To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[02-06]Lancer CS0 - [CS9 2.0DOHC] Jaki to Lancer?

krzychu - 13-01-2014, 06:59

juar_78 napisał/a:
miał coś malowane, mimo że wkażdym opisie bezwypadkowy.


Wiesz. Po pierwsze wypadek, a kolizja to 2 różne rzeczy jakby nie patrzeć.

juar_78 - 13-01-2014, 09:53

krzychu napisał/a:
juar_78 napisał/a:
miał coś malowane, mimo że wkażdym opisie bezwypadkowy.


Wiesz. Po pierwsze wypadek, a kolizja to 2 różne rzeczy jakby nie patrzeć.


Ja tam podchodzę z rezerwą. Jest oferta na tablicy. Lancer Sedan CS - chyba 25 tys. Przebieg ekstremalnie niski - 40 tys., lecz niczym nie udokumentowany. W tylnym zderzaku brak halogenów - ponoć ukradli. Dopiero przy kolejnych pytaniach okazuje się, że tył malowany. Więc ukradli, czy malowany?

cefaloid - 13-01-2014, 11:44

juar_78 napisał/a:
Ja już jakiś czas szukam polifta. Choć chcę na niego przeznaczyć do 23 tys. - porażka. Wszystko sprowadzane. Każdy - już we wstępnej korespondencji wychodzi - miał coś malowane, mimo że wkażdym opisie bezwypadkowy.

Ja tez staram sie unikac aut z dopiskiem 'sprowadzony' bo juz dawno zrozumialem ze handlarz nie sprowadza auta najlepszego tylko takie na ktorym najwiecej zarobi. Prawa rynku i trudno sie im dziwic ze dzialaja tak a nie inaczej.

Natomiast szukanie auta 7+ letniego ktore nigdy nie mialo nawet drobnej stluczki to ja bym sobie na Twoim miejscu po prostu darowal. Jak nie ty, to ktos takie zdarzenie spowoduje. Jak nie czlowiek, to zwierze. To jest po prostu statystyka i musi sie wydarzyc.
Kwestia kupienia takiego gdzie byla to drobna stluczka i naprawa to byla kosmetyka, a nie dzwon.

Aut gdzie nic nie bylo lakierowane to mozna szukac wsrod 2-4 latkow maksimum. Z kazdym rokiem szanse upolowania takiego drastycznie maleja a dla 7+ lat wg mnie sa bliskie zeru.

aduko - 13-01-2014, 13:17

Jak się sprzedający upewnił, że chce auto kupić, to pokazał miejsca naprawiane - tylna klapa lekko przemalowana z prawej, wgniecenie na dachu - po kradzieży relingów ( :( ) oraz na stałe wspawany halogen bo wcześniejszy urwany na krawężniku.

W tygodniu jadę do ASO na przegląd i mam nadzieję, że się nie dowiem, że kupiłem kota w worku ;)

juar_78 - 13-01-2014, 14:02

cefaloid napisał/a:
juar_78 napisał/a:
Ja już jakiś czas szukam polifta. Choć chcę na niego przeznaczyć do 23 tys. - porażka. Wszystko sprowadzane. Każdy - już we wstępnej korespondencji wychodzi - miał coś malowane, mimo że wkażdym opisie bezwypadkowy.

Ja tez staram sie unikac aut z dopiskiem 'sprowadzony' bo juz dawno zrozumialem ze handlarz nie sprowadza auta najlepszego tylko takie na ktorym najwiecej zarobi. Prawa rynku i trudno sie im dziwic ze dzialaja tak a nie inaczej.

Natomiast szukanie auta 7+ letniego ktore nigdy nie mialo nawet drobnej stluczki to ja bym sobie na Twoim miejscu po prostu darowal. Jak nie ty, to ktos takie zdarzenie spowoduje. Jak nie czlowiek, to zwierze. To jest po prostu statystyka i musi sie wydarzyc.
Kwestia kupienia takiego gdzie byla to drobna stluczka i naprawa to byla kosmetyka, a nie dzwon.

Aut gdzie nic nie bylo lakierowane to mozna szukac wsrod 2-4 latkow maksimum. Z kazdym rokiem szanse upolowania takiego drastycznie maleja a dla 7+ lat wg mnie sa bliskie zeru.



Ja się z Tobą zgadza. Jednak co innego, jak sprzedający mówi od razu co i jak a inaczej, gdy najpierw wszytko idealne, bardzo dobre, etc. a potem jak podążysz to zaczyna się dopiero odkrywanie kolejnych prawd i kończy się konkluzją, zależy czego pan oczekuje.

kgebczyk - 13-01-2014, 16:17

Nie przypominam sobie takiego lancera w Radomiu :D a nie jeździ tego za dużo - na bank bym zauważył.
Z ciekawości - wyślij mi na PW, lub zamieść tutaj (bo jakie to ma znaczenie, blachy i tak zmieniasz) jakie miał rejestracje. Powiem Ci mniej więcej od którego roku jeździł na nich.

Pozdro

aduko - 14-01-2014, 23:56

Pytanko, czy normalne jest w tych silniach (2.0), że podczas zimy trzeba kontrolować poziom płynu chłodniczego i dolewać niewiele raz miesiąc/dwa?
krzychu - 15-01-2014, 06:48

Ja nie dolewałem jeszcze..... Raz wymieniłem.
aduko - 15-01-2014, 10:51

Po kupnie chciałbym podjechać do jakiegoś serwisu aby mi wszystko sprawdzili, czy były właściciel mówił prawdę. Czy opłaca się jechać do serwisu mitsubishi (mitcar) czy poszukać zwykłego serwisu? (Warszawa)
mkm - 15-01-2014, 17:38

aduko, ja zaczynam od stacji diagnostycznej i dokładnego przeglądu, bo po tym etapie już wiadomo czy bardziej skupiać się na oględzinach czysto mechanicznych czy także blacharskich :wink:
smk - 15-01-2014, 21:24

Możesz uderzyć do chłopaków na Oliwską (Serwis Mitsumaniaków) . Na pewno wszystko sprawdzą.
mirek38 - 16-01-2014, 20:13

smk napisał/a:
Możesz uderzyć do chłopaków na Oliwską (Serwis Mitsumaniaków) . Na pewno wszystko sprawdzą.


Potwierdzam, chłopaki znają się na rzeczy. Robiłem u nich przegląd przed zakupem swojego Lancera 8)

smk - 17-01-2014, 00:16

Ja też :) i od tej pory serwisuje u chłopaków swoje auto.
markos007 - 19-01-2014, 10:30

mam pytanie, czy Lancer 2.0 16v 135 KM mają hydrauliczną regulację luzów zaworowych? w znaczący sposób ułatwi to eksploatację auta na gazie
krzychu - 19-01-2014, 12:36

Tak. A instalację to trzeba zestroić pod obciążeniem, żeby elektronika nie zgłaszała błędów w trasie... Znaczy się trzeba dobrego gazownika, a nie takiego co wiertara, cyk na postoju ustawimy instalkę i następny pacjent.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group