To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Wszyc i jego V6 czyli kolejna reaktywacja

mkm - 12-09-2015, 17:09

Wszyc, kup następnego.
Fajne sztuki idą i to o dziwo bez rdzy za śmieszne pieniądze.

Pierwszy był sentymentalny, więc rozumiałem walke, ale ten juz jest "drugi", wiec wymontuj co można i bierz auto, żebys cieszył się także jazdą, a nie tylko kręceniem śrubek :wink:

Wszyc - 12-09-2015, 21:52

mkm napisał/a:
żebys cieszył się także jazdą, a nie tylko kręceniem śrubek :wink:


Oj bez przesady od lutego 2014 zrobił ze mną 40tyś km już ;) Na codzień jeżdze Primerą 1.6 więc przemieszczać się też mam czym :) Następne Mitsu jak kupie to bedzie Eclipse 2g GS dla drugiej połówki ale to za rok pewnie najchętniej wyrwał bym jakąś sztuke bez silnika bo wszędzie się potykam u siebie o nieużywane 4G63 6bolty :D

kaczka81s - 16-09-2015, 11:51

Wszyc, w moim przypadku zrobienie w pierwszej kolejności silnika było błędem. Zanim zabrałem się za budę, zgniła tak że nie opłaca się tego robić, poza tym nie mam na to czasu no i na dniach startuję z budową.

A tak z ciekawości, kilka postów temu przeczytałem że podłużnice pasują z EA, inne rzeczy typu mocowania tylnych wahaczy, sanek itp, przednich wahaczy dolnych też?????????????

Wszyc - 16-09-2015, 14:13

Buda jest najprostsza do zrobienia jak by nie zgniła to i tak ogarnę nie wymaga prawie nic kasy ode mnie ( arkusz blachy 70zł i zrobisz z tego 3 galanty, 6kg CO2 do MIGa 20zł, 90zł 5kg drutu które starczy na wszystkie E5 w klubie ). I trzeba wyjąć silnik i wszystko z komory moim zdaniem by dobrze pospawać za mało miejsca jak chcesz brzydkie smarki robić to można przy złożonym aucie jak chcesz mieć porządnie to nie ma wyjścia pełna rozbiórka.

Co do podłużnic to wszystko to samo nawet z kombi podejdą z tym żę E5 w dużej ilości punktów ma podłużnice zalane plastikiem od środka a EA już nie. Jeżli chcesz spawać podłużnice i wymieniać elementy konstrukcyjne auta to częściowo, nie wycinaj wszystkiego co zardzewiałe w aucie bo osłabisz konstrukcje, rób etapami druga sprawa to podeprzyj auto na możliwie największej ilości podpór by nie rozkładać ciężaru na 4 kobyłkach tylko bo pogniesz budę, przy wycinaniu większych elementów konstrukcyjnych auta wspawaj/ przykręć do budy najpierw ramę pomocniczą, która nie pozwoli auto stracić wymiarów po zabraniu elementu konstrukcyjnego. Zgłoś się do mnie po dokumentacje blacharską E5 ( fabryczny zestaw papierów zawierający wszystkie punkty kontrolne do pomiarów ramy zawierający też punkty zgrzewów i schemat połączeń każdej chodź by najmniejszej blaszki wspawanej w nadwozie E5 by pomierzyć budę :wink:

Marcino - 16-09-2015, 14:25

Wszyc napisał/a:
Zgłoś się do mnie po dokumentacje blacharską E5 ( fabryczny zestaw papierów zawierający wszystkie punkty kontrolne do pomiarów ramy zawierający też punkty zgrzewów i schemat połączeń każdej chodź by najmniejszej blaszki wspawanej w nadwozie E5 by pomierzyć budę

Chyba wpadnę pogadać..... parę wskazówek dla mojego EA też by się przydało:) i nie chodzi mi tu i pomiary a raczej praktyczne wskazówki.

kaczka81s - 17-09-2015, 20:53

Wszyc, ja już odpuściłem, buda z mojego Gala idzie raczej na złom, gdyby miała postać jeszcze kilka lat to już nic z niej nie zostanie, bo już teraz mało co jest. A co do robocizny i szczegółów, to mam akurat kumpla blacharza lakiernika i uczestniczyłem w dwóch odbudowach od podstaw, jeden Fiat 125 drugi Range Rover Classic. W przypadku Gala to nawet z kawałka blachy byśmy co trzeba dorabiali, ale stwierdziłem że to nie na moje nerwy, brak czasu i kieszeń, zwłaszcza teraz.
mkm - 17-09-2015, 23:34

Wszyc napisał/a:
Buda jest najprostsza do zrobienia jak by nie zgniła to i tak ogarnę nie wymaga prawie nic kasy ode mnie ( arkusz blachy 70zł i zrobisz z tego 3 galanty, 6kg CO2 do MIGa 20zł, 90zł 5kg drutu które starczy na wszystkie E5 w klubie ).

Więcej pokory, wiecej pokory, bo potem włos się jeży na głowie jak sie takie dzieła ogląda... :roll:

jacek11 - 18-09-2015, 08:47

mkm, spokojnie :) Przecież Krzychu dopiero szósty rok tę budę spawa :P
Wszyc - 18-09-2015, 08:55

mkm napisał/a:
Więcej pokory, wiecej pokory, bo potem włos się jeży na głowie jak sie takie dzieła ogląda...


Czy ja wiem blacharkę można zrobić dobrze albo źle a silnik można złożyć idealnie a i tak z jakiegoś powodu może się wysypać bo np. okazało się że jakiś komponent był lipnej jakości a ciężko znać wszystko na świecie co produkują, do lakierowania trzeba mieć warunki tone sprzętu a i tak możesz skopać bo nawet mistrzom tematu się zdarza i do wszystkiego trzeba mieć mase kasy na komponenty.

Kwestia spawania to co wyżej wymieniłem + 1k na spawarkę ( i nikt mi nie wmówi że trzeba więcej mam taką spawam od 0,5 po 5mm blache od 4 lat ) dobry reduktor, przyłbice, pare tanich preparatów końcówki dysz itp.

Ja uważam tylko jedno w życiu: To że coś można zrobić nie znaczy się się powinno jeżeli ktoś podchodzi do tematu z myślą w głowie: Włodek mi pożyczy spawarkę i zrobie sam bo będzie taniej to ja bym osobiście na miejscu osoby która to robi zrezygnował bo będzie z tego wielka śmierdząca kupa :wink:

Ja robie bo nie ufam że blacharz zrobi to lepiej gdyż na 80% przypadków zahefta mi każdą dziure na szybko w środku profilu zostawi wszystko jak było zardzewiałe i nie zakonserwuje profili od środka i wcale nie jestem na nikogo zły za to taka różnica że on musi zarobić i tym więcej obrobi samochodów tym lepiej a ja mam swój samochód i mam czas :)

Wszyc - 18-09-2015, 08:59

jacek11 napisał/a:
Przecież Krzychu dopiero szósty rok tę budę spawa


Jacku jak ja jestem raz na miesiąc na garażu po 30 min a w garażu gdzie mam niebieskiego galanta nie mam prądu od 3 lat i od roku mnie tam nawet nie było :mrgreen:

Ja pracuje po 12h dziennie często w weekendy więc nie mam czasu na garaż :)

Mój styl pracy: od 2 tygodni obrabiam blok silnika :P Moja estymacja prac: Zakładając że będę 4 razy w tygodniu w garażu od października 2015 to myślę że do maja 2016 powinienem skończyć bordowego galanta, następnie biorę się za Nissana Primerę mojego ojca ale tam to max tydzień i skończę całą blacharkę mimo że jest więcej do zrobienia to nie moje auto więc nie mam możliwości żeby trzymać go pół roku. Granatowego galanta fajnie było by przetransportować do drugiego garażu tak hmmm na październik 2016 :mrgreen: i skończyć na koniec 2017 :P ja jak planuje to na lata

W miedzy czasie będę ogarniał ziemie pod postawienie warsztatu o wymiarach 80m2 na użytek własny

Wszyc - 18-09-2015, 10:17

Znalazłem winowajcę syfienia rozrządu.

Skorodowana powierzchnia bloku na łączeniu z pompą wody po założeniu uszczelki i pompy i poddaniu próbie szczelności układu bardzo szybko połączenie zaczęło puszczać przy niskim ciśnieniu w układzie.




jacek11 - 18-09-2015, 10:21

Krzysiu,ja wiem,że jak się nie ma czasu,to się nic nie zrobi.Ale jakoś nie mogłem się powstrzymać,żeby Cię nie sprowokować do odpowiedzi :P Przepraszam,jeśli Cię uraziłem.
Wszyc - 18-09-2015, 10:27

Nie no spoko :wink: nie uraziłeś tylko zaznaczam że ja się po prostu opitalam w kwesti galanta z powodu braku czasu a nie że tam robię nie wiadomo jakie cuda i jest miliard spawów :mrgreen:
kaczka81s - 08-10-2015, 23:09

Wszyc napisał/a:
Skorodowana powierzchnia bloku na łączeniu z pompą wody po założeniu uszczelki i pompy i poddaniu próbie szczelności układu bardzo szybko połączenie zaczęło puszczać przy niskim ciśnieniu w układzie.

Wyczyść papierem ściernym, porządnie umyj rozpuchem jakiś porządny sulikon do silników + grubsza uszczelka i powinno być git. (Na alledrogo masz płyta Gambit, są różne grubości i rodzaje. Dorobić uszczelkę nie wątpię że umiesz.)

Bartek - 09-10-2015, 07:52

Jak chcesz pozbyć się problemu trwale, to daj blok puki możesz do splanowania tej powierzchni - zapłacisz grosze dasz uszczelkę jak byćpowinno i zapomnisz - żaden silikon nie utrzymuje się dobrze na stuku alu z żeliwem.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group