[97-04]Galant EAxA/W - [EAxA] Konserwacja podwozia
kaczka81s - 04-04-2015, 10:42
Hugo, świetna robota, u mnie w E8 właśnie lewy przedni kielich zgnił od środka, kawałek blachy trzymał się właściwie na tej tulejce i wahaczu
Hugo napisał/a: |
deejay napisał/a:
Jeśli ktoś dorwał ładny egzemplarz i odrazu zalał woskiem wszystkie profile to raczej ma spokój korozją na dłuższy czas
Też chciałbym być tego zdania, ale niestety nie wszędzie zajrzysz bez rozcinania elementu, więc nie byłbym taki pewien. |
Przyznam rację, ale zawsze można wywiertać małą dziurę tak żeby wężyk od pistoletu wszedł i zatkać gumką, albo tym kitem do podwozi (takim jak plastelina )
Hugo - 17-04-2015, 21:30
kaczka81s napisał/a: | Przyznam rację, ale zawsze można wywiertać małą dziurę tak żeby wężyk od pistoletu wszedł i zatkać gumką, albo tym kitem do podwozi (takim jak plastelina ) | Jak widać na przekroju tulejka mocująca wahacz górny nie jest w ogóle mocowana na górze kielicha (jest szczelina dookoła niej), więc tam można wsunąć rurkę dołączoną do Noxudola 750 i zakonserwować wokoło. Natomiast długi i miękki wężyk z rozpylaczem (taki jaki jest dołączany do np. wosku do profili zamkniętych BOLL) wsunąć przez nieszczęsny otwór od dołu kielicha i przy odrobinie sprytu i kombinacji powinniśmy zakonserwować resztę profilu wewnątrz kielicha. Pytanie tylko czy ma to obecnie sens w jakimkolwiek Galu... Jeśli w jakimś nie ma jeszcze korozji na górze kielicha pod maską, to wewnątrz już pewnie jest nieciekawie. Ja w każdym razie dla świętego spokoju zakonserwuję, ale latem, jak będzie tam sucho
EDIT:
No to jeszcze 4 fotki i dam spokój, bo będziecie się bali wsiąść do swoich Galantów
Podłużnice przednie dolne obcięte przy samej ścianie grodziowej (teraz wiem po co są te 3 otwory w narożniku podłogi od spodu i przy okazji warto tamtędy wsunąć długi wężyk i zalać podłużnice wewnątrz woskiem). Widać również tuleję z gwintem, w którą wkręca się śrubę mocującą wózek zawieszenia (dobrze, że jest solidnie obspawana, bo czasami bardzo ciężko się odkręcają):
I taka ciekawostka, przekrój przez słupek środkowy (pierwsze zdjęcie) i przedni. Jak widać skomplikowanie i wzmocnienie konstrukcji stoi na wysokim poziomie Na szczęście tutaj nie gnije:
Na koniec dodam, że do fotek pozował Galant GDI z 1999 r. z przebiegiem 166 000 km, odkupiony prosto o d Niemca, nie przejechał nawet 1 km po polskich "drogach", z zewnątrz miał tylko początki korozji na tylnych nadkolach i nic więcej. Kielichy przednie z zewnątrz, pod maską bez korozji.
kaczka81s - 18-04-2015, 00:28
Z tym wiertaniem dziur to akurat chodziło mi bardziej ogólnie, to że Hugo napisał/a: | tulejka mocująca wahacz górny nie jest w ogóle mocowana na górze kielicha (jest szczelina dookoła niej) | wiem bo zdążyłem porozcinać kielich, niestety spawania już nie będzie. Na dniach też będę chyba robił sekcję zwłok mojemu.
Tomii - 18-04-2015, 10:05
Hugo napisał/a: |
I taka ciekawostka, przekrój przez słupek środkowy (pierwsze zdjęcie) i przedni. Jak widać skomplikowanie i wzmocnienie konstrukcji stoi na wysokim poziomie Na szczęście tutaj nie gnije
|
no jeszcze tego by brakowało żeby słupki gniły
podłużnica przednia przy grodzi wygląda solidnie.
milo - 22-04-2015, 15:00
Hugo napisał/a: | wsunąć przez nieszczęsny otwór od dołu kielicha i przy odrobinie sprytu i kombinacji powinniśmy zakonserwować resztę profilu wewnątrz kielicha. |
Który dokładnie otwór
Hugo - 22-04-2015, 20:30
milo napisał/a: | Który dokładnie otwór | Ten (ukryty pod plastikowym nadkolem):
Marcino - 10-09-2015, 15:47
Co myślicie o takim środku???
http://www.noxan.pl/sklep...lastometal.html
http://www.noxan.pl/antyk...ykorozyjna.html
Hugo - 10-09-2015, 19:40
Brzmi ciekawie, a nawet nieprawdpodobnie.
Marcino - 11-09-2015, 08:23
Zastanawiam się czy to jakiś pistolet da rady psiknąc... może jakim z dolnym zbiornikiem takim ala do konserwacji.
Seba75 - 12-09-2015, 23:33
Hugo,Ty pewnie wiesz bo robiłeś to.Jaki sie daje z noxudola preparat do profili zamkniętych?Jak się nazywa?Ile tego potzreba kupić?
Hugo - 13-09-2015, 09:10
Seba75, Noxudol 750. Na całe auto pójdzie z 6 puszek, ale ja konserwowałem nawet tam gdzie nie gnije
qube - 14-09-2015, 17:26
ze dwa lata temu , przyjeżdżały do firmy w której pracuje próbki z UDT rurociągów gazowych pokryte bardzo podobną miksturą jednak wtedy dowiedziałem się tyle , że jest to środek silnie trujący przy nanoszeniu które jest wykonywane w specjalnych halach i nie jest dostepny w jakiejkolwiek sprzedaży
Teraz zabieram się za reparaturki więc musze zgłębić temat... rozważam robotę u blacharza lub firmie odnawiającej klasyki , ale tam z zabezpieczeniem blach odpowiednimi specyfikami przed lakierowaniem , spawanie miedzią itp wołają nie mniej niż 5 tysi .
mówili o gwarancji w okolicach 10 lat , że nic tyłu nie ruszy , co z tego jak kielichy już też nabierają kolorków a dołożyć drugie 5 to już przewyższy wartość auta
Seba75 - 19-09-2015, 22:25
Hejka.Jak Waszym zdaniem wygladają te wewnętrzne wnękii nadkoli.Czy będzie najlepiej je zakonserwować?Czy jest taka potrzeba przed zimą czy jeszce daje rade?
http://www.fotosik.pl/u/Seba755
Witek vel Mysza - 20-09-2015, 07:45
qube napisał/a: | a dołożyć drugie 5 to już przewyższy wartość auta | raczej, i to dwukrotnie
Ale tam gdzie pasja się zaczyna, ekonomia się kończy. Więc nic nie rób i jeździj 5 lat aż zgnije i na śmietnik, łataj co 2 lata żeby nie straszył wyglądem, albo znajdź porządną firmę od klasyków co to zrobi i negocjuj cenę, bo za tylne wychodzi ciut drogo co by nie gadać. 10 lat gwarancji kusi, ale czy ktoś będzie trzymał galanta 10 lat?
mar111cin - 20-09-2015, 13:00
Witek - u mnie już leci 8 rok, jak mam galanta (cały czas ten sam egzemplarz) i powiem, że bym nim chętnie jeszcze drugie tyle przejeździł, takich samochodów już teraz nie robią, wszystkie mają jakieś dziwne małe silniki.
|
|
|