Off Topic - Biegam bo chcę, biegam bo lubię
stary alfer - 19-07-2013, 09:14
JCH napisał/a: | dziwne, bo boli mnie jakby kość piszczelowa i to przejście łydki w kostkę, zarówno w trakcie biegania jak i dzień, dwa dni po. |
To bardzo częsta kontuzja u biegaczy. Najczęściej wynika z przetrenowania.
http://www.bieganie.pl/?c...5&id=939&show=1
U mnie ból pojawił się zimą, po bieganiu po oblodzonych leśnych ścieżkach. Napięcia mięśni były zbyt duże i miesiąc miałem z głowy. Ból jest okropny.
Musisz odpuścić i poćwiczyć. Pomaga też siadanie na piętach i rozciąganie goleni.
Innego zdjęcia nie mogłem znaleźć
volve - 19-07-2013, 10:14
stary alfer napisał/a: | Dodatkowym atutem jest zaniedbana przeze mnie trasa obfitująca w biegaczki |
stary alfer napisał/a: | Innego zdjęcia nie mogłem znaleźć |
Trzeba się chyba zainteresować bieganiem
Sorki za offtopic
stary alfer - 19-07-2013, 10:37
volve napisał/a: | Trzeba się chyba zainteresować bieganiem |
volve, to miejscówka przy Jeziorku Słonecznym na Derdowskiego
RalfPi - 19-07-2013, 12:55
Efa! napisał/a: | Jak Wy możecie lubić bieganie? Od lat próbowałam. W końcu wcześniej trenowałam pływanie |
Serio trenowałaś?
Ja jak poznałem moją Żonę, to mówię, że trenuję piłkę...
A Ona "no proszę, to często trenujesz? Raz w tygodniu? Dwa razy? "..
A ja do Niej: "no... eeee... codziennie ".
Znałem kiedyś gościa, co trenował piłkę wodną i biegał jak po dopingu
A na poważnie, to myślę Efa, że to specyfika dyscypliny.. Może spróbuj troszkę wolniej biegać.. i z czasem przeplatać bieganie troszkę szybszym biegiem (ja wracam do formy, to na 5km biegu robię 5 sprintów po 50m) - a niebawem pobiegnę Coopera i dam znać jaki mam wynik
Powiedziałem sobie, że jak osiągnę 3400m to wracam do piłki
[ Dodano: 19-07-2013, 12:56 ]
JCH napisał/a: | Pojawił się dość mocny ból w nodze - dziwne, bo boli mnie jakby kość piszczelowa i to przejście łydki w kostkę, zarówno w trakcie biegania jak i dzień, dwa dni po. |
Hej Jacek - moim zdaniem masz albo kontuzje z przed lat (złamana noga, albo jakieś grubsze pęknięcie), albo zwyczajnie... za mocno wiążesz buty
Jakie masz buty do biegania?
EDIT - może faktycznie masz mięśnie nie wytrenowane - biegaj spokojnie - jak możesz zasnąć z tym bólem - to jest ok
[ Dodano: 19-07-2013, 12:57 ]
stary alfer napisał/a: | To bardzo częsta kontuzja u biegaczy. Najczęściej wynika z przetrenowania. |
Poważnie?!?
Znałem 50 osób, które grały w piłkę i regularnie codziennie, czy co drugi dzień biegały po 10km i nikt nigdy nie narzekał.. no chyba, że za bardzo buty wiązał
A zakwasy mieliśmy takie, że przez trzy dni po grubszym treningu ( w okresie przygotowawczym) nie można było zejść po schodach
Już teraz wiem - to nie chodzi o biegaczy... ale o początkujących biegaczy!
Bizi78 - 19-07-2013, 13:09
Pamiętam jak raz przebiegłem w siłowni na bieżni parę km i jak zszedłem to nogi mi się tak zachwiały jakbym dowiedział się, że trafiłem 6 w dużego lotka .
Obecnie ze względu na wagę, tylko rower lub dłuższe spacery .
Mój rekord pieszy to około 25km (Czewa-Olsztyn*-Czewa), dzisiaj wracałem z buta od lakiernika około 12km .
Polecam, oczywiście fajniej byłoby pociuntać po lasach w kilka osób ale ni ma z kim .
*oczywiście ten pod częstochowski Olsztyn .
stary alfer - 19-07-2013, 14:39
RalfPi napisał/a: | Poważnie?!? |
Skoro piszą o tym artykuły to znaczy, że tak
Pamiętaj kto się teraz bierze za bieganie. Bycie w ciągłym treningu, a zrywy po daj Boże kilku latach przerwy, nadwaga itp. powodują właśnie takie rzeczy.
Ja bym nie szedł tropem sznurówek i wcześniejszych złamań tylko faktycznie przetrenowaniem (jako takim bo wiadomo, że Jacek zawodowcem nie jest tylko do zawodowstwa dąży )
A co mogą powodować mikro pęknięcia kości udowej to można zobaczyć wpisując na YT .
Ale tym o słabszych nerwach nie radzę oglądać. Rzeźnia.
[ Dodano: 19-07-2013, 14:46 ]
RalfPi napisał/a: | Już teraz wiem - to nie chodzi o biegaczy... ale o początkujących biegaczy! |
Dokładnie
Efa! - 19-07-2013, 15:31
Bizi, no chodzenie, to co innego - też mogę kilometrami chodzić, to uwielbiam. W czasach liceum robiłam po 30-40km dziennie, głównie na rajdach, np. górskich. Teraz nadal lubię chodzenie.
Ale biegania nie, nie, nie...
RalfPi, pływałam tak ze 3 razy w tygodniu po 3 godziny. Byłam wtedy młodszym ratownikiem (więc dawno to było, heh). Dla mnie taka częstotliwość, to już było trenowanie, nie wiem, jak dla innych .
RalfPi - 19-07-2013, 16:53
stary alfer napisał/a: | Skoro piszą o tym artykuły to znaczy, że tak
Pamiętaj kto się teraz bierze za bieganie. |
Pytanie czy jak kopię piłkę raz w tygodniu czy dwa.. to czy już jestem piłkarzem
Ale wiem o co chodzi i w pełni, oprócz słowa "biegacz" się z Tobą zgadzam..
Wiem, że Ci, którzy trenują z ciężarami (100, 200, 400m) to im kości pękają od przeciążeń - także linka nie tykam
Efa - 3xdziennie po 3h - dla mnie to dużo, ale czy to już trenowanie - nie wiem Może nie "profeska", ale z bieganiem nie powinnaś mieć kłopotu.
Co do tego czy bieganie jest fajne - jest, bo jest formą samodoskonalenia się
A zmęczenie oczywiście może być przyjemne
Efa! - 19-07-2013, 17:21
A tak z ciekawości (nie, żebym chciała zacząć biegać ;/): czy ktoś wie, jak się ma bieganie do kręgosłupa po złamaniach kompresyjnych 5 kręgów? Czy to przeszkoda?
JCH - 19-07-2013, 17:51
stary alfer napisał/a: | Ja bym nie szedł tropem sznurówek i wcześniejszych złamań tylko faktycznie przetrenowaniem | Kurcze... wcięło posta, którego pisałem wcześniej bo mi net padł ale nie ważne...
RalfPi ma poniekąd słuszne podejrzenia bo, co prawda, nie złamania i kontuzje ale mam jakieś tam zaszłości w lewej nodze właśnie Muszę skonsultować z lekarzem czy to może mieć związek lub wykluczyć. O butach też mi mówiono, że bieganie w butach typu "adidas" nie zawsze wychodzi na zdrowie. Buty kupiłem jednak nie zdążyłem jeszcze ich użyć bo akurat się ten ból pojawił.
No zobaczymy... mam nadzieję, że lekarz wykluczy związek z przebytą chorobą i pozwoli biegać dalej tylko może trzeba będzie dać sobie nieco na wstrzymanie
stary alfer - 19-07-2013, 20:40
RalfPi napisał/a: | Wiem, że Ci, którzy trenują z ciężarami (100, 200, 400m) to im kości pękają od przeciążeń - także linka nie tykam |
Tutaj jest przykład z mojej dziedziny: koszykówki.
Rzeźnia jest, więc słusznie zrobiłeś nie włączając
JCH, szczerze życzę żeby to była kwestia butów, sznurówek, przyciasnych spodenek w kroku, przetrenowania, a nie chorobowych zaszłości
Zdrowiej
yaro1976 - 19-07-2013, 20:53
Efa polecam pokonac prog 30 minut, potem pojawia sie endorfiny i wierz mi potem ciezko z tym zerwac? Tez w sumie srednio na jeza podchodzilem do biegania, generalna nerwowka, ale jak pokonalem pierwsze 10km, potem poszlo juz z gorki. Teraz mam cholerny niedosyt jak nie pobiegne 2-3 razy w tygodniu. A teraz sobie wyobraz jak juz nalog zaczal dzialac, a ty lapiesz w sumie dziwna kontuzje. Szlag czlowieka trafia. Endorfiny rzadza!!!!"
stary alfer - 19-07-2013, 20:54
Efa! napisał/a: | czy ktoś wie, jak się ma bieganie do kręgosłupa po złamaniach kompresyjnych 5 kręgów? Czy to przeszkoda? |
Cokolwiek Ci ktoś odpowie: nie słuchaj go.
Idź do lekarza
Iron.Falcon - 20-07-2013, 13:53
Młody, 31-letni chłopak, Bartek Zajda postanowił przebiec 600 kilosów, ze stolicy na festiwal w Kostrzynie nad Odrą. Rusza w poniedziałek, z placu Zamkowego. Co ciekawe, główne stołeczne media nie były zainteresowane tym wyczynem, także niektóre branżowe - jeden z portali zajmujących się biegami zawodowo powiedział mu, że "nie widzi w tym nic interesującego" ŹRÓDŁO . Dlaczego? Ano chłopak ma w #### sponsorowanie. Nie chciał zakładać czapeczek, pić firmowych napoi i nosić loga na koszulce. Chciał tylko, żeby o tym napisano.
Chłopaczyna będzie bieg prawie 80 kilometrów dziennie. To jest możliwe, jednak nikomu nie życzę tego, co chłopak będzie czuł ósmego dnia
fergul11 - 20-07-2013, 19:28
yaro1976 napisał/a: | pojawia sie endorfiny i wierz mi potem ciezko z tym zerwac? | ....o to to , zadowolenie i przyjemność z wysiłku i treningu ,tylko kochani każdy ma swoją granice szczęścia
Ja uwielbiam zakręcić pedałami ,albo pobiegać w leśnych ostępach .
Namawiam "swoich" ciągnę ze sobą ,ale nie wykazują mojego entuzjazmu i smalec nieubłaganie się odkłada
|
|
|