To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

MMC Car Poland & Dilerzy Mitsubishi - Boguchwałę/Rzeszów zgłosiłem dzisiaj na policję

rezon - 11-10-2013, 16:58

robertdg napisał/a:
Człowiek kupując nowy samochod będzie z ekspertem i czujnikami pomiarowymi wybierał się do salonu po "funkiel nówke"
i tak od zakupu Outlandera robię - każdy samochód jak odbieram w salonie proszę o pomiary powłoki lakierniczej. I mało mnie wzrusza, czy się to komuś podoba czy nie, czy uważa mnie za nadgorliwca czy nie.
Jackie - 12-10-2013, 11:43

rezon napisał/a:
i tak od zakupu Outlandera robię - każdy samochód jak odbieram w salonie proszę o pomiary powłoki lakierniczej

U nas to standard i to już w momencie odbioru samochodu z lawety. Dzięki temu można klientowi wywalczyć bardzo fajne pieniądze ;) (przykład był nawet na forum ;) )
Pozdrawiam

rezon - 13-10-2013, 15:35

W Boguchwale/Rzeszowie to też podobno standard jak samochód zjedzie z lawety. Później - niekoniecznie już klient się dowie czego jestem najlepszym przykładem
patrycjuszek - 13-10-2013, 21:18

Mama kupiła sobie NISSANA JUKE 1,6 ( bez turbo - szkoda ;) )

Zauważyłem po paru dniach,że kapie olej spod silnika. Pojechałem z mamą 7 dni po zakupie do ASO , panowie podnieśli auto i stwierdzili mechaniczne uszkodzenie miski olejowej przy jednej ze śrób mocujących. Ja na to że takie auto dostaliśmy z salonu i musiało zostać uszkodzone przed sprzedażą, i że tak głęboko to się nie da uszkodzić jadąc autem szczególnie że to jest z tyłu silnika. Pan wyjął katę gwarancyjną i mi czyta że uszkodzenia mechaniczne nie podlegają.

Napisałem pismo do Nissana i po miesiącu wymienili mi uszczelkę i miskę.

Nie wiem dlaczego tak postępują dealerzy!!!!!!.

Krzyzak - 14-10-2013, 08:50

Dilerzy też nie muszą wszystkiego wiedzieć. Mam znajomych w porcie w Gdyni. Czasem auto różnie zjedzie z promu :)
A już nie wspomnę, jakie wyścigi sobie czasem chłopaki urządzają między statkiem a parkingiem. Nikt nie myśli o chłodzeniu turbiny...

rezon - 14-10-2013, 12:00

Krzyzak napisał/a:
Dilerzy też nie muszą wszystkiego wiedzieć.
Ale mój wg zeznań dealera był mierzony przez jego pracownika :lol: No chyba, że ten pomiar to taki sam jak gratisowa wiązka i też się pomylił ;)
mitsu00 - 14-10-2013, 15:57

Rezon>>> co tam slychac w twojej sprawie?
rezon - 22-10-2013, 15:07

No i mam jasność. Wpłynęła apelacja. Nie wniosłem jej ja, nie wniósł mój pełnomocnik, nie wniósł oskarżony, nie wniósł jego pełnomocnik. To kto mógł zgłosić apelację - ta dam!!!! Prokuratura, która dwukrotnie umarzała śledztwo. Zaskarżyła oczywiście wyrok skazujący. Czyli zamiast ścigać oszustów to chce ich uniewinniać. Pierwszy raz spotykam się z sytuacją, w której prokurator zaskarża wyrok skazujący i chce uniewinnienia. Skąd się dowiedziała o wyroku - tego nie wie nikt. Pewnie uczynni donieśli - ciekawe, kto był tym uczynnym i dlaczego prokuratura wykazuje się taką gorliwością? Przecież sprawę umorzyła.....
Tomek - 22-10-2013, 15:11

to prokuratura nie wiedziała o wyroku?
to kto był oskarżycielem w tej sprawie?

rezon - 22-10-2013, 19:05

Zgodnie z całym wątkiem - prokuratura dwukrotnie zaakceptowała umorzenie sprawy przez Policję bo różnica między fakturą a stanem rzeczywistym nie była dla niej przestępstwem. Oskarżycielem byłem ja z oskarżenia prywatnego. Po wyrokach uniewinniających prokuratora ani widu ani słychu. A po skazującym to ni stąd ni zowąd - Prokurator się pojawia. Skąd wiedział o wyroku? Pewnie krasnoludki mu powiedziały - te same co drzwi malowały ;)
gulgulq - 22-10-2013, 19:48

Stare porzekadło się sprawdza: Polska to dziki kraj :|
mitsu00 - 22-10-2013, 19:50

rezon napisał/a:
Zgodnie z całym wątkiem - prokuratura dwukrotnie zaakceptowała umorzenie sprawy przez Policję bo różnica między fakturą a stanem rzeczywistym nie była dla niej przestępstwem. Oskarżycielem byłem ja z oskarżenia prywatnego. Po wyrokach uniewinniających prokuratora ani widu ani słychu. A po skazującym to ni stąd ni zowąd - Prokurator się pojawia. Skąd wiedział o wyroku? Pewnie krasnoludki mu powiedziały - te same co drzwi malowały ;)
No to zapowiada sie 1 wielkie Never Ending Story....
Juiceman - 22-10-2013, 20:32

Etam Never ever ending story, przecież brzozy też nie było xD
Straszne jest to co się wyprawia....

JCH - 22-10-2013, 21:13

rezon napisał/a:
To kto mógł zgłosić apelację - ta dam!!!! Prokuratura
:shock: :shock: :shock:
Ja pierniczę.... co za kraj :!: :!: :!:
I my płacimy na tych darmozjadów :!:


rezon, nie zdziwię się jeśli..... Wiesz pewnie co myślę.

rezon - 23-10-2013, 04:13

też zaczynam się zastanawiać kiedy dostanę wezwanie do Prokuratury w sprawie bezprawnego wyłudzenia wiązki elektrycznej haka oraz podstępnego zatajenia gratisowej warstwy lakieru na drzwiach i narażenia tym samym Autoryzowanej Stacji Oszustów z logo Mitsubishi na szkodę. :roll:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group