Nasze Miśki - Czerwony Fuks
wojzi - 06-09-2011, 22:45
Marcin-Krak napisał/a: | Tylko czemu tak upodobali sobie Maćkowe auta ? |
A bo on sam to sobie robi a potem na innych zwala, że to pan z warzywniaka, a to gościu spoza osiedla.
Ja jak sobie zrobię, to też zrzucę na sąsiadkę. Albo powiem, że jakiś samolot nie zdążył zrobić pull up .
Jogurt - 07-09-2011, 06:44
wojzi napisał/a: | A bo on sam to sobie robi a potem na innych zwala, że to pan z warzywniaka, a to gościu spoza osiedla. | Maciek przyznaj się. Może spróbuj ze smartem, nie są już takie drogie
a już całkiem serio: nie mam pytań. jeszcze trochę i będziemy mieli klub ObiteMisiaki
Tomek - 07-09-2011, 08:12
wojzi napisał/a: |
A bo on sam to sobie robi a potem na innych zwala, że to pan z warzywniaka, a to gościu spoza osiedla. |
dokładnie tak, bo niby czemu ukrywa swoje numery rejestracyjne?
mlun - 07-09-2011, 10:53
Seichan napisał/a: | korekta ze względu na wiek auta pewnie w okolicach 50%, |
Hmmm kolega jakieś 2 miesiące temu robił z oc sprawcy tył samochodu( auto miało 10 albo 12 lat) i nie ma żadnej korekty od wieku. Od jakiegoś czasu przy naprawie z oc sprawcy nie mogą tak robić. Co innego z AC. Ludzie podobno o tym nie wiedzą i na to idą a nie jest zgodne z prawem(info od kolegi obeznanego w tego typu sprawach,zresztą dowód na to podałem wyżej)
Seichan - 07-09-2011, 11:53
Hmm.. chyba sie nie zrozumielismy. Ja podałam przykładowe możliwości działan ubezpieczyciela, zaobserwowane w praktyce, co nie oznacza, że uważam je za zgodne z prawem i je aprobuję.
mkm - 07-09-2011, 13:51
Fuks już po oględzinach - jutro mam mieć wycenę.
Do malowania drzwi i błotnik plus dwie listewki.
Uszkodzeń wymagających napraw blacharskich - brak.
Ponieważ rzeczoznawca dysponował niezłym miernikiem pomierzyłem sobie całego Fuksa.
Wszystkie elementy nienaprawiane za mojej kadencji w przedziałach 85 - 110um (nawet drzwi i górne części błotników - szacun dla lakiernika ).
Pas tylny, klapa i błotniki tył od 120 do 1500um w miejscach najgrubiej szpachlowanych.
wojzi napisał/a: | tomek84 napisał/a: | już były rozprute drzwi, to ... |
mkm to możę rozpruj i udawaj, że to ten facet. A jak nie to na tomka zrzucimy.
A tak swoją drogą, to ja nie wiem czy bym zimną krew zachował jakby mi ktoś takie kuku zrobił. |
wojzi,wiem, że żartujesz, ale z racji Twojej funkcji forumowej i funkcji wychowaczych młodzieży, nie przystoi...
Przeczytasz za karę teraz pogadankę uświadamiającą.
Postaram się przedstawić wizualizację jak Twój żart wyglądałby w realu, gdybym wziął go na poważnie.
Pogadanka dla wojzi-ego, czyli jak nie postępować w przypadku szkody na aucie.
Wychodzę i widzę przerysowany bok.
Typuję sprawcę.
Żałując, że przedłużenie ręki zostało w samochodzie idę do niego wytłumaczyć jak się jeździ.
Z daleka głośno i dobitnie odmieniam przez wszystkie przypadki bardzo popularny przerywnik naszego ojczystego języka, po czym walę go w łeb - cały czas oczywiście żałując, że tylko z pięści.
Jak odzyskuje świadomość podsuwam mu oświadczenie do podpisania, a potem w celach edukacyjno - utrwalających oraz ogólnego rozluźnienia walę go jeszcze w łeb kilkukrotnie.
Potem pozostaje mi już tylko prucie drzwi plus dylemat czy dodatkowo bić lusterko czy nie bić...
I tak oto z głupiego zdarzenia, które powinno się skończyć w przeciągu miesiąca,między mną a ubezpieczycielem zostaję wciągnięty w tryby wymiaru sprawiedliwości.
Dostaję ze dwa wyroki w zawieszeniu, zwiedzam parę budynków budżetowych, a jak palniętego w łeb palnąłem zbyt mocno to jeszcze przez jakiś czas muszę się obejść bez internetu, plus jakieś roszczenia z powództwa cywilnego także przede mną...
I wtedy dopiero zastanawiam się czy minuta rozładowania i kilka złotych były tego warte?
Piszę to ponieważ zauważam coraz więcej cwaniactwa przy różnych stłuczkach/obcierkach/najechaniach itp.
Ludziom niestety coraz częściej odbija i nieświadomie pakują się w kłopoty... A kłopoty mogą być naprawdę duże.
Zawsze, ale to zawsze zanim emocję wezmą górę trzeba sporządzić szybki bilans strat i zysków ewentualnej reakcji i nie komplikować spraw, które przy normalnym podejściu są czystą formalnością.
Koniec pogadanki - na spocie będziesz z niej odpytany
Marcin-Krak napisał/a: | Swoją drogą - liczyłeś ile już miałeś tego typu przygód ? |
Dużo, za dużo... , a że Misiek u nas już jest kawał czasu to sporo się tego nazbierało
Kilka notatek policyjnych, kilka oświadczeń (których staram się unikać), kilka załatwionych gotówkowo od ręki, plus sporo darowanych lub nieustalonych - oczywiście nie Fuksem, a biednym Weteranem - o większości zresztą pisałem w jego temacie.
Andrew - 07-09-2011, 13:54
Ciekawe ile Ci wycenią
mlun - 07-09-2011, 14:04
Seichan napisał/a: | Hmm.. chyba sie nie zrozumielismy. Ja podałam przykładowe możliwości działan ubezpieczyciela, zaobserwowane w praktyce, co nie oznacza, że uważam je za zgodne z prawem i je aprobuję. |
No ja to odebrałem, że tak ma być według Ciebie:P Rozumiem, że przytrafiła Ci się też taka sytuacja?
Andrew - 07-09-2011, 14:08
mlun napisał/a: | Rozumiem, że przytrafiła Ci się też taka sytuacja? |
Renata takimi sprawami się często zajmuje, więc co nie co wie
Wszyc - 07-09-2011, 14:12
mkm napisał/a: | Dużo, za dużo... , a że Misiek u nas już jest kawał czasu to sporo się tego nazbierało |
A myślałem żeby kiedyś jak będę w rejonie odwiedzić też Kraków teraz to się boje że mi auto zdewastują po tym jak je zrobię
mkm - 07-09-2011, 15:19
mlun, różnica między 10-12lat, a 18-20 jest znacząca.
Niestety odliczać ubezpieczyciele bardzo lubią, a każdy pretekst, żeby odejmować jest dobry.
Odejmują za wszystko od szpachli, poprzez rodzaj lakieru (i nie piszę tu czy metalik czy nie), rdzę, wiek auta itp.na wersji wyposażeniowej kończąc.
Ta sama szkoda kilka lat temu na Miśku byłaby rozliczona w tysiącach - obecnie już tylko w setkach.
Wszyc, nie bój nic . Uważaj tylko gdzie parkujesz
wojzi - 07-09-2011, 16:07
mkm napisał/a: | Koniec pogadanki - na spocie będziesz z niej odpytany |
Już zacząłem się uczyć. .
Swoją drogą szkoda tych twoich Miśków. Ale cóż czasem se myślę, że najlepsze podejście do tego mają Włosi.
Wszyc nie bój nic. Przyjeżdżaj.
luckyluck - 07-09-2011, 16:11
mkm napisał/a: | Jak odzyskuje świadomość podsuwam mu oświadczenie do podpisania, a potem w celach edukacyjno - utrwalających oraz ogólnego rozluźnienia walę go jeszcze w łeb kilkukrotnie. |
Ktoś chyba klątwę na nasz forum rzucił...
mlun - 07-09-2011, 16:55
hmmm mkm ale w 10 letnich samochodach oni już własnie chcą odliczać 50% a z tego co mi wiadomo to nie mogą tego robić.
mkm - 07-09-2011, 18:09
Bo wg. obecnych trendów, auto 10-letnie powinno być już na złomie
|
|
|