Dom/garaż/ogród - Koszty ogrzewania mieszkania w bloku
JCH - 03-01-2012, 18:02
jaca71 napisał/a: | kręcenie termostatami na kaloryferach nie bardzo ma sens | Skąd wiesz czy mam termostaty
jaca71 napisał/a: | podniesienie z 2 na 4 powoduje podwyższenie temperatury w pomieszczeniu o kilka stopni | Docelowo o to mi właśnie chodzi
jaca71 napisał/a: | tym różni się głowica termostatyczna od zwykłego pokrętła. | No właśnie, mam zwykle pokrętła
jaca71 - 03-01-2012, 18:40
JCH napisał/a: | Skąd wiesz czy mam termostaty |
A bo mnie zmyliły te kreseczki i numerki od 1 do 5
Edit: Jak nie masz regulowanej temperatury dla każdego pomieszczania oddzielnie to termostaty sa niegłupim pomysłem - oszczędzasz. Ja kupiłem herz'e Mini TAKIE po 38zł sztuka. Po pierwszej zimie myślę że się zwróciły
gzesiolek napisał/a: | gdy po kąpieli córy ok. godz. 19 wyłączamy piec (z CO, bo do wody działa przy używaniu ciepłej) to jak ja ide spać przed samą północą to mam ok.18'C |
Zakładając że po kąpieli dziecka masz 20-21 czyli maksimum, a po 5 godzinach 18 to pierońsko szybko spada temperatura Grzanie to nie problem o 1C w godzinę
gzesiolek napisał/a: | A okna mamy drewniane i całe szczęscię nie sa super szczelne (wentylacja grawitacyjna i pies gazowy w mieszkaniu, wolałbym zachować nieszczelność ) |
Piec poturbowany czy atmosferyczny?
Tomek - 03-01-2012, 19:14
jaca71 napisał/a: |
Zakładając że po kąpieli dziecka masz 20-21 czyli maksimum, a po 5 godzinach 18 to pierońsko szybko spada temperatura Grzanie to nie problem o 1C w godzinę |
jak po 5 h spada Ci o 3 stopnie, to przy takiej nieszczelności, przy większym mrozie nad ranem będziesz miał 13-14 stopni
Krzyzak - 04-01-2012, 06:49
tomek84 napisał/a: | jak po 5 h spada Ci o 3 stopnie | to rzeczywiście bardzo duży spadek - u mnie nawet garaż się tak nie wychładza (przez bramę 12m2)
jak na dworze jest ok. 0 to przez dobę temp. spada mi o ok. 1 stopień
gzesiolek - 05-01-2012, 17:39
Az sprawdzilem wczoraj... o 19 wylaczylem piec, mialem 21,2'C, o 24 mialem 19,7'C,
o 7 rano bylo 18,7'C i wlaczylem piec, o 8:30 jak wyjezdzalem do pracy bylo juz ponad 20'C...
Co do szczelnosci to nie jest najlepsza, ale nawet jak budynek byl przed ociepleniem, a mrozy byly -20'C to przy wylaczeniu na noc temperatura rano nigdy nie byla nizsza od 16'C... nie zapominajmy ze mam mieszkanie w srodku bloku...
Do 13-14'C to nam spadlo jak wyjechalismy na tydzien i wylaczylismy piec a byly mrozy, ale chwila moment po powrocie i mieszkanie nabieralo temperatury...
Aha piec atmosferyczny sterowany temperatura na wodzie a nie sterownikiem z czujnikiem temp. powietrza... w tej chwili przy tej pogodzie przy wlaczonym utrzymuje temp wody na poziomie 40'C grzeje mi w mieszkaniu bardzo sympatycznie... przy najwiekszych mrozach ustawialem 60-70'C
Piec ma ponad 10lat sam go nie kupowalem ma wejscie jakies na sterowniki zewnetrzne, ale pewnie juz predzej wymienie na nowy piec przy planowanym remoncie lazienki, bo jeszcze od kupna za lazienke sie nie wzialem...
stary alfer - 05-01-2012, 22:00
U mnie był dziś konserwator.
Pokazałem Panu, że grzejniki ustawione w poz. 3 na regulatorze są letnie.
Wczoraj o 22.00 za oknem miałem 4 stopnie, a grzejnik u dziecka w pokoju był prawie zimny.
Konserwator spisał nazwy regulatorów i ma sprawdzić czy są właściwie ustawione.
Podpowiedział tylko jedną ciekawą rzecz odnośnie grzejnika w łazience.
Teoretycznie jeśli nie ma na nim podzielnika powinien być przy nastawie na 5 gorący i wręcz parzący. U mnie był zaledwie ciepły.
Pokazał mi zaworek kulowy znajdujący się przy rurce wychodzącej z podlogi. Delikatnie go wyregulowałem tak by nie ciekla woda i grzejnik ożył. Można być rzec, że jest więcej niż ciepły.
W poniedziałek dzwonię do spółdzielni żeby sprawdzić co uradzili.
jaca71 - 05-01-2012, 23:48
stary alfer napisał/a: | Pokazał mi zaworek kulowy znajdujący się przy rurce wychodzącej z podlogi. Delikatnie go wyregulowałem tak by nie ciekla woda i grzejnik ożył. Można być rzec, że jest więcej niż ciepły. |
Zaworek kulowy ma dwa położenia: otwarty - zamknięty inne są niedopuszczalne. To że ktoś się nim posłużył jako regulatorem przepływu powoduje że teraz cieknie.
stary alfer napisał/a: | Wczoraj o 22.00 za oknem miałem 4 stopnie, a grzejnik u dziecka w pokoju był prawie zimny. |
Jeśli to termostat to jak najbardziej działa prawidłowo. On ma utrzymywać temperaturę pomieszczenia a nie temperaturę kaloryfera.
Dodatkowo wkładki w kaloryferach mogły się pozacinać i trzeba je wyczyścić/wymienić. Gdy nie działają dobrze termostat może głupieć. Chyba że to termostat przepływowy montowany na rurze nie na kaloryferze.
BTW. Kaloryfery można regulować przed podłączeniem dając im na wejściu dławiki
stary alfer - 05-01-2012, 23:56
jaca71 napisał/a: | Zaworek kulowy ma dwa położenia: otwarty - zamknięty inne są niedopuszczalne. To że ktoś się nim posłużył jako regulatorem przepływu powoduje że teraz cieknie. |
Zaworek kulowy można otworzyć na tyle szeroko, że cieknie woda. Ja go delikatnie podkręciłem na tyle, że jest otwarty szerzej niż był, ale nie na maxa, bo przy otwarciu na maxa cieknie z niego woda.
jaca71 napisał/a: | Jeśli to termostat to jak najbardziej działa prawidłowo. On ma utrzymywać temperaturę pomieszczenia a nie temperaturę kaloryfera. |
jaca71, na pewno jest tak ja mówisz. Jednak w tym przypadku było zdecydowanie chłodno. W sobotę idę kupić stację pogodową z higrometrem i wtedy określę sobie wilgotność, której na marginesie jestem ciekaw.
Stosuje od 2 dni Twój sposób wietrzenia. Zrezygnowałem z 3 krótkich na rzecz 1 -2 dłuższych z otwartym wszystkim oknami i balkonem. Myślałem, że okna odpuściły, ale jednak nie. Być może 16.oo była zbyt wczesną godziną na ostatnie wietrzenie. Popróbuję jeszcze.
jaca71 - 06-01-2012, 00:04
stary alfer napisał/a: | Zaworek kulowy można otworzyć na tyle szeroko, że cieknie woda. Ja go delikatnie podkręciłem na tyle, że jest otwarty szerzej niż był, ale nie na maxa, bo przy otwarciu na maxa cieknie z niego woda. |
Znaczy do wymiany
stary alfer - 06-01-2012, 15:01
jaca71 napisał/a: | Znaczy do wymiany |
Zrobię zdjęcie. Pokażę Ci o czym mówię
Jeśli autor tego tekstu: http://mathmed.blox.pl/20...zczednosci.html
ma rację, zużyłem tyle jednostek na podzielniku, które odpowiadają średniej temperaturze w domu wynoszącej 30 stopni...
Na dole strony jest programik, który pomaga obliczyć zużycie. Załóżmy, że grzejniki z regulatorem w poz. 4 to 23 stopnie w mieszkaniu (w tej chwili na 3 mam 21 stopni, u dziecka 20,6).
Przy średniej temp. 23 stopnie zużycie na elektronicznym podzielniku powinno wskazywać ok 1200 jednostek. U mnie pokazało 1700 na każdym z grzejników. Wg. mnie obrazuje to jakąś patologię. Jak sądzę, patologia ta ma związek ze wskazaniem równym zero ze wszystkich kaloryferów sąsiadów pode mną. Dodając do tego informację, że nade mną jest tylko dach, pozostaje mi regularne napełnianie świnki skarbonki, aby zapłacić niedopłatę za rozliczenie ciepła.
Krzyzak - 06-01-2012, 15:20
ja też jestem zdania, że zawory kulowe powinno się albo zamykać albo otwierać a do regulacji używać zaworów proporcjonalnych - i tu już jak kto woli czy ręcznie czy automatycznie ustawianych
jaca71 - 06-01-2012, 15:36
stary alfer napisał/a: | Przy średniej temp. 23 stopnie zużycie na elektronicznym podzielniku powinno wskazywać ok 1200 jednostek. U mnie pokazało 1700 na każdym z grzejników. Wg. mnie obrazuje to jakąś patologię. |
Nie jest patologią Firma obsługująca/rozliczająca budynek powinna mieć stosowne współczynniki dla każdego mieszkania. I tak mieszkania wewnętrzne powinny płacić więcej niż wskazują podzielniki a zewnętrzne płacić mniej niż wynika ze wskazania podzielnika.
Musisz dotrzeć do zasad rozliczania ciepła według podzielników. Muszą być dostępne dla każdego spółdzielca (członka spółdzielni).
Juz wcześniej pisałem Jak mieszkałem w bloku to mnie grzali sąsiedzi. Ja miałem zakręcone kaloryfery.
stary alfer - 06-01-2012, 15:55
Krzyzak napisał/a: | ja też jestem zdania, że zawory kulowe powinno się albo zamykać albo otwierać a do regulacji używać zaworów proporcjonalnych - i tu już jak kto woli czy ręcznie czy automatycznie ustawianych |
O takim zaworze mowa:
Aby go wyregulować należy wsadzić np. śrubokręt w ten nazwijmy to żółty środek i pokręcić. W zależności od tego, w którą stronę kręcimy "żółty środek" wysuwa się lub wsuwa do wewnątrz. Jeśli zaczynam go regulować, aby się wysunął - cieknie woda. Zaworek mieszka sobie w łazience przy samej podłodze.
jaca71 napisał/a: | Nie jest patologią Firma obsługująca/rozliczająca budynek powinna mieć stosowne współczynniki dla każdego mieszkania. I tak mieszkania wewnętrzne powinny płacić więcej niż wskazują podzielniki a zewnętrzne płacić mniej niż wynika ze wskazania podzielnika.
Musisz dotrzeć do zasad rozliczania ciepła według podzielników. Muszą być dostępne dla każdego spółdzielca (członka spółdzielni).
Juz wcześniej pisałem Jak mieszkałem w bloku to mnie grzali sąsiedzi. Ja miałem zakręcone kaloryfery. |
Jasne. Tyle, że nie wiem czy zakładają, że niektórzy lokatorzy nie będa grzali wcale, a to może zakłócić proces obliczeniowy. I jeśli mam zimno z dołu i zimno z góry to czy mój grzejnik nie pracuje ze wzmożoną siłą i w ten sposób nie wskazuje zwiększonego zużycia w postaci cyferek na wyświetlaczu?
Podzielniki same w sobie powodują odstępstwa w postaci całkowitego zakręcania kaloryferów. Jeśli by ich nie było co by kogo interesowało czy kaloryfer chodzi czy nie?
Te podzielniki powodują, że pęd ku zwrotom za ogrzewanie jest zdwojony. Nie sądzę aby komuś zależało na tym, aby mieszkać w 19 stopniach.
Nie piję tu jaca71 do Ciebie, bo napisałeś, że klasycznie nie lubisz ciepła i 22 stopnie dla Ciebie to tropik. Myślę, o ludziach, którzy w grubych swetrach i skarpetach spędzają sobie miło czas przed telewizorem licząc na to, że na koniec sezonu wpadnie im z tego tytułu parę stówek.
Krzyzak - 06-01-2012, 16:37
no to nie jest kulowy, ale właśnie proporcjonalny z uszczelką (oringiem)
na to powinien być jeszcze przykręcany dodatkowy zamykacz - też z uszczelką gumową
jaca71 - 06-01-2012, 17:15
stary alfer napisał/a: | Jasne. Tyle, że nie wiem czy zakładają, że niektórzy lokatorzy nie będa grzali wcale, a to może zakłócić proces obliczeniowy. I jeśli mam zimno z dołu i zimno z góry to czy mój grzejnik nie pracuje ze wzmożoną siłą i w ten sposób nie wskazuje zwiększonego zużycia w postaci cyferek na wyświetlaczu? |
Ty pracujesz nie tylko za bufor od dachu jak to jest normalnie i za to należą Ci się bonusy (odpowiednie współczynniki) ale dodatkowo jako ogrzewanie sufitowe tych pod sobą.
U mnie było trochę inaczej bo a ja miałem miernik ciepła na wejściu do domu przed rozdzielaczem na konkretne pomieszczenia. Zakręcenie kaloryfera termoregulatorem powodowało że ciepła woda krążyła sobie pod podłogą omijając tylko kaloryfery. Miałem ubogą wersję podłogówki. Skutkiem czego wskazania mojego ciepłomierza nigdy nie były zero.
stary alfer napisał/a: | O takim zaworze mowa |
Dobrze Krzyzak pisze, dodam tylko że do jego regulacji używa się imbus'a nr 8
Edit: Do regulacji zaworu nie Krzyzaka
Edit 2: U mamy w bloku była taka sama sytuacja, że ludzie marzli a płacili jak za mokre zborze. Bunt podnieśli mieszkańcy ostatniego piętra bo u nich żeby opłaty były znośne (w bloku przewaga emerytów) to temperatury nie przekraczały 17C w mieszkaniu. Zebrali od iluś tam procent mieszkańców podpisy za usunięciem podzielników i nagle zrobiło się ciepło i tanio. Jak spółdzielnia jest niereformowalna a sąsiedzi fajni to może warto uciec z tego tworu uwłaszczając się i tworząc wspólnotę? Wystarczy ponda 50% powierzchni uwłaszczyć by przejąć zarząd nad resztą spółdzielców.
|
|
|