To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Colt CA0 - [CA5A 1.8] Arcytrudne pytanie........jak dla mnie:)

Kofi - 19-12-2005, 15:45

A mi sie bardziej podoba s13 od s14
Anonymous - 19-12-2005, 23:58

Krzyzak napisał/a:
Na zlot w 2002 roku, w W-wie przyjechal na sam koniec nissan 200sx i odjezdzajac chcial pokazac, co potrafi. Ale to bylo zalosne - mielismy beke z goscia, bo nawet nie potrafil tym zapiszczec oponami (mimo wielu roznych staran), podobnie z jakims slizgiem itp - zenada. Tym fajniej sie patrzylo, ze chwile wczesniej chlopaki z Piotrkowa dali taki pokaz Galantem E1x z silnikiem diesla i Lancerem (tez z lat 80-tych), ze z wrazenia nawet nie wlaczylem kamery. Po tym wystepie to nissan wypadl bardziej niz blado - pozostala kupa smiechu i odjechal w nieslawie.


Kazdy chwiali swoje....:) bez urazy...
Nie sadze ze 200 SX s 14 jesli ma silnik w dobrym stanie nie byl w stanie zmielic porzadnie kapcia.... zreszta nie przewiduje zeby dlugo bedac w moim posiadaniu mial seryjne 200KM:)

Anonymous - 20-12-2005, 00:47

Zupełnie seryjne 200sx S14 nie ma problemów z zagrzaniem opon:)
Zapodaję link do bardzo któtkiego filmiku jak mój kumpel zagrzewał oponki, bez ostrego kręcenia silnikiem. Nissan zupełna seria, nawet wydech oryginalny!
200sx na placyku
(kliknąć na FREE, odczekać 20sek, przepisać kod i ssać 1.5MB)

Anonymous - 20-12-2005, 08:42

perver napisał/a:

Nie sadze ze 200 SX s 14 jesli ma silnik w dobrym stanie nie byl w stanie zmielic porzadnie kapcia....



wez pod uwage to ze:
1. absolutnie poczatkujacy czasem moga nie wiedziec jak :) (trudno uwierzyc ale taka prawda)
2. moze sie sprzeglo mocno slizgac - wtedy nawet sloika nie zakrecisz ;)

Krzyzak - 20-12-2005, 09:55

Ja się nie urażam - piszę, co widziałem. Jak dla mnie, to:
1. kierowca był dupa
2. może za dużo systemów, które myślą, za kierownika w stylu ABS, ESP, Ecośtma itd. itp. nie pozwalało na takie rzeczy

Ale fakt jest niezaprzeczalny - ja odebrałem to z wielkim politowaniem na niekorzyść nissana. Podobnie koleś przewiózł mnie hondą prelude 2.2 (wg niego legendarny silnik) - być może, ale nie czułem w niej tego ducha jaki się czuje przy jeździe Evo - jak dla mnie 5 lub 6 to jest to. To maleństwo naprawdę jeździ.

Anonymous - 20-12-2005, 10:58

w telewizji koles sprzedal stare dobre przyslowie szoferskie ;]

gdy opona gwizda to kierowca pi*zda :)

co wcale nie znaczy ze czasem nie mozna sobie popiszczec :)

Anonymous - 23-05-2006, 17:48
Temat postu: jak podkręcić miśka.
Na początek demontaż silnika i rozkład na kawałki.
zacznijmy od głowicy
1. demontaż zaworów, kolektorów i wszystkiego do okoła.
polerka kanałów ssących i wydechowych, można ewentualnie obciąć wystające części prowadnic zaworowych w kanałach ssących (nigdy wydechowych), dopasowywujemy pilnikiem uszczelki kolektorów tak by ich otwory nie były mniejsze niz kanałów w głowicy.
2. planowanie głowicy ok 2mm, nie zapomnij po tym opóźnić zapłonu.
3. Silnik lepiej będzie wkręcał się na obroty po wyważeniu tłoków (wszystkie tłoki jednakowa waga z dokładnością do 0.1 grama. )
4. Identycznie z korbowodami
5. Stoczmy troche koło zamachowe, miśkowi będzie lżej
6. Można założyć stożek
7. Nie żałuj mu benzynki
No i pare koni do przodu

Krzyzak - 23-05-2006, 21:13
Temat postu: Re: jak podkręcić miśka.
rami1000 napisał/a:
2. planowanie głowicy ok 2mm

:shock: :shock: :shock: - ile???? - hmmm, delikatnie mówiąc to trochę dużo

Anonymous - 23-05-2006, 22:09
Temat postu: 2mm
Konkretnie chodziło mi tu o do 2 mm, powyżej tego zaworki zaczynają wadzić:)
Koton - 23-05-2006, 22:14

A jak się przesadzi z planowaniem to przestawiać rozrząd o ząbek żeby było wszystko OK ??

Tunning to dla mnie jest wtedy gdy się dolącza nowe lepsze zabawki, bez niepotrzebnego grzebania(Impreza,Supra,200sx,EVO) w silniku typu inna pompa, inna turbina pod warunkiem że dzieje się to plug nad play albo prawie P&P.

Hubeeert - 23-05-2006, 22:16

rami1000 napisał/a:
Konkretnie chodziło mi tu o do 2 mm

Zapytam tak - czy choć w przybliżeniu orientujesz się jaką wartość dopuszcza producent czyli MMC jako wartość graniczną dla planowania głowicy i dlaczego?

TNT - 23-05-2006, 22:20

Ja w maluch mialem ponad 3mm i skonczylo sie smiercia silnika dosc szybko fakt ze jezdzil bardzo przyjemnie ale trwalosc to byla slaba strona "szlifiarze" mowia o 2mm wiec jest to pewnie wartosc bezpieczna dla wiekszosci aut.
Hubeeert - 23-05-2006, 22:24

Tak masz rację - szlifierze tak mówią.
Czy to prawda?
Powiem oględnie - spróbuj w hani a potem wkręć ją na 6-7 tys obrotów. Usłyszysz sliczny metaliczny stukot. Nie to nie VTEC to właśnie Twoje zawory będą się czule spotykały z Twoimi tłokami.

Kurwa dlaczego "szlifierze" jeszcze żyją? Epoka malucha już minęła...

Anonymous - 24-05-2006, 22:26

a ja powiem jedno-dobremu kierowcy wystarczy 60 koni żeby objechać jakiegoś pseudo racera co to się w deszczu w środku miasta potrafi scigać, jest wielce prawdopodobne że rozwali się na jakimś słupie i nawet rowerzysta go dogoni. 140km to wystarczająca moć jak na tę skrzynię i silnik, japońskie małe głowy tak to obliczyły że jest wszystko zgrane etc, podnoszenie mocy to nie wszystko trzeba pomyśleć też o hamulcach lepszych, rozpędzić się nie trudno gorzej się później zatrzymac-jak widać nie jestem fanem ulicznych wyścigów....
Anonymous - 05-06-2006, 22:11

ja w tuningi silników bawiłem się kiedyś, ale musze się zgodzić że też zmądrzałem i nie wykorzystuje nigdy tego co fabryka daje, moim zamiłowaniem stał się tuning optyczny i utrzymanie samochodu w idealnym stanie technicznym. Miło w zime ciągać 16 letnim coltem nie mogące odpalić nowsze auta:) A pozatym po "wyżyłowany" silnik ma niezaprzeczalnie miejsza żywotność. Więc chcąc mieć dynamiczniejszy samochód należy zamiast wydawać kase na przeróbki i naprawy kupić Colta z większym silnikiem:)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group