To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Grandis Ogólne - Grandis Diesel

Rafal_Szczecin - 22-04-2006, 12:26

Wreszcie z dieslem
To granda,że pod Grand Hotel nie można było dotąd podjechać Grandisem z dieslem.Teraz już można. Sprawdźmy czy zasłużył na Grand Prix.

Wkońcu jest. Silnik 2,0 DID ma sprawić, że na naszych drogach częściej będziemy go spotykać futurystycznego siedmiomiejscowego minivana. Do tej pory jeździło ich niewiele, a wszystkie z czterocylindrowym benzynowymi silnikami SOHC (zmienne fazy rozrzadu MIVEC, 2,4 litra, 165km, 217 Nm).Może to wina zbyt śmiałej - trochę na siłę oryginalnej - linii nadwozia, a może 10-procentowego cła - Grandis bowiem płynie do nas prosto z Japonii.
Jestem w stanie sobie wyobrazić ulicę Tokio zapełnioną setkami białych Grandisów. Ale do Starego Kontynentu i - co tu dużo gadać - tutejszych (zbyt konserwatywnych ? ) gustów ten samochód poprostu nie pasuje. Wielkie powierzchnie gładkiej blachy, obłe kształty maski, za małe koła (choć obręcze mają 16 cali) i tylnia klapa jak - nie przymierzająć - drzwi od hangaru. Do tego fabrycznie przyciemniane szyby i gigantyczne światła diodowe rozlane na tylnich słupkach. Przez niespełna tydzień jazd testowych tylko zaprzyjaźniony ochroniarz pod moim domem zdradzil cień zainteresowania tym cudem. Na reszcie znajomych Grandis nie zrobił większego (czytaj : pozytywnego) wrażenia - Co to jest ? Czym Ty jeździsz ? - tylko takie pytania słyszałem .
W środku wcale nie jest lepiej. Po wejściu do samochodu miałem wrażenie, że wlasłem do wielkiego boom-boksa.Półkolista deska rozdzielcza ma chyba wywołać u kierowcy wrażenie, że trafił do kapsuły statku kosmicznego. Brakuje tylko mrugających bez sensu kolorowych lampek. To dobre dla niedorozwinietego fana złych filmów s.f., a nie faceta z odrobiną dobrego smaku . Trzeba jednak przyznać, że materiały wokończeniowe są dobrej jakości.
Olbrzymia przestrzeń między kierowcą a przednią szybą ma pewnie dawać złudzenie "poczucia przestrzeni i komfortu" . Dawno nikt nie chciał mnie złapać na taki tani chwyt. Ależ to niepraktyczne ! Siedzi się chyba z półtora metra za dolną krawędzią szyby - jak ją na przykład przetrzeć ? Latającej ściereczki na pilota w standardzie brak. Ten metr sześcienny powietrza spokojnie można było wykorzystać w części pasażerskiej samochodu, do której również można mieć zastrzeżenia.
No, ale nie uoda jest w Grandisie najważniejsza. Auto jest na rynku już dobrych kilkanaście miesięcy, w ofercie wreszcie pojawił sie diesel - a w segmencie minivanów klienci oczekują przede wszystkim takich właśnie silników. 2,0 DID wykorzystany do napędu Grandisa to nic innego jak dobrze znany z Volkswagena, Skody czy Seata silnik TDI niemieckiego koncertu VAG. Oparty na technoligii pompowtryskiwaczy dysponuje moca 136 KM przy 4000 obr/min i maksymalnym momentem obrotowym 310 Nm juz przy 1750 obr/min . Trzeba przy tym zaznaczyć, że rozwiązanie wykorzystujące pompowtryskiwacze jest starsze od popularnej dzisiaj wśród konkurencji technologii Common Rail (np. Opel Zafira 1,9 CDTI). Ale nic to - nieco ponad 10 s do setki i spalanie na poziomie 7-8 litrow na sto kilometrów z pewnością przekona sceptyków .
Dla pewności wybraliśmy sie Grandisem na hamownię. Wynik nas zaskoczył - pomiary wykazały, że silnik zamiast deklarowanych 136 konii, ma ich ponad 143. Do napędu Grandisa z dieslem wykorzystano sześciostopniową skrzynię Mitsubishi, przez co silnik wydaje się mniej elastyczny niż w Skodzie czy Volkswagenie. W mieście, by płynnie jechać, trzeba się nieźle namachac lewarkiem. Niskie biegi są wyraźnie krótsze niż w autach niemieckiego koncernu. Po przekroczeniu siedemdziesiątki jest już spokojniej, wyższe biegu są dłuższe. Automat ? Na razie niedostępny .
Z ciekawości sprawdziliśmy, czy niemiecki silnik w japońskim samochodzie można zdiagnozować volkswagenowskim komputerem. Niestety, chodź port pasuje, na odczyt danych nie ma co liczyć. Właściciel warszatu poinformował nas, że "oba urządzenia ze sobą nie gadają".
Grandis za to dobrze dogaduje się z polskimi dziurami. Zawieszenie i uklad kierowniczy jest taki sam jak w wersjach benzynowych. Kolumny MacPhersona z przodu i wachacze z tyłu dość miękko zestrojone dobrze wybierają nierówności. Całość psuje jednak nieprecyzyjny układ kierowniczy . No i cena . Najtańszy Grandis z silnikiem wysokopreżnym kosztuje 127 990 zł. Konkurencja jest tańsza .

tekst : Gazeta Wysokie obroty . Czwartek 20 kwietnia 2006

nie jeździlem ani nie siedziałem w Grandisie, ale wydaje mi się, że troszke za ostro potraktowali Grandiska. Wyglad napewno na + natomiast wg gazety na - :?

ps. przepisane z polskimi znakami (troche mi to zajeło :mrgreen: )

Anonymous - 22-04-2006, 13:27

Rafal_Szczecin napisał/a:
[
nie jeździlem ani nie siedziałem w Grandisie, ale wydaje mi się, że troszke za ostro potraktowali Grandiska. Wyglad napewno na + natomiast wg gazety na - :?
)

A daj spokój... w jakim europejskim vanie da się bez kłopotu przetrzeć przednią szybę? To nawet w MSS było trudne a w moim to akrobacja. A to auta znacznie od Grandisa mniejsze... Tyle pie... to już dawno w żadnej gazecie nie czytałem...

Pzdrw.

Anonymous - 22-04-2006, 13:48

tekst na poziomie polmózgich userów jakiegos forum volkswagena dla których nie ma nic
piękniejszego niż ich własne auta. dawno nie czytalem tak płytkiego tekstu - autentycznie!
a grandis mi sie srednio podoba!

JCH - 22-04-2006, 18:24

Rafal_Szczecin napisał/a:
To dobre dla niedorozwinietego fana złych filmów s.f., a nie faceta z odrobiną dobrego smaku
Ten tekst spodobał mi się najbardziej. A to sobi facet dokadził :lol: :lol: :lol:
Zdradź nam tylko Rafał kto jest autorem tak wspaniałego tekstu.

Rafal_Szczecin - 22-04-2006, 18:29

JCH napisał/a:
Zdradź nam tylko Rafał kto jest autorem tak wspaniałego tekstu.


no i lipa juz nie zdradze, bo gazeta poleciala do smieci , nie bede takiego szajsu trzymał :mrgreen:

JCH - 22-04-2006, 18:38

Mamy go Juliusz Szalek - facio z odrobiną dobrego smaku i jego tekst o Grandisie

Rafal_Szczecin napisał/a:
przepisane z polskimi znakami (troche mi to zajeło :mrgreen:
Powiedz że wklepywałeś to z palca :?: :shock:
Rafal_Szczecin - 22-04-2006, 18:40

JCH napisał/a:
Powiedz że wklepywałeś to z palca

dokladnie tak wszystko z palca :D troszke mi to zajelo, ale dalem rade :mrgreen:

Anonymous - 23-04-2006, 08:13

Rafal_Szczecin napisał/a:
JCH napisał/a:
Powiedz że wklepywałeś to z palca

dokladnie tak wszystko z palca :D troszke mi to zajelo, ale dalem rade :mrgreen:


No mój szczery podziw Rafał. A mówiłeś, że nie masz czasu :mrgreen: :mrgreen:
Teraz to już masz przechlapane. Tą historię będą sobie opowiadać nasze wnuki :mrgreen: :mrgreen:

[ Dodano: 23 23 04, 06 ]
A artykuł... no cóż. Beznadziejnie tendencyjny. Mam w [cenzura] jego zapatrywania. Jak będę miał kasę to grandisem będę może kiedyś jeździł

Maciek - 23-04-2006, 09:25

Widziałem Rafa ostatnio nie mógł nic robiś bo miał poparzone palce od tego klepania :)
Co do tego pismaka to kijem po łapach i czymś cięższym w głowe coby sie manyślił i zmienił zdanie ale może nikt nie posmarował tego tematu.

Jackie - 23-04-2006, 10:13

Przebrnąłem....
a) Rafi gratuluję zaparcia ;)
b) Pan Juliusz nie pojęcia o motoryzacji i lepiej by było gdyby pozostał na etapie komentowania samochodów w towarzystwie ochroniarza z jego osiedla...
c) Po przejechaniu 7 000km Grandisem stwierdzam, że jedyny minus samochodu to plus pana redaktora - silnik. (OK, jest mocny, mało pali i ładnie ciąga tę budę ale dżwięk dy dy dy dy dyzla.....porażka) Oczywiście mówię o rzeczach mierzalnych, jak miejsce wewnątrz, przyspieszenie czy droga hamowania, design może ale wcale nie musi się podobać. Przy porównaniu z Cytrusem C8, Pugiem 807 czy Renią Grand Espace - Grandiesel bryluje nieomal w każdej konkurencji. Teoretycznie, wspomniana konkrencja jest większa, po zapakowaniu jednak 5 ogrów do samochodu celem jazdy testowej okazuje się, że wykorzystanie większej powierzchni jakoś konkurencji nie poszło. Co do ergonomii Grandisa większych zastrzeżeń ne mam.
Pozdrawiam

Anonymous - 23-04-2006, 10:26

a udalo Ci sie przetrzec szybe szmatka??? :mrgreen:
Jackie - 23-04-2006, 12:02

adams12 napisał/a:
a udalo Ci sie przetrzec szybe szmatka???

No niestety nie i jest to jeden z najpoważniejszych kłopotów w tym aucie ;) :mrgreen:

Anonymous - 23-04-2006, 12:05

w zasadzie u mnie w galu tez nie idzie wytrzec szyby szmatka tuz nad deska rozdzielcza
poprostu reka sie nie miesci...

Maciek - 23-04-2006, 12:11

To fakt wciskałem tam ostatnio szmatke kijem coby przetrzeć.
Anonymous - 23-04-2006, 19:56

panowie a poczytajcie sobie tekst redaktora magazynu Wysokie Obroty(Niskie Loty!!!)
pana Bartka Bałdygi. w nr 3 kwiecień 2006.Grandis gorszy od Opla Zafiry trzaskanego w gliwicach. jeeeesus kopara mi tak opadła że do teraz jej nie znalazłem.ciekawe ile mu opel zapłacił za te gnioty :twisted: :evil:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group