mkm - 06-02-2011, 11:15 
       
macieekg - 06-02-2011, 12:00 Nowy "zabytek" ?
Rafal_Szczecin - 06-02-2011, 12:00 swir 
rosomak1983 - 06-02-2011, 12:18 mkm, widze ze nawet ori felgi , znajac Ciebie to stan musi być bdb 
mkm - 06-02-2011, 12:28 Co Wam będę dużo pisał... Tytułem wprowadzenia: Mitsubishi Colt CA4A „na wypasie” bez klimy i weluru Rok produkcji 1992 – pierwsza rejestracja 1993. Pierwszy właściciel – kobieta urodzona przed wybuchem II wojny światowej. Przebieg 72tys. – udokumentowany książką serwisową 100% oryginał. Uderzony w tył. Więcej napiszę w osobnym temacie, bo prawdę mówiąc niewiele pamiętam z oględzin, a dziś od rana już siedzę w pracy... Granatowy po raz kolejny udowodnił, że jest "debeściak" i trzepnął ponad 800km bez stęknięcia (przed drogą sprawdziłem tylko olej  )
Ja_good - 06-02-2011, 12:41 gratulacje-teraz juz bedzie z gorki
rosomak1983 - 06-02-2011, 12:43
swap ??? mkm - 06-02-2011, 13:05 Nie
rosomak1983 - 06-02-2011, 13:08
wiec co ??? Jogurt - 06-02-2011, 13:38 więc jednak go wyrwałeś ? od nowego właściciela ? gratki ps, wygląda identiko jak mój po zakupie
Kleju - 06-02-2011, 15:44 mkm i jak jest tak jak w ogłoszeniu? Wart swojej ceny?
mkm - 06-02-2011, 17:07 rosomak1983, skończy się wreszcie „Droga do ideału” i zacznę się cieszyć Coltem idealnym
Właśnie wiem… 
Przez Ciebie nie mogę założyć felg z gti-ka, bo byłyby już całkowicie identyczne.
To jest dłuższa historia. Ja go znalazłem na jakimś małym portalu ogłoszeniowym w ubiegłym roku, jak był wystawiony za 100Euro. Potem śledziłem jego wędrówkę poprzez ebay-a, mobile, „gratisowe inseraty” itp. gdzie pojawiał się i znikał, aż w końcu skończyło mu się ubezpieczenie i trafił na otomoto gdzie rozpoczęło się chamskie pompowanie ceny, czyli ogłoszenie pojawiało się, żeby za kilka godzin zniknąć lub napisać „nieaktualne”… 
Udało mi się to pompowanie zatrzymać… ba… udało się także cofnąć o paru „pośredników” (świat jest jednak bardzo mały ).
Postaram się wszystko opisać – trochę czytania będzie
To także postaram się dokładnie opisać, ale dopiero po szczegółowych oględzinach, bo takiej ilości kitów przy sprzedaży tak taniego auta jeszcze nie słyszałem. Zabawa była przednia, bo goście nie nadążali za mną jeżeli chodzi o kontakty z nimi Sprzedających było (tylko w PL) w sumie trzech. Wiadomo, że gdzie kilka osób i kiepsko ustalona wersja, której trzeba się trzymać to któryś coś „palnie”.
Jadąc już wiedziałem po co jadę 
Ceny wart – to jest pewnik. Gość miał oświetlony kanał w garażu – tyle Ci powiem
Kleju w tym miejscu dziękuję Ci za jedno zdanie, które pozwolisz, że zacytuję
To zdanie spowodowało, że uznałem, że zawalczę o niego i go kupię. Gdyby nie to, to sądzę, że kolejna cena byłaby o kolejne 500zł wyższa, a potem kolejne i kolejne i kolejne, aż w końcu któryś wpadłby na pomysł, żeby go wyklepać i cena znów by rosła i rosła i rosła… trzeba przyznać, że zainteresowanych kupnem było dużo. Zdjęcia z ostatniego ogłoszenia:   
rosomak1983 - 06-02-2011, 17:27 aaa to widziałem go na allegro. Tylko juz nie pamietam szczegółów, wyglada super!!! Maćku a co w takim razie z granatowym i gratami do GTi ??? stary alfer - 06-02-2011, 17:51
Nie ma cfaniaka nad Mitsumaniaka
Zadowolenia
mkm - 06-02-2011, 19:01
Granatowy po drobnych zabiegach wzmacniających rozpocznie karierę w sporcie amatorskim i jeśli to przetrzyma to wystawię mu pomnik
Graty z gti czekają nadal na dawcę i pomalutku dostają swoją drugą młodość. Czerwony miał dać nadwozie, ale jak go zobaczyłem i przejechałem nim pół Polski to mi go najnormalniej w świecie szkoda rozbierać, no i co tu dużo ukrywać… marze o ori szyberdachu w Miśku... |
||||||||||||||||||||||
