Śląskie - [K-ce] Kulig!
Anonymous - 12-02-2010, 22:47
A więc tak: my z Madzią będziemy na 100%. Co więcej - bierzemy psa. Borys też będzie mógł pociągnąć sanki lub samochód. Właśnie JCH, ile Twoje Subaru waży?
Miejsce spotkania:
parking LIDL w Bytomiu przy ul. Strzelców Bytomskich (droga nr 11), 20 metrów od skrzyżowania z ul. Długą.
godzina 10:30
Żeby dowiedzieć się jak dojechać do Lidla kliknij tutaj !!!
JCH - 12-02-2010, 23:22
enanthate napisał/a: | ile Twoje Subaru waży? | pi x drzwi to będzie ze półtorej tony
Zajrzałem w dowód 1570 kg
Anonymous - 13-02-2010, 10:45
Fajnie. Nie obraziłbyś się, jakby piesek pociągnął Twoje auto?
Morfi - 13-02-2010, 13:03
enanthate, założe sie o piwo, że nie da rady Troszkę to za duze obciażenie dla pasa.
Oczywiście z Blondi stawiamy sie na kulig, dzis doprowadziłem moje stare sanki do używalności. Troche rdzy trzeba było zebrać i brakujące nakretki dokręcić.
Czy po kuligu mamy cos w planie np. wspólny obiad czy rozchodzimy sie do domów ??
W nocy posypało i teraz też lekko pruszy więc zapowiada sie super zabawa
Anonymous - 13-02-2010, 14:56
Morfi napisał/a: | enanthate, założe sie o piwo, że nie da rady Troszkę to za duze obciażenie dla pasa. |
Powiem Ci tak: BMW E46, które waży ponad 1500kg pociągnął bez większych problemów. Przeszkodą mogą być dwie kwestie - a) jesteśmy w trakcie przerwy zimowej, więc pies nie jest w formie; b) warunki atmosferyczne - na asfalcie powinien pociągnąć, ale w momencie gdy będzie np. lód i śnieg - może być ciężko...
Mimo wszystko przyjmuję zakład, ale niech Borys ciągnie wg. moich zasad.
PS. tutaj masz filmik pokazujący do czego jest zdolny ten osiemnasto kilogramowy piesek. Co prawda lina była za długa i bardzo elastyczna i szans nie było na techniczne i jednostajne ciągnięcie (szarpanie jest mniej efektywne), ale i tak swoje pokazał.
http://www.youtube.com/watch?v=SL0RsqqfHqI
Puchary mówią same za siebie.
Może wspólny obiag odpada (niektórzy są przed wypłatą), ale na jakąś ciepłą kawę możemy iść.
pawliku - 13-02-2010, 16:26
ojojoj niezły ten twój piesek
P.S jak ktoś chce sanki moge pożyczyć (porządne grube drewno wiec sie nie rozwalą jak co )
Anonymous - 13-02-2010, 21:17
pawliku napisał/a: | P.S jak ktoś chce sanki moge pożyczyć (porządne grube drewno wiec sie nie rozwalą jak co ) |
Żadne porządne sanki drewniane nie są lepsze od metalowych.
Morfi - 13-02-2010, 22:08
enanthate napisał/a: | Żadne porządne sanki drewniane nie są lepsze od metalowych. | zgadzam się w 100%
pawliku - 13-02-2010, 22:59
eee tam moje sanki tyle już przeżyły że chyba tylko ogień jest je w stanie już zniszczyć
jak najwyżej zdąże się obudzić przed 10 to postaram sie wpaść
Realistka - 14-02-2010, 09:48
Niestety ja chyba nie dojadę, bo małżonek po operacji nie czuje się na siłach a poza tym jeszcze dziecko zaczęło kaszleć. Bawcie się dobrze.
Anonymous - 14-02-2010, 10:12
Żałuj..., weźmiemy aparat i pokażemy Wam jak sie bawiliśmy...
Herbatka i gorąca czekolada jest wiec można sie pobawic - ORYGINALNE Walentynki
Poza tym ja jutro tezż udaje się do szpitala (kardiologia), ale co tam nie bylem jeszcze na kuligu to zobaczymy jak to będzie.
[ Dodano: 14-02-2010, 14:10 ]
Byliśmy ostatecznie w ekipie: JCH, Blondi&Morfi, Madź&Enanthate&Borys .
Jazda 40km/h, driftingi na sankach, upadki Morfiego -> coś prześwietnego! Takich walentynek się nie spodziewałem. Mówię Wam - świetnie się wybawiliśmy. Co prawda zastanawia mnie jaką frajdę miał Jacek ciągnąc nas samochodem, choć z drugiej strony sprawianie innym przyjemności czy próba wywalenia nas z sanek też musiały być przyjemne. Dostał nieco za swoje pociągnięty przez Borka.
Powiem Wam tak: wychodzę z propozycją zamiany miejsca spota niedzielnego z SCC właśnie na Chechło. Spotkania przy kawie, hamburgerze i lodach są niczym w porównaniu ze wspólną zabawą i wygłupami. Jest to w pewnym sensie infantyle, ale kto z nas w wirze codziennego monotonnego życia nie chciałby choć na chwilę znowu się stać dużym dzieckiem?
Zapraszam do dyskusji na temat propozycji zamiany spota na kulig. Wykorzystajmy zimę!
Morfi - 14-02-2010, 14:14
Było świetnie Chyba każdy leżał na ziemi hi hi. Zabawa była super.
enanthate, My jestesmy za Twoja propozycją, ale co na to Jacek nasz czarny koń 4x4
madź - 14-02-2010, 14:16
enanthate napisał/a: | Powiem Wam tak: wychodzę z propozycją zamiany miejsca spota niedzielnego z SCC właśnie na Chechło. Spotkania przy kawie, hamburgerze i lodach są niczym w porównaniu ze wspólną zabawą i wygłupami. Jest to w pewnym sensie infantyle, ale kto z nas w wirze codziennego monotonnego życia nie chciałby choć na chwilę znowu się stać dużym dzieckiem?
Zapraszam do dyskusji na temat propozycji zamiany spota na kulig. Wykorzystajmy zimę! |
Zgadzam się z moim mężem w 100%! Świetnie się bawiliśmy. Powtórzmy kulig w większym gronie. Miło i sympatycznie przyjmowali nas ludzie, którzy spacerowali wokół Chechła. Każdy z uśmiechem patrzył na to jaką mamy frajdę z kuligu. To jest coś czego się nie zapomina.
JCH - 14-02-2010, 16:47
Nie ma sprawy, możemy zrobić kulig w większym gronie (jak będą chętni ) - tak z 10 sanek to byłoby już coś
enanthate napisał/a: | Powiem Wam tak: wychodzę z propozycją zamiany miejsca spota niedzielnego z SCC właśnie na Chechło. | Z tym byłbym ostrożny i na dłuższą metę nie ma to sensu - Chechło jest na lekkim zadupiu i dla mieszkających w Katowicach czy dalej jest to dość daleko. Nie każdy też musi lubić "taplać się w śniegu"
Może traktujmy to jako alternatywę od stałego miejsca spotkań tak, aby wszystkim było w miarę blisko.
Cieszę się, że się Wam podobało, mam nadzieję, że nikt nie wyląduje w łóżku z gorączką, bo było trochę zimno.
Anonymous - 14-02-2010, 16:56
JCH napisał/a: | enanthate napisał/a: | Powiem Wam tak: wychodzę z propozycją zamiany miejsca spota niedzielnego z SCC właśnie na Chechło. | Z tym byłbym ostrożny i na dłuższą metę nie ma to sensu - Chechło jest na lekkim zadupiu i dla mieszkających w Katowicach czy dalej jest to dość daleko. Nie każdy też musi lubić "taplać się w śniegu"
Może traktujmy to jako alternatywę od stałego miejsca spotkań tak, aby wszystkim było w miarę blisko. |
Jacek, miałem na myśli tylko ten weekend. Ewentualne następne wypady zależą głównie od pogody.
|
|
|