Trik - 24-02-2009, 22:40 O i odsetek zaczyna nam rosnąć 0,03% 
Anonymous - 24-02-2009, 22:49
Luk, znajdziesz jutro chwile kolo 14-15, podjechalbym w ciagu dnia i posluchalbys mojego....co Ty na to ? Pozdr AK Luk - 24-02-2009, 22:53 dwakola, nie ma sprawy, ale musiałbyś podjechać na Sadybę. Jak masz jeszcze mój telefon, to zadzwoń jutro, to się umówimy. Ja też chętnie obejrzę Twój nowy nabytek 
tomekrvf - 24-02-2009, 23:09
Powiem Ci że ja też. Ostatnio rozebrałem silnik bo nie podobało mi się takie głuche pukanie na wolnych obrotach. Chociaż wszyscy mówili że nic nie słyszą albo mówili że ten typ tak ma, ja się uparłem. No i teraz jak sprawdziłem że wszystko gra, mogę spokojnie jeździć z wyprostowaną prawą nogą(oczywiście do osiągnięcia prędkości przepisowej) Anonymous - 24-02-2009, 23:20
Aż miło popatrzeć jak ludzie potrafią się cieszyć w nieszczęściu 
lukas1 - 24-02-2009, 23:35 Michaello dzieki za "otuche" tez wydaje mi sie ze to kaprys, wydaje mi sie ze jakby to było cos powazniejszego to kontrolki i komputer cos by pokazały. krzychu - 25-02-2009, 14:06 A Wy czasem nie słyszycie przekaźnika po prostu?? Jak od długich świateł, halogenów itd? Krzychu Trik - 25-02-2009, 14:38
Nie przesadzaj z tym nieszczęściem. Myślę że to zwyczajne odgłosy pracy końponentów pojazdu i już. 
Anonymous - 25-02-2009, 15:57
A jak długo pracował silnik przed tym incydentem? Nie był przypadkiem zgaszony po krótkiej pracy (np. przestawienie auta na parkingu)? lukas1 - 25-02-2009, 17:47 Auto stalo na parkingu okolo 1,5 h a temperatura na zewnatzr była okolo 4 stopni. Mam jeszcze jedno pytanie: gdy z rana odpalam auto pracuje na luzie z 1500obr. a gdy juz troche pojezdze i znowu odpale lub stoje na luzie w korku obroty wynosza około 700rpm TO NORMALNE???? ElemenT - 25-02-2009, 17:59 jak masz super zimne auto to masz ssanie automatyczne odpalone i dlatego obroty wyższe jak sie nagrzeje to ssania nie ma i obroty mniejsze i to jest normalne lukas1 - 25-02-2009, 20:10 uf dzieki 
mezzoforte - 26-02-2009, 00:22 Przede wszystkim witam szanownych kolegów spod znaku Mitsubishi. Jestem nowy, znaczy się pierwszy post tu piszę, choć przeglądam to forum niemal od roku. Mój problem dotyczy tarcz hamulcowych. Otóż jestem szczęśliwym posiadaczem lancera od pół roku. Przejechałem jakieś 23 000 km i dziwi mnie fakt,że moje przednie tarcze hamulcowe (jak mniemam po objawach) się zdeformowały i drży mi samochód tudzież kierownica podczas hamowania. Pytanie... Czy to nie dziwne, że tarcze tak szybko się zdeformowały? Czy myślicie , koledzy, że to nadaje się do reklamacji? Pytam, bo gdzieś wyczytałem, że tarcze hamulcowe, zwłaszcza wentylowane, mają podobno prawo się odkształcić podczas ostrego hamowania i szybkiego schłodzenia ich poprzez wjazd np do zimnej kałuży. Trochę to mi się dziwne wydaje... Czy tarcze nie powinny, nie są produkowane z hartowanych materiałów? Czy używanie hamulców nie powino uwzględniać zmiennych warunków ich pracy? Co o tym sądzicie? Rafal_Szczecin - 26-02-2009, 00:28
jest tak, ze jezeli tarcze masz mocno rozgrzane i z impetem wjedziesz w kaluze , to niestety istnieje mozliwosc, ze tarcze sie "skrzywia" i niestety podczas hamowania ( z wiekszych predkosci ) mozesz odczuwac bicie na kierownicy ( czasami nawet bardzo silne ) . powiem Ci tak, jezeli reklamacje nawet przyjma, to i tak zostanie zrobione tak ,ze to Twoja wina i nie uznaja Ci jej , poniewaz powiedza ze tarcza to element eksplatacyjn i nie podlega gwarancji ( lub cos w ten tok ) co zrobic : przetoczyc i cieszyc sie jazda moze byc tez tak, ze kierownica bije Ci nie z powodu krzywych tarcz lecz z powodu zlego wywazenia kol . pzdr mezzoforte - 26-02-2009, 00:33 Taaa..... Pewnie reklamacji nie uwzględnią. Swoją drogą pewien jestem, że to tarcze, bo jak toczę się do skrzyżowania to wyraźnie czuć, że hamulce pulsują... Zostaje przetoczyć... |
||||||||||||||||||||
Kto ma ochotę sprawdzić w swoich egzęplarzach to cykanie?