To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - Problem z odpalaniem lancera - przyczyny i diagnoza.

Golotheman - 13-07-2017, 10:10

No to ja miałem taka sytuację, że auto nie chciało mi odpalić wcale. Kręciłem i kręciłem. Do tego stopnia, że pojawił się check engine przy kręceniu.

Co się okazało ? Jak wsiadłem, otwarłem auto, wyłączył się alarm - nie domknąłem drzwi. Kiedy przekręcałem kluczyk, musiałem kliknąć przycisk od alarmu i chyba się zazbroił. Dopiero pomogło, jak domknąłem drzwi. Wyłączyłem alarm, włączyłem, wyłączyłem i zapalił od kopa.

Auto nie ma żadnej blokady zapłonu itp. Chyba immobilizer trzyma w takim przypadku. Ale strachu było co nie miara. Do dziś odpala normalnie, od kopa.

pentional - 24-07-2017, 08:46

PaczekDNA napisał/a:
Jeżeli podczas próby odpalenia gasną kontrolki to brakuje Ci prądu.

Proponuje zacząć od wymiany aku na nowy.


Wymieniono na Varta Blue Dynamic D47 12V 60 Ah / 540 A i zaczął ponownie śmigać :)
Dzięki!

piotr_16 - 26-07-2017, 18:47

Witam,
mam pytanie. Co to może być jak lancer odpala dopiero za drugim przekręceniem kluczyka. Podczas 1 nic się nie dzieje oprócz zapalenia kontrolek.

hubus - 03-08-2017, 15:35

piotr_16 napisał/a:
Witam,
mam pytanie. Co to może być jak lancer odpala dopiero za drugim przekręceniem kluczyka. Podczas 1 nic się nie dzieje oprócz zapalenia kontrolek.


Może immobilizer? Ja mam chiński kluczyk i kiedyś mi immo wyleciał ze swojego miejsca co wystarczyło aby nie odpalał.

SidneyV - 25-08-2017, 10:46
Temat postu: Jak zgaszę, to nie odpalę...
Witam.
Jestem tu pierwszy raz, więc pozdrowienia wszystkim Maniakom.
Kupiłem Lancerka w maju, na początek zachłysnąłem się przyjemnością z jazdy - przesiadłem się z Pandy :mrgreen:
Ale nie ma tego dobrego... Przypadłość zdarzyła się już czterokrotnie. W trakcie jazdy, bez wyraźnego powodu autko wariuje - gaśnie radio, zegarki nie chodzą, po chwili zapalają się kontrolki od abs, kontroli trakcji, silnika i poduszek powietrznych, auto sygnalizuje też otwarcie wszystkich drzwi, maski i bagażnika. Auto jedzie, bez kierunkowskazów aż do momentu zgaszenia silnika. Po zgaszeniu i próbach odpalenia dwa razy na krótko "łapie" i gaśnie, później milczy jak zaklęty. Po 2-3 godzinach odpala bez problemu, świeci się tylko kontrolka od silnika, ale po kiku kilkunastu godzinach gaśnie sama. I na jakieś dwa tygodnie spokój. Odłączanie akumulatora w momencie wystąpienia awarii nic nie daje. Elektryk poczyścił styki, śruby mocujące masę do karoserii, bo stwierdził, że gdzieś prąd "ucieka". Na aku pokazywało 14,5v, na karoserii wahało się mdz. 10-12v.
Te zabiegi usunęły wahania napięcia, ale awaria wróciła.
Ma ktoś jakieś pomysły?

hubus - 01-09-2017, 10:25

Nikt nie odpowiedział więc z sufitu napiszę, spróbuj podmienić ECU. Wiem że łatwo się mówi, ale może znajdziesz niedrogo. Ewentualnie jakiś kumaty elektronik, ale nie mechanik by zajrzał do samego ECU.
RalfPi - 01-09-2017, 13:39

Normalna rada to: Sprawdź czy masa jest prawidłowa (tzn. czy przypadkiem instalacja nie gubi zera) i po drugie sprawdź czy klemy są dobrze zamocowane do akumulatora, ale widzę, że już sprawdzałeś.

Sprawdzałeś kody błędów?

bouli1978 - 03-09-2017, 21:18

Lancer 1.6 bez gazu, 120 000 km. Dzisiaj na zimnym nie mógł odpalić. Kilka razy kręciłem i nic. Dopiero jak podczas kręcenia "podpompowałem" pedałem gazu odpalił. Potem już odpalał normalnie. Nie wiem co będzie jutro. Kolega mówi że może zawór zwrotny. Jakieś diagnozy???
SidneyV - 16-10-2017, 14:46

Czołem ponownie.

Moja "awaria" wróciła jeszcze kilka razy, elektryk (kumaty) majstrował, zaglądał, ale nigdy nie mogłem do niego trafić w samym momencie występowania anomalii. A bez tego komputer nie znajdował awarii. Wreszcie tydzień temu problem powrócił, z tym, że auto przez tydzień nie odpaliło, dodatkowo po tygodniu sam z siebie włączył się alarm i nie dał się wyłączyć. Odkręciłem klemę i zadzwoniłem po lawetę...
Tym razem serwis. Po godzinie po dostarczeniu auta do serwisu dostałem telefon, że na 98-99% winny jest autoalarm właśnie. Teraz go demontują i zobaczymy jaki będzie efekt.
Dzięki wszystkim za rady, fajnie, że ktoś się odezwał.
Pozdrowienia i mam nadzieję, że temat zamknięty... :D

SCORPlON - 17-10-2017, 20:18

bouli1978 napisał/a:
Lancer 1.6 bez gazu, 120 000 km. Dzisiaj na zimnym nie mógł odpalić. Kilka razy kręciłem i nic. Dopiero jak podczas kręcenia "podpompowałem" pedałem gazu odpalił. Potem już odpalał normalnie. Nie wiem co będzie jutro. Kolega mówi że może zawór zwrotny. Jakieś diagnozy???

Lancer 1.8 z 2009 roku (130 000 km) kilka dni temu w garażu z rana nie chciał odpalić za pierwszym razem ani za drugim. Kręcił, kręcił ale nie miał siły odpalić. Również podpompowałem pedałem gazu i wtedy z trudem odpalił. Potem nie było już takich objawów, W tym roku miałem takie sytuacje już ze 3 razy.

Sushi - 17-10-2017, 22:33

bouli1978 i SCORPION kiedy mieliście wymienione świece zapłonowe?
SCORPlON - 24-10-2017, 11:03

Sushi napisał/a:
bouli1978 i SCORPION kiedy mieliście wymienione świece zapłonowe?


ja wymieniałem dokładnie przy stanie licznika 100 400 km.

escudo - 05-11-2017, 22:39
Temat postu: Problem z odpalaniem lancera - przyczyny i diagnoza.
bouli1978, Witam! W moim Lancerze 1.6 SB z 2011 roku miałem identyczną przypadłość. Przy próbie zapłonu musiałem kilka razy na pedał gazu nacisnąć żeby odpalił. Działo się to sporadycznie, niezależnie od pogody czy temperatury. Problem w tym że autko miało niespełna 1,5 roku i przy przebiegu 15990km serwis mitsubishi zalecił "wymianę koła VVT". Czy to faktycznie zrobili, tego nie wiem (w książce serwisowej potwierdzenie wykonanej wymiany mam) natomiast w tym momencie mam przejechane ok. 50tyś (głównie krótkie trasy) i problem ani razu nie powrócił.
Pozdrawiam

sharky - 08-11-2017, 11:05

W moim Lancerze czasami przy próbie odpalenia auta trzeba dłużej niż zwykle pokręcić rozrusznikiem, jakieś 5-6 sekund, ale odpali zawsze za pierwszym razem. Normalnie odpala od razu, jak to się mówi "na strzała", ale czasami kręci dłużej. Przeczytałem cały temat i mam obawy czy to normalne zjawisko? Pisaliście, że przyczyną może być wariator, zębatka na wałku rozrządu lub przekaźniki. Auto jest z polskiego salonu z 2012 roku, 1.6 benzyna, 68 tys. km przebiegu. Problem był już zgłaszany do ASO w 2013 roku kiedy auto było jeszcze na gwarancji, jednak nic z tym nie zrobili, olali temat. Czy mam się obawiać? Co radzicie?
SCORPlON - 08-11-2017, 23:06

Sushi napisał/a:
bouli1978 i SCORPION kiedy mieliście wymienione świece zapłonowe?

Wymieniane przy 100 000 km czyli jakieś 30 tys. Temu.

[ Dodano: 08-11-2017, 23:11 ]
escudo napisał/a:
bouli1978, Witam! W moim Lancerze 1.6 SB z 2011 roku miałem identyczną przypadłość. Przy próbie zapłonu musiałem kilka razy na pedał gazu nacisnąć żeby odpalił. Działo się to sporadycznie, niezależnie od pogody czy temperatury. Problem w tym że autko miało niespełna 1,5 roku i przy przebiegu 15990km serwis mitsubishi zalecił "wymianę koła VVT". Czy to faktycznie zrobili, tego nie wiem (w książce serwisowej potwierdzenie wykonanej wymiany mam) natomiast w tym momencie mam przejechane ok. 50tyś (głównie krótkie trasy) i problem ani razu nie powrócił.
Pozdrawiam

W serwisie Mitsubishi po wykryciu błędu P0011 i objawach nie odpalania oraz głośniejszej pracy silnika na nierozgrzanym stwierdzono że należy wymienić koło zmiennych faz rozrzadu VVT :(
Wiecie czy da sie to zrobić przez organietego MECHANIKA? Cena w serwisie załamuje...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group