To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Chcę kupić Lancera! - Jak to jest z tymi Lancerami X - czemu tyle ludzi sprzedaje?

Lucas123w - 15-11-2012, 20:25

RalfPi napisał/a:
hehe - z wyprzedzaniem w Lancerze jest różnie - ale tylko w określonych prędkościach (piszę o 1.8) - wszędzie tam, gdzie możemy mieć około 4krpm na liczniku - łykamy samochodziki, bo Lancer rwie asfalt - i krzychu ze swoim elastycznym silnikiem może powąchać zapach 95 ;)
Ja to akurat lubię - jak mam wyprzedzić dynamicznie - redukuję tak żeby mieć około 3.5 -4krpm i rura - zbiera się dobrze.. naprawdę :)


Zobaczysz jaką ciętą ripostę dostaniesz od elastycznych zwolenników, :D ale masz 100% racji. Jestem z Tobą :P to też moje love jest z 4tyś startować podczas wyprzedzania.
Takie pisanie że 1.8 jest mułowaty to jest lekka przesada, jest inaczej zestrojony w stosunku do innych silników.

gzesiolek - 15-11-2012, 22:19

Tylko ze 4G63 tez ma to cos co japonskie silniki lubia najbardziej... czyli kreci sie jak szalony i na wysokich obrotach ma odejscie... po prostu bardziej rowno zwieksza moc wraz z obrotami...
No i poprzedni Lancernik jest lzejszy wiec o tym wachaniu 95tki bym raczej nie pisal ;)

clash - 15-11-2012, 23:08

1.8 zbiera się naprawdę świetnie, ma coś takiego jak małolitrażowy motocyl z dużą mocą.
Na dole jest pełen zamuł, ale jeśli będziesz ładnie trzymać obroty (a on to lubi) to w szranki można stawać z dużo mocniejszymi sprzętami i to bez specjalnego wstydu. Mówię o swojej wersji - intense. Ona ma zawieszenie już usportowione i jedzie jak gokarcik.

Ale - mam teraz nowe auto, które zbiera się nieźle od samego dołu no i to mi dużo bardziej odpowiada w sumie.

RalfPi - 16-11-2012, 07:07

gzesiolek napisał/a:
Tylko ze 4G63 tez ma to cos co japonskie silniki lubia najbardziej... czyli kreci sie jak szalony i na wysokich obrotach ma odejscie... po prostu bardziej rowno zwieksza moc wraz z obrotami...
No i poprzedni Lancernik jest lzejszy wiec o tym wachaniu 95tki bym raczej nie pisal

Tylko, że jak Krzychu ma mówi, ze przyspiesza od 3... to ja akurat jestem na dwójce (w piku momentu) i łykam 4G63 (piszcie co chcecie, ale tak jest - pik momentu*przełożenie).
Nie zmienia to faktu, że silnik ten jest bardziej elastyczny i wrażenia są takie, że lepiej przyspiesza - w przyspieszaniu Lancera 1.8(albo wyprzedaniu Lancerem) zasada jest prosta - musisz mieć 4000 obrotów i wtedy łykasz furki na spokojnie (do 6krpm'ów).
A jak ktoś twierdzi, że z 3 i 3000krpm (w 2.0) łyknie mojego Lancera 1.8 na 2-ce z 4200 krpm'ów (wartości orientacyjne).. to zapraszam do Szczecina :)
Lucas123w napisał/a:
Zobaczysz jaką ciętą ripostę dostaniesz od elastycznych zwolenników, ale masz 100% racji. Jestem z Tobą to też moje love jest z 4tyś startować podczas wyprzedzania.
Takie pisanie że 1.8 jest mułowaty to jest lekka przesada, jest inaczej zestrojony w stosunku do innych silników.

Już dostałem ;)
Dokładnie tak - z początku człowiek mówi, że gorzej - i faktycznie w mieście przy 30 km/h i dwójce jest konsternacja.. bo się zbiera słabo.. Ale jak już robią się wyższe prędkości.. to idzie:)

krzychu - 16-11-2012, 08:00

RalfPi napisał/a:

A jak ktoś twierdzi, że z 3 i 3000krpm (w 2.0) łyknie mojego Lancera 1.8 na 2-ce z 4200 krpm'ów (wartości orientacyjne)..


Hehehe. Tylko ja mogę zredukować lub nie redukować. W 1,8 MIVEC raczej wyboru nie ma. Taka tam różnica.

A tak do ścisłości. Skoro lubi tak te wysokie obroty to czemu odcina przy nędznych 6700 jak w :butthead: wozach? Jakby "ciął" przy 9 tysiącach jak np. Type R to pełen szacun w końcu to "legendarny" MIVEC... Mój to staroć z lata 80-tych ze skomplikowanym rozrządem, a MIVEC-a to widział dopiero pod koniec produkcji w EVO IX.

Ps. SB nie ma szans jakbyś miał sedana to jakiś tam cień szansy jest (jakbyś wyrzucił koło zapasowe i graty z bagażnika) :P

mkm - 16-11-2012, 14:30

krzychu napisał/a:

A tak do ścisłości. Skoro lubi tak te wysokie obroty to czemu odcina przy nędznych 6700 jak w :butthead: wozach? Jakby "ciął" przy 9 tysiącach jak np. Type R to pełen szacun w końcu to "legendarny" MIVEC...

Podejrzewam, że powyżej tych 6700 zaczyna się wir w baku nieakceptowalny dla (będę strzelał) 90% nabywców.
Tak niska odcinka zabezpiecza skutecznie silnik przed użytkownikiem i pozwala na wydłużenie przebiegu.

Dostępność w ofercie dużo dynamiczniejszych wersji modelu też zapewne miesza "komputerom", żeby to jakoś wypośrodkować.
Jakby miało się okazać, że 1.5 ma osiągi lepsze od EVO, tylko pali 2x więcej to by się dopiero działo... :mrgreen:
Niejedna firma tak upadła :wink:

krzychu - 16-11-2012, 14:37

mkm - a niskie odcięcie nie będzie miało związku z "mocą" sprężyn, które cofają zawory? Jeśli niżej "tniemy" to można je zrobić trochę słabsze co pozytywnienie się odbije na oporach całego silnika?
mkm - 16-11-2012, 14:49

Pewnie też :D
W końcu "ktoś" lub "coś" tą moc liczył/o :D

krzychu - 16-11-2012, 14:50

mkm - mnie raczej chodziło o niżej tniesz = mniej pali bo silnik ma mniejsze opory.
robertdg - 16-11-2012, 20:49

krzychu napisał/a:
a niskie odcięcie nie będzie miało związku z "mocą" sprężyn, które cofają zawory? Jeśli niżej "tniemy" to można je zrobić trochę słabsze co pozytywnienie się odbije na oporach całego silnika?
Po to są tak przeliczone aby spełniały swoje zadanie, nie można ich osłabić ze względu na odciążenia pracy wałków, bo po pierwsze pracują w bardzo wysokich temperaturach, po drugie za słaby docisk utrudnia odprowadzanie temperatury, po trzecie słaby docisk sprzyja gromadzeniu się nagarów, tuningując silniki temat przelicza się w przeciwny sposób.
mularu - 23-11-2012, 20:31
Temat postu: Lancer
Hej

Jestem bardzo zadowolonym użytkownikiem Mitsubishi Lancera Sportback 1.8 w wersji Invite - biały (nazwanego przez moją dziewczyną "Jamochłonem")
Auto polecam w 100%.
Moim zdaniem fenomenalny wygląd i stosunek ceny do wyposażenia.
Autko kupiłem jako nowe w salonie w 2010 roku z rocznika 2009.
Za 61.000,00 PLN dostałem dodatkowo komplet kół zimowych na felgach aluminiowych, fartuchy boczne od wersji Intense (bez nich moim zdaniem samochód wygląda strasznie "goło") oraz pakiet oc/ac.
Od czerwca 2010 przejechałem autkiem 45.000 km.
Średnie spalanie auta w mieście przy spokojnej jeździe to okolo 8,5-9,5 litrów/100km; przy bardziej agresywnej autko spali Ci około 10-11 litrów.
Średnie spalanie auta w trasie to nawet 6,8 litra przy jeździe 100-110 km/h
Jazda na autostradzie (przejazd na narty w trzy osoby do Włoch z boksem na dachu) to 11 litrów na 100 km.
Jakie dodatkowe koszty:
Raz do roku przegląd po 20 tyś km w autoryzowanym serwisie to koszt 950,00 -1000,00 PLN.
Przez ten okres wymieniłem tylko klocki hamulcowe.
Poza tym z autkiem nie miałem najmniejszych problemów.
Nie mogę się zgodzić się z Tobą odnośnie dużej ilości tych aut z polskiej sieci dilerskiej i od pierwszego właściciela (Dzisiaj przefiltrowałem allegro pod tym względem - wynik 7 samochodów z czego dwa to wersje EVO).
Uważam, że te auta są naprawdę godne polecenie i bez wątpienie kupiłbym go jeszcze raz.
Co do wersji to uważam, że nie ma co przepłacać ze wersję Intense (różni się od Invite tylko rozmiarem kół - 18" co na polskie realia chyba nie jest najlepszym rozwiązaniem; system nagłośnienia i ma zestaw głośnomówiący).
Może przy używanych autkach ta różnica już nie będzie tak duża.
Dodatkowo mogę porównać to autko ze skoda octavia - posiadam służbową od 2011 roku w wersji 2,0 tdi -105km.
Skoda wypada naprawdę blado pod względem wszystkich właściwości - za wyjątkiem przestrzeni. Uważam, że Lancer 1.8 jest dużo bardziej zrywny niż ta skoda, no i wyposażenie jest o niebo lepsze (Skoda kosztowała ok 70.000 tys a nawet nie ma sterowania radiem w kierownicy nie mówiąc już o tempomacie)

Jedyne minusy jakie znalazłem w Lancerze to - krótkie siedzisko fotela, brak regulacji kierownicy (przód tył) dlatego trzeba mocno pobawić się fotelem aby znaleźć dobrą pozycję (ale jest to możliwe)
Dodatkową wadą to bardzo słaby lakier - ale to chyba nie dotyczy tylko mitsubishi ale również inne marki.

Uważam ze warto kupić takie autko ale tylko ze sprawdzonego źródła.

Pozdro

bastek - 23-11-2012, 21:22

krzychu napisał/a:
Tak samo wyprzedzanie, z trójki od 40 do 140... Zrób tak tym nowym... Wiesz Ty masz zdaje się 1,5...

tak, mam 1,5
i dziś miałem możliwość.
tir, jedzie 50 km/godz. redukcja do 2-ki, i rura. po ok. 300 m miałem 110 ma liczniku(po drodze gdzieś 3-kę wbiłem) - i tir się skończył.
nie wiem, ile koni i jaki moment musi mieć samochód, żeby na 300 m z 40 km na godz rozpędził się do 140/godz - a tyle (300m) wystarczy, żeby tira wystarczy
potem sprawdziłęm jeszcze 3 razy na sucho (czyli bez tir-a) - za każdym razem na 300 m rozpędzałęm się z 40-50 km do 110-120 km/godz

dwa-sytuacja, że trzeba się rozpędzić do 140 jest możliwa na autostradzie. ale-tam tiry znów nie jeżdżą 40 km/godz....

RalfPi - 25-11-2012, 07:22

bastek napisał/a:
krzychu napisał/a:
Tak samo wyprzedzanie, z trójki od 40 do 140... Zrób tak tym nowym... Wiesz Ty masz zdaje się 1,5...

tak, mam 1,5
i dziś miałem możliwość.
tir, jedzie 50 km/godz. redukcja do 2-ki, i rura. po ok. 300 m miałem 110 ma liczniku(po drodze gdzieś 3-kę wbiłem) - i tir się skończył

I tu się potwierdza, że 1.8 do takich manewrów jest hm.. lepszy - o ile z początku idą faktycznie dość podobnie.. to przy redukcji do 3.5 krpm i kręceniu wysoko, to .. wiadomo jak jest :)

bastek - 25-11-2012, 10:12

RalfPi, lepszy jest....rozum
jakbym miał 400 m i TIRa , nawet w 1,8 bym nie wyprzedzał
testy robiłem na pustej drodze-tyle, że zachowywałem się, jakbym miał tylko 400 m do dyspozycji

spróbuj zrobić taki test swoim
czy na 300 m pod prostej rozpędzisz się z 40 do 140 km/godz
nie wydaje mi się. ja doszedłem do 110-120. a obroty nie spadały poniżej 4000
czy 2,0 z hameryki da radę-nie wiem, tam jest duża różnica w momencie
EVO czy raillyart pewnie dociągnie do tych 140.....

kwestia druga-po drodze publicznej 140 nie można. jeśli musisz mieć te 140, bo miejsce się kończy, wg mnie oznacza, że nieprawidłowo zaczynasz manewr wyprzedzania
a na większości poslkich dróg 140 to delikatnie mówiąc jest nierozsądne....
na autostardzie za to nie wystąpi druga sytuacja-tam tir nie bedzie jechał 40 km/godz....

krzychu - 25-11-2012, 10:28

bastek - trochę nie rozumiem Twojego "doświadczenia". Oczywistym jest, że więcej mocy i momentu powoduje szybsze rozpędzanie się.... To chyba nie podlega wątpliwości.

Ciężko dyskutować nad takimi rzeczami jak przedstawiasz. Szczególnie, że nie widzę za bardzo połączenia z tym co ja mówię. Mnie chodzi o bardziej subiektywne odczucia z jazdy po prostu. To tak jak ktoś mówi wsiadam do Lancera i jeździ mi się super. Ktoś powie no spoko, ale wsiadam do skody i też się mi jeździ dobrze i obaj będą mieli rację. Ja mówię mi się fajnie jeździ bo jak mam miejsce to się rozpędzam z tych 40km/h na prawym pasie bo widzę, że za tamtym samochodem z przeciwka jest już wolne jak wjeżdżam na lewym mam już np. 60km/h i wyprzedzam. Jak wyprzedzę tira to nie mam nawyku jak większość kierowców (zjechać bezwzględnie na prawy i dopiero zacząć od nowa wyprzedzanie następnego tylko szkoda, że zapominają często popatrzeć w lusterko wtedy) tylko jak jest wolne, nie ma ciągłej, skrzyżowania, przejścia dla pieszych to wyprzedzam nadal mając np. 100km/h i cały czas na 3-cim biegu i wtedy np. wtedy widzę samochód z przeciwka to mogę wcisnąć gaz do podłogi i samochód nadal wyrwie i będę miał to ponad 40km/h zapasu jeszcze...

A Ty teraz mówisz, że jeździsz inaczej widzisz wolne na lewym to redukcja na 2 i ogień, potem 3 i dalej... Kończy się Tir to zjeżdżasz... Obaj mamy rację tylko nic nawzajem sobie nie udowodniliśmy/wytłumaczyli itd. Po prostu mnie sprawa więcej frajdy silnik który ciągnie od dołu i się kręci do ponad 7 tys... Szczególnie, że mam w nawyku wykorzystywać to co fabryka mi dała czy umożliwiła. W 1,8 dała moc wysoko co spowoduje u mnie automatycznie potrzebę redukcji i wajchrowanie co każde wyprzedzanie.

Nie wiem czy się da w 1,5 tak zrobić, ale spróbuj się rozpędzić na 3-jce na swoim pasie przed wyprzedzaniem (planowanie manewru) i zobacz czy się da na 3-jce wyprzedzać bez większej straty względem 2-giego biegu? W 1,8 uważam, że tak ciężko...

Uważam taki manewr za dużo lepszy i dużo bardziej bezpieczniejszy z co najmniej kilku powodów. Jest tylko niebezpieczeństwo o którym trzeba pamiętać i nie dopuszczać do sytuacji kiedy będziemy wjeżdżać na styk między samochód przed nami, a ten z przeciwka bo czasem są koleiny, czasem tamten z przeciwka zwolni czy coś i po prostu trzeba rozpędzać się tak i zostawić taki luz żeby mieć więcej miejsca niż nam się wydaje. A tak to same plusy, ten za nami nie zdąży wlecieć na lewy (jak będzie szybki i wściekły w swoim chipowanym TDI), mamy dużo większą przewagę prędkości, manewr jest przeprowadzany płynnie i "gładko" itd itp.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group