To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Space Star Ogólne - [MSS ALL] Refleksje na temat mss

Anonymous - 06-11-2006, 21:43

marcinek napisał/a:
Autko kupiłem bo bardzo podaobała mi się sylwetka i wiara w "made in japan" (oj naiwny ja byłem 2003 salon :? :? )

I wreszcie ludzie się leczą z przesądów... mejd in dżepen to było coś w latach 80 i 90 tych...

Pzdrw.

Hubeeert - 06-11-2006, 21:46

No i teraz Lancer, Outlander, Pajero i L200 8)
MariuszZ - 06-11-2006, 21:49

Nie będę oryginalny zaliczając do minusów
- światła żenującej skuteczności
- jakieś świerszcze w desce rozdzielczej i trzeszczące szyby
ale tak na prawdę uważam to za drobiazgi w porównaniu do "całokształtu" auta.
Na oryginalnych klockach zrobiłem dotąd 40 tys. i jak dotąd nie wołają o zmianę, fotele też uważam za przyzwoite, choć moim zdaniem nie ma cudów i po kilku(nastu) godzinach spędzonych za kółkiem nie ma szansy aby czuć się jak młody bóg, choćby siedziska były nie wiem jak perfekcyjne.

To co mnie na prawdę niepokoi, to serwisowa pustynia Mitsu we Wrocławiu. Odpukać Spejs mnie lubi i nie robi żadnych psikusów, ale tak na prawdę to jest dla mnie pięta achillesowa tej marki (ale też każdej nieco bardziej egzotycznej niż Fiat/Opel/Skoda/...)
Robert Bryl napisał/a:

A swój zaufany warsztat do Miska też sobie znalazłem. Tańszy i mający jakiekolwiek pojęcie o budowie pojazdu mechanicznego.

O, to pochwal się proszę co to za mechanik. Mogą być namiary na PW jak nie chcesz robić reklamy.

Hubeeert - 06-11-2006, 21:55

A ja bym poprosił jednak publicznie - najlepiej w dziale Dolnośląskim.
Dobre warsztaty trzeba popierać.


My nie jesteśmy forum MMC tylko MitsuManiaków. Działamy dla Klubowiczów a że zyskuje na tym Importer - fajnie ale niejako przy okazji.
To moje oficjalne stanowisko w tej sprawie jako admina tego forum.

Anonymous - 06-11-2006, 22:04

MariuszZ napisał/a:

O, to pochwal się proszę co to za mechanik. Mogą być namiary na PW jak nie chcesz robić reklamy.

A już wiele razy dawałem adres. Zresztą reklama żadna, bo to moja prywatna opinia, a robili tylko standardy. Auto nigdy na powaznie nie domagało...

http://www.gds.impelnet.c...ty&file=automax

Pzdrw.

Moominek - 07-11-2006, 10:13

To i ja dodam coś od siebie:

WADY
- światła tragedia ale jest na to sposób: nie wiem czemu auto z salonu wyjeżdża z mocno opuszczonymi reflektorami - kwestia regulacji i poprawa widoczności gwarantowana,
- skrzypiące tylne zawieszenie,
- zużywające się tulejki prowadzące do skrzyni, przez co czasami trudność z wrzuceniem 1 lub R,
- głośny przy ok. 3tys. obr.
- auto składane w Europie.

ZALETY:
- wygoda, jak dla mnie wystarczająca... podróż 550km mogę wytrzymać bez zatrzymania, po CORSIE już po 200km bolało mnie pupsko i plecy,
- widoczność i wysokość siedzenia,
- bardzo dynamiczny silniczek, nie boję się wyprzedzać,
- ergonomia na poziomie, dostęp do regulacji i widoczność wskaźników jak dla mnie idealna, już po tygodniu po odebraniu ręce same trafiały w odpowiednie wichajstry,
- bagażnik niby tylko 370L ale wózek gondolowy spokojnie wchodził,
- zwrotność lepsza od poprzednio posiadanej CORSY B, lepszy promień skrętu,
- 5 rok eksploatacji i do tej pory żadnych usterek, poza zawiasem klapy tylnej wymienionym na gwarancji,
- ASO!!!!!!!! O niebo lepsze, kulturalniejsze niż ASO Opla jakie wcześniej odwiedzałem
- MITSUMANIAKI :)

Generalnie z autka jestem zadowolony i jakoś daleko mi do myśli "opchnięcia" auta tak jak to było w przypadku "solidnej" niemieckiej marki, bo mnie wkurza, bo nie chce odpalić, bo immobilaiser zgłupiał, bo staje w drodze, bo przez kałuże przejechałem, bo w trasie w 2 letnim aucie pada termostat, pada rozdzielacz siły hamowania i auto przy mocniejszym hamowaniu staje bokiem, bo co 100km musze robić postój, bo pośladki zdrętwiały (teraz postoje robię na fajeczkę ;) ), bo jest luz na drążku kierowniczym i ASO nie wie co z tym zrobić mówiąc, że można z tym jeździć. I wiecie co? Kolega posiadacz 4 letniego Golfa oraz 11 letniej Hondy Civic, w trasę wyjeżdża tylko Hondą, bo ta przynajmniej nie robi numerów i nie staje w trasie :)
Jedno co bym w MSS zmienił to miejsce urodzenia ;)

Pozdrowionka

Anonymous - 07-11-2006, 11:55

Moominek napisał/a:


ZALETY:
- wygoda, jak dla mnie wystarczająca... podróż 550km mogę wytrzymać bez zatrzymania, po CORSIE już po 200km bolało mnie pupsko i plecy,


daj spokój, porównywać to z B kalsowym popularnym autkiem z giermanii to juz nie na miejscu jest...

Pzdrw.

Moominek - 07-11-2006, 15:49

Robert Bryl napisał/a:
daj spokój, porównywać to z B kalsowym popularnym autkiem z giermanii to juz nie na miejscu jest...

Pzdrw.


Oki. Toledo 1.9 rocznik 2002. Po 200km zaczynam się wiercić, bo twardo i plecy cierpią.
Peugeot 406 - no nawet da się znieść. Mięciutko ale jakoś tak na zakrętach pupska nie trzyma, czego o MSS ( a wysoki jest!!) powiedzieć nie mogę.

Anonymous - 07-11-2006, 18:50

Moominek napisał/a:
[
Oki. Toledo 1.9 rocznik 2002. Po 200km zaczynam się wiercić, bo twardo i plecy cierpią.


To juz zależy od preferencji. Ja w swym francuzowozie mam wygodne i miękkie fotele, ale jek się przesiadłem do ojcowego MB A150 z fotelami twardymi jak deska, to... zachwycony byłem jakie wygodne :-) Naprawdę fajne są.

pzdrw.

piotras - 07-11-2006, 23:47

Nie przesadzajcie z tymi klockami - 30 - 40 tys to bardzo dobry wynik (jak dla mnie nieosiągalny na jednej parze klocków). Nic przecież nie jest wieczne.
Anonymous - 08-11-2006, 13:31

a mojemy space'owi stuka własnie 30kkm i wybieram sie na przegląd gwarancyjny.
i już wiem ze klocki do wymiany, lakier słaby i faktycznie przy otwartym oknie trzeszczy niemilosiernie ale reszta to narazie miód, nawet zagazowanie mu nie zaszkodziło :D
po przeglądzie (ciekawe ile skasują) powiem co i jak...

Anonymous - 10-11-2006, 15:16

siemka napisał/a:
myślę, ze mitsubishi płaci ogromną cenę za przeniesienie produkcji części aut do Europy.....a przede wszystkim za montaż francuskich części......powiem wprost...gdyby nie moja IGNORANCJA !!!!!!.....to może byłbym się zainteresował z czego jest zrobiony mój mitsubishi i.....................................
..............kupiłbym renaulta.....ale za mniejsze pieniądze !!!!!!!!!
czas na chwilę prawdy......SPACE STAR nie jest japońskim samochodem a jako taki był sprzedawany!!!!!!!


Nie widzę związku z przeniesieniem produkcji a wykorzystaniem części.
Nie wydaje mi się abyś kupił renault za mniejsze pieniądze.
Samochód nie powala, ale jak na konstrukcję z 1998 roku bardzo dobrze konkurował z innymi markami i ich nowszymi modelami.
Mój ma na liczniku 200 000 km i jestem drugim właścicielem (połowa stanu licznika moja). Mam go 3 lata i dotej pory wymieniałem w nim tylko elamenty, które muszą się zużyć. Tapicerka trochę trzeszczy, bo poprzednik miał zamontowany zestaw głośnomówiący i naruszył ją wyciągając kable - zawsze zapominam by powiedzieć w serwisie aby to sprawdzili. Poza tym to pojechany auto, warte swojej ceny. Wymienił bym tylko silnik na DID-a. A gdzie dostaniesz klimę w standardzie?
Nie będę za wszelką cene twierdził, że to najlepsze auto w swojej klasie, ale dla mnie plasuje się w czołówce mimo drobnych niedoskonałości. Doskonałości jednak nie znajdziesz, a na pewno nie w tej klasie.
Moin zdaniem wszelkie problemy są indywidualnym pechem właściciela danego egzemplarza.
Apropo francuzów: kolega w krótkim czasie wymienił meganę na peugeota 307, a tego na honde civic, ponieważ dwaj francuzi rozkładali mu się nagminnie i wcale nie byli tańsi :wink:

Anonymous - 12-11-2006, 21:31

A ja się właśnie przesiadłem z Citroena Xsary na MSS Di-D Comfort. Co do oswietlenia to jest wystarczajace, Komfort jazdy OK. Deska nie powala i szczerze mowic mozna bylo zaprojektowac kilka schowkow, szczegolnie w aucie o cechach vana. Ale porownywac MSS do Opla to chyba lekka pomylka.

Ad Micu
Co do francuzow to iz mimo, ze za nimi nie przepadam to moja cytrynka (1,9D) po 120kkm/6lat tylko czesci eksploatacyjne oraz wydech i akumulator. Mile jąwspominam, a żona nawet z łezką w oku.

Anonymous - 13-11-2006, 10:06

radpio napisał/a:
Ad Micu
Co do francuzow to iz mimo, ze za nimi nie przepadam to moja cytrynka (1,9D) po 120kkm/6lat tylko czesci eksploatacyjne oraz wydech i akumulator. Mile jąwspominam, a żona nawet z łezką w oku.


I pogratulować :D
Moja wstawka o francuzach była kierowana do Siemka.
Miałem okazję pojeździć rozmaitymi pojazdami (głównie służbowe) i wniosek jest taki, że każdy samochód jest najlepszy na Świecie. Każdy, który jest mój i się nie psuje :wink:
Ja jestem bardzo zadowolony z Miśka i pewnie byłbym równie zadowolony z każdego innego, sprawnego pojazdu. Chociaż misiek ma parę zalet, które szczególnie mi się podobają i dlatego jest na topie w swojej klasie.

Anonymous - 16-11-2006, 21:53

Moominek napisał/a:
Kolega posiadacz 4 letniego Golfa oraz 11 letniej Hondy Civic, w trasę wyjeżdża tylko Hondą, bo ta przynajmniej nie robi numerów i nie staje w trasie

Co do Hondy to prawda. Miałem Honde Civic 5D 1,4is 99' od nowości przez ponad 5 lat. Byłem z niej bardzo zadowolony. Jedyną wadą był w niej trochę za słaby silnik, który potrzebował dobrego paliwa (na naszej beznadziejnej 95 dusił się) najlepiej 98. Poza tym była trochę za niska jak na nasze drogi. Przy wjeździe do garażu ciągle zahaczałem środkowym tłumikiem , i to była jedyna przyczyna dla której postanowiłem zmienić samochód ( ktoś powie to mogłeś zmienić garaż).Oprócz tego głową dotykałem podsufitki. Co do montażu w Europie, to moja Honda była montowana w Angli i nie mam żadnych uwag - na pierwszym przeglądzie rejestracyjnym tym po 3 latach i po przejechaniu 60 tys. km sprawność amortyzatorów wynosiła 97% (eksploatacja na naszych drogach) , a czystość spalin nawet zadziwiła diagnostę. Honda była super. Gdy ją sprzedawałem mój vater pukał się w czoło, ale gdy po zakupie przejechał się Miśkiem był nim zachwycony.
W MSS trochę denerwuje mnie zimą piszczące (drgające) plastyki w przednich słupkach. Zwłaszcza gdy auto postoi klilka godzin na mrozie. Ale to są drobnostki Reszta jest OK
odpukać póki co.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group