Nasze Miśki - mystek - Mitsubishi Mirage Turbo '89
mystek - 10-04-2012, 11:51
#Jaca - próbowaliśmy to, o czym piszesz na nówce Boscha z większym ładowaniem i nic to nie zdziałało. Tak czy siak auto jest u p. Leszka już i rozrusznik pójdzie do regeneracji.
jaca71 - 12-04-2012, 19:23
mystek, Jak tam reanimacja?
- Operacja udana, pacjent zmarł?
Bo nic nie słychać o postępach. A każdy drepta z niecierpliwości co dalej.
mystek - 12-04-2012, 20:39
Rozrusznik zregenerowany, jeszcze nie założony, odbiór auta jutro. Dlatego nic nie piszę, bo nie ma co
mystek - 13-04-2012, 13:06
Auto odebrane, pali jak palił (nic nie trzeba było wymieniać w rozruszniku, wystarczyło go przeczyścić i przesmarować), jeździ jak jeździł
Tomek - 13-04-2012, 13:07
mystek napisał/a: | pali jak palił |
czyli nadal w kratkę ??
mkm - 13-04-2012, 16:27
mystek napisał/a: | wystarczyło go przeczyścić i przesmarować |
I o tym Ci mówię i mówiłem od początku - jak się zajmiesz "przed" to jeździsz, jak nie to Mirage będzie dokazywał
Teraz dodatkowo robi się coraz cieplej więc Mirage będzie "wysychał". To co smaruje "brud z wodą" zacznie się zacierać.
Odkładaj parę złotych dla Leszka na dalsze "wymiany smarów" (zerknąłbym w przeguby, cięgna, zawieszenie - bo zaraz coś będzie "piszczeć i zgrzypieć- spisał listę części które "parcieją" itp. itd.)
Większość tych "konserwacji" możesz zrobić sam (mechanicy nie lubią takich pierdół - bo tracą czas, a skasować jak za zboże niezbyt wypada )
mystek - 05-05-2012, 07:54
Up...
1. Wczoraj rano sprawdzałem standardowo olej (dolałem może z 100ml od 2tygodni, generalnie mu się polepszyło w tej kwestii i weźmie olej najwyżej po pałowaniu) i coś mnie tchnęło, żeby zobaczyć płyn chłodniczy. Otwieram korek, a tam pusto! Jakaś mokra plama na dnie zbiorniczka :/. Nic to, pojechałem do marketu, kupiłem Dynagel'a i wlałem ~0,6l do fulla. Jako, że jestem laik później się nieco doinformowałem u znajomych i są 2 opcje "ucieknięcia" płynu (no chyba, że są jeszcze jakieś inne?):
a. cieknie gdzieś z układu,
b. uszczelka pod głowicą się pożegnała i spala go w cylindrach.
Auto plam nie zostawia, kiedyś zostawiał najwyżej z wydechu tłuste plamy (wtedy myślałem, że to olej, ale dzisiaj jestem pewien na 99% że to przelane paliwo), ale od pewnego czasu już tego nie ma. Auto nie kopci na siwo, jedynie dalej puści niebieską chmurę po zejściu z obrotów na biegu i wciśnięciu gazu. Pod korkiem oleju i na bagnecie żadnych kremowych osadów.
Co więc jest grane? Czyżby uszczelka pożegnała się całkiem niedawno i jeszcze w/w osad jeszcze nie zdążył powstać? Czy może to nie uszczelka? Słyszałem o teście, żeby odpalić auto kiedy jest zimne, otworzyć korek zbiorniczka płynu chłodniczego i wciskając gaz przyglądać się czy ciśnienie z cylindrów wypycha płyn. Jak Wam się to widzi?
2. Jak już nie raz pisałem - zbliża mi się wesele + na 95% uszczelka pod głowicą się pożegnała (w mojej opinii) + mój budżet miesięczny zapinany "na styk" - postanowiłem odstawić Mirage'a pod plandekę. Autem będę jeździć kiedy będzie konieczność, a ja przerzucam tyłek do MPK i na rower. Trzeba coś zaoszczędzić.
3. Plany, a w zasadzie marzenia co do Mirage'a na bliżej nie określony termin:
- remont silnika - Chciałbym zrobić to na OEM częściach. A jak wiadomo - OEM jest drogi. Stąd też pytanie - czy są jakieś naprawdę godne zamienniki uszczelki pod głowicą i pierścieni tłokowych? Może OEM Hyundai i części z Lantr?,
- jak już sobie będzie tak stał, to sobie coś tam dłubnąć przy nim (czyt. zadbać o lakier, usunąć korozję, wymienić np masy silnika, śrubki pordzewiałe, uzupełnić plastiki itd itp), do tego wymienić poduszki amortyzatorów z przodu i zmienić sprężyny na -30mm z przodu (aktualnie: przód seria, tył -30mm)
- być może zmiana felg,
- jak sobie już tak dłuuużej postoi i zrobi się podstawy i nie będę miał co robić z zaoszczędzonymi pięniędzmi (dobra, dobra... ) , to marzy mi się jakiś bezpieczny, delikatny program i poprawa wykresu Mirage'a tak na ~180KM powiedzmy, bo przyznać muszę, że delikatnie mi już brakuje...
Tomek - 05-05-2012, 07:57
mystek napisał/a: | Jako, że jestem laik później się nieco doinformowałem u znajomych i są 2 opcje "ucieknięcia" płynu (no chyba, że są jeszcze jakieś inne?):
a. cieknie gdzieś z układu,
b. uszczelka pod głowicą się pożegnała i spala go w cylindrach. |
jeszcze jest opcja, że go zagotuje i wydmucha nadmiar
potem temp spadnie i w zbiorniku sucho
mystek - 05-05-2012, 08:08
A byłyby jakieś inne objawy tego gotowania widziane z oczu kierowcy? Bo wskaźnik temperatury cieczy przy pałowaniu stoi nieruchomo, kiedy jest zagrzany, dymu z pod maski brak.
mkm - 05-05-2012, 10:00
A wiesz ile płynu miałeś przed sprawdzaniem?
Ilość płynu w chłodnicy sprawdziłeś?
Dywan pod nogami pasażera suchy?
Wentylatory włączają się prawidłowo?
Nie ma nalotów na łączeniach przewodów?
Chłodnica się nie „poci”?
Korek na chłodnicy czysty?
mystek, to wszystko miałeś mieć już dawno zdiagnozowane, a wszystkie znalezione niedociągnięcia usunięte… do tego naprawdę nie trzeba pieniędzy.
Powtarzałem Ci wielokrotnie.
Poznaj, poczyść, zdiagnozuj, pałuj… w tej kolejności.
Przy okazji inne elementy monitorujesz?
Układ hamulcowy? Kierowniczy? Przynajmniej płyny?
Lampę zabezpieczyłeś przed wodą, żeby zwarcia nie było?
Saqu - 05-05-2012, 10:15
na dobrą sprawę jak by uszczelka pod głową poszła i spalał płyn chłodniczy w komorze spalania to spaliny byłyby innego koloru i kopcił by na okrągło prawda?
rosomak1983 - 05-05-2012, 12:59
Mystek pojedzij nim i zobacz ile Ci ubedzie tego płynu.
mystek - 05-05-2012, 13:10
#Mkm - no właśnie nie wiem ile miałem płynu, ale wszystko miałem wymieniane u Leszka i znając go bankowo było idealnie w połowie między min a full (wszystkie płyny tak zalewa z wyjątkiem oleju, gdzie leje do kreski "full"), czyli w sumie mój błąd w obliczeniach bo uszło go 0.3l, a nie 0.6l gdyż ja dolałem do maxa.
Ilości płynu w chłodnicy nie sprawdzałem, tzn jak zajechałem do marketu, poszedłem kupić płyn i wróciłem, to trochę płynu przybyło do układu, ale minimalnie. Nie znam się, więc pytanie brzmi - czy po zgaszeniu silnika płyn z całego układu wraca się do zbiorniczka wyrównawczego (jak np olej do misy), czy zostaje w układzie i w zbiorniczku?
Wentylator działa normalnie, zawsze po ~1minucie po dłuższej jeździe na postoju się załącza i wyłącza po jakimś czasie.
Nalotów brak.
Chłodnicy nie sprawdzałem, ale obadam sprawę dzisiaj.
Korka chłodnicy nie sprawdzałem.
Jeżdżę generalnie bez radia, więc monitoruję organoleptycznie, czy dochodzą jakieś dziwne dźwięki przykładowo, jak i też sprawdzam od czasu do czasu płyny (poziom hamulcowego stoi w miejscu, podobnie od wspomagania).
Lampy nie zabezpieczałem, chcę kupić całą lampę (tzn mówię o tej tylnej lewej lekko ułamanej)
#Saqu - też mi się tak wydaje, więc może niepotrzebnie tego płynu dolewałem, ale czekam na odpowiedzi odnośnie działania układu płynu, to mi powinno dać odpowiedź
idas - 05-05-2012, 13:32
Mystek napisał/a: | czy po zgaszeniu silnika płyn z całego układu wraca się do zbiorniczka wyrównawczego (jak np olej do misy), czy zostaje w układzie i w zbiorniczku? |
A masz 5 litrowy zbiorniczek wyrównawczy? Oczywiście że zostaje w układzie, ze zbiornicza jest zasysany tylko jak ciśnienie w układzie sie zwiększy odpowiednio. Jak ciśnienie wraca do normy to nadmiar płynu wraca do zbiorniczka. Powinieneś sprawdzić braki w chłodnicy a nie zbiorniku wyrównawczym. Tłuste plamy z wydechu to na pewno nie benzyna która jest przecież bardzo sucha...
Hubeeert - 05-05-2012, 13:47
mystek wyluzuj - dolej i pojeździj, jak pałujesz to norma że ubywa
|
|
|