnął wolnym zamkniętym pasem, no bo przeciez po co marnować 500m wolnego pasa. Tam aby go wpuścić jadący prawidłowo musieli się zatrzymać. Zaraz po nim znaleźli się następni chętni, wiedzieni przykładem kolegi wyskakując z kolejki. Uspokoił dopiero nieco sytuację wkurzony kierowca autobusu, który ustawił się tak, że zajął oba pasy a ostatni, któremu udało się wyskoczyć z kolejki nie miał już takiego szczęścia jak Ci przed nim, bowiem o dziwo dopiero wówczas pozostali kierowcy zaskoczyli i nikt go nie wpuścił, tak więc wylądował napewno dalej niż gdyby stał cierpliwie na swoim miejscu w kolejce na właściwym pasie.
Wracając w tym samym miejscu nie było już takich cyrków gdyż kierowca TIR`a od razu profilaktycznie zajął dwa pasy, jechał przede mną a byli chętni do przeskoczenia nieco do przodu. I całe szczęście tym razem nie udało im się niepotrzebnie spowalniać korku
siwek - 07-07-2008, 17:09
karolgt napisał/a: | Ci odpowiedzialni za stan tej drogi powinni też odpowiedzieć za tą śmierć |
tu sie z toba nie zgadzam bo nikt nie kazał jechać 150 km/h po mnieście, nawet jak jest stan idealny drogi to czy to zezwala na taka jazde? Nie bronie tych "urzędasów" bo nasze drogi są zapchane znakami i ograniczeniami predkosci zamiast robotnikami i mam nadzieje ze to ich cos nauczy i sie wezma do pracy. Ale nie obarczajmy ich za tą śmierć bo mimo wszystko znak stał z ograniczeniem i z tego co sie orientuję to ogólnie wiadomo że tam jest ta "hopka". Niestety jak jeden cwaniakuje na drodze to mu sie uda raz, drugi, trzeci ale kiedyś popełni błąd i tak sie konczy wiec nie szukajmy przyczyn wypadku nie tam gdzie powinniśmy, bo zaraz za wszystkie wypadki bedziemy obarczac urzedników i drogowców za to że sie opieprzaja a nie bedziemy patrzeć na prawdziwa przyczyne czyli brawura, cwaniactwo, nadmierna predkość (rozumiem o 20-40 ją przekroczy ale nie 100!!!) itp
Anonymous - 07-07-2008, 17:23
siwek napisał/a: | bo zaraz za wszystkie wypadki bedziemy obarczac urzedników i drogowców za to że sie opieprzaja a nie bedziemy patrzeć na prawdziwa przyczyne czyli brawura, cwaniactwo, nadmierna predkość (rozumiem o 20-40 ją przekroczy ale nie 100!!!) itp |
niestety wieszkosc procentowa przyczyn wypadkow jest zly stan nawierzchni bo gdyby bylo inaczej na niemieckich autostradach dziennie ginelyby setki osob, a odcinki bez ograniczen szybko zniknelyby z mapy niemiec.
bo wezmy tego nieszczesnego zientarskiego, glupi to glupi ale gdyby nie ta chopa pojechalby te swoje 150km/h dalej i nic wielkiego teoretycznie by sie nie stalo.
siwek - 07-07-2008, 17:28
arturro napisał/a: | niestety wieszkosc procentowa przyczyn wypadkow jest zly stan nawierzchni bo gdyby bylo inaczej na niemieckich autostradach dziennie ginelyby setki osob, a odcinki bez ograniczen szybko zniknelyby z mapy niemiec. |
a wyobrażasz sobie co bedzie jak takie "cwaniaki" wyjadą na nasze nowe, równiutkie i szerokie drogi? dopiero sie zacznie testowanie aut
karolgt - 07-07-2008, 17:50
siwek napisał/a: | karolgt napisał/a: | Ci odpowiedzialni za stan tej drogi powinni też odpowiedzieć za tą śmierć |
tu sie z toba nie zgadzam bo nikt nie kazał jechać 150 km/h po mnieście, nawet jak jest stan idealny drogi to czy to zezwala na taka jazde? Nie bronie tych "urzędasów"
|
siwek napisał/a: |
mam nadzieje ze to ich cos nauczy i sie wezma do pracy.
|
nauczy ich tylko wtedy jak ktoś za to odpowie. Bo przyznaj, że są bezkarni.
pewnie ze nikt mu nie kazał tyle jechać, ale nie jedna osoba sie wypowiadała ze nawet przy 100km/h tam mozna wyskoczyć. pozatym kurde no dziura w drodze czy hopka jest po to zeby ja naprawic a nie postawić znak zeby ktos zwolil. Ok, inna sytuacja, a gdyby tak w nocy ktos ukradł albo obrócił ten znak o ograniczeniu? to co wtedy? albo padało i nie było tej hopki po prostu widać? jedziesz 50 km/h odbija Ci kierownice i co? tez niedostosowanie prędkości do warunków?
mało mamy wypadków tylko i wylacznie przez stan polskich dróg? tyle kasy idzie na drogi ktore sa remontowane - tego nikt nie moze zaprzeczyc, ale JAK oni to remontuja? tak ze po roku sa dziury, hopki i droga jest w stanie jak przed remontem. Wiec niech Ci co to robia (a za darmo tego nie robia) niech sie w koncu naucza zeby to robic pożądnie. Bo efekt jest taki ze wydaje sie gruba kase na np. wiadukty (jak w Krakowie rok temu) i na tych super nowoczesnych wiaduktach które budowano ponad rok pojawiaja sie dziury po kilku miesiącach.
siwek napisał/a: |
a nie bedziemy patrzeć na prawdziwa przyczyne czyli brawura, cwaniactwo, nadmierna predkość (rozumiem o 20-40 ją przekroczy ale nie 100!!!)
|
prawdziwe cwaniactwo i buractwo prezentują Ci, którzy zamiast zrobić pożadna droge, tak jak to bylo zaplanowane robia na ja "odwal się" bo wiedzą ZE SA BEZKARNI, własnie przez takie myslenie i cwaniacko biorą kase za coś czego dobrze nie zrobili. Bo zamiast faktycznie podzielić wine na pół albo choć w 1/3 uznać wine tych co są odpowiedzialni za taki beznadziejny stan dróg, to zwala sie wine na "brawure i niedostosowanie prędkosci do warunków".
Sa coraz lepsze,szybsze i bezpieczniejsze samochody, a jakie drogi w Polsce? takie ze zeby "dostosowac predkosc do panujacych warunkow" trzeba by jezdzi 40km/h a podczas ulewy 30km/h bo przez wode w dziurach nie widać jak bardzo głębokie one są.
siwek napisał/a: |
a wyobrażasz sobie co bedzie jak takie "cwaniaki" wyjadą na nasze nowe, równiutkie i szerokie drogi? dopiero sie zacznie testowanie aut
|
wychodzili, wychodzą i będa wychodzić, tylko różnica będzie taka ze zamiast stracić panowanie na hopce, na dziurze i koleinach będe mogli opanować samochód.
a Ci co chcą naprawde przetestować swój samochod to wiedzą gdzie trzeba jechac i gdzie można aby było bezpiecznie przynajmniej dla innych.
siwek napisał/a: |
ogólnie wiadomo że tam jest ta "hopka". |
no to pojechałeś
super, moze jeszcze na mapach gps beda zaznaczane dziury i hopki w drodze zeby ktos kto pierwszy raz jedzie dana trasa mogl sie zorientowac gdzie sa dziury? no bez jaj, jasne ze jechal za szybko, a Ci co juz tam zgineli tez jechali az tak duzo za szybko?
Jak ktoś przede mna napisał : dlaczego więc na autostradach w niemczech nei ma tylu wypadków mimo ze ludzie jeżdżą szybciej?
Jasne ze 150 km/h to za duzo, ale pomysl... gdyby jechal 150 na drodze ktora jest rowna i ma dobra przyczepnosc, to nie ma szans zeby spowodował w tym miejscu wypadek.
Nie bronie Zientarskiego, zawinił, jest winny, powinien ponieść konsekwencje, ALE zawinili też ludzie odpowiedzialni za droge i bardzo bym chciał, zeby ten wypadek - znanej osoby (co powoduje ze jest wokól tego spore zamieszanie) spowodował, że w końcu ludzie zaczna patrzec na ręce tym co te drogi budują i biorą za to kase, bo jak widać póki co każdy narzeka na stan dróg, a jak przyjdzie co do czego to sam broni tych, ktorzy te drogi budują/remontują.
p.s jeździsz na rowerze? bo ja tak i zdaża mi sie naprawde sporo i gdzie tylko moge jade ścieżką albo chodnikiem, ale nie zawsze jest taka możliwość. Więc każdy potwierdzi, ze taka dziura w drodze albo hopka czy wysoka koleina (która z reguły jest z boku drogi a więc tam gdzie rower ma nakaz jazdy) BARDZO wpływa na to jak jedziesz rowerem. Więc teraz wyobraź sobie ze jedzie rowerzysta - 20km/h (max 30km/h) taka ulica, wjeżdza na hopke (przy 20 km/h juz mu unosi rower), nie jest super kierowcą wiec jest mu trudniej opanować rower, a obok w tym czasie przejeżdza samochod? (nie wspomne juz nawet gdyby to był tir a więc duzo duzo większy pęd powietrza). Wiesz jak to sie konczy? rowerzysta przewraca sie i ma duzo szczescia jesli przewroci sie na zewnatrz bo wtedy nie wpada pod koła samochodów.
I jak? trzeba postawić znak "hopka" a obok ograniczenia: "50 dla samochodow" "10 dla rowerów" ?
Anonymous - 07-07-2008, 18:06
29 czerwca o 4 nad ranem byłem świadkiem wypadku na krajowej 7-ce pod Ostródą (4 ofiary śmiertelne, 1 w stanie krytycznym i 1 ranna). Koleś golfem zapierdzielał jak szalony, nie wyrobił na zakręcie koło Woli Rychnowskiej i poszedł na czołówę z Kangoo. Ja jechałem za Kangoo - strach pomyśleć co by się stało, gdybym jechał kilka sekund wcześniej - z mojej Cari zostało by niewiele, a na pokładzie żona, syn i teściowa...
I co ... tutaj też można zwalić winę na drogowców, bo gdyby debilni drogowcy zamiast zakrętów zrobili tam prostą drogę, to do wypadku pewnie by nie doszło, tak?
A guzik prawda. Synek z golfa (niech mu ziemia lekką będzie) zabił siebie i swoich znajomych (dzięki Bogu kierowca Kangura żyje) tylko i wyłącznie przez brak myśliwia w łepetynie, bo nie tylko on tamtędy jechał - inni pojechali dalej, on nie.
Tak samo przed Zientarskim jeździło i jeździ tamtędy cała masa innych aut, ale przejeżdżają tylko ci co mają olej nie tylko w silnikach, ale i w głowie.
I nie piszcie, że winni są drogowcy, bo to tylko wybielanie kretynów!!
Ja do dzisiaj mam nogi jak z waty przez tego debila z golfa - takich powinno się odławiać w tłumie i likwidować zanim zrobią krzywdę sobie i innym (od stycznia miał zakaz prowadzenia pojazdów-tak przynajmniej podano w mediach).
Pozdrawiam
PawQ
EDIT do postu poniżej:
No toż właśnie to miałem na myśli ... ma tyle samego wspólnego co myślenie i przestrzeganie przepisów do łatania dziur
karolgt - 07-07-2008, 18:10
PAWQ napisał/a: |
I co ... tutaj też można zwalić winę na drogowców, bo gdyby debilni drogowcy zamiast zakrętów zrobili tam prostą drogę, to do wypadku pewnie by nie doszło, tak?
|
a co ma jedno do drugiego ?
czy wybudowanie zakrętu (bo tak wynika z potrzeb i całej reszty infrakstruktury) jest tym samym co złe zrobienie drogi?
ehh...taka dyskusja nie ma sensu. Zaraz ktoś zarzuci że winni są Ci co wymyślili samochod
siwek - 07-07-2008, 18:15
karolgt, ja sie z toba zgadzam, chce tylko by każdy odpowiadał za siebie a nie szukano innych przyczyn.
karolgt napisał/a: |
siwek napisał/a:
ogólnie wiadomo że tam jest ta "hopka".
no to pojechałeś |
he he wiedziałem że to wyłapiesz skoro na mapach sie zaznacza drogi planowane (do których budowy jeszcze minie duuużo czasu) to można i umieszczać. W Polsce różne dziwne rzeczy sie dzieja wiec to by zrobiło wiekszego wrażenia, tak myśle
dobra, tu żartuje tak jak z tym że ze wzgledu na to że wiekszość wie o "hopce" to może zostać
Jak najbardziej każdy powinien odpowiadać za swoje czyny lub bezczynność: urzednicy za to że tyle czasu nic nie robią
a kierowcy (sprawcy wypadków) za swoje błędy
karolgt - 07-07-2008, 18:19
siwek napisał/a: |
Jak najbardziej każdy powinien odpowiadać za swoje czyny lub bezczynność: urzednicy za to że tyle czasu nic nie robią
a kierowcy (sprawcy wypadków) za swoje błędy |
no tak, a nie miales nigdy sytuacji ze nagle musiales ominąc dziure i prawie wjechales na czołowe z kimś kto sobie jechal spokojnie i przepisowo?
takie wypadki często koncza sie smiercią i nie wiadomo tak naprawde jaka byla przyczyna, wiec nie wiadomo czy moze wlasnie przez zly stan nawierzchni. Tak tez moze byc.
i to co juz pisalem: duzo duzo duzo latwiej sie jezdzina rownych i nie dziurawych drogach, gdzie jezdzisz i skupiasz sie na jeździe a nie na tym zeby w jak najmniej dziur wjechac i zniszczyc amortyzatory/felgi itd
siwek - 07-07-2008, 20:38
karolgt napisał/a: | takie wypadki często koncza sie smiercią i nie wiadomo tak naprawde jaka byla przyczyna, wiec nie wiadomo czy moze wlasnie przez zly stan nawierzchni. Tak tez moze byc. |
może byc ale to raczej mniejsza cześć przyczyn wypadków (wg. mnie) karolgt napisał/a: | i to co juz pisalem: duzo duzo duzo latwiej sie jezdzina rownych i nie dziurawych drogach, gdzie jezdzisz i skupiasz sie na jeździe a nie na tym zeby w jak najmniej dziur wjechac i zniszczyc amortyzatory/felgi itd |
jeśli jezdzisz przepisowo, trzymasz odpowiednią odległośc to marne szanse by cie jakaś dziura zaskoczyła. Jeśli patrzysz na to co sie dzieje wokół ciebie a nie tylko na to jak ominąć dziure by w nią nie wpaść to nie bedzie takich sytuacji (jeśli jedziesz 120 za kims i trzymasz sie o 2 metry od zderzaka samochodu przed toba to nie dziwne ze takie sytuacje zaskakują - a sa tacy i mnie najbardziej wkur.... bo siedzi mi na zderzaku i wystarczy ze lekko dotkne hamulec i juz mam po zderzaku...)
karolgt napisał/a: | duzo duzo duzo latwiej sie jezdzina rownych i nie dziurawych drogach | pewnie że tak ale póki nie ma tych dróg to musimy sobie radzić a nie jezdzić tak jak byśmy mieli najlepsze drogi na świecie!
mkm - 07-07-2008, 20:48
karolgt napisał/a: |
no tak, a nie miales nigdy sytuacji ze nagle musiales ominąc dziure i prawie wjechales na czołowe z kimś kto sobie jechal spokojnie i przepisowo?
|
NIGDY NIE OMIJAJ DZIUR JAK COS JEDZIE Z PRZECIWKA!
Lepiej wydac na nowe kolo niz usmiercic siebie i kogos!
To samo dotyczy psow, kotow i calego zywego inwentarza. Mocno chwytamy kierownice i trudno...ale NIGDY nie omijamy.
Teraz rozumiem skad w opisach wypadkow "... z nieustalonych przyczyn zjechal na lewy pas ruchu..."
karolgt - 07-07-2008, 20:50
siwek napisał/a: | karolgt napisał/a: | duzo duzo duzo latwiej sie jezdzina rownych i nie dziurawych drogach | pewnie że tak ale póki nie ma tych dróg to musimy sobie radzić a nie jezdzić tak jak byśmy mieli najlepsze drogi na świecie! |
no ale ich nie będzie jak sie z tym nic nie zrobi a wszystko sie będzie zrzucać wine na prędkość
siwek - 07-07-2008, 20:55
karolgt napisał/a: | no ale ich nie będzie jak sie z tym nic nie zrobi a wszystko sie będzie zrzucać wine na prędkość |
nie zrzucam winy na prędkość tylko na przekroczenie prędkości o 100km/h!!! 50 a 150 to chyba różnica prawda?
A czy przez to że nie buduje się u nas dróg mamy jezdzic jak szaleni? (pyt. retoryczne)
mkm napisał/a: | NIGDY NIE OMIJAJ DZIUR JAK COS JEDZIE Z PRZECIWKA!
Lepiej wydac na nowe kolo niz usmiercic siebie i kogos!
To samo dotyczy psow, kotow i calego zywego inwentarza. Mocno chwytamy kierownice i trudno...ale NIGDY nie omijamy. |
dokładnie
Hubeeert - 07-07-2008, 21:41
Pax.
Albo zamknę temat.
|
|
|