kochajj - 08-06-2011, 15:54
to kiedy podwozie lakierujesz? 
Tomek - 08-06-2011, 15:59
zgadza się nie sledze wątku aż tak wnikliwie, i rzadko przeglądam zdjęcia swinks_UK - 08-06-2011, 16:45
Nawet nie zaczynaj....
deejay - 08-06-2011, 22:49
czekamy na Sierpien panie Tomku i działamy
summitsvift - 11-06-2011, 20:53
Eeetam konkret jest pod maską
Anonymous - 11-06-2011, 21:22 swinks_UK, na zdjęciu które wstawił Kuzi widzę że wreszcie wleciały porządne zapinki do tej maseczki bo poprzednio chyba były zwykłe ? jeszcze tylko wywal te płomienie z kierunków i będzie cacy laleczka   
Wszyc - 11-06-2011, 22:59
Nie poruszaj tego tematu Derpin nie zrozumiesz prawdziwych fanów JDM
To nie ma znaczenia że są obciachowe Galant z Japonii już z nimi przyjechał
Nawet jak są z pierwszego lepszego marketu..... ale są z pierwszego lepszego japońskiego marketu a to wiiiielka różnica
swinks_UK - 11-06-2011, 23:00 Powtarzałem milion razy, i jeszcze raz powtórzę... płomyki zostają bo przypłynęły na Farcie z Japonii Prawdziwy JDM i basta!
Póki co...: - zaczęło mi się coś odzywać albo w sprzęgle abo w skrzyni. Na razie diagnoza jest na padajace łożysko oporowe sprzęgła. Cóż, więcej kucy na kołach i trochę ostzrejszej jazdy ostatnio, więc być może coś tam zajechałem. W planach nawyżej zamiana na kompletne "paddle stage 2" z Evo. Powinienem się zmieścić w 350 funtach. - uszczelniacz na lewej półośce zaczał puszczać. Już wymieniony na nówkę. Stary był, hm... zbyt solidnie nabity". - osłona przegubu wewnętrznego się przytarła o asfalt i rozpruła się była. Już jest nowa, ale smaru na podwoziu całe tony do czyszczenia. To są uroki obniżania auta.
- zacisk na dolnym wężu chłodnicy przy termostacie się poluzował i pod wpływem ciśnienia miałem upusty płynu. Nie dużo, dolewki co 2 tygodnie po 300ml, ale uciążliwe. Teraz wyciek zlokalizowany i zacisk wymieniony na Mikalor'a. Zobaczymy. - tzw. quick shifter poprawiony. W oryginale po założeniu trochę wadziło o lewarek ręcznego, teraz odsunięty bardziej w stronę pasażera. - masa od pływaka w zbiorniku methanolu do zamienienia miejscami z sygnałem, bo kontroler ciągle wyświetla mi brak methanolu. Powinno być odwrotnie. - chłodnica oleju zamieniona na inną i przeniesiona na lewą stronę za przeciwmgielnymi. Stara została na sprzedaż. - jakieś łobuzy mi lekko nadszarpnęły pasek "Ralliart" na szybie. Lepsze to niż urwane lusterka. Nowy już nabyty i gotowy do założenia. I kilka fotek z zabawy...
deejay - 11-06-2011, 23:11 kurcze , serwis prawie jak w F1 ...
Krzyzak - 12-06-2011, 18:35 nadkole ochronne z lewej ułamane dokładnie jak u mnie 
a tak przy okazji - ale masz tam napsztykane pod maską - szczelinomierza pewnie się włożyć nie da swinks_UK - 13-06-2011, 18:49
Co do zakręcenia na punkcie JDM, musimy na zlocie pogadać o projekcie S30 + RB25DET. Przyda sie morze browarów ale IMO, temat warty przedyskutowania.
swinks_UK - 13-06-2011, 18:51
Darku, tak samo miałem wyszczerbione osłony w moim ex-GDI. I jak widzę to chyba połowa EAxx/ECxx tak ma. A pod maską, da się jeszcze upchnąć conieco, wyobraźni trzeba, choć coraz trudniej . Za to jak trzeba coś zrobić to masakra to wszystko wyjmować, a potem pamietać by o czymś nie zapomnieć.
Anonymous - 13-06-2011, 19:25
Ja w te dziury "wszczepiłem" dużo trwardsze plexi i... dziur brak.
swinks_UK - 19-06-2011, 23:01 W ten weeken miałem fajną zabawę: pomoc w składaniu klatki bezpieczeństwa w projekcie Garrtetha (gwof z CVR4). Garreth buduje u Paula w "warsztacie" rajdówke do ścigania się w dawnej Grupie A WRC. Buduje wozidło na bazie budy Golfa mk. 1 z silnikiem 6a13tt, skrzynią Forda, itd. Póki co buda jest składana do kupy. No i w weekend rozpakowaliśmy we trójkę pakę z rurami z których miała powstać klatka bezpieczeństwa. Niezła zabawa w mierzeniu. Spędziliśmy cały dzień jak dzieci bawiące się klockami lego. Dla mnie zaskoczeniem było to, ze aby uzyskać homologację FIA, rury muszą się idealnie schodzić (szczeliny większe niż 1mm i nie uzyska się spawu wg specyfikacji), spawy muszą być nałożone wg. określonej specyfikacji. A jak całość będzie skończona to rzeczoznawca oglada klatke i zabiera próbkę spawania do laboratorium (extra dwa kawałki rur, które trzeba ze sobą zespawać). Generalnie, całą sobotę straciliśmy na złąpaniu tyłu. W niedzielę poszło łatwiej z przodem, ale i tak na wieczór wszystko rozebraliśmy...
Wszyc - 19-06-2011, 23:34
O ile będę powiem Ci na początku sierpnia na razie sprawa nie wygląda pomyślnie  bez misia to ciężko by mi było przyjechać i tak dziwnie a projekt leży i nie wiadomo czy w ogóle będzie ukończony
|
||||||||||||||||||||||||||||
