To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Lancer Ogólne - Jak to jest z praktycznością Lancera Evo??

Anonymous - 24-05-2006, 18:28

Powiem więcej - nawet autem znacznie mniej cywilnym niż Evo VI i trzydrzwiowym da się wozić zarówno dzieciaki jak i mojego 85 letniego dziadka.
Karwoś - 24-05-2006, 18:43

Ja wcale nie mówię że nie można wozić - ale co innego wozić z przyjemnością po dziurach a co innego komfortowo w każdym wypadku. Jeździłem zwykłymi samochodami cywilnymi po 100KM w wersji Sport (zawieszenie twarde jak stal) z oponami 205/55 - a były tak twarde że na łączeniach poprzecznych nawet kierowca miał złe odczucia - wszystko kwestia własnego uznania. EVO raczej nie tworzono z myślą o przewozie dzieci - co nie znaczy że tego nie można robić.
Anonymous - 25-05-2006, 00:23

Karwoś napisał/a:
Jeździłem zwykłymi samochodami cywilnymi po 100KM w wersji Sport (zawieszenie twarde jak stal) z oponami 205/55


Twarde jak stal?!??!!?!??!!?? Na takim balonie? Chyba coś Ci się pomyliło ;-) To wszystko kwestia punktu odniesienia.

Karwoś - 25-05-2006, 08:46

Właśnie o to chodzi - na takim balonie z zabiasem irmshera jest gorzej niż na moim215/40/17 (ale u mnie jest standardowe zawieszenie lancera). A w tym205/55 skok amortyzatora to może 3cm. I jak najbardziej wszystko zależy od punktu odniesienia - jak wsiadłem w amerykańskiego forda cougara z '88 to po przejechaniu przez próg zwalniający samochód bujał się jeszcze przez 3 skrzyzowania.

No może nie jak stal - takie to ma np Viper, którym nawet na amerykańskiej autostradzie czuć jak się na mały kamyczek najeżdza.

Anonymous - 25-05-2006, 11:48

Karwoś napisał/a:
Ja wcale nie mówię że nie można wozić - ale co innego wozić z przyjemnością po dziurach a co innego komfortowo w każdym wypadku. EVO raczej nie tworzono z myślą o przewozie dzieci - co nie znaczy że tego nie można robić.


Hmm... Wygląda to tak... Kiedy wsiadasz po raz pierwszy mając doświadczenia z "normalnym" samochodem , po kilkuset metrach mówisz - TWARDO. Ale też, po kilku dniach nie masz już ochoty wysiadać. Przerobiłem to na Najlepszej z Żon. Na codzień jeździ Superbem (więc kanapa). Kiedy powędrował na dłuższy czas do serwisu wsiadła do Miśka. I po kilku dniach nie miała już ochoty wracać do Superba :? Cały czas woziła dzieciaki - fotelik z tyłu był i już 8) :D

Anonymous - 25-05-2006, 12:35

Karwoś napisał/a:
No może nie jak stal - takie to ma np Viper, którym nawet na amerykańskiej autostradzie czuć jak się na mały kamyczek najeżdza.


W testach piszą że na ta mase i tak za miękkie. Viperem nie jechałem, ale polecam dowolne auto wyścigowe ;-)


Jedni piszą że niemieckie auta są twarde i kupują francuzy inni piszą że STI jest dość miękkie (ja), wszystko kwestia punktu odniesienia. Poza tym subiektywne odczucia zależą od wielu czynników -> prędkości z jakimi zwykle jeździmy, mas nieresorowanych, masy auta, BARDZo zależą od zastosowanych opon 9porównanie między Potenza S03PP a Goodyearem F1 to jak między rowerem szosowym na szytce nabitej na 9 atmosfer i fullem do DH.

Anonymous - 25-05-2006, 12:40

ja mam u siebie w galu skok amora ~3 cm, i opony - balony 195/65/15... jeśli chodzi o twardość jest znośnie, przyzwyczaiłem. się. ECS pozwala w razie problemów podnieść dupę i w 5 osób też da radę jechać, ale... ale kładzenie się opon na zakrętach mnie wpienia, i jeśli mógłbym sobie tego gala zostawić zmieniłbym gumy na 205/50/15 nabił na 3-4 atmosfery i wtedy mimo może "plombo-bicia" powinno mi się lepiej jeździć
Anonymous - 25-05-2006, 12:44

shovel, Galantem twojej generacji na 205/50R15 Potenza S-02PP jeździło się bardzo fajnie i sztywno :-)
Karwoś - 25-05-2006, 20:09

Jak najbardziej wszystko jest kwestią odniesienia. Ja tam wole twarde zawieszenie, niski profil - przyjemniej się jeździ z większymi prędkościami - niezależnie od samochodu. Sam jeszcze sprężyny muszę zminić u siebie bo wisi nad ziemią dużo za dużo. Ale po zmianie ze195/50/15 na 215/40/17 dużo lepiej już się jeździ i nie ma właśnie tego kładzenie opon na zakręcie.
Anonymous - 26-05-2006, 19:59
Temat postu: Re: Jak to jest z praktycznością Lancera Evo??
Djxmoon napisał/a:
Marze o Lancerze Evo, potrzebuje jednak auta praktycznego. Czy do Evo da się zapakować np. wózek dziecięcy czy coś takiego? Bo jeśli nie, to chyba (z bólem serca) zwróce się w strone Imprezy.... :(


Witam Wszystkich !

Co do wozka to musisz przymierzyc przed zakupem :) . Spacerowka byc moze sie zmiesci, wieksze raczej nie maja szans (mysle o bagazniku). Za to ilosc miejsca z tylu zaskakuje. W Imprezie jest wiekszy bagaznik, ale mniej miejsca z tylu. Poza tym dobrze by bylo zdefiniowac slowo "praktyczne".

Anonymous - 26-05-2006, 21:12

jutro bede robil prywatne porownanie imprezy WRX z 2003roku z evo 8 z 2003/2004r to ci powiem co ma wiecej miejsca...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group