Andrew - 14-02-2012, 12:22
No co Ty Hunda  Zobaczy tyle mitsu w jednym miejscu, straci głowę 
bastek - 14-02-2012, 12:33 no wiesz, braciszek dla jedynej siostrzyczki by pewnie w mocno promocyjnej cenie sprzedał 
na razie jest microlot biały Andrew - 14-02-2012, 12:34
Pewnie tak 
Micra mi się nie podoba... bastek - 14-02-2012, 13:22 mi też, ale to samochód dla Magdy... ta nowa micra jest nieco ładniejsza, ale ta poprzednia bleee Andrew - 14-02-2012, 13:28 Poprzednia micra wygląda dla mnie jak psia kupa
_Slawek_ - 14-02-2012, 15:12
Trzyma mnie angina lub jej zła siostra Dzisiaj idę znowu do lekarza, to powinienem już wiedzieć na 100%
Ta nowa micra też jakaś nijaka jest  No i jeszcze na dodatek opel
Domyślam się, że budżet około 40k (nowa micra/colt)? Chyba że lancer to wtedy 50+ Te hondy z lat 2008-2009, tylko że z mniejszym niż piszesz przebiegiem latają po około 60-70k. Będę szczery, jeśli dało by się wyrwać tą hondę w promocji za około 50k to bym się mocno nad nią zastanawiał, zwłaszcza że ma pewne pochodzenie i znasz całą jej historię. Jakiego rzędu planujecie przebiegi roczne dla nowego nabytku? Głownie miasto? trasa? pół na pół? Jaro1974 - 14-02-2012, 15:17
Oj to bardzo blisko jest ode mnie Chyba się skuszę 
bastek - 14-02-2012, 15:42 Sławku, do pracy z zahaczeniem o przedszkole jakieś 15-17 km w 1 stronę, czyli 35x22 dni plus baseny, angielskie wyjdzie ok. 1000 na m-c pół na pół lub z przewagą trasy. co do hondy myślę, że sporo mniej niż 50.000, znając szwagra
będziemy kupować małe auto, max 50.000 z kosztem zainstalowania LPG a tu nowa prpozycja http://moto.onet.pl/16565...kul.html?node=2 colt z gazem poniżej 50000 z gwarancją
[ Dodano: 14-02-2012, 15:42 ] ale, szczęście żony warto ścią najwyżaszą, jak się jej podoba - będzie microlot
tomasek - 14-02-2012, 17:15 Bry
Bastek,ty jako okulista powinieneś żonie oczka poprawić tak aby tylko Misie widziała
Mario - 14-02-2012, 18:10
I ja bym z chęcią się wybrał, ale z automatem to nie wiem czy jest sens Andrew - 14-02-2012, 18:18 Witajcie
radek79 - 14-02-2012, 18:20 witaj
_Slawek_ - 14-02-2012, 18:30
No to ja jestem zdecydowanie za hondą, a za to co zostanie z tych 50k to można by jej jeszcze porządny przegląd zrobić.
Szczęśliwa żona to żywa żona, a jeśli spora część ma być jeżdżona w trasie to taki colcik blado wypada pod każdym względem w porównaniu z SUV-em. Spalanie może rewelacyjne nie jest, ale to kawałek silnika i samochodu. A i tak lepiej niż w benzynie. Za coltem przemawia tylko: - mniejszy koszt paliwa - teoretycznie mniejsza awaryjność. Za hondą - bezpieczeństwo: większy, cięższy, napęd 4x4, mocniejszy silnik - wygoda/wielkość - bardzo atrakcyjna cena
Jak dla mnie, to nie ma co się zastanawiać. Colt (i to jeszcze ten nowy brzydal) nie ma żadnych szans z hondą cr-v. Także nie skupiaj się na przekonywaniu do nowych małych mitsu, bo raczej nie są zbyt urodziwe, tylko walcz o tę hondę
A u mnie na szczęście zwykła angina, tylko okazało się, że mam uczulenie na wkład  antybiotyku, czy coś w tym guście. Stąd przybrałem czerwone barwy jak jakiś ostatni mohikanin Także zmiana antybiotyku i jeszcze 10 dni kuracji przede mną, a L4 do końca tygodnia...
bastek - 14-02-2012, 18:49 cytuję moją ślubną za duży.... ja też napieram w stronę tej hondy. do sprowadzeniu z Niemiec, jak skończy się leasing 3-letni (chyba w wakacje) Jaro1974 - 14-02-2012, 19:00 Dobry wieczór
|
||||||||||||||||||||
