To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Outlander II Ogólne - !Nowy silnik! 2.2 MIVEC DID MT (177KM)

-WALDOR- - 07-01-2011, 22:12

outek to bardzo dobry samochód za bardzo dobre pieniądze,,przestronny, z dobrym napędem i wyposażeniem...nie jest jednak pozbawiony wad o których zapewne tu poczytasz...no i na opinie ma zasadniczy wpływ ASO i obsługa w czasie i po gwarancji, ceny części i usług...
nie zrażał bym się za bardzo negatywami bo nie ma samochodu ideału...nawet mercedes ma wady..bmw...rols...vw...jednym słowem każdy..a outek ma więcej plusów niż minusów.
reasumując wiedza z tego forum pomaga dokonać świadomego wyboru..

Muciek - 07-01-2011, 22:38

Dokładnie tak, każdy przed zakupem może tu zajrzeć, poczytać i dokonać trafnego wyboru, świadomie wiedząc na co się decyduje. Jeżeli ktoś oczekuje od auta więcej niż ono może mu dać w tym wypadku czytaj Outlander no to przepraszam bardzo, ale niech nie ma potem zażaleń do auta i jego wad. Na tym forum napisane na temat tego samochodu jest mnóstwo i jeszcze więcej informacji i myślę, że dzięki nim przyszły posiadacz Outlandera nabierze w jakimś tam stopniu wiedzę na temat Outka. Jak na swoją cenę uważam, że Outlander jest bardzo dobrym samochodem spełniającym nawet wygórowane oczekiwania niejednego użytkownika. Wiadomo nie jest on bez wad, lecz czasami warto się zastanowić czy wady dotyczą danego modelu czy innych samochodów również, bo jeżeli wadą jest dla nas to, że np. w samochodzie trzeba wymieniać klocki hamulcowe itp. no to już chyba naprawdę nie ma się do czego przyczepić. ASO - również, zależy kto do jakiego jeździ i jakie ma najbliżej. Wszystko zależy od traktowania klientów i podchodzenia do ich problemów, a bardziej ich samochodów.

Jednym słowem jeśli ktoś po przejrzeniu tego forum decyduje się na zakup Outka, a potem narzeka to nie rozumiem takiego zachowania. Forum pomaga i uczy, dlatego lepiej jest się zastanowić niż wylewać potem żale na forum, psując opinię marce, posiadaczom i być może przyszłym użytkownikom.

To tyle ode mnie, pozdrawiam szczęśliwych posiadaczy.

rezon - 08-01-2011, 06:18

Aries napisał/a:
przynajmniej czesc niedogodnosci mi odpadnie.
prawdopodobnie tak - i to ta największa część. Bo chyba trudno wyobrazić sobie, aby norweski przedstawiciel Mitsubishi na skargę klienta na oszukującego dealera napisał, że jest to niezależny podmiot i nie odpowiada za jego działania, albo że nie ma jasnych standardów co wchodzi w zakres gwarancji, a co nie.

[ Dodano: 08-01-2011, 06:26 ]
Muciek napisał/a:
bo jeżeli wadą jest dla nas to, że np. w samochodzie trzeba wymieniać klocki hamulcowe itp. no to już chyba naprawdę nie ma się do czego przyczepić.
Wadą nie jest wymiana klocków, ale buczenie i niska trwałość ori.
Muciek - 08-01-2011, 11:14

Cytat:
Muciek napisał/a:
bo jeżeli wadą jest dla nas to, że np. w samochodzie trzeba wymieniać klocki hamulcowe itp. no to już chyba naprawdę nie ma się do czego przyczepić.
Wadą nie jest wymiana klocków, ale buczenie i niska trwałość ori.


No ja to wiem i rozumiem, ale niektórzy stwarzają sobie sami problemy na siłę.

mitsu00 - 08-01-2011, 12:26

Aries napisał/a:
Bede kupowal samochod w Norwegii i tutaj tez zamierzam go serwisowac, wiec mam nadzieje, ze przynajmniej czesc niedogodnosci mi odpadnie.
Tak z ciekawości, to ile milionów OII bedzie cię kosztował w "ostatnim komunistycznym kraju Europy" czyli w Norwegii? :twisted:

[ Dodano: 08-01-2011, 12:30 ]
Muciek napisał/a:
No ja to wiem i rozumiem, ale niektórzy stwarzają sobie sami problemy na siłę.
Co ty wypisujesz? Jak ktoś może sobie sam stwarzać problemy? To oryginalne klocki i tarcze są do niczego i kosmicznie drogie. Co ma do tego waściciel? Ja po 15 tys km przebiegu nie wytrzymałem z tym popierdywaniem i buczeniem. Wymieniłem szajs na zamienniki i od tamtego czasu nie zalożyłem żadnych ori tarcz ani klockow, a części na których jeżdżę spisują się wyśmienicie za 1/4 ceny oryginalnych.
Muciek - 08-01-2011, 12:41

Cytat:
Muciek napisał/a:
No ja to wiem i rozumiem, ale niektórzy stwarzają sobie sami problemy na siłę.
Co ty wypisujesz? Jak ktoś może sobie sam stwarzać problemy? To oryginalne klocki i tarcze są do niczego i kosmicznie drogie. Co ma do tego waściciel? Ja po 15 tys km przebiegu nie wytrzymałem z tym popierdywaniem i buczeniem. Wymieniłem szajs na zamienniki i od tamtego czasu nie zalożyłem żadnych ori tarcz ani klockow, a części na których jeżdżę spisują się wyśmienicie za 1/4 ceny oryginalnych.


Nie chodzi mi o stwarzanie na siłę problemów, które naprawdę istnieją jak napisałeś tylko o to, że jak ktoś nie lubi tego samochodu i mu nie leży to już nie będzie i nawet małe pierdółki będą go denerwować, z klockami podałem dla przykładu tylko. Wiadomo, że poważne usterki mogą się zdarzyć, nawet nie z naszej winy lecz czy to jest powodem do tego aby wszystkich naokoło zniechęcać do danego modelu i go oczerniać na całym forum? Bo ja myślę, że nie. Przepraszam jeśli źle zrozumiałeś, bo taka usterka, którą wymieniłeś no jest powodem do zdenerwowania.

PiotrKw - 08-01-2011, 12:47

mitsu00 napisał/a:
Tak z ciekawości, to ile milionów OII bedzie cię kosztował w "ostatnim komunistycznym kraju Europy" czyli w Norwegii? :twisted:

Latem widziałem w Bodo u dealera Forda" Kuga" . Wersja podstawowa( może ciut powyżej). Wisiała cena prawie 500 tyś NOK czyli ok 250 tys zł. :shock: :mrgreen:
Od 1 miliona NOKw górę zaczynały się T5 Multivan Synchro.
Zdecydowanie nie jest to kraj na kupno samochodów. Stąd wielu Norwegów jeżdzi dosyć leciwymi pojazdami. W Polsce juz takich nie spotykałem.

mitsu00 - 08-01-2011, 12:50

PiotrKw napisał/a:
mitsu00 napisał/a:
Tak z ciekawości, to ile milionów OII bedzie cię kosztował w "ostatnim komunistycznym kraju Europy" czyli w Norwegii? :twisted:

Latem widziałem w Bodo u dealera Forda" Kuga" . Wersja podstawowa( może ciut powyżej). Wisiała cena prawie 500 tyś NOK czyli ok 250 tys zł. :shock: :mrgreen:

Ceny są kosmiczne bo na nowe auta nakladany jest prawie 200% podatek :butthead: To samo w Danii. Co z tegoże zarabia się tam kokosy, jak koszty życia i utrzymania, nie mówiac o autach są ASTRONOMICZNE. Np taka paczka fajek za 40zł, albo dizelek za prawie 7zł/l :finga:

Muciek - 08-01-2011, 13:10

Jakby w Polsce za Forde Kuge wołali 250kzł no to myślę, że zobaczyć taki na polskich drogach to byłoby coś. :lol:
rezon - 08-01-2011, 15:40

Muciek napisał/a:
Nie chodzi mi o stwarzanie na siłę problemów, które naprawdę istnieją jak napisałeś tylko o to, że jak ktoś nie lubi tego samochodu i mu nie leży to już nie będzie i nawet małe pierdółki będą go denerwować, z klockami podałem dla przykładu tylko.
Nawet jak samochód mu leży i go lubi, to buczące i słabo hamujące hamulce denerwują. Nie denerwowało mnie np. obłażenie farby z tłumika czy skrzypienie nadwozia na zwalniaczach, ale buczące klocki czy hałas pow. 120 jak najbardziej. A najbardziej denerwuje mnie oszust pod szyldem Mitsubishi, który tylko "myli się" na fakturach czy odpowiedzi typu "źle Pan jeździ", "Ten Typ tak Ma" lub "to jest naturalne zużycie".
13zbyszek13 - 08-01-2011, 18:39

Ja na swoich przejechałem 38 tyś / przód / uważam że nie jest to mało.

[ Dodano: 08-01-2011, 18:42 ]
mitsu00 napisał/a:
Co ty wypisujesz? Jak ktoś może sobie sam stwarzać problemy? To oryginalne klocki i tarcze są do niczego i kosmicznie drogie. Co ma do tego waściciel? Ja po 15 tys km przebiegu nie wytrzymałem z tym popierdywaniem i buczeniem. Wymieniłem szajs na zamienniki i od tamtego czasu nie zalożyłem żadnych ori tarcz ani klockow, a części na których jeżdżę spisują się wyśmienicie za 1/4 ceny oryginalnych.


Jak pisałem wyżej przejechałem 38 tyś. i nic mi nie buczało i nie popierdywało.
Wszystko było Ok.
Nareszcie coś w Szweckiej wersji było gorszego niż w Polskiej .
:D

mitsu00 - 08-01-2011, 19:08

13zbyszek13 napisał/a:
Jak pisałem wyżej przejechałem 38 tyś. i nic mi nie buczało i nie popierdywało.
Wszystko było Ok.
Nareszcie coś w Szweckiej wersji było gorszego niż w Polskiej .
Bo ty Zbyszku jesteś tzw. szmerem statystycznym :P
13zbyszek13 - 08-01-2011, 19:21

mitsu00 napisał/a:
Bo ty Zbyszku jesteś tzw. szmerem statystycznym


Jestem raczej wyjątkiem na tym forum .

regon - 08-01-2011, 20:07

mam przejechane 20 tys i wszystko jest ok z klockami i szumami - jestem w takim razie też błędem stystycznym :lol:
Aries - 08-01-2011, 20:33

mitsu00 napisał/a:
Tak z ciekawości, to ile milionów OII bedzie cię kosztował w "ostatnim komunistycznym kraju Europy" czyli w Norwegii? :twisted:


Outlander 2.2, Instyle+, MT: 468 800 NOK
Cena bez VAT i akcyzy: 228 998 NOK

Mercedes bardzo ladnie pokazuje jak wysoki jest haracz. Przyklad: http://www.e-magin.se/paper/fc17xm6p/paper/1
Utsalgspris to cena sprzedazy. Avgift i Mva to ten "haracz"



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group