To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - Kącik pijaka ;-)

Jackie - 30-10-2005, 20:12

Ja swoją dopiero mrożę, ale jestem do usług ;)

Na pochybel im !!!(kimkolwiek są ;) )

pozdrawiam

JCH - 30-10-2005, 20:28

Jackie napisał/a:
Na pochybel im !!!(kimkolwiek są ;) )

kwa, kwa :?:

Jackie - 30-10-2005, 20:31

heheh, normalnie czytasz mi w myślach ;) 8)

Pozdrawiam

Hubeeert - 30-10-2005, 22:25

Jacek a lusterko przygotowałeś :?: :wink:
Ja piffko sączę (już trzecie)

Kofi - 30-10-2005, 22:36

A ja sie wziołem i rozchorowałem....na polopirynie i gripexie jade od kilku dni...a cisnienie na borowar mam mega wielkie...niestety nie wolno laczyc alko z lekami wiec sie męcze i sącze jakis sok. <zazdrosc> :)
JCH - 30-10-2005, 22:48

Kofi napisał/a:
....na polopirynie i gripexie jade od kilku dni...a cisnienie na borowar mam mega wielkie...niestety nie wolno laczyc alko z lekami wiec sie męcze i sącze jakis sok. <zazdrosc> :)

Eeee tam nie wolno .... 8)

Rafal_Szczecin - 30-10-2005, 22:52

co do lacznia antybiotyku z alkoholem, probowaliscie juz ??

ja raz (przez przypadek) zmieszalem te dwie rzeczy ze soba .

z rana wychodzac do szkoly zazylem antybiotyk w szkole padl pomysl nie pojscia na lekcje tylko na 2-3 w porywach do 4 browarkow no to oczywiscie Rafi jako pierwszy TAAAAAK jak powiedzielismy tak sie stalo wypilem 2 (slownie : DWA ) browary bo na wiecej jakos nie mialem checi, pobrechtalismy sie i rozeszlismy sie .
jakos godzinke pozniej bylem juz w domu polozylem sie spac bo jakos dziwnie sie czulem.
i teraz najwiekszy zonk
budzac (tak to sie pisze ? ) sie nie czulem nog , tak jak by mnie sparalizowalo od pasa w dol, strasznie sie przestraszylem, poprostu ich nie czulem trudne do uwierzenia ale prawdziwe, po kilku minutach powolutku czucie wrocilo lecz zaczely sie zawroty glowy.
powiedzialem sobie wtedy NIGDY WIECEJ MIESZANIA ANTYBIOTYKOW Z ALKOHOLEM
i Wam tez radze, nie mieszajcie

Anonymous - 30-10-2005, 23:25

Kiedyś w zamierzchłych studenckich czasach ;) odbyła sie mała popijawa. Przyszedł taki jeden Andrzej. Był chory, brał antybiotyki i nie reagował na żadne sugestie, by sobie to picie odpuścić. Wypił dwa kieliszki wódki i padł sztywny. Musieliśmy go zanieść do łóżka i połóżyć spać, bo nawet nie był w stanie sam podnieść się z krzesła.
Anonymous - 31-10-2005, 00:01

taaa nie ma to jak studenckie imprezy zwlaszcza w akademikach ;)
Efa! - 31-10-2005, 03:23

No co Wy? W akademcu to potrafiło nieraz np. zabraknąć leków (no... wiadomo) na kaca ;-) Tragedia!

Tragedia niby, a Gość na grzyybyy!

Ja też dziś piję nocą całą prawie (tfu, co ja tu @#$!!!)

Chooper - 31-10-2005, 08:59

Efa! napisał/a:
a Chooper na grzyybyy!


co znowu zrobiłem :? :mrgreen: :twisted:

Kofi - 31-10-2005, 09:45

Efa! napisał/a:
Tragedia niby, a Gość na grzyybyy!


you = kofi

to ja juz wiem o co chodzi....

....zartownisie :P

Firebee - 31-10-2005, 09:55

hihihi... a prawie znowu sie dalem.... ech...:P
Moominek - 31-10-2005, 18:05

Efa! napisał/a:

Tragedia niby, a Gość na grzyybyy!


Hehehe, dobre to YOU w zawiasach :mrgreen: Efa znasz jeszcze jakies ticki? ;)

Anonymous - 31-10-2005, 18:36

Ktoś dziś pije? Ja już zaopatrzenie piwne zrobiłem, lusterko też ci u mnie jest. Spoglądając w nie, będę wznosił za Was toasty.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group