To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - FTO LHD LPG

_Slawek_ - 24-08-2013, 14:27

Właśnie odebrałem miśka ze sprawdzonego już warsztatu specjalizującego się w alternatorach i rozrusznikach. Jak dzisiaj rano tam jechałem to ładowanie skakało po wciśnięciu gazu już do 16V.

Zabolało. A mogło zaboleć ponad 2 razy mniej, gdybym nie zwlekał i po rewelacjach z klemą w Krakowie pojechał do nich od razu. Wtedy skończyłoby się na samej wymianie regulatora napięcia.

A teraz prawdopodobna wersja wydarzeń ;)
- pęknięta klema minusowa raczej nie miała wpływu na problemy z ładowaniem
- przyczyną było nieprawidłowe działanie regulatora napięcia
- ponieważ zignorowałem to ciche buczenie/wycie to w międzyczasie zaczęła padać cewka i diody...

Ostateczny koszt regeneracji alternatora - 420zł - obejmuje:
- "utrudniony" demontaż/montaż (możliwy praktycznie tylko od dołu, dlatego sam się szybko poddałem)
- wymiana cewki, diod i regulatora napięcia

Miało być 460, ale zobaczyłem na stronie, że chwalą się zniżkami dla stałych klientów, więc nie omieszkałem wspomnieć o poprzednich 2 rozrusznikach i 1 alternatorze ;)

Chyba tylko areksz121 na zlocie głośno stawiał na to, że problem i związany z nim smród spalenizny pochodzi od alternatora, ale ja chciałem wierzyć, że to jednak tylko klema ;)

Marcin-Krak - 24-08-2013, 14:33

Proszę tutaj teraz bardzo ładnie przeprosić krakowskie drogi, że aż takimi psujami nie są :wink:
Choć będąc ostatnio w Bieszczadach, może rejon mniej uczęszczany przez samochody, ale jednak znów trudne warunki atmosferyczne doszedłem do wniosku, ze da się zrobić dobrze drogę i jednak sól to złooo :wink:

Seichan - 24-08-2013, 14:42

Marcin-Krak napisał/a:
Proszę tutaj teraz bardzo ładnie przeprosić krakowskie drogi, że aż takimi psujami nie są :wink:

Marcinku, ale nie zmiania to faktu, że krakowska droga pękła* klemę :twisted:




__________________
* niegramatyczność celowa ;)

mkm - 24-08-2013, 15:28

_Slawek_, a klema wymieniona?
_Slawek_ - 25-08-2013, 12:59

Takie małe tylko na zamówienie mają... :? Ale przymierzali na moją prośbę standardowy aku i jakiś kager 47Ah na styk się mieścił. Także podejrzewam, że klemy zmienimy już na standardowe razem z akumulatorem.
mkm - 25-08-2013, 19:55

_Slawek_, nie zwlekaj. Patrzyłeś na aledrogo?
_Slawek_ - 26-08-2013, 17:43

mkm napisał/a:
_Slawek_, nie zwlekaj.


Się robi ;)




Osobiście bardziej podobała mi się krakowska improwizacja, no ale cóż... :)

sveno - 26-08-2013, 18:33

_Slawek_ napisał/a:
Się robi ;)
a gdzie podkładka? Zaraz się odkręci :)
_Slawek_ - 26-08-2013, 19:50

sveno napisał/a:
_Slawek_ napisał/a:
Się robi ;)
a gdzie podkładka? Zaraz się odkręci :)


No popatrz, 10zł/szt. i podkładki pożałowali. Pewnie jakaś starochińska technologia i ma się trzymać bez. Pojeździmy zobaczymy ;)

Pierwszy zasugerował to Jaro1974 jeszcze na zlocie, a dzisiejsza lektura Motoru potwierdza to co może być przyczyną dziwnych pisków i zgrzytów, które sporadycznie dobiegają z okolic prawego przedniego koła przy manewrowaniu na parkingu, zawracaniu itd., zwłaszcza jeśli ostre skręcanie w lewo ma miejsce na nierównej nawierzchni.
Zużyte łożysko kolumny McPersona... Teraz jeszcze tylko znaleźć pasującą część...

_Slawek_ - 11-09-2013, 19:18

Chyba znalazłem odpowiedź na to chore (14-14,5l/100km) spalanie w mieście...
Trasa do pracy i z pracy min. 15 km
Średnia prędkość: ...20km/h z czego sama droga powrotna 17km/h :shock:
Takie Vśr to w wakacje rowerem miałem na tej trasie :roll: I zerowe spalanie :P
A od października jak wrócą studenci będzie jeszcze gorzej...

Mam nadzieję, że chociaż wymiana świec i przewodów zapłonowych coś zmieni na plus, bo szybszej trasy już nie znajdę.

Marcin-Krak - 11-09-2013, 20:49

_Slawek_ napisał/a:
Takie Vśr to w wakacje rowerem miałem na tej trasie :roll: I zerowe spalanie :P

Miałeś spalanie tkanki tłuszczowej względnie mięśni - zależni od tętna ;)

Widzę, że w Lublinie podobnie jak w Krakowie z ruchem. U mnie też spalanie litr w górę, Vśr o blisko 10 km w dół ...

_Slawek_ - 14-09-2013, 11:06

W Lublinie jednego Ftulca mniej :cry: FTO vs Koparka
londolut - 14-09-2013, 11:29

Jasny gwint :O
_Slawek_ - 14-09-2013, 22:07

Auta nie prowadził wtedy właściciel tylko klient, który dostał FTO jako auto zastępcze... Właściciel jest aktualnie w głębokiej żałobie :( Nie ma nawet co naprawiać/przeszczepiać :? Ale widać chociaż, że to w miarę bezpieczne autko jak na swój wiek, skoro skończyło się podobno "tylko" na połamanych żebrach i nosie po zderzeniu z 8-tonową koparką...


Seiji - 14-09-2013, 22:15

ja bym klientowi jeszcze parę rzeczy połamał


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group