To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[96-02]Colt CJ0 - [CJxA] Zardzewiała podłużnica

Koyocik - 12-09-2009, 18:52

Aż tak się nie znam na tym, inaczej robiłbym to sam, ale wydaje mi się, że bardzo porządnie zrobił - wszystko się okaże po zimie, wszelkie ewentualne niedoróbki powinny wyjść. Dzięki z za informacje.
adas007 - 18-09-2009, 11:13
Temat postu: Kiepskie podłużnice w moim Colcie - zdjęcia
Witam, nabyłem w końcu Colta 98 r :) Nie miałem możliwości wprowadzenia go na kanał przed zakupem i to się zemściło :( ... Podłużnice z przodu wyglądają elegancko lecz z tyłu są ostro zardzewiałe, wręcz ponadgryzane przez rdzę... załączam fotki obu tylnich podłużnic:

http://www.fotosik.pl/pok...3bc6fb06ee.html
http://www.fotosik.pl/pok...0d7f0afb95.html
http://www.fotosik.pl/pok...8036ac73bf.html
http://www.fotosik.pl/pok...221aecae35.html
http://www.fotosik.pl/pok...761d6b2091.html

Co z tym począć jechać do blacharza aby to wzmocnił ?

polbo - 18-09-2009, 19:33

Troche pozjadane, ale jeszcze nie jest tak tragicznie. Oczysc (szczotka druciana i papier scerny), na to Cortanin F, a potem minia (tlenkowa farba antykorozyjna).

Ostatecznie to i tak za jakis czas trzeba bedzie odwiedzic blacharza. Pospawa i bedzie dobrze.

A na pytanie, czy koniecznie musisz isc w najblizszym czasie, niestety nie odpowiem. Dla swietego spokoju ktos moglby to obejrzec (ze zdjec czasem trudno wywnioskowac jaki jest stan faktyczny). Co do zabezpieczenia przed dalsza korozja - i tak bedziesz musial zrobic.

Anonymous - 18-09-2009, 19:38

Ja bym o razu udał się do blacharza. Niech obejrzy i sam oceni, czy wystarczy tylko oczyścić i zabezpieczyć, czy konieczna jest większa ingerencja. Takie usługi nie są zbyt drogie, wiec - moim zdaniem - warto zrobić i spać spokojnie.
mkm - 18-09-2009, 19:53

gregorbu napisał/a:
Ja bym o razu udał się do blacharza.

Ja takze. Najlepiej do dwoch, zeby bylo porownanie.

Miroslaw1305 - 18-09-2009, 21:22

adas007 nie baw się w czyszczenie i konserwację .Udaj się jak najszybciej do blacharza .i niech ci to wyspawa i w prawidłowy sposób zakonserwuje . Po zimie (soli na drogach) nie będzie już do czego spawać i koszty będą dużo większe .
Koszt z zakonserwowaniem CAŁEGO podwozia i wyspawania ok 200 do 250 zł.Warto je wydać w tym momencie .Póżniej koszty będą dużo wieksze i tak będziesz musiał zrobić spawanie i konserwację .Powodzenia przy doborze taniego i solidnego fachowca .Najlepiej poleconego i sprawdzonego .Pamiętaj że najtaniej to nie to samo co solidnie i z regułami sztuki .

adas007 - 18-09-2009, 22:02

Dzięki za rady. Oczyszczę to trochę i jak okaże się, że rdza dużo zjadła nie będę brał się za to sam zostawię sprawę fachowcowi.
Marcin-Krak - 19-09-2009, 00:04

adas007,
1. Nie jesteś na Forum od dziś - przeczytałeś Instrukcję Obsługi Forum :?: Nie wiesz, że jest coś takiego jak szukajka :?: :?
2. Tematów o podłużnicach już się kilka przewinęło przez Forum, w różnych działach, np:
http://forum.mitsumaniaki...ight=pod%B3u%2A
http://forum.mitsumaniaki...ight=pod%B3u%2A
3. Tematy scalam, na przyszłość mam prośbę o używanie najpierw szukajki, a potem zakładnie nowego tematu.

matiu - 19-09-2009, 00:18

Znalazłem na necie środek do zabijania rdzy-brunox. Posmarowałem swoje sito i narazie rdza dalej nie wyłazi. Belki to na szczęście mam w idealnym stanie, dzięki twojemu postowi, dzisiaj sobie obejrzałem :lol: .
Ciekawe, że mój starszy o 6 lat, a ma rdzę tylko na rantach tylnych błotników, a belki zdrowe.

Anonymous - 19-09-2009, 08:06

matiu napisał/a:
Ciekawe, że mój starszy o 6 lat, a ma rdzę tylko na rantach tylnych błotników, a belki zdrowe.
To zaprowadź czym prędzej do blacharza. Jeśli zaniedbasz, będziesz szukał reperaturek (powodzenia!), a za usługę ich wspawania i lakierowania zapłacisz w granicach 1000 PLN.
adas007 - 19-09-2009, 11:55

Oddaje moje podłużnice w ręce blacharza. Jak postukałem, podrapałem pilnikiem w jednym miejscu zrobiła się nawet dziura przez, którą widać jakby kolejną warstwę podłużnicy ...
Powiedzcie mi tylko proszę czy dobrze wywnioskowałem po przeczytaniu tu kilku wątków, że jeżeli balcharz będzie chciał naspawać na podłużnicę blachę żeby ją wzmocnić to nie jest to dobra robota bo pod balchą będzie dalej korodować ? Powinien powycinać skorodowane elementy i wspawać blachę w te miejca żeby było dobrze ?

Miroslaw1305 - 19-09-2009, 17:09

uczciwy blacharz będzie wiedział co zrobić .Jeśli nie to -wyciąć skorodowane miejsca aż do zdrowej blachy i wspawać wyprofilowane elementy z nowej czystej blachy. Jeśli wyszedł by element zamknięty to zostawi małą dziurkę przez ,którą będzie można zakonserwować .od środkaPo wyspawaniu dokładnie oczyścić , pomalować minią- farba tlenkowa podkład i po wysknięciu wyczyścić cały spód i zakonserwować środkiem do konserwacji podwozi samochodowych-może być biteks lub tak zwany baranek.Dobrze by było położyć dwie warstwy w odstepie 2-4 godzin tak zwana metoda -mokre na mokra .Następnie przejechać się po piaszczystej drodze aby drobny piasek wbił się i połączył z wilgotną jeszcze konserwacją .Sprawdzony sposób i stosowany od wielu lat przez dobrych fachowców od konserwacji .
Wymienione przez-matiu srodek można zastosować do lekko skorodowanych elementów metalowych nie narażonych na sól w zimie .NIE NADAJE SIĘ DO ZABEZPIECZENIA SKORODOWANEGO PODWOZIA w samochodach ,chyba że na parę dni przed właściwym postępowaniu w przypadku wystąpieniu rdzy .

mkm - 19-09-2009, 17:15

Miroslaw1305, prawde mowiac z tym piaskiem to pierwsze slysze.
Biteks takze zostal zastapiony przez lepsze srodki.
Tematow poswieconych walce z rdza jest juz na Forum sporo...

Miroslaw1305 - 20-09-2009, 14:03

mkm rzeczywiście biteks został zastąpiony innymi środkami np tak zwany baranek jest dostepny w spraju .Ale niestety biteks jest lepszym środkiem do konserwacji .Piasek na świerzą warstwę mokrego jeszcze biteksu po wbiciu się w niego utwardza go .Zobacz jak remontują asfalt na drogach -polewają gorącą (smołą) i posypują drobnym kruszywem .Razem tworzą warstwę odporną na warunki atmosferyczne i trudno ścieralną .Smołówka uszczelnia ,a drobny grys utwardza
W podobny sposób można zrobić wygłuszenie i konserwację blachy na samochodzie nawet w środku stosując biteks lub podobny środek posypując go.mieloną lub sproszkowaną gumą Nakładając kilka warstw od razu .Gumę posypujemy na mokry biteks .Prrzynajmniej 3 do 5 warstw w zalerzności od granulatu gumy Im drobniejszy tym wiecej warstw . W ten sposób sam konserwowałem malucha kilkanaście lat temu ,i po kilku latach odsprzedawając go byłem sam zdziwiony jak dobrym rozwiązaniem było zastosowanie tej metody .Oczywiście na duży plus .Dodam że wygłuszenie samochodu było super .Warstwa tak położona nie zniszczyła się wcale. Ale konserwując od spodu na końcu przejechać się po polnej drodze co wcześniej wyjaśniałem Biteks kładziemy na gorąco Inne środki nie wymagają podgrzewania.

mkm - 20-09-2009, 19:05

Miroslaw1305 napisał/a:
W ten sposób sam konserwowałem malucha kilkanaście lat temu

No wlasnie.
Kilkanaście lat temu, gdy nic innego nie było dostępnego, a na puszke dobrego zachodniego srodka trzeba bylo roczna „srednia krajowa” wydac... Wtedy Biteks był „cacy” (niektórzy nawet swiatla nim przyciemniali taki był wszechstronny).
W tamtych czasach mało kto zwracał uwage na to, ze z auta po konserwacji dobre pare tygodni „konserwa” kapała, smrod „zabijal”, a niektóre miejsca były lepkie bez względu na upływ czasu…
Czasy się zmienily i po co majac dostępne bardzo dobre srodki wracac do PRL-wskich „patentow”?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group