Anonymous - 04-11-2012, 22:35 warte przemyślenia wojtas - 07-11-2012, 07:19
Dokładniej to, przerdzewiałego kielicha, na którym zaciska się górną część miecha. Tak czy siak, jak to Bartku często mówisz w obcym języku "nieważne"  . Amorki trzeba sprawdzić pod kompresorem, jeśli nie trzymają to zdemontować i zobaczyć co uległo uszkodzeniu. Obstawiam gumę, lecz w moim przypadku puściła stal 
Anonymous - 08-11-2012, 18:19 Ciekawe czy któreś z dostępnych na Allegro miechów podpasował by do sigmy tadek-l - 02-12-2012, 16:04 Witam. Już dawno tu nie zaglądałem, gdyż moja sigma zmieniła właściciela. Jak ją kupowałem to dostałem dwa amorki przednie ecs. One jeszcze u mnie leżą. Nie mam jak sprawdzić, więc brak pewności że sprawne. Miechy wyglądają dobrze. Jeśli jest zainteresowany proszę o tel. GóR3K - 29-01-2013, 19:51 Witam wszystkich, da się na krótko spiętą seryjną sprężarką pod pompować amorki ?I jak długo to może trwać. Bo podpiąłem na dosłownie 20 sekund i nie widziałem żeby auto się lekko uniosło. Drugie pytanie czy da się w jakiś sposób podpiąć zewnętrzny kompresor samochodowy , i gdzie się wpiąć żeby sprawdzić szczelność każdego amortyzatora. po sprawdzeniu komputera wymiguje mi błąd:23 (Faulty rear height sensor [including disconnected connector, open circuit in harness]) .Proszę o instruktaż osób które już znają na wylot ECS  :)
podpowie ktoś coś ? wojtas - 30-01-2013, 17:44
ECS-u na wylot nie znam, ale sprawdzenie amortyzatorów jest banalnie proste:
W czym tkwi problem? VirMan - 30-01-2013, 18:23 gościowi zgłasza błąd czujnika wysokości tylnego - kable, wtyczki lub sam czujnik - bez tego nie jeździ wojtas - 30-01-2013, 18:27 To już kolega wie, bo sam o tym pisał w innym topiku:
syski - 30-01-2013, 19:51 kolego gór3k, może i znam się na ecs-ie,więc doradzałbym Ci że szybciej i taniej będzie jak zmienisz sobie amortyzatory i sprężyny oczywiście na zwykłe, a diagnozy na odległość jak ktoś zgrzebał przy tym nie wiadomo, co to sobie można... wymieniać po kolei wszystko, a tak by the way sigma to nie honda czy golf
angelos - 31-01-2013, 06:11
dokladnie tak, a poza tym nawet jeżeli amory będą szczelne to prawdopodobnie kompresor już nie będzie na tyle sprawny żeby napompować do żądanego przez komputer ciśnienia. Hubeeert - 31-01-2013, 10:41 Podpięcie kompresora na krótko tak, żeby pompował cały czas = jego śmierć i to szybko na skutek przegrzania... syski - 31-01-2013, 20:42 Jeśli chodzi o przegrzanie, a masz na myśli uzwojenia, to akurat ten silnik jest bardzo wytrzymały,wirnik budzi uznanie grubością zastosowanego drutu, w tej sprężarce(ale masz rację w innego rodzaju sprężarkach=śmierć.) Najsłabszym punktem jest tłok aluminiowy jak i sworzeń tłoka który również nie należy do najtwardszych, nie wspomnę o cienkiej tulejce z metalu która po dłuższej pracy wygląda jak owal- po prostu przestaje spełniać swą funkcję doprowadzając do nadmiernych luzów tym samym tłok jest ,że tak określę ,poniewierany w cylinderku. Zwykle zaczyna od dołu wibrować wycierając pierścień prowadzący i uszkadzając tym samym gładź cylindra który również w starszych wersjach jest aluminiowy(być może i w tej sigmie również) co przekłada się na głośną pracę samej sprężarki i nie wydolność uzyskania odpowiedniego ciśnienia, które z kolei skutkuje nie wyłączeniem przez czujnik wysokiego ciśnienia sprężarki , co z kolei przekłada się na ciągłą pracę powyżej bodajże 3minut, a to skutkuje zaświeceniem diody "alarm"i komputer po sczytaniu wyświetla błąd 54. To tak pokrótce o pracy sprężarki. Nawiasem mówiąc mała nieszczelność układu powoduje w pierwszej kolejności jej zużycie,bo nawet pomimo głośnej pracy sprężarka może chodzić cały czas nie spełniając swej funkcji, dalszym efektem jest zerwanie korbowodu u nasady tłoka i o dziwo też dalej będzie silnik pracował chyba że tłok zblokuje w jakiś sposób korbowód... dobra bo przynudzam
Hubeeert - 01-02-2013, 21:09 syski w moim byłym E33A Gti był ECS dopóki były właściciel go nie zdrutował... Miał gdzieś "przeciek" i zamiast sie tym zająć zabił sprężarkę. syski - 01-02-2013, 22:56 szkoda, ale bardzo często tak bywa jak ktoś nie usunie przyczyny tylko myśli że samo się naprawi lub usuwa tylko skutek. ECS to taki przyjemny gadżet, choć trochę problemów stwarzał, ale warto było spędzić wiele wieczorów w garażu aby od zakupu do obecnej chwili był sprawny, a przecież auto ma już 22lata a jakoś ząb czasu go nie może nadgryźć i dalej sprawia przyjemność z jazdy.
angelos - 21-07-2013, 14:41 Wertując pewien wątek natrawfiłem na taki adress http://www.airride-system.pl/index.php Czy myślicie o tym o czym ja myślę ? |
||||||||||||||||||
