Outlander III Ogólne - OIII 2.2DID
jacekk - 10-02-2015, 13:51
Tak jak kolega napisał, automat. Takie obroty automat utrzymuje np. przy stałej prędkości 30-50 km/h. Jazda z taką prędkością jest mniej komfortowa niż np. 130-150
Hubeeert - 10-02-2015, 14:51
Teraz będzie trochę dłużej.
Czemu zaczęto stosować koła zamachowe dwumasowe? Ponieważ pogoń za zmniejszeniem zużycia paliwa wymusiła stosowanie lekkich stopów oraz ograniczenie mas wirujących (np wał). Wraz z nimi pojawiły się drgania, których nikt nie chce bo wpływają negatywnie na komfort podróżowania.
Ale.
Koło dwumasowe może tłumić drgania o amplitudzie -/+ 60 stopni. A największe drgania, które musi tłumić występują w zakresie 1500-1900 obrotów wału na minutę...
Oczywiście dwumasa radzi sobie z nimi, ale do czasu... Radziłbym podciągnąć silnik trochę wyżej tak, żeby po przełączeniu biegu na wyższy obroty nie spadały poniżej 1900-2000 obrotów ze względu na żywotność dwumasy.
Oczywiście wybór należy do użytkowników.
Informacje pochodzą z firmy Sachs a konkretnie przedstawiciela tej firmy, który prowadził szkolenie dla mechaników z obsługi dwumasowych kół zamachowych. najciekawsze stwierdzenie na jakie sobie pozwolił brzmiało mniej więcej tak: "czym się przejmujecie? Im więcej tego padnie tym więcej zarobicie."
Pozdrawiam
jacekk - 11-02-2015, 10:59
Pytanie czy 2.2D AT z hydrokinetycznym sprzęgłem w ogóle ma dwumasowe koło zamochowe.
Hubeeert - 11-02-2015, 11:33
Automat takiego sprzęgła nie ma.
trooper - 11-02-2015, 20:30
no to jak nie ma to jeden problem z głowy
Hubeeert - 11-02-2015, 22:44
trooper kłopot w tym, że drgania jako powód tych "dziwnych" dźwięków pozostają...
jacekk - 11-02-2015, 23:00
Przecież sama przekładnia hydrokinetyczna ma właściwości tłumienia drgań. Znasz może więcej szczegółów? Czy lock-up jest na wszystkich biegach i jak wtedy z tłumieniem drgań.
Hubeeert - 11-02-2015, 23:30
Czas pokaże. Ja uważam, że obecna pogoń za ekologią oprócz wzrostu skomplikowania konstrukcji i ceny samochodów nie daje nam nic dobrego.
Marki - 12-02-2015, 14:02
Panowie, to jeszcze pytanie. Czy warto na poczatku (po 1000, 5000 km?) zrobic wymiane oleju w silniku? nie ma takiego zalecenia ale "ludzie" roznie mowią. Co myślicie lub wiecie z doświaczenia?
r.barcinski - 12-02-2015, 14:26
podobno zaleca się - ja w każdym nowym aucie po około 5tyś km wymieniam olej i filtr
niby nie trzeba ale znajomy który się tym tematem zajmuje polecał
trooper - 12-02-2015, 21:20
Hubeeert napisał/a: | trooper kłopot w tym, że drgania jako powód tych "dziwnych" dźwięków pozostają... |
ja tam się tylko znam na duuużo większych dieselach. w tych większych jest coś takiego jak obroty krytyczne które trzeba "szybko przechodzić". te krytyki objawiają się właśnie drganiami i "dziwnymi dźwiękami". ja albo ideę na 1600-1650 i przestaje to być problem, albo bieg w górę i zejście na 1400 z tym samym efektem (no może trochę ciszej niż na 1600 ).
Hubeeert napisał/a: | Czas pokaże. Ja uważam, że obecna pogoń za ekologią oprócz wzrostu skomplikowania konstrukcji i ceny samochodów nie daje nam nic dobrego. |
dokładnie. dla mnie to taka sama teoria spiskowa jak ta żarówkowa
tokyo - 13-02-2015, 23:05
Witam
Olej po 1000- 1500, a nastepnie co 10tys km, jak chce sie zachowac czystosc i odpowiednie smarowanie silnika. Nie patrz na serwis i to co zalecaja, poniewaz wiekszosc tych procedur jest przemyslana tak,aby po skoncznej gwarancji byly wieksze koszty serwisowe dla wlasciciela pojazdu - z autopsji
Odnosnie ekologii Hubeeert ma racje i podzielam to patrzac od kilku lat na technologie zastosowane w autach i oczywiscie w miskach. Serwisy stosuja Longlife na wymiane oleju, a tak naprawde sprawnosc dobrego oleju jest na poziomie okolo 7 do 8000 tys km. Wymiana co 15000 to absolutna granica, a przy wymianie co 10tys to powinien byc standart. Przy takiej wymianie nie jest grzechem lac nawet polski olej Orlenu. Wszystko co sie da w silniku kostruktorzy opieraja na hydraulice,a ona musi miec czysty olej. Szcegolnie jak popatrzymy na zmienne fazy rozrzadu,a tam czas reakcji jest najwazniejszy - sprawnosc oleju. Patrzac na zalecenia w dokumentacji zauwazylem ze dla EVO mitsubishi nakazuje ( patrz: nie zaleca lecz nakazuje) wymiane oleju co 7500 tys km na wszystkich rynkach. Wymiana w pozostalych modelach zalezna od rynku - zastanawiajace
Z ciekawostek ekologicznych podam wam ze testuje teraz dwa Out3 po chipie od okolo 20tys km i okazuje sie ze Out3 o zwiekszonej mocy ma mniej odpalen dopalania DPFu niz zwykly 150 konny. To samo zauwazylem po Chipie ASXa. Wynika z tego ze jest lepszy przedmuch filtra,a co za tym idzie lepsza przepustowosc. Oleje sa wymieniane co 10tys km i jak na ta chwile wszystko pracuje ok.
Ja wyznaje zasade pierwszy olej 1000 - 1500 km. Wymiany oleju co 10 tys km i tak tez przekazuje znajomym co maja miski lub inne marki
Jaad - 14-02-2015, 00:32
tokyo napisał/a: | Olej po 1000- 1500, a nastepnie co 10tys km, jak chce sie zachowac czystosc i odpowiednie smarowanie silnika. Nie patrz na serwis i to co zalecaja, poniewaz wiekszosc tych procedur jest przemyslana tak,aby po skoncznej gwarancji byly wieksze koszty serwisowe dla wlasciciela pojazdu - z autopsji |
Mhm, czyli sabotaż. Jeśli ASO zaleca błędnie z premedytacją pierwszą wymianę po dyszce, z pominięciem tej po 1000-1500, i wpłynie to negatywnie na silnik, to każdy sąd w prawdziwym nie-teoretycznym państwie zasądziłby dożywotnie koszty serwisowania danego auta na koszt tego ASO, tak ? Przynajmniej ja bym tak to widział. Żeby było jasne -- ja zostałem przekonany przez ASO w Łodzi do pierwszej zmiany po 10.000 km, mimo pytania 2 razy czy na pewno (pierwszy mój nowy samochód, w którym omija się zmianę oleju po 1-1.5 k, w każdym poprzednim taka zmiana miała miejsce).
tokyo - 14-02-2015, 05:14
To jest podobnie jak VW/Audi long life dla diesla
Sad trudne do udowodnienia,a dopiero mozna by sie za to zabrac po skonczeniu gwarancji (3/5 lat) i dopiero jak cos padnie. Teoretycznie kazdy silnik po zlozeniu jest docierany,ale........moze to tylko jakies tam odpalenie. Z drugiej strony dotarcie silnika na obciazeniu to jest dotarcie lepsze niz dotarcie na stole i to co ma byc z nigeo wymiecione osadzi sie w filtrze.
rezon - 14-02-2015, 14:52
tokyo napisał/a: | Olej po 1000- 1500, a nastepnie co 10tys km, jak chce sie zachowac czystosc i odpowiednie smarowanie silnika. | oczywiście można i co 5kkm tylko po co? Markowy olej, wymiany zgodnie z wytycznymi producenta i ma jeździć. Co 10kkm to były wymieniane oleje bezklasowe. Jakoś przestrzegając wytycznych producentów przez jakieś 1,2-1,4 Mkm nie udało mnie się zatrzeć silników, ani też nie musiałem ich remontować częściej niż inni. W Skodach jeżdżę od ok. 300kkm w trybach QG1 czyli wymiany wg komputera. Jak więcej miasta to pokazywał za 18kkm, obecnie więcej tras/autostrad to wymiany za ponad 30kkm lub 2 lata - u mnie ok. 9 miesięcy. Outek 2.0DiD był zalewany Motulem 504/507 5W30 co 20 kkm, później Millersem XF 5W30. Przy 155kkm turbina ori, praktycznie żadnych oznak zużycia turbiny, jak chlał do 1l oleju na 1kkm przy jazdach autostradowych na początku, tak mu do końca zostało. Przy jazdach do 120km/h praktycznie nie brał oleju. teraz mam prawie 90kkm Superbem benzynowym z turbiną - wymiany co ok. 30kkm i ku zdumieniu wielu osób nie bierze oleju, turbina nie wykazuje oznak zużycia, itd....
wg mnie znacznie ważniejsze niż interwał to: 1. co jest naprawdę zalane - niestety podróbki oleju też się zdarzają, a ASO - także Mitsubishi też potrafi różne cyrki wyprawiać. Jak w Lancerze na przeglądzie nie wymienia się filtra oleju tylko fakturuje, to trudno oczekiwać aby jeździł wiecznie. ciekawe jak by jeszcze sprawdził jaki olej kupują, a jaki sprzedają - to już niech MMC się interesuje, co leją z beczki na której jest naklejka 5W30, bo ani US, ani innym nic do tego. 2. jak się jeździ - pałowanie na zimnym, brak studzenia turbiny (jak jest) to nie jedyne błędy. Jazda 60km/h na 6 biegu też jest widywana i to często. U mnie nawet pokładowy komp taki bieg podpowiada. IMHO silnik aż rzęzi, ale jakie to eko Dlatego mam gdzieś wskazania kompa i jeżdżę na słuch 3. gdzie się jeździ - lepiej 300km autostradą niż 30km w mieście z gaszeniem, odpalaniem zimnego silnika.
A tu widzę jak na innych forach kupujcie super hiper oleje, wymieniajcie je co 10kkm - wasz silnik będzie wieczny Jak taki superhiper olej to po co 10kkm, a jak co 10kkm to po co superhiper olej?
Co do wymiany po pierwszych 1,5km - jestem wychowany na starych sprzętach to nie przestrzegam instrukcji odnośnie docierania (podobno nie trzeba ) i wymiany oleju po docieraniu (też nie trzeba ) . Do 1kkm normalnie docieram silnik - obroty poniżej 3kkm, zmienne prędkości jazdy. Później nieco przyspieszam, ale nawet na autostradzie unikam stałej prędkości przez długi czas. Przy przebiegu 3-4kkm zmieniam olej i zaczynam normalnie jeździć. Może dlatego nie mam problemów z silnikami - nawet pomimo wymian co 30kkm
|
|
|