To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Pajero Ogólne - Dlaczego Mitsubishi

Anonymous - 04-05-2007, 21:17

Jestem po testowej jeździe TLC i MP, Jeepa mam umówionego na wtorek.
Pierwsze wrażenia z jazdy nie ułatwiły mi wyboru. Obydwa auta mają same zalety. Porównanie ich między sobą i porównanie z tym czym jeżdżę na co dzień Terrano i Rav 4 wypadły bardzo na korzyść TLC i MP ale nie ma co się dziwić to topowe modele dostępne u na naszym rynku. Obydwoma autami jechałem kawałek po równym asfalcie i wyboistej drodze gruntowej. Co do łatwości prowadzenia to nie ma różnicy, żaden mi nie zgasł, żaden nie zaskoczył jakimiś nieoczekiwanymi zachowaniami na drodze. Jechały tak jak się spodziewałem, ani jeden ani drugi nie zapiera tchu podczas przyśpieszania, ani hamowania. Nie są to wyścigówki ale też nie mają nimi być i mi nie zależy żeby ruszały z pod świateł z piskiem opon choć Terrano to potrafi (może to kwestia manualnej skrzyni biegów i normalnego sprzęgła).
Podczas testów zauważyłem:
MP ma chyba troszkę lepsze hamulce.
TLC jest chyba wyraźnie cichsze ale MP ma ładniejszy głos silnika (odczucie subiektywne)
TLC znacznie wyższy komfort jazdy (była to wersja Sol z pneumatycznym zawieszeniem) MP jest sztywniejsze, ma twardsze zawieszenie.
W MP było słychać na nierównościach skrzypienie tapicerki w TLC było cichutko.
W MP mam wrażenie było więcej miejsca, dalej przednia szyba, za to w TLC było jakby przytulniej, może to wrażenie powstało bo TLC miało beżowe wnętrze a MP czarne.
MP ma chyba lepszy napęd blokady mostu i centrala i skrzynia automat i sekwencyjna, W TLC tylko automat i to jakiś taki pokopany dźwignia ma ze siedem pozycji.
Obydwa auta zmieniały podobnie biegi obydwa przy spokojnej jeździe przechodziły na wyższy przy 2000 obr a przy dynamicznym przyspieszaniu przy 4000 obr z tym że takie kręcenie silnika w MP było dosyć głośne.

Plusy dodatnie TLC w mojej ocenie (zwróciły moją uwagę) to:
Komfort jazdy (zawieszenia), cisza, lepsze wykończenie (materiały) wnętrza.

Plusy MP lepsze hamulce, lepszy układ napędowy, lepszy wygląd (może nie taki opatrzony), fajniejszy trzeci rząd siedzeń, lepsze radio, lampy xenony, lepsza cena.

Aby być zadowolonym to pewnie trzeba by było kupić obydwa ale to już fanaberia.
Mimo że auta podobnej wielkości, podobne silniki, podobne osiągi, podobna cena wydawało by się że jednakowe to są to całkiem inne auta, mają całkiem inne charaktery. Toyota zrobiła wrażenie ciepłego, miękkiego, przytulnego kota kanapowego a Mitsubishi kota dachowca chodzącego swoimi ścieżkami. Trudny wybór bo nie wiem jaki charakter bardziej mi odpowiada.
Chyba zadecydują dealerzy, który da lepsze warunki i ewentualnie lepiej odkupi moje Terrano.

stanik - 04-05-2007, 22:03

tak zrobił mój tata wybierając pomiędzy volvo S60 a Saabem 93, zadzwonił do jednego i drugiego dealera (u obydwu byl juz kilka razy, jazdy probne itd itp) i powiedzial ze sytuyacja wyglada tak , ze obie oferty (Panstwa i tego drugiego salonu) sa bardzo zblizone, samochody tez obydwa bardzo zblizone (w kazdym razie tak jak tutaj nie ma wyraznego lidera) a wiec macie panstwo tydzien na zlozenie swojej ostetecznej oferty i po tym czasie nastapi rozstrzygniecie. Taka sama oferte uslyszal drugi salon i w efekcie tego w garazu stoi Volvo bo dealer saaba powiedzial ze juz bardziej z cena zejsc nie moze.
Pozdrawiam :)

Anonymous - 12-05-2007, 21:37

Witam. Aż boję się przyznać ale padło na Jeepa.
Toyota odpadła bo nie chcieli dyskutować o cenie ani o upustach.
Twarde stanowisko gotowi są po bardzo długiej dyskusji na 1-2% upustu i nic więcej.
Firma stoi na stanowisku że ich auta są najlepsze, bezkonkurencyjne i koniec.
Bardzo dobrą ofertę przygotowała Mitsubishi fajny upust od ceny i dodatkowo trochę gratisowego wyposażenia, gotowi byli odkupić moje Terrano za przyzwoitą cenę. Oferta naprawdę atrakcyjna patrząc na ceny nowych samochodów w Polsce. Pewnie, że to i tak za drogo w stosunku do naszych zarobków ale takie są realia.
Jeep dał ofertę może nieco gorszą niż Mitsubishi ale za to odkupi Nissana za satysfakcjonujące pieniądze i dał ciekawy upust.
Wybór padł na Grand Cherokee ze względu na silnik, V6 220KM, 510kN silnik Mercedesa i na komfort jazdy. Znacznie ciszej niż w Mitsu. Bardziej komfortowe zawieszenie. Wrażenia z jazdy MP były podobne jak z jazdy moim Terrano. MP jest cichszy ale za to ma gorsze przyspieszenie. Komfort jazdy podobny a przy tym w MP coś w tapicerce skrzypiało i stukało.
Pewnie, że się boję, że będę częstym klientem serwisu, w negocjacjach z dealerem tego nie ukrywałem. Trudno auto ma gwarancję pożyjemy zobaczymy.
Toyota nie chciała rozmawiać a między MP i JGCH był trudny wybór . Wygrało to, że jak pisałem na początku bardziej spełnia moje oczekiwania SUV niż terenówka. i ten silnik pszczółka.
Dziękuję za dyskusję i pozdrawiam wszystkich.

Anonymous - 12-05-2007, 23:53

Napisz za rok ile razy odwiedziłeś ASO Jeepa - nie wszyscy muszą jeździć fajnymi samochodami :P

Bezawaryjnej eksploatacji Jeepa życzę 8)

Gene - 14-05-2007, 08:00

Coz takie zycie... obys tylko po kilku miesiacach nie plul sobie w brode, bo szelesty zadecydowaly.
Anonymous - 14-05-2007, 08:46

W takim razie udanej eksploatacji!
Troche zaskoczyles wyborem :mrgreen: ale w sumie dlaczego nie?
Generalnie popieram, bo jakos nie chce mi sie wierzyc, że auto za 200 tys od razu ma byc awaryjne i kłopotliwe (to samo tyczy sie Land Rovera - czy firma z taka tradycją i osiągnięciami w produkcji aut terenowych wypuscilaby tak rzekomo awaryjny model??) Po drugie o takich opiniach (np ze Navara to awaryjne auto) czesto decyduja pojedyncze przypadki, które wcale nie muszą od razu przekreślać danego modelu.

Pozdrawki

Anonymous - 14-05-2007, 14:21

Gene napisał/a:
bo szelesty zadecydowaly

Może nie tak do końca szelesty, z tym myślę dał bym sobie radę troszkę poprzykręcać, gdzie niegdzie podkleić jakąś gąbkę albo psiknąć "plakiem" i fabrykę bym poprawił. To tylko był dodatek, zadecydował silnik, i może trochę skrzynia biegów, ta skrzynia to może tylko wrażenie dla tego że lepszy silnik. Z psuciem się samochodu to teraz chyba tak jest że nie psujących się nie produkują. Będzie to kolei mojene auto i tak naprawdę do tej pory miałem tylko jedno które się nie psuło, była to Honda Civic kupiona 1996 r. Gdy ją sprzedawałem po 2,5 latach i przejechaniu 100k km nic się w niej nie popsuło. Wszystkie następne 2 Peugeoty, 2 Ople, Nissan i Toyota każdy miał jakieś problemy od niewielkich Toyota do poważnych, Wymiana skrzyni biegów w Oplu (oczywiście zaraz po zakończeniu gwarancji) czy w Peugeocie 2.0 HDI po 60 tyś pękniecie głowicy oczywiście też po gwarancji.
Może to jest przyczyną że samochody na nasz rynek produkowane są z tańszych (czytaj gorszych) części. Sam nie wiem.
Przecież z samochodem nikt ślubu nie bierze będzie się psuł to trudno a może będzie dobry czas pokaże. Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie moim problemem wyboru, dziękuję za cenne rady. Te trzy samochody są rzeczywiście tak podobne do siebie pod względem wyposażenia, a może i konstrukcji że nie ma faworyta a w kompletną bezawaryjność i Mitsubishi i Toyoty i tak nie wierzę. Pozdrawiam Janusz. I tak z ciekawości co jakiś czas przedstawię moje spostrzezenia z jazdy Jeepem.

Gene - 14-05-2007, 15:21

"szelesty" mialem na mysli warunki finansowe he he szelesty = banknoty, czekamy na spostrzezenia
Anonymous - 14-05-2007, 15:37

Gene napisał/a:
"szelesty" mialem na mysli warunki finansowe he he szelesty = banknoty, czekamy na spostrzezenia

To nie zrozumiałem bo MP szelesciło wewnętrznie. A co do warunków finansowania to Mitsubishi było lepsze. Oferta jaką dostałem była generalnie po odliczeniu oddawanego samochodu lepsza. Zadecydował silnik.

Rafal_Szczecin - 14-05-2007, 15:57

co by nie patrzec, drugiego takiego forum nie znajdziesz nigdzie ! :) a napewno nie u Jeep'a ;)
Anonymous - 14-05-2007, 16:06

I tu się zgadzam całkowicie, :confused1: forum bardzo ciekawe i dosyć fajnie poukładane. Troszkę tutaj podpatrzyłem i zastosowałem w naszym forum "Miłośników samochodów kempingowych" http://WWW.camperteam.pl
Nie to żeby zrobić jakiś plagiat tylko funkcjonalność forum.

Krzyzak - 14-05-2007, 16:12

he he - zalapal bakcyla - pewnie na zlocie sie pojawisz (z Lodzi masz blisko)
dzipem tez mozesz :P

Gene - 15-05-2007, 07:48

oj jeszcze zatesknisz za japoncem :mrgreen:
Anonymous - 02-06-2007, 00:00

Wczoraj odebrałem Jeepa. Porucz tego że pomalowany jest jak by go malowali sprayem to reszta jest ok. Przejechałem 400km i się jeszcze nie popsuł. Na razie jest ok. Przyspieszenie całkiem przyzwoite, komfort jazdy ok, spalanie 13/100 ale jest bez przerwy próbowany znajomi są ciekawi jak taki "amerykaniec" chodzi więc pedał do podłogi. Kolor wybrałem po silnych namowach rodziny - młodzież, czarny. Brudzi się jak 150. I robi wrażenie jakiegoś takiego "mafijnego" ale może to i lepiej bo maluszki uciekają na boki. :badgrin:
Co będzie dalej zobaczymy. Pozdrawiam.

Hubeeert - 02-06-2007, 01:34

janusz napisał/a:
Co będzie dalej zobaczymy
Pajero Cie nie minie :D - no i wciaz jestes tu mile widziany (byles nie pisal zle o Jeepie) :wink:


Pozdrawiam



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group