[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - Instalacja gazowa - LPG - Lancer CYxA
Luk - 19-04-2012, 16:56
marekp napisał/a: | Regulacja zaworow co 10 tys mowia. |
Z tego co ja słyszałem, to regulacja bywa potrzebna po 40-50 tys km. Ale może się zdarzyć, że dopiero po 100 tys. Na pewno nie po 10 tys...
jaca71 - 19-04-2012, 17:01
Panowie RalfPi, Luk, czy aby marekp, nie pisał o zagazowanym lancerze, który nie był przystosowany do gazu?
RalfPi - 19-04-2012, 17:55
jaca71 napisał/a: | Panowie RalfPi, Luk, czy aby marekp, nie pisał o zagazowanym lancerze, który nie był przystosowany do gazu? |
Tak, ale to i tak lekka przesada - nie znam się jakoś specjalnie, ale ani bastek ani mój Ojciec ani ktokolwiek kogo znam ani też ja nie jeździ na przegląd co 10kkm. Ba! Mój Ojciec jeździ raz na 40kkm I jakoś Panda 120kkm zrobiła na gazie! Co prawda na gazie pracuje jak BMW , ale pracuje.. tak?
Więc ktoś w mojej opinii szuka frajera z tymi 10kkm. Takie moje zdanie.
PS Jak będą Ci zaglądać do silnika co 10kkm to z pewnością po 50kkm coś wysiądzie...
bastek - 19-04-2012, 21:09
aleście popisali
dla mnie lpg to czysty rachunek ekonomczny
. mam 30.000 na rok do pzrejechania, jak jadę delikatnie mam 6,5 l/100 km *5,8zł=11.300.
jadąc na lpg mam 7,7l*2,8zł=6.500.
po odliczeniu instalacji, przeglądów i nawet remontu szklanek co 2 lata za 2000zł, jestem do przodu
a czy silnik lubi/nie lubi gazu? jest internet, można poszukać. przed zakupem. silnik ten (1,5) jest w colcie jest od 2005 (czy 2004) roku-do się dowiedzieć
jakbym miał 10.000/rok to bym nie montował. nie opłaca się.
mam wrażenie, że część osób kupiło lancera, ulegając urokowi zew? reklamom? i są lekko zawiedzione.
owszem, np.płytę CD można kupować sercem, ale rzecz za 60.000 zł lub więcej - razcej rozumem(no, chyba że ktoś ma zarobki na poziomie 60.000 na 3 m-ce). rozumem - czyli przemyśleć, poszukać, czy spełnia moje oczekiwania. albo przynajmniej wszsytkie podstawowe i większość pomniejszych (jak np. mój bagażnik, do którego ma wejść wózek
nawet tu na tym forumie jest topic mój I problem z lancerem - chyba najdłuższy ze wszsytkich?
instrukcja mówi, że sprawdzenie luzów jest co 100.000 km. i tego się będę trzymał. teraz (100.000 km) są za małe, ale nie zerowe. pewnie nast. sprawdzanie za jakieś 2 lata (po 60 czy 80 tys km). na przeglądy - co 20.000 - wg instrukcji.
Student - 20-04-2012, 08:38
Regulacja luzów jak się ma LPG powinna być robiona częściej niż zalecana przez serwis:
instrukcja mówi, że sprawdzenie luzów jest co 100.000 km.
czyli na LPG powinno się sprawdzić luzy poi ok. 50tys.
Koszty to :
szklanki ok. 30-60zł/szt., przeważnie potrzeba 1-2 szt. uszczelka i robocizna , nie musi to być w serwisie bo jest wiele zakładów które robią regulację.
Dlaczego Nowotczyński powiedział 3350zł, powinno być taniej, co zaproponował:
Komp : Stag 300 Premium czy inny
Wtryski :Hannah - zielone?
Reduktor: Zavoli czy KME silver
Przewody: PVC
Wlew w : klapce czy zdeżak?
Butla będzie dopasowywana ale pwenie ok. 52l.
marekp - 20-04-2012, 09:04
Instalacje STAG to na pewno. Wlew przy paliwie i butle 65l - bedzie wystawac ale tak juz ,mialem w Espero i bylo ok. Wole tankowac co 500km i miec butle wystajaca niz co 200. Tak tez mialem. . Ale dzieki Student. Zapytam o to wszystko. Acha. Lubryfikator tam doszedl. To cos co ma dosmarowac (?) zawory? Dlaczego wazne zeby przewody byly z PCV? Chyba kiedys miedziane robili jak pamietam? Wtryski to rozumiem ze to co napisales jest OK. Mnie najbardziej podoba sie to, ze daja mi szanse obejrzenia jak ten silnik pracuje. Mam nawet takie cos do telefonu komorkowego po Bluetooth zeby sprawdzac komputer samochodowy. Nie jestem maniakiem i kupliem to cos jak zabawke i nawet uzylem pare razy ale bledow nie bylo a mierzenie przyspieszen i mocy silnika jakos malo mnie bawi. Swoja droga jak ten program podaje moc silnika jak nie ma punktu odniesienia? Trudno okreslic jaka ma moc w czasie jazdy. To jakies posrednie musi byc. Moze szybkosc i obroty? Nie wiem. W kazdym razie to ze mozna cos tam zmienic sobie i jak juz sie dobrze popsuje to oni zdalnie naprawia jest fajne. Bo zwykle tuningi wlasnoreczne koncza sie pogorszeniem osiagow. Np. spojler do Fiata 126p powoduje na pewno wiekszy ciezar i zuzucie paliwa . A byly takie "tuningi". Tak samo regulacja gaznika potem wymaga zwykle interwencji kogos kto ma wprawe.
A Lancera kupilem dla kogos - mial to byc prezent. I zostalem z nim. Tak tez czasem bywa. Ale mi sie zbyt nie podoba - poza tym ze jest ladny to ma milon wad. A ten moj dodatkowo jest czarny. Bardzo elegancki. Ale nie mam myjni w garazu. Ba. Nawet garazu nie mam! No i kogos kto by zajmowal sie myciem tego auta tez nie mam.
Bardzo dziekuje Studencie za uwagi. One pomogly mi podjac decyzje co do nontazu. Chetnie bym zrobil cos zeby licznik pomocy podniesc ale nie potrafie.
MarekP
Student - 20-04-2012, 10:03
Z tą lubryfikacją to faktyczne daje nową cenę.
Jarek N. poleca jakiś płyn na T.... ale nie pamietam jak to się nazywa.
wlewa się co 10tys. do zbiornika gazowego.
Jak pojedziesz do Nowotczyńskiego to jak już zrobią cześć warsztatową ok. 6h, wsiadaj z nim na strojenie i w trasę, zobaczysz jak gościu pracuje i stroi sprzęt podczas jazdy.
Ponadto Jarek robi diagnozę zdalnie więc nie zawsze trzeba do nich jeździć.
marekp - 20-04-2012, 10:24
Pewnie bede i tak im przeszkadzal jak sie tylko da. Bo co mam robic w Mlawie? Nawet na piwo nie moge isc bo bede wracal do domu . Chetnie zobacze jak on to robi. Tam na stronie jest przyklad wykresu i informacja ze daja program do ogladania. I jak sie im wysle to mowia czym krecic. To moze byc wygodne. Jakis interface pewnie potrzebny? Choc to moze byc USB. Dowiem sie we czwartek.
Najgorsze to jest to ze nie ma zadnej statystyki dostepnej. Bo na forum sa dwie grupy. Ci co zalozyli gaz i go chwala i ci co nie maja gazu i uwazaja ze jak zapalniczka to ma byc na benzyne (na przyklad). Potem duzo bicia piany. Kto ile przejechal na gazie. To sa informacje ale takie troche niepelne. Bo to ze ja jezdze i jest ok to jeszcze jest malo. Plotki jakie sa zmiany w Lancerze zeby byl do gazu a nie zwykly. A Mitsubishi nie odpowiada konkretnie na pytanie. Cos daja podobno za 300zl (dawniej 1000). Podobno inne gniazda zaworow. Wiec troche jak dziecko we mgle sie czuje. Mimo ze mialame 3 samochody od nowosci z gazem. Polonez potem Espero i Lanos. Polonez to jak to polonez. Pojazd z polowy XX wieku wiec mial swoje problemy. Ukradli go i kupilem Espero z dobrym silnikiem. Nie bylio nigdy zadnych problemow z gazem i mial wielka wystajaca butle (w kole ale wysoka). Potem Lanos z mala butla taka na 200km. I z nim mialem klopoty duze. Mianowicie mial tendencja taka. Jade dlugo ze stala szybkoscia. Np. 90km/h. Puszczam gaz i naciskam sprzeglo. Silnik stoi. Jesli tylko puszcze gaz to silnik sie zatrzymal ale na ulamek sekundy kola go obrocily i juz ok. Tak ze nie bylo to nawet zauwazalne. Nie potrafil nikt tego naprawic. Az kiedys przyszla zima - lod na drodze. Snieg jak jasny gwint. No i wchodze w zakret. Chcialem bieg zredukowac. I widze autobus z przeciwka! Samochod na nic nie reaguje! Jakims cudem autobus ominalem. Ale uderzylem w tyl obrocilo minie i do rowu na dach. Bo silnik sie zatrzymal a ze bylo slisko to nie obrocil kolami! Nie ma wspomagania. Kierownica jak grag. Przdnie kola zablokowane. Nawet hamulce nie dzialaly chyba bo ABS uznal ze przeciez jest zablokowane. Tak sie skonczyla przygoda moja z gazem. A ile problemow z odszkodowaniem! Bo wyjechalem niesprawnym samochodem! Tak probowali to interpretowac. Mialem na szczescie rachunki za naprawy tej usterki i jeden warsztat to robil. Wiec w koncu po 2 latach oni zaplacili ze to wszystko po rozprawie sadowej. I skad wziac rzetelne i rzeczowe informacje o gazie? Ode mnie ktory dachowal na to konto? Czy ode mnie ktory nie mial zadbych pronlemow z Espero tez na gazie?
MarekP
plecho1 - 20-04-2012, 10:48
Twoje problemy z LPG były związane jedynie z niewiedzą ludzi którzy montowali instalacje w tych autach.
Ludzie odradzają gaz albo z niewiedzy i z powodu zasłyszanych plotek lub z powodu problemów z źle zamontowaną instalacją. Ja od 2001r. jeżdżę na gazie z małą dwuletnią przerwą kiedy miałem Carismę GDI. Wróciłem jednak do LPG bo to w dzisiejszych czasach jedyne paliwo, na którym da się najwięcej zaoszczędzić. Znam przypadki, kiedy auta źle chodziły na LPG, ale działo się to tylko z powodu zbytniej oszczędności właściciela, który zakładał najtańszą instalację u podejrzanego gaziarza. Mój ojciec jeździ Astrą I z 1992r., kupił ją w 2000r. i po przejechaniu 40tys km założył LPG IIG. Auto ma obecnie przejechane 250tys na gazie i silnik dalej sprawuje się dobrze, z powodu gazu nie było nigdy z nim żadnych problemów.
Wśród komentarzy na temat LPG warto słuchać tych, które są opisywane przez ludzi którzy jeżdżą na LPG a nie tych, którzy coś tam słyszeli.
RalfPi - 20-04-2012, 13:31
plecho1 napisał/a: | ...Auto ma obecnie przejechane 250tys na gazie i silnik dalej sprawuje się dobrze, z powodu gazu nie było nigdy z nim żadnych problemów.
Wśród komentarzy na temat LPG warto słuchać tych, które są opisywane przez ludzi którzy jeżdżą na LPG a nie tych, którzy coś tam słyszeli. |
Otóż to! Jedyną osobą jaką znam, która nie jest zadowolona z instalacji (z osób mi najbliższych) jest Teść.. A obecnie jego syn jeździ na gazie i sobie chwali.
A więc - ja, mój Ojciec, mój Szwagier - osoby zadowolone z gazu.
Teść - nie do końca (przypomnę.. instalacja chyba w Poldku).
3 do 1 na korzyść gazu - osób z poza najbliżej Rodziny też jest trochę.. ale o Nich nie piszę.
Statystycznie rzecz ujmując.. jest dobrze. Jest też sporo osób na Forum, które jeżdżą na gazie i żadna z nich nie narzeka... A wybór i tak zawsze jest sprawą indywidualną.
Spokojnego weekendu!
berladi - 20-04-2012, 17:51
Witam.
Ja akurat całkowicie rozumiem marekp, marekp napisał/a: | Najgorsze to jest to ze nie ma zadnej statystyki dostepnej. Bo na forum sa dwie grupy. |
Opinie w stylu montuj i się nie przejmuj najczęściej padają od osób,które mają auta przystosowane do gazu lub bardzo małe przebiegi.Nie daje to pełnego obrazu sytuacji.Mnie na przykład nie satysfakcjonuje remont silnika(ewentualnie poważna ingerencja mechanika,nigdy już nie jest tak samo )
Nie można także porównywać całkowicie różnych samochodów do lancera i chwalić się bezawaryjną jazdą na lpg.
Znajomy jeździ accordem na gaz i rewelacji nie ma.Instalacja założona w zakładzie z renomą a problemy wypływają z różnej jakości gazu w Polsce.
W zasadzie nie wiemy jak się będzie zachowywał silnik po około 100 000 km i w jakim stanie będą zawory.20 lub 30tyś.prawie każdy nowy silnik zrobi na gazie,tylko co potem?
Kiedyś zaproponowałem aby zdobyć informację u dealerów niemieckich odnośnie dwóch wersji zaworów(ja akurat nie znam niemieckiego) i bez odzewu a na forum pytania non stop te same.
Miałem auto na gaz i problemy były.Oszczędności które wtedy miałem nie potrafiły ich skutecznie stłumić więc poszedłem w ropę.Teraz przyszła pora na benzynę.Gaz zamontuję dopiero gdy będę miał pewność w przynajmniej 90%.
Student - 20-04-2012, 21:20
Dla mnie Lancer nie jest żadnym cudem techniki, przeciętne auto, każde zaoszczędzone 10tyś na LPG + dla właściciela.
Teścio zrobił 200tys na LPG II generacji, zrobił remont silnika za 800zł i dalej jeździ obecnie przebieg 250tys. przy czym remont podyktowany był raczej ciąganiem przyczepki w klasie C.
Wartość samochodu 2tys. , chce ktoś policzyć ile zaoszczędził na LPG przez 12 lat .
A instalacja kosztowała w 2003r. - 1400zł.
jaceksu79 - 21-04-2012, 22:51
montuj i pisz później jakie masz problemy... będziemy śledzić na bieżąco
marekp - 26-04-2012, 16:58
Zamontowalem dzis gaz. Nie wiem czy dobrze czy zle. Montowalem w Mlawie (!) za namowa Studenta. Wyglada ze potrafia tam to robic. Dosc szybko bo od 8 do 13 bylo po regulacjach itp. Tak dla porzadku STAG 300 Premium Hannah "zielone" KME Silver PVC. I do tego lubryfikator. Nie wiem jak on dziala ale jest. W tamta strone spalil 7.7l/100km na gazie jak wracalem 8.9 l/100km. Podobny czas przejazdu. Zostal sprawdzony przy ponad 200 km/h (!) ze tez dziala. Ja tego nie widzialem bo poprosili mnie zebym nie jechal na te probe drogowa. Nie wiem gdzie oni maja taka droge ze da sie tak jechac. Przyspieszen ten nie stracil. Wiec na razie dobrze. Zobaczymy co bedzie po jakims czasie. Acha. Zbiornik - weszlo mi 50l gazu ale od cholery wystaje. Mniej wiecej wiem co chce zrobic zeby bylo lepiej. Taka sklejke zeby wyrownac i wtedy po bokach mozna kupe rzeczy schowac. Z klapkami od gory. Wiec moze nie bedzie to bardzo przeszkadzac. To by wychodzilo ze mam na 500km na trasie. W miescie to nie licze bo powinny byc motogodziny a nie km. . Zobaczymy jak to sie bedzie sprawdzalo. Oczywiscie wskaznik ilosci gazu pokazuje co mu sie podoba. Ja nigdy tego nie wyregulowalem. A mialem 3 auta na gaz. Teraz tez. Wlalem do pelna to sie zapalila jedna kreska. Przejechalem 130 km i juz sie swieci rezerwa. Ten patent ze wskaznikiem nie ma zadnych szans na dzialanie. Czy dobrze zrobilem to czas pokaze. Ale jesli chodzi o jakosc pracy to mozna ten warsztat polecic.
Ciekawostka. Znalezli chlopcy martwa kuropatwe w blotniku! Weszla widac od silnika w taki otwor kwadratowy i nie mogla sie cofnac. Straszna smierc z glodu i pragnienia. A ja chodzilem w zeszym roku i wachalem ten samochod. Co do cholery smierdzi? Moze uciekala przed czyms i wlazla tam. To mowi o niskiej dosc jakosci tych Lancerow. Sa dynamiczne i szybkie ale dlatego ze lekko zrobione. Jak ptak zrzucil orzech na maske to jest wgniecenie. Czyli tak jak sie robi do wyscigow auto. Lekko i cienkie blaszki.
Napisze jak to bedzie jezdzilo zagazowane. Na razie jest OK.
MarekP
RalfPi - 26-04-2012, 17:07
marekp napisał/a: | Zamontowalem dzis gaz.
|
Pogratulować decyzji
marekp napisał/a: |
Oczywiscie wskaznik ilosci gazu pokazuje co mu sie podoba. Ja nigdy tego nie wyregulowalem. A mialem 3 auta na gaz. Teraz tez. Wlalem do pelna to sie zapalila jedna kreska. Przejechalem 130 km i juz sie swieci rezerwa. Ten patent ze wskaznikiem nie ma zadnych szans na dzialanie
|
u mnie ten wskaźnik chodzi jak żyleta - pierwsza dioda gaśnie po ok. 80km. a na ostatniej przy mruganiu mam jakieś 100 km jeżdżenia.
|
|
|