To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Sport - Inne - Pewnie w TV widzieliscie-a tak było w realu.

igi - 28-03-2008, 20:42

Misiaki (sir gumas_72, sir cns80,) proszę poluzujcie warkoczyki po raz kolejny.
Morfi - 28-03-2008, 20:45

Panowie spokojnie. Każdy z Was ma podobne mysli, ale innny punkt spoglądania na Nie.
Dla mnie policja przesadził.
Z tego co wyczytałem itp... Była to zwykła zemsta policjantów, za to co stało sie wcześniej.
Odpowiedzialni powinni zostac ukarani ale i wsród Kiboli oraz Psów (Specjalnie takie okreslenia).
Nie siedze aż tak głęboko w tej tematyce i nie wiem dlaczego "Kluby" i "Zwiazki Kibiców" przy klubach nie potrafia takich ludzi oddzielic od reszty.
Kiedys chodziłem na mecze teraz już prawie wogóle nie chodze, wole odreagowac w inny sposób trsoki dnia codziennego.....

Anonymous - 28-03-2008, 21:37

Morfi napisał/a:

Nie siedze aż tak głęboko w tej tematyce i nie wiem dlaczego "Kluby" i "Zwiazki Kibiców" przy klubach nie potrafia takich ludzi oddzielic od reszty.
.


ci ludzie załatwiaja to tak ze nawet prasa i postronni nic nie wiedzą :mrgreen: bez kitu

a co do zadym-akcja, reakcja i prowokacja oto fragment który wyjasnia wszystko

Witam, jestem zwyczajnym kibicem, obecnym na każdym (bądź prawie każdym) meczu mojej drużyny, nierzadko wyjazdowym. Jeśli pozwolicie, nie będę tu cytował, bo musiałbym jeszcze raz wałkować cały temat, a jeśli ktoś poważnie traktuje tę dyskusję, to bez tego będzie wiedział o czym mówię.
Wielokrotnie byłem świadkiem prowokacji policyjnych wymierzonych w kibiców (i błagam, nie zarzucajcie nam nieznajomości definicji "prowokacja"), tak jak nie jeden raz widziałem prowokujące zachowania po naszej (i tak wrzucicie mnie do jednego worka z bandyta

mi) stronie. Nie jeden raz widziałem pałowanie ludzi bez najmniejszego dania racji, bo mieli szalik/bluzę klubową/bądź jakiekolwiek oznaki przynależności klubowej. Nie jeden raz oberwałem po plecach, chociaż NIGDY nie podniosłem ręki na policjanta. Obrywałem nawet za to, że aby nie zostać posądzony o rozróbę, stałem z boku z rękami w kieszeniach. Byłem za blisko? Dalej nie mogłem. I nie wypłakuję się tutaj, ok, byłem na wyjeździe, i jak to napisał jeden z kibiców Lecha, to w miarę "normalne". Ale to, co się stało w Krakowie, normalne nie jest. Wasi koledzy znacznie przekroczyli uprawnienia i mam nadzieję, że za to odpowiedzą. Kilku z Was wypowiada się z dystansem, choć mimo wszystko chyba zbyt małym - jestem w stanie to jeszcze zrozumieć. Natomiast wpisy FranzaM czy zomowca... szkoda komentować. Widać, skąd się biorą takie problemy.
Wymagacie od nas eliminowania bandytów z naszych kręgów? Spójrzcie w swoje szeregi: ile spraw o pobicia na komisariatach, kradzieże, nadużycia, katowanie żon tuszujecie?
Pozdrawiam tych, którzy starają się tu dyskutować mimo podziałów, i dziękuję tym, którzy na tę dyskusję pozwolili.


odp policjanta z mózgiem a nie sieczką :mrgreen:

No cóż Dezerter, opisane przez Ciebie sytuacje niestety się zdarzają i to wcale nie tak rzadko. Sądzę, że wina za ich powstanie leży po obu stronach; kibiców i policjantów. Niemniej nie broniąc swojej firmy, chcę powiedzieć, że to kibice niektórych klubów piłkarskich "wyrobili" sobie pewną złą renomę, dlatego są tak traktowani, jak są. Problem pseudokibiców jakoś nie występuje w lidze żużlowej, a tylko piłkarskiej, gdzie "kosy" z kibicami innych klubów jakoś często się zdarzają i my z tej "przeciwnej strony, musimy rozrysowywać to na planszach, żeby wiedzieć, czy przyjezdni z miejscowymi mają "kosę", "układ" czy też "sztamę". Czy możemy się spodziewać regularnej wojny na drodze pomiędzy dworcem, a stadionem, czy autobusy gości wyjadą z wybitymi szybami, czy samochody kibiców gości będą zatrzymywane, a ich pasażerowie pobici, albo wymordowani. Stąd też nie bardzo lubimy demonstrowanej przy pomocy bluzy i szalika przynalezności klubowej, gdyż w niektórych miastach, jak np. w Chorzowie, czy Katowicach pokazanie się w takim stroju samotnie na ulicy równoznaczne jest z cięzkim o ile nie śmiertelnym pobiciem. Chcemy zapobiec "promocyjnym" zakupom na stacjach benzynowych. Dlatego chcemy, aby kibice przyjechali w spokoju, w spokoju przeszli na stadion. Wywściekali się w swoim sektorze do woli. I po meczu wsiedli do środków transportu i pojechali z powrotem. Chcemy tylko tyle i aż tyle. Czy to jest dużo ?
W przeszłości dowodziłem takimi zabezpieczeniami. Spotkanie z kibicami gości na dworcu zaczynało się od negocjacji ze "starszyzną" na temat warunków przejścia na stadion. Uzgodnienia trybu zrobienia zakupów i powrotu. "Starszyzna" wymuszała posłuch w grupie i specjalnie kłopotów nie było. Starałem się nikogo nie prowokować. Ale, jeżeli były odstępstwa od uzgodnień, wtedy byliśmy bezwzględni. Z drugiej strony strzegliśmy gości przed gospodarzami, którzy ze stosownym sprzętem, czekali w okolicy dworca.
Teraz nasza drużyna piłkarska od wielu lat nie gra już w I lidze, na mecze IV ligi przychodzi kilkudziesięciu kibiców w tym nikogo z przyjezdnych. I modlimy się, żeby nasza drużyna nie awansowała, gdyż będzie to oznaczało koniec spokoju w mieście.
Wiele racji jest w tym co piszesz Dezerter. Zdecydowałem się skomentować Twój wpis, mimo, że masz 1 posta, ale rzeczowy ton wypowiedzi skłonił mnie do tego.


i na deser pies odpowiada:
NAprawdę nie mamy jako policjanci nic do kiboli i innego g...na. Byle tylko nie smierdziało. Faktem jest, że niektórzy z nas się dali sprowokować...ale sam pomyśl jak ty byś zareagował???? Za 2000zł co miesiąc nikt mi nie wmówi, że mam znosić obelgi ze strony bydła gdzie śrenia wieku sięga 17 lat. Czy tobie nie pusćiły by nerwy???

Morfi - 29-03-2008, 06:43

A Pytanie do Was, bo Ja nie wiem.
Ile policjantów z Prewencji ma chociażby mature.?

Adaho_krak - 29-03-2008, 10:37

Morfi napisał/a:
Ile policjantów z Prewencji ma chociażby mature.?

Wszyscy, to warunek pracy w policji. Reasumując: "w każdym stadzie znajdzie się czarna owca", za którą później cierpi ogól, w ten czy inny sposób :( Zarówno wsród kibiców, jak i w kręgach policji to przysłowie również obowiązuje :( I nie ma się co ścinać. Najważniejsze, że tu na forum potrafimy się porozumieć :) :mrgreen:

Morfi - 29-03-2008, 19:27

Adaho_krak, własnie w tym problem, że nie. :D
Teraz wymagana jest matura od kilku lat może.
Ale tacy co pracuja ponad 10 lat to zapewniam, że nie mają.
Powiem tak, chciałbym aby tych policjantów co tak pacyfikowali, ktos tak samo potraktował.
Kibice Gks-u moga swoje zeznania powiedziec pod przysięgą.
Zycze tym "psą" wszystkiego najgorszego. Bo na nic innego nie zasługują

inferno - 26-04-2008, 16:14

A ja myślę, że prawda (jak to zwykle bywa) leży gdzieś pośrodku. Słowo jednych przeciw słowu drugich. Jak było naprawdę, wiedzą tylko ci co tam byli, więc nie ma o co kruszyć kopii. Tyle w temacie.
JCH - 26-04-2008, 20:08

inferno napisał/a:
Jak było naprawdę, wiedzą tylko ci co tam byli
No i gumas jeszcze wie ;) :D
inferno - 26-04-2008, 21:58

JCH napisał/a:
inferno napisał/a:
Jak było naprawdę, wiedzą tylko ci co tam byli
No i gumas jeszcze wie ;) :D


Hehe ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group