Chcę Kupić Outlandera - OUTLANDER 2010 czy 2-u letnia BMW X5 E70
rezon - 02-01-2010, 23:17
jaceksu25 napisał/a: | Q7 ma fajne skrętne( z kierownicą) swiatełka | nie tylko skretne, one jeszcze chyba w zależności od sytuacji mają inny kształt strumienia światła
KowaliK - 02-01-2010, 23:46
O używane Q5 może być trudno, to "świeżak".
mkm - 02-01-2010, 23:46
Panowie, to jest dzial techniczny!
tytko, smieszne to mialo być? Jak tak to chyba nie wyszlo.
MITSUBISHI_GT,co Twój post ma wspolnego z tematem?
Nic.
Jak jestes ciekaw co kieruje jaceksu25 zapytaj go na PW, niekoniecznie tutaj.
jaceksu25, sam prowokujesz OT, a potem przepraszasz i OT-piczysz dalej….
Oprocz tego
zetor120 napisał/a: |
Jak dla mnie to AUDI Q5 lub BMW X5 a jak nic nie będzie przystępnego za 150tysi to OUTLANDERA wezme i bedzie pozdro |
Wiec temat chyba zakończony.
Hiszpan - 02-01-2010, 23:58
Chwilę mnie nie było, ale...
mkm napisał/a: | Panowie, to jest dzial techniczny! | Fakt
Podobne dyskusje i porównania, tyle że z innymi samochodami już były w dziale Chce kupić Outlandera...
I tam też wyląduje ten temat.
bonito - 04-01-2010, 08:44
Z tymi nartami to się w pełni zgadza - dzięki wymiarowi bagażnika, nie używam w zimie dach-boxa, po przekątnej mieszczą się u mnie 2 pary nart, deska i reszta dla całej rodzinki na tydzień, bez specjalnego upychania. Lepszy byłby chyba tylko nowy Superb Kombi lub Mercedes E-Klasa kombi...
A propos głównego tematu - oczywiście 2-letnia X5 jest o niebo lepsze od nowego Outlandera (klasa o oczko wyżej pod każdym względem), trzeba jednak wziąć pod uwagę następujące kwestie:
1. W przyrodzie nie ma nic za darmo: X5 może być poskładane z kilku egzemplarzy, kradzione, itp... (mimo że oficjalnie jeździł nim dziadek Hans z babcią tylko do kościoła w niedzielę)
2. Części i serwis będą nieco więcej kosztować (mimo że Mitsu też jest dość drogi).
pozdr, bonito
mitsu00 - 04-01-2010, 11:49
Odnośnie części i ich domniemanych wysokich cen do BMW w porównaniu do Mitsu., to jest to totalna bzdura. Sam użytkuję równolegle już 2 nowe BMW (330D i teraz 530D) i części kosztują o wiele mniej niż w ASO Mitsubishi. Mam tu oczywiście na myśli ceny w ASO BMW. Dla przykladu: kompletne sprzęgło oryginalne wraz z wymianą w 330D to koszt 2200 PLN w ASO BMW i 6 tys. PLN w ASO Mitsubishi Dotychczasowe wzmianki że BMW niby jest drogie w utrzymaniu to totalna bzdura.
Pozdr.
bonito - 04-01-2010, 12:06
mitsu - jesteś pewien, że części do X5 będą w takiej samej cenie jak do trójki i piątki? Moim zdaniem mogą być droższe (nie jeździłem autami tej marki, więc mogę się mylić) - przykład znajomego z Audi Q7 - tarcza hamulcowa przód jakieś 2 tys./sztuka, a w Audi A4 400-500 pln.
bonito
mitsu00 - 04-01-2010, 15:09
bonito napisał/a: | mitsu - jesteś pewien, że części do X5 będą w takiej samej cenie jak do trójki i piątki? Moim zdaniem mogą być droższe (nie jeździłem autami tej marki, więc mogę się mylić) - przykład znajomego z Audi Q7 - tarcza hamulcowa przód jakieś 2 tys./sztuka, a w Audi A4 400-500 pln.
bonito |
Nawet jeśli droższe to na pewno nie tak drogie jak części Mitsubishi. Generalnie powiedzenie że Będziesz Miał Wydatki to jedna wielka ściema utarta w Polsce. W innych krajach UE BMW to normalne auto z cenami utrzymania porównywalnymi do innych marek. Beemki posiadam i użytkuję od 2002 i temat mam oblatany do bulu Śmiać mi sie natomiast chce jak Mitsu się ceni za oryginalne części eksploatacyjne. Kwestię np cen tarcz i klocków do Outlandera na przednią oś opisałem w innym wątku. Za 1/4 ceny kompletu ori tarcz i klocków Mitsubishi na przednią oś zakupiłem i zamontowałem zamienniki super jakości które po pierwsze nie piszczą/dudnią jak oryginalne a po 2 nie kurzą jak oryginalne klocki.
Pozdr.
bonito - 04-01-2010, 15:26
mitsu - trzeba to było wcześniej napisać, może bym wreszcie kupił porządne auto, a tak muszę zaczekać 3 lata...
Przy okazji zapytam jak sprawują się silniki (awarie, koszty przeglądów, zużycie paliwa itp)?
Swoją drogą nowy X1 wygląda całkiem ładnie, taka moim zdaniem nieco lepsza 3-ka (dobry napęd, super diesle, wystarczająco duże w środku, i podobno jeździ jak normalne auto a nie ciągnik rolniczy).
pozdr, bonito
mitsu00 - 04-01-2010, 15:35
bonito napisał/a: | mitsu - trzeba to było wcześniej napisać, może bym wreszcie kupił porządne auto, a tak muszę zaczekać 3 lata...
Przy okazji zapytam jak sprawują się silniki (awarie, koszty przeglądów, zużycie paliwa itp)?
Swoją drogą nowy X1 wygląda całkiem ładnie, taka moim zdaniem nieco lepsza 3-ka (dobry napęd, super diesle, wystarczająco duże w środku, i podobno jeździ jak normalne auto a nie ciągnik rolniczy).
pozdr, bonito |
Powiem tyle: Freude Am Fahren Rzędowe 6 3.0D to istna poezja. Jedynym minusem serii 3 i 5 jest bardzo wrażliwe zawieszenie na nierowności. Luzy, wybite swożnie wachaczy (same swożnie są niewymienialne - trzeba wymieniać kompletne wachacze i to parami), luzy w maglownicy. Miałem juz te przygody i dlatego chcialem coś toporniejszego na nasze warunki. Gdyby nie ubezpieczalnia pokryla koszty naprawy to byloby drogo. Sama maglownica to 4,5 tys. plus koszty wymiany. Dlatego kupiłem Outlandera jako taki złoty środek, nie za drogi ale w miarę komfortowy
Pozdr.
[ Dodano: 04-01-2010, 15:39 ]
Przegłądy w BMW robi się co 25 tys. km lub w/g wskazań komputera. Cena przeglądu olejowego dla 530D, wersja E61 w ASO to około 700-800 zł inkl. Alles tj. olej, filtr oleju i kabinowy węglowy.
Pozdr.
dab - 04-01-2010, 18:09
mitsu00 napisał/a: | kompletne sprzęgło oryginalne wraz z wymianą w 330D to koszt 2200 PLN w ASO BMW i 6 tys |
nowe bejce i juz wiesz ile kosztuja do nich sprzegla?
no to z miskami nie jest tak zle
[ Dodano: 04-01-2010, 18:13 ]
mitsu00 napisał/a: | same swożnie są niewymienialne - trzeba wymieniać kompletne wachacze i to parami |
moze sie nie znam, wiec wytlumacz, jak to trzeba wymieniac kompletne wahacze parami???
chyba jakas bzdura? niby czemu jak mam przykladowo uszkodzony na dziurze lewy wahacz to mam wymieniac od razu oba????
druga sprawa to jak sa mocowane te sworznie, ze nie da sie ich po prostu wymienic tylko trzeba od razu wchodzic w caly wahacz??
mitsu00 - 04-01-2010, 20:41
W ASO poinformowali mnie że przy wymianie wahacza powinno się to robić parami. A że za wymianę płaciła ubezpieczalnia to nie drążyłem więcej tematu. Co do swożni to są one jednym elementem razem z wahaczem i jak się wybiją to trzeba wymienić cały wahacz ze swożniem. Apropo sprzęgła to wymieniałem je w 3-jce przy przebiegu 90 tys. km.
Pozdr.
świr - 04-01-2010, 23:00
Jeśli znajdziesz X5 ( czarne z jasnym środkiem, dobre wyposażenie) z 2007 roku z normalnym przebiegiem serwisowane i nie bite w cenie nowego outlandera wersja instyle z jasną skórą szybrem itd. 129 tyś zł brutto z homologacją ciężarową to daj znać wezmę dla siebie. Sam szukałem dla żony auta i też brałem pod uwagę X5 ale z racji iż sam miałem już E60 i kolega ma nówkę X5 zrezygnowałem, powód za dużo elektroniki a częste jeżdżenie do serwisu nie jest moim ulubionym zajęciem. Muszę zerknąć pod spód X5 ale moje E60 w większości było z aluminium(cały spód, maska, błotniki) a jak kupisz po dzwonie to masakra.
Dora - 04-01-2010, 23:44
To może Q7 z końca 2006r, 98tys. przebiegu zgodnie z książką serwisowa oraz historią auta, bezwypadkowy (samochód jest do kupienia od dilera Audi w Niemczech), srebrny, 3.0 TDI, automat, czarne skóry, xenon, homologacja itp.
Cena 28800Euro
dab - 05-01-2010, 17:31
mitsu00 napisał/a: | W ASO poinformowali mnie że przy wymianie wahacza powinno się to robić parami. A że za wymianę płaciła ubezpieczalnia to nie drążyłem więcej tematu. Co do swożni to są one jednym elementem razem z wahaczem i jak się wybiją to trzeba wymienić cały wahacz ze swożniem. Apropo sprzęgła to wymieniałem je w 3-jce przy przebiegu 90 tys. km.
Pozdr. |
Kochane dobre ASO moglem sie domyslac, ze to ich porady
Wymiany wahaczy parami to jedynie proba naciagniecia klienta - chyba, ze faktycznie stwierdzi sie ze sa uszkodzone oba.
Co do sworzni wahacza - tu poczestowali cie kolejna bzdura, jesli sie wybije to sie go wymienia, albo poprzez odkrecenie - gdy mocowany jest srubami - od wahacza albo poprzez odciecie nitow - wtedy nowo zalozony sworzen przykreca sie juz srubami.
W ASO niestety jak wiemy nie naprawiaja tylko wymieniaja na nowe.
[ Dodano: 05-01-2010, 17:33 ]
Dora napisał/a: | To może Q7 z końca 2006r, 98tys. |
szukasz 4 letniego auta? czy nowego, gdzie przynajmniej przez 3 kolejne lata zapomnisz o placeniu za naprawy?
Jak kogos nie stac na auto klasy wyzszej to niech raczej sobie podaruje takie eksperymenty...potem moze zabraknac kasy i nerwow na naprawy, taka moje osobista, dobra rada.
|
|
|