MMC Car Poland & Dilerzy Mitsubishi - Gwarancja i naprawy gwarancyjne MMC - lipa totalna.
Anonymous - 31-01-2009, 22:16
MITSUBISHI_GT napisał/a: | prawo jazdy mam już od kilkunastu lat |
to w Krakowie prawo jazdy dają już niemowlętom?
No dobra, pożartowaliśmy tu sobie obaj, ale teraz proponuję: nie róbmy offtopicu w temacie, gdzie dorośli rozmawiają na poważny dla nich temat.
OK?
tomekrvf - 01-02-2009, 01:14
Czemu tak Panowie na MMC jedziecie? To dealer ma rozstrzygnąć czy naprawa jest na gwarancji czy nie.
Hubeeert - 01-02-2009, 01:30
gootek poproszę o zakonczenie wycieczek personalnych.
Panowie - powrót do tematu dyskusji jest bardzo wskazany i proszę się na siebie nie obrażać jak panienki.
Jackie - 01-02-2009, 01:32
tomekrvf napisał/a: | To dealer ma rozstrzygnąć czy naprawa jest na gwarancji czy nie. | Na podstawie wytycznych z centrali
Pozdrawiam
Hubeeert - 01-02-2009, 01:32
tomekrvf napisał/a: | Czemu tak Panowie na MMC jedziecie? To dealer ma rozstrzygnąć czy naprawa jest na gwarancji czy nie. |
Ale w wypadkach wątpliwych zwłaszcza po tym jak MMC Car Poland odmówiło uznania gwarancji uznanej przez dilera sprawy kierowane są do rozpatrzenia w "centrali".
Anonymous - 01-02-2009, 17:26
Hubeeert napisał/a: | poproszę o zakonczenie wycieczek personalnych
- powrót do tematu dyskusji jest bardzo wskazany |
Dyskusja mnie zaciekawiła z prostego powodu: niedługo gwarancja się kończy
A tu piętrowa sprawa: gwarantem MME, wykonawcą Autoryzowana Stacja Obsługi. Wszystko proste tylko dowiaduję się, że MMC Poland do tego się też miesza. Efekt? Nielimitowany czas wykonania naprawy gwarancyjnej.
Tak się złożyło, że polemizowałem głównie z Jackie jako, że on był wyrazicielem kontrowersyjnych dla mnie opinii. Jeszcze raz podkreślam: nie była to wycieczka personalna.
tomekrvf napisał/a: | Czemu tak Panowie na MMC jedziecie? |
Powód ten sam: niedługo gwarancja się kończy.
A że jeżdżę samochodem Mitsubishi to boję się, że koszty eksploatacji będą kosmiczne.
Bo nie dość, że auto niszowe, to jeszcze stosunkowo nowy model. Model do którego nie ma zamienników części zamiennych co w przypadku aut niemieckich jest standardem.
Już wiem, że regulacja luzów zaworowych to wydatek rzędu 2% wartości auta. Nowego
Ciekawe ile będzie kosztować wymiana paska rozrządu... Na forum Outlandera wyczytałem, że 4% wartości nowego auta
Stalowa felga (tak: ordynarna, brzydka, stalowa felga; typowo montowana w autach o niższej wersji wyposażeniowej) kosztuje 650 zł czyli prawie tyle, ile ładna alu ale spoza sieci Mitsu. Ktoś powie, że jak cena nie pasuje to mogę nie kupować.
Mogę.
I za tą możliwość wyboru mogę MMC nie lubić
Anonymous - 01-02-2009, 21:00
Elili temat wielokrotnie wałkowany. Samochody Mitsu są ładne i w miarę tanie ale ceny oryginalnych części w kosmosie. i to powoduje zniechęcenie. Mądry człowiek potrzebuje nie tylko dobrego auta ale serwisu do niego na odpowiednim poziomie także części zamiennych i akcesoriów w przyzwoitej cenie. ja kupiłem lancera bo wierzę japończykom w zakresie dokładności i jakości wykonania auta. Ale to co widze w serwisie za np. oryginalne chlapacze to mnie zniechęca. ja rozumiem że za 4 kawałki gumy można dać 100 zł ale 450? Podobnie mata bagażnika i inne przykłady można by mnożyć. Co do poziomu obsługi nie mam zastrzeżeń bo przy nowym aucie jak na razie nic się nie dzieje. Ale samochód to nie jednorazówka. I jeśli popsuje się coś powaznego to trzeba oddac go na złom i kupowac nowy bo koszty naprawy (w autoryzowanym serwisie)to np. połowa ceny nowego auta. Wszystko ok. dopóki auto na gwarancji a co potem? Pan Kazio? Ale przy obecnym poziomie nasycenia elektronicznego auta pan Kazio nie wystarczy.I dlatego jest kryzys w motoryzacji. Ludzie się zbuntowali i nie chcą kupować i kupować i kupować i zadłużać się, zadłużać, zadłużać. Ja rozumiem że auto ma okresloną twałość. Ale są auta z początku lat 90tych które trzymają się całkiem nieźle(oczywiscie przy odpowiedniej dbałości). I zastanawiam się czy moje nowe auto wytrzyma 20 lat w podobnym stanie? Można zapytać po co? Ano dlatego że nie każdy jest bogaty i nie stać go na zakup nowego auta. I powinno ono służyć dobrze również następnym właścicielom. Myślę że na rynku powinni zostac najsolidniejsi. To się tyczy także Mitsu. Reszta powinna paść na pysk.Samochód powinien być : ładny, sprawny, trwały, oszczędny a części i akcesoria w przyzwoitej cenie. Kto to zrozumie ten przetrwa na rynku.
Krzyzak - 02-02-2009, 09:10
Zorro123 napisał/a: | Ludzie się zbuntowali i nie chcą kupować i kupować i kupować i zadłużać się, zadłużać, zadłużać. |
i to jest dla mnie niepojete - jak mozna zadluzac sie na auto prywatne (co innego gdy ktos rozkreca firme)???
jak mnie nie stac, to kupuje uzywane, bo mam inne potrzeby tzw. pierwszej linii - czyli kupno jedzenia czy domu
apikus - 02-02-2009, 09:24
Krzyzak napisał/a: | to jest dla mnie niepojete - jak mozna zadluzac sie na auto prywatne |
Można i to wcale nie nie znaczy, że Cię nie stać. Nie musisz kupować za gotówkę. Po prostu zakładasz, że część dochodów przeznaczasz na auto. Oczywiście musisz rozważyć jaką część, ale to inna sprawa.
Krzyzak - 02-02-2009, 12:09
co nie wyklucza, ze dla mnie jest to sprzeczne z filozofia zycia;
moja filozofia
Anonymous - 07-02-2009, 23:41
Cytat: |
A na koniec: żeby nikt nie mógł powiedzieć, że tylko kasztany sadzę, OT robię i nic konkretnego nie mam do powiedzenia.
Sprawdziłem swoją książkę serwisową. I cóż tam jest napisane
Po pierwsze: książka ma nadruk Mitsubishi Motors Europe B.V..
Po drugie: w dziale "Zakres gwarancji podstawowej" stoi
MITSUBISHI MOTORS Europe B.V. (dalej zwana MME) gwarantuje...
i dalej:
(...) Czas trwania naprawy gwarancyjnej wynosi 14 dni od daty przekazania samochodu do Autoryzowanego Serwisu Mitsubishi (...)
i jeszcze (tak, aby Piencu też miał pożytek z mojej pisaniny:
akumulator NIE FIGURUJE w spisie "Pozycji Specjalnych" , "Pozycji nieobjętych gwarancją", "Płynów eksploatacyjnych i materiałów smarnych" to znaczy, że jest objęty gwarancją (elektrolit w akumulatorze - nie jest ).
Gwarantem więc jest MME.
|
Gwarancji nie mam bo mi zabrali jak oddawalem auto wiec nie wiem, co jest w niej napisane. Jak bylem na miejscu to nie mozna bylo odnalesc moich dokumentow tylko pokazano mi ogolne warunki gwarancyjne - taka plansza przybita na scianie.
Co do akumulatora to jestem przekonany, ze mi go wymienia, ale sie zobaczy... w poniedzialek dzwonie do serwisu.
Najwazniejsze, by mi zrobili ta skrzynie, bo to droga sprawa z taka naprawa pogwarancyjna. Wedlug naszego prawa na czesc wymieniona przysluguje mi nowa gwarancja, wiec jesli dobrze dedukuje powinienem dostac nowa gwarancje na skrzynie. Wszystko tak naprawde bede wiedzial jak bede juz odbieral auto.
Pozdrawiam
Hubeeert - 08-02-2009, 00:47
Piencu napisał/a: | Wedlug naszego prawa na czesc wymieniona przysluguje mi nowa gwarancja, wiec jesli dobrze dedukuje powinienem dostac nowa gwarancje na skrzynie. | Eeeee chyba nie. Gwarancja przysługuje na samochód. Serwis gwarancyjny ma usunąć wady w okresie gwarancji. Przynajmniej ja tak słyszałem.
Marcino - 08-02-2009, 11:36
Często gwarancja na wymienioną cześć podzespół jest do końca okresu gwarancyjnego oryginalnej nowej części.
Anonymous - 09-02-2009, 09:48
5 tydzien juz minal, dzisiaj radosnie po moim telefonie poinformowano mnie, ze czesc przyszla w piatek i auto sklada sie. Jak jutro mojemu autu pomoze jakis mechanik to moze poskladaja sie na czwartek
Anonymous - 09-02-2009, 19:52
Czy przypadkiem Twoja sprawa nie jest w dzisiejszym auto-swiecie opisana ?
Bylo cos o ASO Olsztyn i MMC. W sensie MMC przepraszaaaaalo
Pozdr
AK
|
|
|