To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - TUiR Warta

Bartek - 14-06-2006, 12:47

Za 14 kupijesz taką, która została wyklepana po mocniejszym dzwonie niż wasz, z przebiegiem bliżej nieustalonym.....za 20 kupisz pewną, od wlaściciela, z rozsądnym przebiegiem.... i raczej nie waloną..... oczywiście po pełnej weryfikacji słów sprzedawcy :wink:
krzysio1972 - 14-06-2006, 14:03

Marcino napisał/a:
Bedziemy walczyć z obnizenuiem ceny za import prywatny


a jakie to ma kurde znaczenie, samochod w dniu wypadku jest wart 18kpln i tyle maja wyplacic, przeciez mogles ciezkie pieniadze zainwestowac w carisme. Zanizaja wartosc samochodu, zawyzaja wartosc wraku, niestety pewnie skonczy sie tak jak pisalem, biez kwote bezsporna i walcz w sadzie, moze warto juz z jakims prawnikiem pogadac, jego wynagrodzenie pokryje przeciez ubezpieczalnia.

Marcino - 31-07-2006, 22:56

NO i PZU to skur...............
PO 30 dniach przysałl pismoze brakuje jeszce dokumentów i nie ma nić z policj. wszytko doniosłem 2 tyg temu, i czekam jak było w piśmie napisane 14 dni na wyniki ich pracy.
W miedzy czasie tzn wczesniej w połowe czerwca napisałęm odwołenie, 3 strony + 10 stron róznych załączników,
Dzwonie w zeszły poniedziałek... Pan bardzoi miły mowi ze wszytko maja, ze pracują , jest odwołanie ale musza od nowa wszytko naliczyc, pod koniec tyg lub w poniedzalek dadza znac.
I dziś dzwonią kutafony, ale nie domnie tylko do mojej zony i mowią ze muszą jeszcze raz zrobić ogledziny pojażdu, bo włąsnie dostali odwołanie i muszą sie ustaosunkowac??
Dlamnie kurde zonk..... ja sie rozgladam za nasteopnym mitsu a on mi take numery robią... mowią ze to potrawa z tydz. Poziej dzwonił koleś z centrali i se chce umawiać na oględziny, wiec mu poiwedzałem ze tam gdzie poprzewdnio a on nie wie i pyta Tczew czy Zbrudzewo (mejsce wypadku) po konwersacj ustaliliśmy mijesce pobuyu cari i jutro ja zowu beda ogladać.
Tak sie zastanawiam co chca osiągnać??? czy odbić płkę za to ze napisałęm odwoałnie z konkretami? Czy moze wujść z twarza i powiedzieć ze po ponownych ogledzinach nalezy mi sie tyle a tyle i kropka? Miał ktoś już takie przeboje? Znakomy mi mowił, i dobrze zrobniłem ze bnie ruszałem samochodu, teraz też mam sie nie tylkać dopuki sie nie zakonczy i kasa nie bedzie na koncie bo inaczej moga mmnie chcec uddupic...
O zakonczeniu sprawy poinformuje wkrótce.
POzdrawam

Chooper - 31-07-2006, 23:17

Marcino napisał/a:
PO 30 dniach przysałl pismoze brakuje jeszce dokumentów



miałem doikładnie to samo, że brakuje jakiejś deklaracji VAt, i oświadczenia w jakiej formie chcę odszkodowanie. ierwsze oddawałem osobiście likwidatorowi, a drugie jest już we wniosku zgłoszenia zdarzenia. Się wkur*** wpadłem do PZU, i na dzień dobry, że chcę sobie pogadać z kierownikiem. Bez kolejki prydzielili mnie do odpowiedniego stanowiska, tam zza zaplecza wyszedł dodatkowy urzednik. Ja ładnie powiedziałem, że nie podoba mi się sposób prowadzenia mojej sprawy, że tu są wykręty i etc. i że chcę porozmawiać z kimś z kierownictwa. Pan grzecznie poprosił mnie o numer sprawy, i odziwo, w 2 minutki znalazła się moja teczka z kompletem dokumentów......gdzie niczego nie brakowało. A dnia następnego pieniadze czekału na mnie w kasie

Hubeeert - 31-07-2006, 23:37

Chopper ja podobnie tyle że oświadczyłem że mają 15 minut a potem Dyrektor dostanie w mordę. Ochroniarzom kazałem kolegów zawołać a po 14 minutach zostałem zaproszony do kasy.
Marcino - 07-08-2006, 21:13

NIestety nie ma z kim iść dać w morde.. Teść był gotów na każde wezwanie, uimawaliśmy sie już na kupno kolejnegho samochodu, pilnował mi carismy po wypadku, zabezpieczył... .. ale niestety w piatek go pochowaliśmy, miał zaledwie 48lat.. iiiiiiiiii

Jutro bede dzwonił, to sie dowiem co i jak, w kazdym razie był jeszcze raz rzeczoznawca i ogladał samochód, ale bardzo krótko. Zobaczymy co wymodzili.
Pozdrawiam

Hubeeert - 07-08-2006, 22:09

Marcino napisał/a:
NIestety nie ma z kim iść dać w morde.. Teść był gotów na każde wezwanie, uimawaliśmy sie już na kupno kolejnegho samochodu, pilnował mi carismy po wypadku, zabezpieczył... .. ale niestety w piatek go pochowaliśmy, miał zaledwie 48lat.. iiiiiiiiii


Współczuję...
Przekaż kondolencje małżonce

[*]

roch_27 - 07-08-2006, 22:11

Pozwolę sobie przytoczyć część mojej pracy licencjackiej z zakresu ubezpieczeń :

Odsetki za zwłokę

Zgodnie z art. 817 § 1. k.c., zakład ubezpieczeń obowiązany jest wypłacić odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia otrzymania zawiadomienia o wypadku. Jednak § 2 art. 817 daje możliwość wydłużenia terminu postępowania poza 30 dni, w przypadku gdy wyjaśnienie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe. Zakłady ubezpieczeń często wykorzystują ten przepis, tłumacząc się koniecznością zbierania niezbędnej dokumentacji, nie wypłacając poszkodowanemu odszkodowania. Gdy zakład ubezpieczeń przedłuża postępowanie likwidacyjne, poszkodowany (zgodnie z art. 9 Ustawy o działalności ubezpieczeniowej nowy art.19 pkt. 2 określający prawo wglądu do akt), powinien sprawdzić, co w tym czasie zakład ubezpieczeń faktycznie zrobił. Jeżeli okaże się, że zakład ubezpieczeń wysłał pismo i od kilku tygodni bezproduktywnie oczekiwał na odpowiedź, nie podejmując innych działań, to takie postępowanie nie można uznać za wyjaśnianie okoliczności zdarzenia uzasadniających zwłokę w wypłacie odszkodowania.

Niejednokrotnie przyczyną, dla której zakład ubezpieczeń nie wypłaca odszkodowania, jest prowadzenie postępowania karnego. Przepisy prawne nie dopuszczają wstrzymania postępowania o odszkodowanie do czasu rozstrzygnięcia kwestii odpowiedzialności karnej. Takie oczekiwanie na wynik postępowania prokuratorskiego lub wyrok jest uzasadnione tylko w bardzo wyjątkowych wypadkach, tj. gdy prowadzone starannie postępowanie likwidacyjne rzeczywiście nie pozwala na rozstrzygnięcie istotnych okoliczności przesądzających o zobowiązaniu odszkodowawczym i jego wysokości (orzeczenie SN z 8 sierpnia 2001r., I CKN 18/99, OSNC 2002, nr 5). W praktyce zatem w bardzo nielicznych sytuacji uzasadnione będzie uzależnienie wypłaty od zakończenia postępowania karnego .

Bez względu na to, czy w sprawie jest prowadzone jakieś postępowanie czy też nie, zakład ubezpieczeń powinien podjąć likwidację szkody i wykorzystać wszystkie dostępne środki, aby zakończyć ją w terminie przewidzianym w przepisach. W sytuacja, gdy w sprawie wypadu drogowego toczy się postępowanie przed sądem, nie może być traktowane jako możliwość ominięcia trzydziestodniowego terminu postępowania likwidacyjnego. Jeżeli zwłoka w wypłacie odszkodowania nie jest uzasadniona, poszkodowanemu przysługuje prawo żądania zapłaty przez zakład ubezpieczeń ustawowych odsetek.


Trzeba walczyć z tymi biurokratami, gdyż zakłady ubezpieczeń opierają się na założeniu, że ubezpieczony swoich praw nie zna. W ten sposób nadinterpretowane przez nie przepisy prawa zostają przez poszkodowanego uznane za prawdziwe. Zakłady ubezpieczeń swoimi działaniami chcą doprowadzić klientów do zniechęcenia w dochodzeniu swoich należności z tytułu odszkodowania. Nagminnym działaniem jest nie dotrzymywanie terminów naprawienia szkody w oparciu o art. 817 k.c. a w szczególności nie stosowanie się do wniosków uprawnionych do odszkodowania o wypłatę kwoty bezspornej jak również nie reagowanie na zasadę wyboru naprawienia szkody przez poszkodowanego, czyli na uprawnienia, jakie nadaje mu art. 363 k.c. Zakłady ubezpieczeń nie stosują się do postanowień nowy art.19 pkt. 2 Ustawy o działalności ubezpieczeniowej, czyli stosowanie zasady odmowy wglądu w akta, co prowadzi do powstawania napięć przy realizacji umowy ubezpieczenia.
Zakład ubezpieczeń ma obowiązek wyrównania w pełni poszkodowanemu doznany uszczerbek :!: .

Jeżeli naprawiamy auto po wypadku należy również podkreślic ważna kwestię szkody pośredniej jaką jest :

Utrata wartości handlowej samochodu

Roszczeniami pośrednio związanymi z uszkodzeniem rzeczy w następstwie szkody jest roszczenie o utratę wartości handlowej pojazdu i o wynajem samochodu zastępczego. Osoby poszkodowane, szczególnie te mające samochody nowsze, niejednokrotnie przedstawiają argument, że po jego naprawie jest, co prawda sprawny technicznie, ale nie jest już taki sam, bowiem jest to pojazd powypadkowy, i z tej racji o mniejszej wartości rynkowej. Wypłacone odszkodowanie, w postaci wyrównania kosztów naprawy, nie wyrównuje więc faktycznie poniesionej straty, ponieważ wartość samochodu przed i po wypadku nie jest taka sama. Zakłady z reguły odrzucały tego rodzaju roszczenia. Sąd Najwyższy stwierdził jednak, że jeżeli poszkodowany faktycznie wykaże, że wskutek sprzedaży pojazdu uzyskał mniej, niż byłoby to możliwe, gdyby pojazd nie był powypadkowy, to po jego stronie powstaje strata materialna podlegającą wyrównaniu w postaci odszkodowania należnego od sprawcy wypadku

pozdro

Moje kondolencje [*]

ps. w jakim inspektoracie likwidujesz szkodę :?:

Krzyzak - 08-08-2006, 09:55

Od Krzyżaków też wyrazy współczucia.
akbi - 08-08-2006, 10:16

Również współczuję, oby ten bardzo pechowy rok już się dla Was skończył :(
Marcino - 08-08-2006, 12:11

No oby oby, dzieki chłopaki za pmoc, i jak tu nie kiupic kolejnego Miska..:)
SZkodę prowadziła legnica ale przekazano do oddziału w Kościeżynie tj Oddział Gdańskiego centrum likwidacji szkód. zaraz do nich zadzwonie i się zapytam jak sprawa stoi, oni sie nie wysliają a ja jezdze autobusem lub ze znjaomymi bo niepogoda, nie mowiąc juz ze z dziciakiem musiałem pociagiem.
Pozdrawiam



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group