To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Droga do idealu.

rosomak1983 - 02-08-2010, 20:47

mkm napisał/a:
Próg znika w oczach.

szczerze to nie wyobrazam sobie jak mozna do czegos takiego dopuścic :shock: :shock: :shock:
Czyzby to efekt metody jak rdzewieje niech sie wietrzy ???

jacek11 - 02-08-2010, 23:43

rosomak1983 napisał/a:
szczerze to nie wyobrazam sobie jak mozna do czegos takiego dopuścic :shock: :shock: :shock:

a to bardzo proste.ruda zaatakowała blachy od środka,więc nie było widać.miałem taki przypadek,i między innymi dlatego teraz jeżdżę galem :twisted:

mkm - 02-08-2010, 23:49

jacek11 napisał/a:

a to bardzo proste.ruda zaatakowała blachy od środka,więc nie było widać.

a fakt, ze prog juz byl raz traktowany palnikiem tez rudej znaczaco pomogl.
Oprocz tego wstyd sie przyznac, ale dziure wybilem sam w zimie odbijajac lodowy nawis z nadkola. :oops:
Gdyby nie to -to do wiosny 2011 bym na tych progach dociągnął.

Wszyc - 04-08-2010, 22:58

Nie martw się mkm nie taki diabeł straszny jak go malują nie ma tragedii wszystko kwestia dobrego blacharza można to naprawdę cudnie zrobić i nic nie będzie się działo często 2 razy mniejsza dziurka przysparza większych zmartwień wszystko kwestia jakiego ma się blacharza pod ręką... Jak znajdziesz kogoś kto naprawdę dobrze się za do weźmie to naprawdę będzie ładnie i zostanie wspomnienie tylko ważne żeby nie myśleć żeby znaleźć kogoś kto Ci to tanio zrobi bo wtedy przeważnie słabo to wychodzi trzymam kciuki ;)
mkm - 05-08-2010, 00:57

Blacharza nie musze szukac – bo mam :mrgreen: , prog na wymiane tez mam :mrgreen: , wiec z pozbyciem sie rudej z progu problemu w zasadzie nie ma.
Problem zaczyna sie tam, gdzie konczy sie prog.
Jak podczas spawania zacznie splywac szpachla (oby tylko szpachla)-a jest jej „sporo” to moze sie okazac, ze pół blotnika bedzie trzeba spawac...

Dodatkowo dzisiaj calkowicie bez przyczyny Misiek dostał nagłej czkawki.
Na razie pojedynczej, ale juz mnie zmroziło.
Podczas rozpedzania wystapilo szarpniecie – jakby mu na moment paliwa, albo iskry zabrakło. Po kilkuset metrach to samo, a potem juz spokój.
Starałem sie "wzbudzic" w nim ponowne szarpniecia, ale nic sie nie dzieje.
Moc w normie, CE w normie, odpalanie normalne, kable „nie swieca” – nic sie nie dzieje :rolleyes:

Wszyc - 05-08-2010, 01:26

Spokojnie cierpliwie a na pewno blacharsko go ogarniesz :)

Ja wyleczyłem się ze stresu jak zobaczyłem z czym miał do czynienia kolega z forum co ma Sapporo czarne w jakim stanie jego auto było blacharsko i jak on dał rade to ogarnąć to nie ma co narzekać :D

mkm - 14-08-2010, 15:14

I półtora tygodnia od pierwszej czkawki Misiek zdechł...
jacek11 - 14-08-2010, 15:49

mkm napisał/a:
I półtora tygodnia od pierwszej czkawki Misiek zdechł...

aparat zapłonowy?

mkm - 14-08-2010, 16:23

Wszystko na to wskazuje...
CE gasnie, a podczas krecenia sie zapala - wiec na 99% aparat...

Kleju - 14-08-2010, 21:33

A profilaktycznie sprawdziłeś ECU? :)
mkm - 15-08-2010, 01:49

rosomak1983, serdecznie Ci dziękuję, za dzisiejszą akcję.
Bedę jechał „na wschód” to zahaczę o Łańcut, bo tu zwykłe „pomógł” to za mało.
Jeszcze raz dzięki! :)

Jak juz pisałem Misiek dziś o 13.30 odmówił posłuszeństwa.
Telefon do mechanika – diagnoza - aparat - 90% pewności już mam :biggrin:
Telefony do Mitsumaniaków (którym padł wcześniej) – pewność drastycznie spada - inne objawy :rolleyes:
Przewertowanie Forum też sytuacji nie poprawia, a zakup aparatu tylko po to, „żeby mieć dwa” mi sie nie uśmiecha... :doubt:
Nagle trafiam na zbawczy staaary post Bartek opisujący zachowanie CE przy poszczególnych problemach z odpalaniem. Mam prawie 100% pewność, że padł aparat zapłonowy. :twisted:

Szukam aparatu.
Znów kilka telefonów do MM „z okolicy” – niestety bez rezultatu.
Allegro.
Są trzy.
Ceny chore, stan zużycia sądząc po fotografiach „raczej zmęczone”...
Jeden „budzący zaufanie” ale dostępny dopiero w poniedziałek... Kaplica...

Pogodzony ze stratą Miśka na pare dni i stresem z cyklu „a co jak nie aparat”... zakładam temat w „Kupię” i nagle eureka :!: A może rosomak1983 ma?
PW do rosomak1983.
Ma!
Cena dobra – biorę! :mrgreen:

I teraz zaczyna sie akcja...
Gdzie Łańcut, a gdzie Kraków...
Wpadam na pomysł, że może mógłby podać pociągiem...
Jest godzina 18... pociąg przelotowy z Przemyśla do Świnoujścia w Łańcucie o 18.35...
rosomak1983, mówi, że da radę i nada.
Pociąg spóźnia sie prawie pół godziny mimo to rosomak1983 tematu nie olewa i aparat nadaje.
Przed 22 mam aparat w Krakowie! :mrgreen:
Przed północą na nowym aparacie Misiek jeździ! :mrgreen:

Sprawca dzisiejszego stresu:

A tu juz aparat od rosomak1983. Nawet nie przekręcałem kopułki Jak przyszedł tak założyłem


Jako, że ciemno było – zobaczyłem także jak Seiwy „świecą”. Mają „mikroprzebicia” wszędzie... a dzisiaj deszczu nie było...

Kleju napisał/a:
A profilaktycznie sprawdziłeś ECU? :)

Jeszcze nie... :oops: ale kondensatory mam mieć we wtorek wiec profilaktycznie zmienię, bo chyba faktycznie igram z ogniem...

jacek11 - 15-08-2010, 02:11

mkm napisał/a:
Jako, że ciemno było – zobaczyłem także jak Seiwy „świecą”. Mają „mikroprzebicia” wszędzie... a dzisiaj deszczu nie było...

Moje nowe wiszą na gwoździu......... :evil:

jacek11 - 15-08-2010, 02:13

Zapomniałem dodać,że miło że misiek smiga :)
mkm - 15-08-2010, 02:24

jacek11, moje Seiwy były założone pod koniec marca 2009 i mają niecałe 20tys. km wiec troche za szybko się zużyły... :evil:
Co ciekawe nie maja jakiś punktowych przebić tylko przebijają całe wiec wg. mnie ewidentnie wskazuje to ich bardzo niską jakość...

jacek11 - 15-08-2010, 02:35

mkm napisał/a:
mnie ewidentnie wskazuje to ich bardzo niską jakość...

doszedłem do tego samego wniosku,więc zamontowałem stare,i działa :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group