To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Colt CJ0 1,6 90KM 1996r

summitsvift - 14-06-2011, 10:38

tomek84 napisał/a:
mystek napisał/a:
#Tomek - dlaczego "dramat"? Tytuł sporo mówiący, Colcina brzmi praktycznie identycznie, jak Hondy (CAI only), DOHC Vtec'i mają nieco "grubsze" odgłosy ze względu na 2 wałki imo. Mam porównanie z kumpla b18c4.


dramat stawiać sobie Honde za wzór dla Mitsu


eeetam ja za wzor stawiam sobie DC5 Type-R wzor raczej niedościgniony :roll:

mystek - 23-06-2011, 11:05

Mały up :)

http://www.youtube.com/watch?v=oyKVa6mD2G8

:mrgreen: Wczoraj ogarnęliśmy z Ja_goodem dolot w mojej CJtce. Adapter Simoty + grzybek HKS Super Power Flow made in Japan, podróbka.

Generalnie zdążyłem przejechać na tym może z 20km, także ciężko coś oceniać na gorąco co dodało, a co odjęło. Wstępnie mogę napisać, że jeśli silnik jest nagrzany (kilka-kilkanaście kilometrów) + za oknem +30 stopni i słońce, to wydaje się, jakby lekko był zmulony na dole (1000-2000rpm), natomiast odniosłem wrażenie, że lepiej zbiera się na wyższych obrotach (4000+). Ponadto szybciej reaguje na gaz.

Jadąc o zmroku, za oknem gdzieś +25 stopni i silnik w miarę chłodny można odnieść wrażenie, że z kolei przybyło niutków delikatnie (może to efekt w/w reakcji na gaz; nie wiem).

Co ciekawe, to jeśli jeździmy normalnie, ekonomicznie, lekko wciskając gaz - jest po prostu cisza, nie warczy, jedzie się normalnie niezależnie od obrotów. Charakterystyczny dźwięk pojawia się kiedy mocniej wciśniemy gaz (szerzej otwarta przepustnica) i wtedy nie ważne czy mamy 5. bieg i 60km/h czy 2. bieg i 80km/h - pojawia się warczenie słyszane na filmie :) . Także imo super kompromis - drze mordę, ale jak potrzeba (jazda w trasę, na pokładzie ludzie śpią), to jedzie się cichutko.

Co jeszcze - dźwięk poprawił się in plus w stosunku do wyciągniętego filtra. Jest jakby grubszy (basowy bardziej) i nie ma efektu rezonansu. Na wolnych obrotach słychać, jak sobie fajnie delikatnie świszcze grzybek łykając powietrze :) .

Generalnie jestem bardzo zadowolny z efektu. Zależało mi na poprawie dźwięku no i udało się :) . Szczerze na jakieś przyrosty mocy nie liczyłem/nie liczę i jest mi to obojętne czy przybył 1 koń do stajni, czy nie. Najważniejsze, żeby nie ubyło i imo nie ubyło, a w odpowiednich warunkach jest ciutkę lepiej.

Co do samego grzybka. Koleś, od którego brałem filtr mówił, że prawie cała liga driftingowa jeździ na tych HKSach, wymieniał RB Team zwłaszcza, a chłopaki z D1KRK robili zakupy u niego. No i dzisiaj przeglądam filmy na YT i faktycznie - RB Team jeździ na tych grzybkach, no i D1KRK to samo :) .

Fotki wrzucę jeszcze dzisiaj, albo jutro jak to wygląda z krótkim opisem montażu, kombinacji itp.

mystek - 24-06-2011, 13:49

Było kiedyś:



Było na krótką chwilę:



Jest i będzie:



Co do montażu. Na początku, kiedy przyszedł mi adapter nie wiedziałem "z czym się to je" :D . Tzn wiedziałem, że to taka przejściówka między prostokątnym wpadem powietrza, a okrągłym wylotem filtra stożkowego. Pytanie - jak to kurde zamontować?! Podjechałem do kumpla na szybko przed pracą, żeby rozebrać puszkę na szybko, poprzymierzać (bo to adapter od 4g92 ale z wersji CA, także było pytanie czy rozstaw śrub będzie się zgadzał). No i pojawił się problem z jedną śrubą, której nie udało się nam wtedy odkręcić, ale generalnie całą puszkę jest banalnie wyciągnąć.

Na drugi dzień umówiłem się z Ja_goodem, że spróbujemy tą śrubę zmącić i pomyśleć, jak poprowadzić dolot - czy wywalić tą jedną część puszki i zostawić tylko samą przepływkę, czy zostawić puszkę wraz z przepływomierzem? Doszliśmy do wniosku, że zostawiamy całą tą puchę, bo będzie to naturalna forma izolacji ciepłego powietrza z komory silnika i nie trzeba będzie kombinować z odgradzaniem jakąś ścianką domowej roboty.

Podobnie zostawiliśmy kanał (rura plastikowa), która doprowadza powietrze z błotnika (idzie ona między akumulator a ścianę boczną komory silnika - tak mniej więcej). Co fabryka, to fabryka :) mniej kombinowania.

Kolejny problem - adapter ma średnicę 77mm przystosowany raczej właśnie pod filtry Simoty, natomiast grzybek ma 80mm i pytanie - czym to uszczelnić? Padło na silikon. Ja_good rozprowadził palcem silnikon, poupychał w dziury i zostawiliśmy gdzieś na godzinę, żeby trochę przeschnął. Godzina 19 się zbliżała, na 22 do pracy, trzeba było się zbierać powoli. Poszliśmy do samochodu zamontować już całość od razu do rury idącej do przeływomierza. Pytanie brzmiało - czy zmieścimy całość (przepływka+filtr) między puszkę z bezpiecznikami a rurą? No ale weszło bezproblemowo. Cały filtr jeszcze się delikatnie ruszał, a do domu trzeba było dojechać :/ Więc upchnęliśmy jakieś plastikowe kubeczki między filtr a puszkę z bezpiecznikami, tak, że weszło na siłę i dociskało filtr do adaptera - żeby przeschło. Wieczorem już silikon wysechł, filtr utwierdzony na sztywno :) .

Tutaj jeszcze filmik nagrany dzisiaj:

http://www.youtube.com/watch?v=7BloJsdnqFE

summitsvift - 24-06-2011, 14:11

miałem taki grzybek bez osłony jak kupiłem auto, odejmował z dobre 10 Km jak się wszystko nagrzało pod maską w porównaniu do seryjnej puszki :mrgreen:
mystek - 24-06-2011, 14:29

Jak jest nie odgrodzony, to fakktycznie - kicha z takiego dolotu :P izolacja jest mega potrzebna :) . Dlatego została seryjna pucha. Pojeździłem trochę więcej i stwierdzam, że zbiera się równie żwawo, jak wcześniej, czyli nie stracił nic :)
summitsvift - 25-06-2011, 10:16

mystek napisał/a:
Jak jest nie odgrodzony, to fakktycznie - kicha z takiego dolotu :P izolacja jest mega potrzebna :) . Dlatego została seryjna pucha. Pojeździłem trochę więcej i stwierdzam, że zbiera się równie żwawo, jak wcześniej, czyli nie stracił nic :)


jak chcesz cos poprawic to wywal ten kawałek plastiku który odchodzi od filtra i zawija się spowrotem do komory silnika, potem tą puszkę pod zderzakiem , i wyprować tam chwyt powietrza pod nadkole :mrgreen:

rosomak1983 - 25-06-2011, 10:50

mystek napisał/a:
grzybek HKS Super Power Flow made in Japan, podróbka.

Mystek jesli to podróbka to ja obawiałbym sie o jakosc filtrowania... :roll:
tym bardziej ze to gąbka...

mystek - 25-06-2011, 16:51

#Summit - wywaliłem dzisiaj już tą rurę idącą własnie od filtra do nadkola, dalej nie patrzyłem co tam jest. Dostęp raczej średni :/. Wystarczy aku wyciągnąć, żeby się tam dostać? Wywalę jeszcze na dniach całą tą puchę tylko muszę klucze od kumpla pożyczyć.

Takie spostrzeżenie po kolejnych kilometrach - wydaje mi się, że przy takiej pogodzie jak teraz (około 16 stopni za oknem) lepiej rwie się do przodu, jakby niutów delikatnie przybyło. Jak zrobię wydech za x-miesięcy to dopiero podjadę na hamownię, sprawdzić rezultaty w stosunku do serii. Seryjnie wyskoczyło 99KM/136Nm. Chciałbym generalnie upolować kiedyś 110KM/145-150Nm ale to będzie trudne raczej.

Będę myślał o lżejszym kole zamachowym również za jakiś czas, bo brakuje zdecydowanie szybszego wkręcania się na obroty.

#Ross - wiem, wiem, na przyszły sezon będę chciał kupić ori wkład, na razie pojeżdżę na tym.

mystek - 30-06-2011, 22:51

Dolot ogarnięty :) wyleciał ten rezonator (swoją drogą po co to jest? :| wziąłem to w ręce, pukam i głucha puszka plastikowa :| ), na razie dziura zaślepiona jest... nakrętką od napoju Siti :lol: , muszę rozkminić sobie coś na wymiar, jakiś plastik, czy gumową zaślepkę jakąś wyczaić gdzieś w domu. Generalnie nakrętka wciśnięta jest mocno i dodatkowo zciśnięta przez opaskę, także nie ma opcji, żeby wleciała do przepustnicy, kciukiem trzeba naprawdę się postarać, żeby się ruszyło :) .

Ponadto wyrzucona została cała pucha z seryjnego filtra powietrza i podparta całość została... wspornikiem od parówy do Civica :P . Akurat kumpel miał taką blaszkę luźno i mi zapodał :) . Pasuje idealnie, dolot się trzyma :)

Będę musiał jeszcze odkręcić takie mocowanie puchy filtra powietrza, bo blokuje tylko niepotrzebnie przepływ powietrza (tworzy taką malutką zagrodę na niewielkiej powierzchni filtra u dołu, no ale jeśli można to wykręcić, to tak się zrobi).

Myśleliśmy nad poprowadzeniem powietrza jakoś, ale od zderzaka nie ma opcji kompletnie, a do błotnika ciężko coś wcisnąć :/ raczej zostanie, tak jak jest. Trzeba będzie to jeszcze wszystko odgrodzić. No i wyczaiłem reduktor z 80mm/76mm także zakupię sobie z czasem i będzie tak, jak Bóg nakazał, a nie na silikonie :mrgreen:

Foty wrzucę może jutro.

Aha, no i w sobotę rano jadę mocować fotele z Eclipse'a, także również wlecą jakieś foty :)

idas - 01-07-2011, 10:52

Mystek napisał/a:
(swoją drogą po co to jest? :| wziąłem to w ręce, pukam i głucha puszka plastikowa :| )

Tak jak w wydechu masz zjawiska falowe tak również w dolocie, rezonator poprzez rezonans w pewnym zakresie obrotów powoduje lepsze napełnianie cylindrów mieszanką paliwowo-powietrzną.
Mystek napisał/a:
Seryjnie wyskoczyło 99KM/136Nm

9KM więcej od serii? Co to za hamownia ?

mystek - 01-07-2011, 15:27

A, no i wszystko jasne :P .

9KM więcej, ale niutonów tyle ile katalog pokazuje, także zhamowane chyba w miarę dobrze :) . Hamownia Detech w Krakowie - http://detech.pl/

Po dolocie nie będę go hamował - szkoda kasy. Dopiero jak wpadnie jakiś wydech, to będę sprawdzał co to dało w ogóle :)

summitsvift - 01-07-2011, 16:39

Ciekawe czy dolot od Borga by podszedł do tego 1.6 ?
rosomak1983 - 01-07-2011, 16:51

summitsvift napisał/a:
Ciekawe czy dolot od Borga by podszedł do tego 1.6 ?

tak ale trzeba by gdzies wsadzic przepływke.

mystek - 29-08-2011, 20:37

Mały up - to samo, jak co roku, czyli walka z rudą ;) . W sobotę powalczyłem kilka godzinek i na szczęście było dużo mniej do roboty niż rok temu. Ot po prostu ostała się tamta konserwacja (robiona po amatorsku, tj szczotka druciana + rozpuszczalnik + baranek Bolla). Tym razem użyłem jeszcze do tego zestawu Cortanina, choć dzisiaj kumpel w pracy powiedział mi, że powinno się go zmywać wodą później, a ja go zostawiłem :D ale myślę, że nie powinno się nic stać, obadam sprawę za miesiąc najwyżej i zobaczę, czy odpadło coś.

Generalnie spostrzeżenie takie, że Cortanin... pachnie jak rum :| i jest praktycznie jak woda, taki rzadki :| tak więc malując spód trzeba uważać, żeby nie poleciało na twarz ;) . A ponadto zostawia przerypane plamy na rękach, których nie da się domyć!! Także gumowe rękawice (100%, nie tylko od dołu dłoni) ubierajcie lepiej.

Przy okazji zabrałem się za malowanie wycieraczki, bębnów i zacisków:

(przeleciane cortaninem i hammeritem)

(najpierw srebrnym hammeritem - taki był zamysł pierwotny, żeby pozostać przy srebrze, ale później sobie pomyślałem "a może by tak na hammerite'a położyć warstwę zwykłego lakieru, hmm?" - no i zobaczymy czy odpadnie, na razie jest tak, jak widać. Z koloru jestem średnio zadowolony, chciałem jaśniejszy niebieski, wręcz białawy, ale nie było śpreja w OBI, a później pomyślałem, że pomarańcz byłby tu jak złoto, no ale to można zmienić zawsze, nie problem :) . Póki co zostaje.





Dodatkowo zabezpieczyłem sobie ranty nadkoli i progi (druciak + reaktywny + lakier baza + bezbarwny), no i wywierciłem sobie dziurkę w lewym tylnym nadkolu, tuż nad progiem, na razie to zabezpeiczyłem (nie bawiłem się w szpachlę, nie duża dziurka, ale pierniczę) i na wiosnę może pomyślimy o oddaniu samochodu do blacharza na grubszą robotę.

Umówiłem się (nareszcie!!! Koleś co tydzień kazał mi zadzwonić "za tydzień" :| aż dzisiaj się wkurzyłem i jak mówił mi, żebym zadzwonił wieczorem, to powiedziałem mu, że przyjadę osobiście :D no i ... mam dzwonić w poniedziałek, on ma dobrą pamięć, więc zapamiętał mnie i robimy podłużnice + przewód paliwowy i spód colcika będzie prawie git :) .

No i jadę jeszcze na regulację cylinderków za tydzień we wtorek.

Spłukam się doszczętnie, ale będzie zrobione! Uff! :) Żeby tylko terminy mi nie kolidowały blacharza z mechesem :P

idas - 29-08-2011, 22:23

Mystek napisał/a:
powinno się go zmywać wodą później, a ja go zostawiłem :D ale myślę, że nie powinno się nic stać

Może odpaść, bo to co zmywasz wodą zwyczajnie się niczego nie trzyma, to co się nie zmyje - to pozostałość po reakcji cortanin-rdza.
Mystek napisał/a:
Generalnie spostrzeżenie takie, że Cortanin... pachnie jak rum :| i

Cortanin to wyciąg z kory dębu :mrgreen:
Mystek napisał/a:
A ponadto zostawia przerypane plamy na rękach, których nie da się domyć!!

Fakt, ale jak się używa pędzelka a nie maluje palcami to nic się nie dzieje :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Tylko pamiętaj żeby nie maczać pędzelka bezpośrednio w butelce, bo cały preparat szlag trafi ;-)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group