To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Rąbneli mi dziś lancerka SB

Koyocik - 25-08-2009, 11:16

Niedawno rąbnięto Colta CJ klubowiczowi naszemu. Dodatkowo słyszałem o 2 przypadkach skradzenia Outlandera II gen.
Heczok - 25-08-2009, 14:15

Przykro o tych kradzeżach słyszeć. Jedyne pocieszenie jest takie, że przy procentowym rozbiciu - ilość kradzieży do ogółu samochodów sprzedanych nie powinno to aż tak źle wyglądać jak przy innych markach (choć marne to pocieszenie).
roobku - 07-09-2009, 10:30

wczoraj na TVN Turbo w programie Zakup Kontrolowany gościem była prezenterka TVN24, szukała auta używanego do 50 tys. zł, wcześniej miała nowego Lancera sedana to jej buchli :( przed Lancerem miąła nową Suzuki Vitarę i też jej podprowadzili :( auta ukradli w Warszawie, kurde co tam w tej stolicy sie dzieje ?
redundantor - 08-09-2009, 08:38

Ile traci się na rąbnięciu samochodu w ciągu roku od zakupu? Bo nie wierzę, że ubezpieczalnia wypłaci 100% ceny zakupu. Czy to jest równowartość ceny giełdowej?
Trik - 08-09-2009, 09:42

Po pierwszym roku auto traci na wartości ok 25-27%. Jak szukałem ubezpieczenia na drugi rok to po tygodniu róznica wartości była rzędu 200pln (z 49600 do 49400)
roobku - 08-09-2009, 10:02

redundantor napisał/a:
Ile traci się na rąbnięciu samochodu w ciągu roku od zakupu? Bo nie wierzę, że ubezpieczalnia wypłaci 100% ceny zakupu. Czy to jest równowartość ceny giełdowej?


spytaj się w salonie czy nie mają promocyjnych ubezpieczeń OC + AC + NNW, są tańsze niż zawierane u agenta (nawet nie ma róznicy czy masz jakieś zniżki czy nie) no i jest zapis że w przypadku szkody całkowitej lub kradziezy w pierwszym roku ubezpieczenia ubezpieczyciel zwraca 100% z ceny zakupu, ja mam takie w Allianz, zawierane w salonie przy kupnie, kosztowało mnie 1800zł

kolega miał takie samo jak kupował Forda, ubezpieczycielem była chyba Warta czy Hestia

Zbigi - 08-09-2009, 10:22

Ciekawi mnie ile wg prawa policja(ew. prokuratura) ma maksymalnie czasu na umorzenie postępowania w przypadku nie wykrycia sprawcy i nie odnalezienia skradzionego auta.
Słyszałem od znajomego policjanta, że 30 dni.A od prowadzącego moją sprawę funkcjonariusza, że nawet dwa miesiące.Jak jest naprawdę?
Rozumiem to ,że jak sprawa ruszy bo nagle pojawi się trop to i dłużej.
Całe dotychczasowe rodzinne życie było do tej pory poukładane pod samochód(np do najbliższego środka komunikacji mam 3km i wszystko teraz na piechotę).Przeraża mnie to czekanie.Co nie zadzwonię na policję to ciągle słyszę,że nie wiadomo kiedy to się skończy(może już niedługo a może i dwa miesiące lub dłużej)i ,że sprawa w toku i proszę uzbroić w cierpliwość, przyślemy odpowiednie powiadomienie.
Po prostu nie znam policyjnych procedur a bez auta u mnie ciężko.
Pozdrawiam

krzychu - 08-09-2009, 10:42

Trik napisał/a:
Po pierwszym roku auto traci na wartości ok 25-27%.


Eeee ale Lancer to tyle traci w 2 lata chyba. To by była duża utrata wartości możliwa dla samochodów szybko tracących na wartości.

Anonymous - 08-09-2009, 11:02

krzychu napisał/a:
To by była duża utrata wartości możliwa dla samochodów szybko tracących na wartości.


to lancer taki nie jest?

krzychu - 08-09-2009, 11:13

arturro napisał/a:
krzychu napisał/a:
To by była duża utrata wartości możliwa dla samochodów szybko tracących na wartości.


to lancer taki nie jest?


Ten nowy raczej nie. O starym (CS-ie) możemy podyskutować.

Trik - 08-09-2009, 11:27

krzychu napisał/a:
arturro napisał/a:
krzychu napisał/a:
To by była duża utrata wartości możliwa dla samochodów szybko tracących na wartości.


to lancer taki nie jest?


Ten nowy raczej nie. O starym (CS-ie) możemy podyskutować.

No mój ma pierwszą rejestracje XI 2007, a w/w ubezpieczenie nabyłem w III 2009 czyli w 2 roku eksploatacji. Śmiało można 20% po pierwszym roku zaliczyć na minus. Może ktoś kto ubezpieczał rok po roku może podać wartość auta do ubezpieczenia. Ale i tak to nie wiele w porównaniu z niektórymi autami tej klasy :D . A cha, mozna jeszcze dokupić opcje 100% zwrotu wartości pojazdu w danym roku, nie tylko w pierwszym roku eksploatacji.

Marian_K - 08-09-2009, 11:42

Jeśli chodzi o utratę wartości, to.... tydzień temu byłem ubezpieczyć swojego Lancerka SB (Intense), auto z listopada 2008 i miła pani wyliczyła mi wartość samochodu na 71600PLN :shock: . Byłem przekonany, że za dużo, więc sprawdzała jeszcze raz i wyszło to samo. Trochę to śmieszne skoro ten rocznik (2008) NOWY w salonie można kupić za mniejszą kwotę, ale podejrzewam, że kalkulatory ubezpieczycieli nie mają wprowadzonych promocji...

Pozdrawiam!

redundantor - 08-09-2009, 11:43

Liczę więc na ta promocję 1800. Kwestia tygodnia (optymistycznie) jak będę go miał.

Co do samochodu - ja też już sprzedałęm poprzedni i po kilku latach zmotoryzowanie jest ciężko. Z drugiej strony mnie nie ukradli tylko sam sprzedałem.

Marian_K --> jak taka cena jest w ubezpieczalni to ubezpieczenie 100% ceny zakupu w pierwszym roku może się nie opłacać ;) .

Lepiej brać cenę z ubezpieczalni, ale niestety w kodeksie cywilnym jak byk stoi, że odszkodowanie co do zasady nie powinno przewyższać rzeczywistej szkody.

[ Dodano: 08-09-2009, 11:55 ]
Zbigi napisał/a:
Ciekawi mnie ile wg prawa policja(ew. prokuratura) ma maksymalnie czasu na umorzenie postępowania w przypadku nie wykrycia sprawcy i nie odnalezienia skradzionego auta.


To zależy - jeżeli to jest śledztwo to powinno być ukończone w ciągu 3 miesięcy. Ale w uzasadnionych wypadkach okres śledztwa może być przedłużony na dalszy czas oznaczony przez prokuratora nadzorującego śledztwo lub prokuratora bezpośrednio przełożonego wobec prokuratora, który prowadzi śledztwo, nie dłuższy jednak niż rok. W szczególnie uzasadnionych wypadkach właściwy prokurator bezpośrednio przełożony wobec prokuratora nadzorującego lub prowadzącego śledztwo może przedłużyć jego okres na dalszy czas oznaczony.

Jeżeli prowadzone jest dochodzenie to powinno być ukończone w ciągu 2 miesięcy. Prokurator może przedłużyć ten okres do 3 miesięcy, a w wypadkach szczególnie uzasadnionych - na dalszy czas oznaczony.

Nie znam się za bardzo na prawie karnym ale wydaje mi się, że w sprawie kradzieży samochodu o takiej wartości prowadzi sie dochodzenie. Jak jest tu jakiś prokurator ew. policjant niech mnie sprostuje.

Czyli wiele zależy od tego, czy są jakieś ślady, podejrzani itp. Może jakaś szajka jest rozpracowywana. Jak czekają znaczy, że coś się w tej kwestii dzieje. Jakiegoś konkretnego dead line'u tu nie ma.

Oczywiście jak nic się w sprawie nie dzieje, nie ma przeszkód, żeby zakończyło się to wcześniej. Pewnie dlatego ten policjant mówił o 30 dniach. Na Twoim miejscu spodziewał bym się 2 miesięcy.

Pawcho - 08-09-2009, 17:13

No masz sporo racji ale też i małe błędy dochodzenie powinno trwać 1 miesiąc w uzasadniuonych przypadkach/ jakieś wątki nowe ,kłopoty ze świadkami itp/może trwać do 3 miechów max.Jeżeli nie jest skończone nada, automatycznie przechodzi w śledztwo i tak może się bujać następne kilka miechów. W przypadku typowej kradzieży samochodu nikt, nic niee wie ani nie słyszał dochodzenie powinno zakończyć się w ciągu miesiąca. Wtedy firma powinna wypłacić odszkodowanie.
lukas1 - 08-09-2009, 22:29

Dobrym rozwiazaniem jest jezeli ktos ma mozliwosc ubezpieczenie na sume gwarantowana,
Mam takie w Warcie i jezeli w ciagu 3 lat cos sie stanie to ubezpieczyciel wyplaca kwote zakupu :wink:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group