Nasze Miśki - Galant VIII, "Wuzetka"
jacek11 - 04-03-2019, 16:28
czemu napisał/a: | Wyczyściliśmy przepustnicę i świece |
Mam nadzieję,że nie czyściłeś szczotką drucianą, lub innym metalowym narzędziem ? Opiłki metalu mogą robić zwarcia.
czemu napisał/a: | Z tyłu powinna wystarczyć regeneracja zacisków, |
Jeśli zdjęcie na poprzedniej stronie pokazuje tylną tarczę, to raczej sama regeneracja zacisków nie wystarczy.
Pasek od wspomagania może być do wymiany, i dlatego pompa daje takie oznaki.
Po za tym ja bym obstukał miejsca mocowania górnych wahaczy. Sporo tam korozji jest.
Hugo - 04-03-2019, 19:26
Pękające seryjne sprężyny przednie w Galantach EA to standard. Częsty widok, ale tak jak pisze Krzyzak, pękają zawsze w tym samym miejscu, ostatni swój na górze i tak się układają, że nic nie stuka i nie strzela. Większość osób nawet nie ma pojęcia, że jeździ na pękniętej sprężynie/sprężynach, bo tego nie czuć podczas jazdy, ani nawet nie widać po spojrzeniu na nią, trzeba się przyjrzeć.
Jednak pęknięcie sprężyny na 6 części to dla mnie szok, nie wiem jak długo trzeba jeździć żeby tak zniszczyć sprężynę.
Pompy wspomagania w 2,4 GDI były takie same w całym okresie produkcji modelu, czyli 12.1998 do końca, ale tu problemem będzie raczej za słabo napięty/zniszczony/stary pasek wielorowkowy.
czemu - 07-03-2019, 13:55
Części pozamawiane, za dwa tygodnie będziemy działać. Amortyzatory, sprężyny, piasty na przód. Plus do tego komplety na wszystkie cztery koła: tarcze, klocki i zaciski. Dodatkowo profilaktycznie pompa wspomagania i pasek wielorowkowy. Czujnik poziomu oleju który przeciekał również w drodze.
Jeśli chodzi o zachowanie gala po sobotnich poprawkach - wyczyszczona przepustnica pomogła, obroty nie falują, silnik nie gaśnie... ale mimo wszystko od czasu do czasu pojawia się check engine a przepustnica przestaje reagować na pedał gazu. Niestety zawsze w drodze do pracy, albo z pracy, wiec nie mam możliwości pozostawić samochodu gdzieś na parkingu i spróbować przyjechać z komputerem - otwieram maskę, odpinam akumulator na chwilę i błąd znika. Pierwsze dwa skrzyżowania obroty falują, potem wszystko wraca do normy. Nie mam pomysłu w czym szukać problemu, ani jak go wymusić.
PS. Na chwilę obecną średnie spalanie z dwóch tankowań wychodzi mi około 12,3l/100. Mam nadzieję, że to kwestia spieprzonych łożysk, trzymających klocków i braku wolnych obrotów na początku. Jeżdżę w zasadzie jedynie po mieście. Ktoś z czytających temat chciałby się pochwalić spalaniem swojego 2.4?
Marcino - 07-03-2019, 14:06
czemu napisał/a: | Na chwilę obecną średnie spalanie z dwóch tankowań wychodzi mi około 12,3l/100. |
Tak bedzie jak smigasz tylko po mieście..
Krzyzak - 08-03-2019, 12:50
czemu napisał/a: | od czasu do czasu pojawia się check engine | tam jest elektroniczna przepustnica, bez linki
w środku często odkleja się taki magnesik, który trzeba wiedzieć gdzie i jak przykleić - pogadałbym z Bartkiem z tego forum, kiedyś to naprawiał
czemu napisał/a: | Czujnik poziomu oleju który przeciekał również w drodze | czujnik rzadko cieknie - częściej miska pod nim a bardziej uszczelka, miska koroduje w tym miejscu
czemu - 03-04-2019, 11:07
Części czekają na jakiś wolny termin do poskładania. Dzięki wielkie mkm za kontakt do osoby rozbierającej w tamtym momencie 2.4. Części w stanie mocno powyżej oczekiwań. I pomimo małego poślizgu czasowego - wszystko udało się dograć. W dodatku tanio
Krzyzak napisał/a: | tam jest elektroniczna przepustnica, bez linki
w środku często odkleja się taki magnesik, który trzeba wiedzieć gdzie i jak przykleić - pogadałbym z Bartkiem z tego forum, kiedyś to naprawiał |
Niestety, ostatnio check engine pojawia się co raz to częściej - a Bartek z forum niestety nie odpowiada. Ktoś ma może jakiś kontakt do niego poza forum? Żeby zerknął w wolnej chwili do PW na forum?
Bzyk_R1 - 03-04-2019, 11:19
O jaaaa WSKa. przypomniały mi się stare czasy
Marcino - 03-04-2019, 12:44
Jak bys miał silnik do SHL to sie nim mogę zaopiekować....
Marcino - 03-04-2019, 12:45
Bzyk_R1 napisał/a: | O jaaaa WSKa. przypomniały mi się stare czasy |
Ja swoją wsk odpaliłem po chyba 20 latach postoju..... muszę znalesc czas na odrestaurowanie
czemu - 03-04-2019, 12:59
Marcino napisał/a: | Jak bys miał silnik do SHL to sie nim mogę zaopiekować.... |
Przykro mi, to nie mój garaż Części leżą tam, gdzie samochód docelowo będzie robiony.
Krzyzak - 03-04-2019, 16:52
czemu napisał/a: | jakiś kontakt do niego poza forum? |
https://www.facebook.com/SerwisMitsuManiakow
czemu - 16-04-2019, 14:55
Sobota minęła bardzo roboczo. W galancie wymienione zostały:
- Zaciski, tarcze i klocki na wszystkich czterech kołach oraz wymiana płynu hamulcowego. Mimo, że wszystko (za wyjatkiem płynu rzecz jasna ) to używki - stan idealny. Niemal jak nowe. Z kolei stare klocki chociażby - po zdemontowaniu się rozleciały. Nawet na niczym się nie trzymały - tak zgnite były.
- Pasy bezpieczeństwa kierowcy oraz pasażera z przodu. Poprzednie mimo wyczyszczenia mechanizmu oraz samego pasa wciąż nie chciały się wciągać.
- Mcphersony z przodu
- Piasty z łożyskami - również przód
I przy okazji wymienione zostały świece. Co prawda w ramach sprawdzenia - na świece z Megane II RS... ale koniec końców jednak zostały w Galancie. Bo chyba jednak lepiej pali. Ale może to złudzenie .
W planach była zmiana przepustnicy na inną używkę - ale jak się okazało dostałem inną niż w moim samochodzie, więc starą ponownie przeczyściliśmy, rozebraliśmy niemal do zera - i w zasadzie nie znaleźliśmy nic niepokojącego.
Auto dźwignęło się o parę centymetrów. Od wibracji przy użyciu klucza udarowego do odkręcania jarzm - 3x po jednym zwoju sprężyny spadło na ziemię.
Przy następnej wizycie plany następujące:
- Wymiana pompy wspomagania i paska klinowego
- Wymiana filtra paliwa, który jest zaciśnięty zbyt długimi przewodami hamulcowymi
- Wymiana uszczelki miski olejowej + wymiana czujnika poziomu oleju
- Wymiana radia (Adapter z Mitsu->ISO już idzie pocztą )
- Kontrola, czy da się coś zrobić z wydechem poza wymianą
- No i podpięcie do komputera, żeby w końcu się dowiedzieć, co powoduje u niego Check Engine. Czasem w ciągu 5-6 kilometrowej drogi CE potrafi oświecić się dwukrotnie. Pomimo, że po Januszowemu, odpinając klemę kasuję błąd już w takim tempie, że zegar się nie resetuje - uciążliwe jest co jakiś czas zatrzymywanie się na poboczu, i kazdorazowo wysiadanie - otwieranie maski, etc. Nie wspominajac już o tym, że auto przestaje reagować na pedał gazu. Na szczęście głównie używam samochodu do dojazdów do pracy - więc jeżdzę bocznymi i zawsze ma możliwość zjechać nie stwarzając zagrożenia.
- Jak zrobi się już trochę cieplej - na pewno blacharz zaatakuje nadkola. Wygląda na to, że na szczęscie tylko poszycie jest w kiepskim stanie. Z resztą w garażu trzymając go za nadkola przenosiliśmy w bok, żeby się pomieścić .
Poniżej zdjęcie tarcz przednich
Lewy przód
Prawy przód
W międzyczasie moja luba chciała być miła i wyczyścić mi szybę od środka, z lusterkiem przy okazji. I po powrocie niestety lusterka nie zastałem.
Na szczęście "kropelka" dała radę
Przy okazji wymieniłem również wycieraczki z przodu. I mimo, że to były najtańsze wycieraczki z marketu, za zawrotne 8,99zł od sztuki - póki co zbierają lepiej niż którekolwiek z moich poprzednich - w jakimkolwiek samochodzie.
I ciekawostka. Jako bardzo skrupulatna osoba - notuję zawsze wszystkie wydatki związane z samochodem. Poniżej dotychczasowe związane z Miśkiem:
Tak więc z pominięciem kosztów które musiałbym ponieść w każym samochodzie (OC, paliwo, płyny, filtry i olej) obecnie Galant mnie kosztował okolo 2600zł
Część kosztów została zaokrąglona do pełnych złotówek ze względu na to, że była załatwiona przez znajomego, który ma zniżki w sklepie z częściami - więc nawet nie miałem wglądu do paragonu - lub kupione zostały używki w zestawie - więc taniej niż oferowane pojedynczo. Niemniej każdy grosz związany z samochodem został tutaj uwzględniony.
Bizi78 - 16-04-2019, 15:10
czemu napisał/a: | I ciekawostka. Jako bardzo skrupulatna osoba - notuję zawsze wszystkie wydatki związane z samochodem. |
Ja w exelu dodatkowo dopisuję przy jakim przebiegu była wymiana część .
jacek11 - 16-04-2019, 15:48
Dobrze widzieć, że auto ma dobrego właściciela
czemu - 17-04-2019, 09:30
Bizi78 napisał/a: | czemu napisał/a: | I ciekawostka. Jako bardzo skrupulatna osoba - notuję zawsze wszystkie wydatki związane z samochodem. |
Ja w exelu dodatkowo dopisuję przy jakim przebiegu była wymiana część . |
Jak miałem mondeo to też tak robiłem Galant był kupiony z założeniem, że to tylko na pół roku i jedynie jako dodatkowe auto, póki nie mieszkam z narzeczoną. W większości jeździmy jej samochodem, bo taniej (LPG), a sam Miśka używam tylko do dojazdów do pracy i właśnie do narzeczonej. Więc przez te pół roku przebieg będzie znikomy i olałem temat notowania przebiegu przy wymianach.
|
|
|