To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - info dotyczace wymiany oleju po 2000km WAZNE !!!

Anonymous - 19-08-2009, 22:19

Tną na maxa, dlatego jadę ze swoją oliwą:)I tak trzeba będzie patrzeć im na ręce, wiadomo-Polska.................
Anonymous - 19-08-2009, 22:59

Bastek77 napisał/a:
....I tak trzeba będzie patrzeć im na ręce...


no właśnie, mentalność Polaka.... :|

Tercel - 20-08-2009, 08:47

Muszą mieć jakieś duże upusty u Castrola i go reklamują. Mnie na podkładkach do tablic rejestracyjnych oprócz swojego logo przykleili reklamę Castrola, że niby chyba na nim jeżdżę. :( Widzę to w salonach warszawskich GT i Alianz Auto. Może to jest w całej sieci sprzedaży ?
Heczok - 20-08-2009, 18:45

Witam wszystkich.

Ja pojechałem na wymianę oleju jak miałem przebieg 2300 km, po przeczytaniu postu zdecydowałem się na Statoil LazerWay LL 5W/30 (wpisy "Radasssa" mnie przekonały), Castrol jakoś tak kojarzy mi się z takim Kodakiem - marketing nieporównywalnie lepszy niż jakość. Kupiłem oliwę, dostałem wpis w książce, że przywiozłem swój, zapłaciłem za wymianę filtra i oleju 82,36 PLN i po sprawie. Kupiłem 5 litrów (4+1), chociaż jak zalali mi 4 litry to wystarczyło to w zupełności a butelka 1-litrowa została na dolewki. Chociaż z drugiej strony jak porównam koszt oleju STATOIL i Castrola z ASO to nie było dużej różnicy w cenie, tzn 5 litrów Statoil wychodziło podobnie co 4,3 Castrola w ASO (najprawopodobniej dlatego, że marża na stacjach Statoil jest chyba 100%, bo tam kupowałem olej). A jeżeli chodzi o ASO i Castrola to fakt, że chodzi głównie o kasę - dlatego go polecają.

Anonymous - 20-08-2009, 19:22

Heczok napisał/a:
...że chodzi głónie o kasę - dlatego go polecają.


a gdzie nie chodzi o kasę?

Heczok - 20-08-2009, 20:15

Albo o kasę chodzi albo o pełny brzuch... ;) Poresztą wszystkie dilery prostytuują, nawet nie tylko dilery, przeć my również dla oszczędności różne sposoby na oszczędzanie mamy. Kolokwialnie rzecz ujmując: "kto nie dyma ten jest dymanym", byle wszystko odbywało się w granicach zdrowego rozsądku :)
Anonymous - 20-08-2009, 23:30

Co do patrzenia na "łapy" to niestety tak już jest, że nie mam zaufania do obcych, którzy pakują swoje łapy w moje cacko :mrgreen: tym bardziej, że każdy teraz patrzy gdzie by tu zarobić. Przykładem jest olej proponowany przez ASO, czyli SLX z beczki za 70zł za 1litr, jak dla mnie jest to już lekkie przegięcie i aż rozrzutny to ja nie jestem :P
Trik - 21-08-2009, 00:06

Bastek77 napisał/a:
SLX z beczki za 70zł za 1litr
:shock: :shock: :tongue9:
Cytując klasyka " .. w dupach im sie poprzewracało..." :rolleyes:
Lepiej przyjechać ze swoim olejem. Groźby typu, że producent może nie uwzględnić gwarancji w razie czagos tam, bo oleum było nie takie, to kpina chyba jakaś. Można zabrać bańkę po oleju do domu i trzymac do natępnej wymian, jako dowód. Niech potem udowadniają że olej był nie teges. Równie dobrze można poprosić ASO, trochę to oczywiście wredne lub perfidnie wredne, aby udowodniło, że olej który chcą wlać z beczki to np SLX a nie :wink: Selektol i nie na podstawie faktury oczywiście. Rozumiem zyski ale bez przesady. :)

Heczok - 21-08-2009, 07:06

Wg mnie badania tego czym jest silnik zalany ASO może zrobić, z tym że wydaje mi się że jest to tylko straszak taki, a te wpisy do książek są po to aby widzieć że jest się tym napiętnowanym co olej do ASO nosi ;) U mnie w książce prosiłem aby dopisać typ oleju i został on dodany, ale wpis o tym, iż olej był fabrycznie zamknięty już nie dodali. Wcześniej nawet myślałem o tym aby spisać protokół odnośnie wymiany i myślałem sobie tak, że umieszcze tam wpis taki, iż właściciel samochodu nie był obecny przy wymianie ze względu na procedury ASO (nie można wejść na warsztat), wtedy nawet przy sprawach spornych jest problem dla ASO, bo jeżeli właściciel nie był obecny przy wymianie, w jaki sposób ASO może dowieść, że olej przez nich wlany był taki jaki przyniósł zleceniodawca - nie może, chyba, że zrobią testy oliwy zaraz po zalaniu silnika. Z tym, że jest już to paradoks, ale chodzi mi tylko o to aby pokazać, że tym czym oni w nas, my z podwójną siłą w nich :) Papier cienki, ale dupe chroni... :)
sportowy - 22-08-2009, 16:00

Właśnie wczoraj dokonałem w serwisie wymiany oleju po 2 tys przebiegu. Ponieważ nie byłem pewien jaki olej kupić zdałem się na serwis. Zalano mi Shell Helix Ultra 5W-40. Cała operacja kosztowała mnie 415 zł. Trwało to ponad 1,5 godz. Tyle spędziłem w poczekalni.Lancer jest moim 6 nowym samochodem w życiu. Przypomniałem sobie , że ostanio zmianę oleju po 2 tys robiono mi w fiacie uno w 1991r. W póżniejszych samochodach a były to fiaty , ople ,ford nic takiego nie sugerowano. Mitsubishi powinno jasno zalecić , zmiana oleju po 2 tys nie wskazana i kropka. Jeśli sprzedawca sugeruje mi dokonać zmiany , to to robię (stać cię na samochód za dziesiąt tyś , to stać i na jedną wymianę więcej) ale powiem szczerze , że zamieszanie dotyczące potrzeby pierwszej wymiany trochę zniechęca . Mam nadzieję , że choć Lancer będzie się sprawował lepiej niż ludzie odpowiadający w tym kraju za jego sprzedaż i serwis.
Radassss - 22-08-2009, 16:02

Heczok napisał/a:
4 (najprawopodobniej dlatego, że marża na stacjach Statoil jest chyba 100%, bo tam kupowałem olej).


no bo kupowanie oleju na stacji nie jest jednak najmadrzejszym pomyslem ;)
tam maja mega marze ;) musisz sobie znalezc jakas hurtownie w niedalekiej okolicy co handluje olejami i masz odrazu z 30% taniej 4 litry LL powinny Cie wyniesc nie wiecej niz 160 ;)
pozdrawiam

[ Dodano: 22-08-2009, 16:05 ]
sportowy napisał/a:
Mam nadzieję , że choć Lancer będzie się sprawował lepiej niż ludzie odpowiadający w tym kraju za jego sprzedaż i serwis.

a mysle ze z tym nie bedzie wiekszego problemu... zreszta jak mozna wymieniac tyle czasu olej?? moze wysysarka im padla? i strzykawka wyciagali stary ;) bo to juz sa jaja ;)

Anonymous - 22-08-2009, 16:31

Radassss, może dla kolegi robili coś więcej jak wymianę oleju - może jakieś czyszczenie/mycie auta

[ Dodano: 22-08-2009, 16:34 ]
sportowy napisał/a:
Mitsubishi powinno jasno zalecić , zmiana oleju po 2 tys nie wskazana i kropka.

Dopiero wtedy by się zaczął dym i komentarze ze strony klientów.

Ciekawostka :arrow: Subaru w silnikach H6 nakazuje wymianę oleju po 5tys.km.

Heczok - 22-08-2009, 20:46

Radassss ja za olej na stacji za 4 litry zapłaciłem 199 PLN, miałem akurat po drodze do ASO stację Statoil, więc było to najprostszym rozwiązaniem. Dzwoniąc do jednej hurtowni w Wawie powiedziano mi cenę 172 PLN, więc olałem sprawę, bo nie chciałem tracić czasu na dzwonienie, jeżdzenie i szukanie oliwy w Gdańsku - wolę już z moim maluchem godzinę się pobawić niż tą samą godiznę marnować na poszukiwania oleju (każdy ma swoje priorytety). Może przy następnej wymianie kupie ten sam olej taniej, jak przy okazji koło jakiejś hurtowni będę wcześniej przejeżdzał.
sportowy - 23-08-2009, 09:46

[quote="jaceksu25"]Radassss, może dla kolegi robili coś więcej jak wymianę oleju - może jakieś czyszczenie/mycie auta


Przyjechałem czystym odkurzonym samochoden. 1,5godz trwała tylko wymiana . Podejrzewam ,że przyczyną tak długiego oczekiwania było umówienie kilku klientów w tym samym czasie. Tłoczno tam na placu . Nie byłem tam z przypadku, dzwoniłem dużo wcześniej aby zarezerwować termin. Z drugiej strony żebyśmy tylko takie problemy mieli to nie będzie żle. Ważne żeby samochodziki sprawowały się bezawaryjnie . Pozdrawiam.

Anonymous - 23-08-2009, 10:33

aa to inna sprawa...
ale wiadomo jak to w serwisach bywa - tzn. jest pełno przypadkowych (przejezdnych)"pechowców" z jakimiś tam usterkami, którym serwis nie może odmówić. W końcu każdy z nas może znaleźć się w takiej pilnej sytuacji. Dlatego należy to zrozumieć.
Nie wszystko da się zaplanować - tak jak w każdej pracy w kontaktach z klientami.
Pozdrawiam



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group