L200 Ogólne - Skrzypiace resory nowego modelu L200 od 2006 roku
Anonymous - 20-06-2007, 22:37
tia to fajnie!. a jak tam skrzypiące resorki? też wymieniacie? bo niemcy właśnie dzisiaj zadzwonili ze w następnym tyg stawić sie na wymiane resorów w tarpanie.
także jak by komuś serwis psikał jakimiś specyfikami tak doraźnie to bede miał papierek z wymiany gwarancyjnej.
ps. Jackie. pytałem sie i pakiet assistance dla aut kupionych za granicą obowiązuje także unas. no bo w sumie jak niemiec byłby u nas na wakacjach i cos by mu sie stało to czemu nie miałby u nas pomocy?
i nie odbieraj tego ze uwiązłem sie na Ciebie. tylko poprostu uważam ze w paru tematach niepotrzebnie bronisz mitsu polska - bo wiem ze to nie twoja wina ze wszystkim (nie tylko mitsu) wydaje sie ze Polska to kraj trzeciego świata i u nas sami ciemniacy.
Anonymous - 02-07-2007, 13:57
No i mnie dopadły skrzypiące resorki. Zaczęło sie 3 dni temu od delikatnego popiskiwania, a już dzisiaj na byle nierówności piszczy jak cholera (ludziska sie oglądają co tak hałasuje). Jutro jadę do serwisu, zobaczymy co powiedzą. Mam przejechane 4600km. Kurcze auto za tyle kasy i taka kicha, ma zaledwie 2 miechy. Znajomi już się śmieją, że nowe autko a już usterka. Ciekawe czy u nas też będzie akcja serwisowa jak u Niemiaszków.
Anonymous - 02-07-2007, 17:35
u nich niema akcji serwisowej. poprostu jak sie zgłosisz to Ci wymienią. z tego co widze w polsce niemasz szans na to żeby sie tym zajeli. zobacz jak temat ucichł jak tylko napisałem ze w ddr to naprawiają. nagle tym co resorki skrzypiały juz sie nieodzywają ... a wczesniej tyle szumu robili
Anonymous - 02-07-2007, 18:30
dan1 napisał/a: | u nich niema akcji serwisowej. poprostu jak sie zgłosisz to Ci wymienią. z tego co widze w polsce niemasz szans na to żeby sie tym zajeli. zobacz jak temat ucichł jak tylko napisałem ze w ddr to naprawiają. nagle tym co resorki skrzypiały juz sie nieodzywają ... a wczesniej tyle szumu robili |
moze zostalo to im naprawiane? kto wie?
ja z doswiadczenia wiem ze mmc poland robi wszystko zeby problem rozwiazac jak najmniejszym kosztem lub poprostu zrobic wszystko zeby uprzykrzyc do tego stopnia aby sobie odpuscic.
mialem podobna sytuacje z cari i jezdzilem ze skrzypieniem zawiechy z 10 razy (choc sa i plusy bo doskonale poznalem sie z chlopakami z aso), az wkoncu machnalem reka,
juz widze za kilka lat uzytkownikow L200 jak pisza (podobnie jak teraz od cari): ten typ tak ma, najlepiej zrobic glosniej radio
Anonymous - 02-07-2007, 18:32
czy im nikt nie mówił ze my ciemny lud jesteśmy już w unii?
Anonymous - 02-07-2007, 18:35
moje boje to lata 99-01 gwarancja, a potem 99-05 perforacja wiec poza UE
byc moze zmienilo sie obecnie podejscie do tematu, ja raczej juz sie tego nie dowiem
Anonymous - 02-07-2007, 20:48
jak czytam ostatnie posty to twierdze ze dalej mamy komunę w serwisach.
Anonymous - 02-07-2007, 22:06
dan1 napisał/a: | u nich niema akcji serwisowej. poprostu jak sie zgłosisz to Ci wymienią. z tego co widze w polsce niemasz szans na to żeby sie tym zajeli. zobacz jak temat ucichł jak tylko napisałem ze w ddr to naprawiają. nagle tym co resorki skrzypiały juz sie nieodzywają ... a wczesniej tyle szumu robili |
Nie ucichło kolego nie ucichło,, tylko już gardło już boli od darcia ryja na usterki misia,, jż mi się nie chce pisać na ten temat,,, mam porostu dosyć, czekam aż się rozsypie do końca, pozbieram go na żuka i zawiozę pod bramę servisu lub ze szczątków postwię pomnik. po 10 tys km mam swoje zdanie na temat nowego L 200, ale na razie niech ono pozostanie tylko moim zdaniem.
Anonymous - 03-07-2007, 11:12
Nie ucichlo , bylem na serwisie , i zostalem bardzo ale to bardzo dobrze przyjety pomimo ze auto nie nasze ... o resorach wiedza , Szef serwisu nawet sprawdzil po mojej uwadze , ze Nimcy juz cos tam dzialaja , ze jeszcze nie ma zadnej akcji , ale Mitsu walczy z tym podobno od 4 miesiecy , ale jeszcze nic nie wymyslili , wiec nasze serwisy radza sobie po swojemu , moje resory zostaly rozebrane i poustawiane na nowo oraz przesmarowane , jednak stwierdzili , ze i tak za chwile do nich przyjade , ale na razie nic wiecej nie moga zrobic , podobno przyczyna sa wadliwe strzemiona , na slasku jakis serwis zastosowal swoj patent , ale na razie to testuja i nie wiedza czy to zda egzamin ... co do asistance tez pytalem , jesli auto jest z Niemiec , mam asistance niemieckie i to u nich musze zglosic problem , a co Oni juz pozniej zrobia to inna sprawa , z doswiadczenia mojego rozmowcy , wyglada to tak , ze najcesciej organizuja pomoc w Polsce , ale zdaza sie ze przysylaja swoje auto z Niemiec ... zwyczajnie nie potrafia sie dogadac , ciekawe czy Polacy wysylaja tez swoje pomoce do Niemiec po auta krajowe ... Wczesniej jezdzilem Laguna, zepsula sie gdzies gleboko w Hiszpani na jakims odludziu , telefon do Polski i mialem pomoc w ciagu godziny ... dla ludzi zwiazanych z marka zorganizowanie pomocy to jak dla lekarza wypisanie recepty , tylko trzeba odrobine dobrej woli ... musi sie chciec ...
Anonymous - 03-07-2007, 11:56
tomek_w napisał/a: | ...na slasku jakis serwis zastosowal swoj patent , ale na razie to testuja i nie wiedza czy to zda egzamin ... |
hihi nie ma to jak nowe auto na patencie ja u siebie mialem na sprezynach kondony ale tez to malo pomoglo, zdalo egzamin na krotka mete, a potem d....
macia - 05-07-2007, 12:24
Dobra, chłopaki. Byłem wczoraj w ASO w Lublinie przy okazji serwisu klimy w swoim miśku. Zapytałem też o wasze kłopoty z L200, bo akurat byłem po lekturze tego tematu... Pracownicy serwisu kategorycznie stwierdzili, że znają sprawę i mają prosty patent na pozbycie się skrzypienia. Cała operacja zajmuje ponoć 15 minut i wstydliwe hałasowanie nie wraca już więcej. Nie wiem ile w tym prawdy, ale mówili, że sprawdzali to na swoim testowym L200 już dawno i do tej pory nic nie skrzypi. Moja rada jest zatem taka: skontaktujcie się z ASO lubelskim (albo niech wasze ASO się skontaktuje) i zapytajcie, jak pozbyć się hałasu. Jaki będzie skutek, nie wiadomo, ale spróbować moim zdaniem warto.
Anonymous - 06-07-2007, 14:59
No dzisiaj byłem w ASo z moimi skrzypiącymi resorkami. Z tego co mówił szef serwisu MMC odpowiedziało im, że winne temu są strzemiona resorów. Rozwiązanie jakie podało MMC: odkręcenie strzemion, obklejenie ich taśmą PCV i powtórny montaż. ASO to zrobiło, i na razie jest cisza. Zobaczymy na jak długo. Pozdrówka
Rafal_Szczecin - 06-07-2007, 15:01
robitom1 napisał/a: | odkręcenie strzemion, obklejenie ich taśmą PCV i powtórny montaż |
hahaha i to jest naprawa usterki wykonana przez aso normlanie zrobili to tak samo jak by to zrobil Pan Wlodek u siebie w stodole ... a to prezciez aso ...
no to teraz masz auto za ponad bańke z elementem tjuningowym czyli z tasma PCV w roli glownej
tomekrvf - 06-07-2007, 21:25
Rafal_Szczecin napisał/a: | robitom1 napisał/a: | odkręcenie strzemion, obklejenie ich taśmą PCV i powtórny montaż |
hahaha i to jest naprawa usterki wykonana przez aso normlanie zrobili to tak samo jak by to zrobil Pan Wlodek u siebie w stodole ... a to prezciez aso ...
no to teraz masz auto za ponad bańke z elementem tjuningowym czyli z tasma PCV w roli glownej |
No taśmy PCV jest sporo w instalacji eletrycznej. A jak ma pomóc na skrzypiące resory to nic złego w tym nie widzę.
Rafal_Szczecin - 06-07-2007, 21:39
tomekrvf napisał/a: | A jak ma pomóc na skrzypiące resory to nic złego w tym nie widzę. |
a ja niestety widze. majac samochod za ponad bańke chcialbym zeby wszystko w nim bylo na tip top, a jezeli nie jest, to zeby nie bylo rozwiazywane za pomoca tasmy PCV z Tesco za 2,5 zl tylko np . poprzez wymiane nowych strzemion resorow . bo tak powinno to byc zrobione, a nie tak jak zrobilo to aso ,czyli najprostszym, i najtanszym efektem ,bo poprostu widzac to krew by mnie zalewala gdybym musial to ogladac .
|
|
|