mjsystem - 23-08-2010, 21:24 Mi na myjni ręcznej już wmawiają, że kiepski ze mnie właściciel,bo tyle rys to 15-letnie auta mają( mój ma niecały rok... ) . Chyba bedę zimą śnieg suszarką topił... Trik - 24-08-2010, 00:54
 Ja to miotełką spylam i w drogę, ważne by z całego auta zmieść co by balastu nie targać.  .
mjsystem - 24-08-2010, 09:30 Trik...no.... miotełką , miotełką, i tak mnie właśnie miotełka załatwiła... bastek - 24-08-2010, 10:27 garażem, koledzy, garażem nie miotełką aczkolwiek kiedyś żonka moja kochana swoim autkiem zarysowała garaż całym bokiem, aż musiałem futryne prostować
a serio - nie oglądam, nie myję za często (na przykurzonym mniej widać) racer1972 - 26-08-2010, 12:00 Jakbyście nie dbali nic to nie da bo jak gdzieś pisałem nowe w salonie już mają rysy... 
Jarulas - 27-08-2010, 08:54 U mnie po prawie dwóch latach użytkowania lakier wygląda... fatalnie. Co prawda jak go nawoskuje Turtle Gloss Guard to jakoś to wygląda, przynajmniej "przykrywa" mniejsze rysy. Śmieszne jest to, że nawet dotyk opuszki palca rysuje go. Nie pozostaje nam nic innego jak zwyczajnie nie zwracać nań uwagi. P.S. Kolega jeździ A6 jakaś utereniona wersja, ma go od roku i przyjechał ostatnio świeżo po myjni no i... szczerze nie widziałem nawet jednej rysy. macho - 09-09-2010, 16:34 a ja walczę z nimi i nie odpuszczę na razie idzie ciężko ale do przodu zobaczymy może się uda na pewno zatruje im trochę życia . racer1972 - 10-09-2010, 01:23 A konkretniej 
daktaris - 10-09-2010, 09:03 mysle ze sie nie uda nic z tym zrobić. MMC bedzie wlaczyć do końca i musi wygrać nie stać ich na wymiane samochodów  w przypadku wady lakieru na nich stosowanych.
macho - 10-09-2010, 11:40 zaproponowałem im spotkanie przed polubownym Sadem konsumenckim przy inspekcji handlowej z udzielam niezależnego biegłego do spraw lakierów samochodowych .czekam na odpowiedz . mitsugreg - 10-09-2010, 20:37 A może wszyscy i w takiej formie. http://prawo.gazetaprawna...h_roszczen.html http://www.pozew-zbiorowy.com.pl/ Anonymous - 10-09-2010, 22:52 moim zdaniem na wymianę auta nie ma szans, a jak by była to przecież na takie samo:) problem dotyczy wielu producentów aut, ciekawe jak reagują inni producenci? Mitsu powinno pomyśleć o polubownych rozwiązaniach i wyjść z twarzą z opresji, jest wiele narzędzi, które mogą załatwić sprawę............... Uwex - 11-09-2010, 10:41
niby tak , ale oni szukają takich narzędzi , żebyśmy my ich nie załatwili . 
To tak pół żartem , ale poważnie to małe szanse chyba . Choć próbować trzeba oczywiście . racer1972 - 11-09-2010, 23:39 Też myślę,że szanse są marne... Pozew zbiorowy wchodziłby w grę ale przegrana może być kosztowna...  Oglądacie chyba "Turbo Kamerę" i widać tam jak ASO traktują w Polsce klientów... Ja to odniosłem wrażenie,że kupno auta bez wad to jak wygrana w Lotto  Cóż po jakichś 5 latach trzeba będzie zregenerować lakier w jakimś "Diamont brite" a to nie tania zabawa...
mitsugreg - 13-09-2010, 12:02 A ja uważam, że szanse są. Skoro na płytę podpodwoziową zapisało się kilkanaście osób to i w tej sprawie mozna zebrać grupe inicjatywną. Pierwszy krok to wykonanie prywatnej ekspertyzy przez uznanego rzeczoznawcę lub placówkę naukową. Koszty rozłożymy na kilkanaście osób i nie będzie bolało. Opinia biegłego w tych sprawach umożliwi podjęcie decyzji o ewentualnym procesie. Wątek wymiany samochodu na nowy oceniam jako mało prawdopodobny - bardziej zasadne bedzie obniżenie ceny auta lub pokrycie kosztów jego lakierowania czymś normalnym - innym niż ten lakier do paznokci:) |
||||||||||
