Carisma - Ogólne - Spalanie w Carismie, na który silnik się zdecydować
Anonymous - 13-05-2010, 18:53
U mnie stoją: 1.6 99KM, 1.6 103KM i 1.8 GDI 122KM. Nie zgadzam się z Wami.
No chyba, że macie wersje 90KM, lub mocno zajeżdżone... U mnie wersja 99KM ma 120.000km przejechane a 103KM ma 104.000km. Oba modele w stanie idealnym. Na podstawie moich doświadczeń podtrzymuje swoje zdanie przedstawione w poście powyżej.
Student - 13-05-2010, 22:10
Enanthate nie masz racji.
Całe szczęście że każdy może mieć swoje zdanie.
A gaz to jest do kuchenek , jak kogoś nie stać na samochód to niech komunikacją jeździ.
Właśnie najgorsze to jest to że taka osoba aby oszczędzac zakłada gaz, o serwisowaniu auta można zapomnieć, potem sprzedaje złoma i wyrabia opinię.
Jak policzysz dokładnie to GDi nigdzie nie wychodzi drożej.
Dłuższy przebieg na świecach, rozrząd w podobnej cenie, filtry tak samo, tarcze to samo, amory to samo,
A przyjemność z jazdy nie zapomniana.
Anonymous - 13-05-2010, 23:06
Wyjaw więc dlaczego masz DID'a a nie GDI? Zachwalasz tak bardzo silnik benzynowy z bezpośrednim wtryskiem konstrukcji Mitsubishi a sam wozisz się francuskim dieslem... Jeżeli GDI jest tak wspaniałą konstrukcją, to dlaczego Mitsubishi nie wkłada nadal tych silników do nowszych modeli? Silnik ten mimo swojej rewolucyjnej konstrukcji posiada wiele wad, dlatego ma tak czasem skrajnie zróżnicowaną opinię wśród użytkowników. Jazda samochodem z silnikiem GDI to nic nadzwyczajnego. Zachowuje się bardzo podobnie do innych silników o pojemnościach 1.6-2.0. Prócz charakterystycznego klekotania popychaczy hydraulicznych niczym wielkim się nie wyróżnia. Powtarzacie, że trzeba trafić na dobry model. OK, ale skąd osoba, która nigdy nie posiadała takiego silnika ma wiedzieć co oznacza "dobry model"? Sama teoria tutaj nie zda egzaminu. Osoba, która nie ma pojęcia o podstawowych czynnościach związanych z silnikiem GDI (które są opisane chociażby tutaj na forum) może stracić kupę pieniędzy na naprawach silnika i chodzi mi tutaj o np. falujące obroty oraz gaśnięcie samochodu przy dojeździe do czerwonych świateł, klekoczące hydropopychacze, itd. Pewnie - są to normalne rzeczy - brudna przepustnica, silnik krokowy wymagający reanimacji, popychacze wydające mało atrakcyjny dźwięk, ale osoba która nie przesiaduje na forum więcej niż kilkanaście minut tygodniowo czy miesięcznie może przez to stracić wieleset lub nawet tysięcy złotych.
Reasumując - moim zdaniem najbardziej odpowiednim silnikiem w Carismie był... 4G93 SOHC 116KM.
Saqu - 14-05-2010, 00:41
Z tego co kojarze, albo mi się wydaje.. ale Student, wcześniej jeździł GDI? I ma trochę racji, Dłużej jeździsz na świecach ale bardziej trzepie po kieszeni jako jednorazowy wydatek.. jak by rozłożyć to w czasie to wychodzi na jedno.
enanthate napisał/a: | Mitsubishi nie wkłada nadal tych silników do nowszych modeli? |
Bo obmyślają Diesle ze zmiennymi fazami rozrządu I ponoć Hyunday? albo coś takiego skonstruowali silnik GDI THETA II czy jakoś tak się zwie, 2,4l i 240KM, momentu nie pamiętam ile tam miał, można na necie go znaleźć
enanthate napisał/a: | Osoba, która nie ma pojęcia o podstawowych czynnościach związanych z silnikiem GDI (które są opisane chociażby tutaj na forum) może stracić kupę pieniędzy na naprawach silnika |
I z tym się zgodzę.. Kupuje wszystko ładnie cacy i zaczyna się sypać :O jak nie wiesz gdzie szukać to kupisz sobie 3 nowe auta a tego nie zrobisz... Na kieszeń takiego przysłowiowego studenta lepszym rozwiązaniem jest silnik SOHC mimo wszystko
juar_78 - 14-05-2010, 07:23
Student napisał/a: | Enanthate nie masz racji.
Właśnie najgorsze to jest to że taka osoba aby oszczędzac zakłada gaz, o serwisowaniu auta można zapomnieć, potem sprzedaje złoma i wyrabia opinię.
|
Tutaj nie zgadzam się. Owszem są osoby, które po założeniu gazu chcą tylko lać gaz o wszystkim innym zapominając, bo wszak am być tanio. Ale równie dobrze można wskazać osoby, które "szarpną" się na furę (bez gazu) a potem nie ma kasy na nic więcej i jeżdżą póki nie stanie. Więc nie uogólniaj.
Ja założyłem gaz do swojej Cari 1,6. Tak jak serwisowałem wcześniej swojego colta (bez gazu) tak samo mam zamiar serwisować teraz carismę. Czy na baenzynie, czy na gazie, auto ma być u mnie sprawne i wszystko co trzeba w miarę szybko naprawiane.
plecho1 - 14-05-2010, 08:27
Gaz nie jest aż tak złym paliwem jak go niektórzy piętnują, gdyby tak było to nie zakładano by go do nowych aut. Ludzie którzy źle wypowiadają się o lpg to albo nic o nim nie wiedzą albo mieli niewłaściwą instaację albo niefachowo zamontowaną czy skonfigurowaną. Ja jeździłem trzema autami na gaz i niezaobserwowałem żadnych negatywnych skutków ale nigdy nie oszczędzałem na montarzu instalacji jak i na normalnym serwisie auta.
juar_78 - 14-05-2010, 10:14
plecho1 napisał/a: | Gaz nie jest aż tak złym paliwem jak go niektórzy piętnują, gdyby tak było to nie zakładano by go do nowych aut. Ludzie którzy źle wypowiadają się o lpg to albo nic o nim nie wiedzą albo mieli niewłaściwą instaację albo niefachowo zamontowaną czy skonfigurowaną. Ja jeździłem trzema autami na gaz i niezaobserwowałem żadnych negatywnych skutków ale nigdy nie oszczędzałem na montarzu instalacji jak i na normalnym serwisie auta. |
Sam mam instalacje od 2.500 km, więc nie wypowiadam się, bo to zbyt krótki okres czasu. Ale będac u mojego "gazownika" przyjechał do niego człowiek z Volvo, chyba V70, z fabryczną instalacją CNG. Jeżeli zatem gaz jest taki zły to czy tak renomowany producent samochodów jak Volvo montowałby coś takiego do swoich prduktów ?
Podobnie Carismy na rynek Holenderski, które również miały montowane przed sprzedażą salonową instalacje.
Student - 14-05-2010, 21:03
Pozostawmy gaz tym co mają bo nie jest to temat o nim.
Jeździłem gazownikiem i nie dziękuj postoję w innej kolejce, pada wszystko począwszy od wydechu a skończywszy na dużym spadku mocy w silniku po kilku latach.
Nie jeżdżę GDI bo moja miała już 10 lat a dla mnie to stary samochód, miałem 6 lat i nigdy nie było problemu z przepustnica czy krokowcem, gaśnięcie na światłach to jakaś herezja.
Kupiłem DID bo sprzedawał forumowicz i mimo wad które widziałem wziąłem auto, jazda DID wcale nie jest dużo oszczędniejsza.
W moim przypadku ok. 1.2/ na 100km
Jak się kupuje używkę to sie opłaca jazda dieslem jeżeli stan jest w miarę i dwumas nie siedzi.
Gdybym brał nowego to tylko benzyna bo robię 17tyś. rocznie i różnica w cenie nigdy mi się nie zwróci.
Po wakacjach sprzedaję swoją Cari , tylko jak znajdę Avensisa 06/07 full opcja 150KM.
Wziął bym kolejne Mitsu ale dla mnie nic nie ma: Carisma nie idzie, ASX-a nie potrzebuję, brak limuzyny w tym segmencie, Lancer przy mały.
Ginger1021 - 14-05-2010, 21:47
Ja jestem tego zdania że każdy jeździ na tym co mu pasuje, albo co posiada i swoje chwali. Komuś nie zależy na przyjemności z jazdy to kupuje auto na gaz (jeśli oszczędnie chce jeździć), ktoś woli zapach spalin z diesla to kupuje wysokoprężny z większym momentem obrotowym i tyle. Jeździłem autem na gaz i nie zauważyłem żadnych skutków ubocznych( a dodam że z ojcem przejechaliśmy pasatem ok 300 tyś km na gazie bez żadnych bolączek, dalej ojciec by jeździł gdyby nie uległ wypadkowi a miał 560 tyś km). Ojciec jeździ teraz 4 lata dieslem, to jest roverem 75 z silnikiem BMW i chwali sobie. Ja jeżdżę 2lata Cari GDI i nie mam żadnych problemów, no tylko ten odgłos klepania. Nie pakuję żadnych pieniędzy w naprawy, tylko części eksploatacyjne ( tfu tfu odpukać). Chcę przypomnieć że za parę lat będziemy jeździć na jakimś alkoholu albo na prądzie albo nawet napędem wodorowym i też będą takie tematy czym lepiej, czym taniej itd. itp.
Faraday - 15-05-2010, 07:54
Pragnę zauważyć, że LPG jest tańszy na stacjach nie dlatego, że jego produkcja mniej kosztuje... Jedynym powodem, dla którego ceny LPG są niższe niż innych paliw jest to, że jest obłożony niższymi podatkami, akcyzami, haraczami itp.itd.
Koszt produkcji + transportu + dystrybucji LPG jest znacznie wyższy niż w przypadku benzyny czy oleju napędowego.
Myślę, że wielu przeciwników LPG sugeruje się jego niską ceną (niska cena = niska jakość), a to nie jest tak!
Przy dobrze dobranej instalacji gazowej silnik może pracować dużo lepiej niż na benzynie!
Z reguły jest dużo bardziej elastyczny (co sam sprawdziłem w poprzednim aucie - Fiat UNO 1.0 z instalacją I generacji).
Dyskusje na temat, co jest lepsze: benzyna, LPG czy Diesel są moim zdaniem pozbawione sensu. Każdy niech jeździ tym, czym chce (ewentualnie tym, na co go stać )
A tak w ogóle...
Uważam, że podczas zakupu samochodu używanego nie warto ustalać z góry dokładnych kryteriów. Może okazać się, że podczas polowań na GDI znajdzie się DID w całkiem dobrym stanie... i co? Nie kupować?
portalboy - 16-05-2010, 14:42
Ja sie caly czas czaje na Carisme 1.8GDI, ale obiawiam sie drogich napraw i wysokiego spalania. Niekorzy pisza, ze w miescie pali 8 litrow, ale widze tez glosy, ze i 11-12 litrow potrafi lyknac sobie ta jednostka przy "normalnej" jezdzie miejskiej zima. Nigdy do konca nie wiemy na jaki egzemplarz trafimy kupujac uzywane auto. Niby wszystko dobrze obejrzymy, ale awarie sie zdarzaja nawet w dobrych motorach.
1.6 jest mniej dynamiczna, ale niby prostszy i mniej awaryjny silnik. Raczej nie biore go pod uwage, bo nie zamierzam instalowac LPG. Jechalem 1.8 GDI i bardzo fajnie przyspiesza. 1.6 juz nie jest tak wesolo. Jadac w 4-5 osob, roznica miedzy tymi silnikami bedzie jeszcze bardziej widoczna.
Sam juz sie gubie w tym wszystkim. Nie chce auta, ktore spali mi 10 litrow. Jezdze normalnie - w miare dynamicznie, nie jak paralityk, ale tez nie czesto szaleje.
robertdg - 16-05-2010, 16:57
portalboy, to kup DID
Anonymous - 16-05-2010, 17:17
Dokładnie. GDI przy kilkuosobowym załadunku także jest mało dynamiczne. Co więcej, spalanie też rośnie. Diesel w tym wypadku byłby najrozsądniejszym wyborem, ma jednak także swoje wady.
Morfi - 16-05-2010, 18:28
GDI ma ładny moment obrotowy, który szczególnie przydaje sie pod górkę.
Faraday - 16-05-2010, 19:09
robertdg napisał/a: | portalboy, to kup DID |
Zgadzam się z kolegą.
Myślę, że DID to całkiem ciekawa propozycja.
Nawet przy ostrej jeździe trudno osiągnąć spalanie wyższe niż 7-8 litrów. Przy spokojnej bez problemu można zejść poniżej 5.5. W trasie nawet poniżej 5.
Opinie na temat tego silnika są mieszane, ale chyba przeważają pozytywne. Silnik jest dość popularny. Stosowany w Renault, Mitsubishi, Volvo i chyba w dostawczych Oplach.
Z dostępnością części nie powinno być większego problemu. Części eksploatacyjne bez trudu można dostać w każdym sklepie.
Silnik wyposażony jest w turbosprężarkę i w związku z tym należy traktować go w odpowiedni sposób.
|
|
|