Nasze Miśki - Frankenstein CC5A
Anonymous - 17-02-2010, 10:59
harpagan napisał/a: | gregorbu napisał/a: | Ech, a ja myślałem, że dziś będzie miało miejsce odpalenie Potworka. |
Odpalimy, odpalimy. Pytanie czy dziś wyjedzie z garażu skończony | Fajnie by było, choć na wyjazd bym raczej nie liczył. Motaż wszystkiego do kupy, regulacje itd. Ciekaw jestem przede wszystkim, jak się będzie zachowywał zaraz po odpaleniu i czy w ogóle odpali po naprawach.
A kolejni pacjenci już czekają w kolejce na miejsce w garażu...
harpagan - 19-02-2010, 11:02
Czerwoniak wczoraj wystawił mache przed garaż
Klasycznie nie obyło się bez komplikacji i szybszego bicia serca.
Montaz aparatu przeszedł praktycznie bezboleśnie.
Wypatrzyłem za to jedną ciekawą opcję.
Są dwa sposoby mocowania aparatu do głowicy.
Normalne długie śruby lub szpilki wystające z głowicy na które nakręca się nakrętki 12.
W opcji numer jeden łatwiej trafić aparatem w wałek
Wszystko poskręcane odpalamy.
Dźwięk jaki wydostawał się spod maski po uruchomieniu silnika zamienił oczy Grześka i moje w 5 - złotówki.
Grubo się przeraziłem. Huk przypominający metaliczne tarcie, gwizd i klepanie.
Wieczorny wypad do Bartka po lampe do zapłonu i oczywiście milion pytań.
Główne podejrzenia padły na rozrusznik. Cały następny dzień w pracy przesiedziałem myśląc o co chodzi.
Wczoraj powrót do garażu w asyscie ekipy i działamy. Ustawiamy zapłon i przestaje klepać. Zrzucony pasek od alternatora i tez jakby ciszej. Jednak główny niepokojacy dzwięk zostaje. Nie ma innej rady wykręcam rozrusznik.
Rozbiórka połowy ustrojstw spod maski podrapane ręce dużo mięsa i mam go w ręku.
Zębatka nie odbija, połowicznie kamień spada z serca. Rozkładamy go na części i na 80% problem był w odwróconej dzwigni łączącej bendix z rozrusznikiem (poprawić mnie jeśli źle to opisałem ) Rozrusznik skręcony slalom gigant między wszystkimi kablami, przewodami i wkręcam plusa. Okazuję się że obudowa bendixu została założona odwrotnie i nie da się podpiąc wsuwki. Wyjmuję po raz kolejny. Dochodze do wprawy i zręczności w tym temacie
Poprawka i pare minut pózniej poraz kolejny wrzucam go pod mache.
Przekrecam kluczyk i nie mam wątpliwości ... jest po temacie
Regulacja paska alternatora i wyrzucam czerwonego z garazu uff
Został temat skaczących dziwnie obrotów i trzymania wolnych pod 2000
Mam nadzieje że krokowy jest cały i pomogą regulacje.
Wyczyszcze i przesmaruje hamulce i wygnam czterołapa na przegląd
Rafal_Szczecin - 19-02-2010, 13:04
prawie jak telenowela,ale mi sie podoba
walcz o niego !!
czarnuch23 - 19-02-2010, 13:18
jak harpagan przestanei walczyc to my zaczniemy z nim bo nam miejsce w garazu bedzie zajmowal a na serio Harpagan ostatnio nie dal mi dojsc do srubek bo stwierdzil ze ma niedosyt krecenia i dlubania... teraz chyba juz mu przeszlo po walce a rozrusznikiem
harpagan - 21-02-2010, 14:57
Wczoraj dostałem długo oczekiwane przewody dla Franka:
Ciekaw jestem czy moje mini problemy ustąpią.
Matejko - 21-02-2010, 15:29
harpagan napisał/a: | Ciekaw jestem czy moje mini problemy ustąpią. |
tylko operacyjnie
harpagan - 21-02-2010, 15:44
Matejko napisał/a: | tylko operacyjnie |
Nie świruj zastrzyki czynią cuda
Moderatorze da sie zabrać dostęp do mojego topicu temu Panu ?
Matejko - 21-02-2010, 15:55
harpagan napisał/a: | Nie świruj zastrzyki czynią cuda |
skad takie rzeczy wiesz ??
czarnuch23 - 21-02-2010, 22:11
Jesli to zastrzyki z morfiny to nawet wielkie problemy staja sie maluckie
harpagan - 22-02-2010, 10:15
Matejko napisał/a: |
skad takie rzeczy wiesz ?? |
Sławny malarz z Caliszoforni opwiadał mi swoją historię
Pojeździłem trochę na nowych kablach wczoraj jak i dziś odpaliłem z rana przy -5
Znikneły absolutnie wszystkie szarpnięcia które się zdarzały, więc przestałem martwić się o pompe i to największy plus.
Mimo trzymania równych obrotów biegu jałowego nadal trochę telepie kierownica - ale mniej niz przed wymianą. Nie do końca nadal podoba mi sie dzwiek silnika przy odpalaniu na mrozie, ale przynajmniej nie przypomina juz diesla
Korci mnie podmiana całej listwy wtryskowej + wtrysków
macia - 22-02-2010, 22:12
Harpun a jakiego rodzaju miałeś szarpnięcia? Iskrzyły Ci kable?
harpagan - 22-02-2010, 22:33
macia napisał/a: | Harpun a jakiego rodzaju miałeś szarpnięcia? Iskrzyły Ci kable? |
Przy niskich obrotach - powiedzmy do 2500 raz na jakis czas a glownie na zimnym przy dodawaniu gazu przydławiał się na moment tak jakby go zalewało.
Iskrzenia kabli nie sprawdzałem bo 2 miesiace temu zamówiłem engieki ktore nie mogly do mnie dojsc Wiedzialem, ze i tak wymienie wiec nie dotykalem starych.
Dzis zrobilem jeszcze pare kilometrow i wszystko naprawde jest idealnie.
Zeby jeszcze nie drzala kierownica
PS
Czerwony w sobote zaliczyl przeglad, dzis dostal w prezencie WuDe dziewiec siedem zero szesnascie
macia - 22-02-2010, 22:38
Ile te kabelki? Pewni koło 250 zeta?
harpagan - 22-02-2010, 23:01
macia napisał/a: | Ile te kabelki? Pewni koło 250 zeta? |
115
grifin010 - 23-02-2010, 07:49
to gdzie sa w takiej cenie do wyrwania ?
|
|
|