mobista - 02-05-2010, 15:56 Jak mówią: jest ryzyko, jest zabawa. Ja zauważyłem póki co spalanie spadło o około 0,5l na tej samej trasie w mniej więcej tych samych warunkach 
banzajek - 02-05-2010, 16:01 pÓki to jeden błąd, dwa to nie napisałeś w którą stronę to spalanie się zmieniło. Co do ryzyka to mi akurat nie musisz tłumaczyć - w evo WSZYSTKO jest częścią eksploatacyjną:D ale nie ma sensu robić rzeczy które nie przynoszą efektu...chyba że poprawi to humor właścicielowi, wtedy to inna bajka mobista - 02-05-2010, 17:43 Przepraszam za błąd  (trochę nietrzeźwy jestem) a tak w ogóle to zdania rozpoczynamy wielką literą  . Jest wiele wypowiedzi na forum w sprawie wkładki - jeden z forumowiczów przejechał już 18k km na wkładce bezproblemowo. Zamierzam czyścić ją co ~8k km. Wielkiego skoku mocy nie ma - na to nie liczyłem. Wydaje mi się jednak, że samochód jest bardziej elastyczny, ale oczywiście może to być złudzenie. Jeżeli przepływka nie padnie za szybko, to przy dotychczasowym spalaniu mojego samochodu (trochę ciężką mam nóżkę ;D) 0,5l to jakaś oszczędność . Co do programu sterującego - jeżeli znasz kogoś, kto zrobi to dobrze i z efektem na poziomie zysku mocy ~10% to chętnie zaryzykuję .
Na koniec pozdrawiam z Zakopanego wszystkich forumowiczów i życzę morza alco na ten długi weekend
banzajek - 02-05-2010, 23:41 W okolicy zakopanego to ślepo mogę polecać firmę TTC z Krakowa. Mimo wszystko nie wiem czy te 10 % przyrostu odczujesz znacząco w swoim aucie. Jednak probowac zawsze warto. Pozdrawiam również i spokojnego wypoczynku. Uwex - 03-05-2010, 11:10
dlatego podałem wcześniej linka do filtra firmy Takeda - nie nasącza się go . lukas1 - 03-05-2010, 13:03
Juz 20k i to na wkladce z tym olejem K&N, niby nikt nie czuj roznicy ale gdy pare dni temu bylo glosno o pyle w powietrzy to na tydz zmienilem na papierowke i od razu moglem wyczuc roznice. Wiec come back to K&N [ Dodano: 03-05-2010, 13:06 ] wydaje mi sie tez ze chyba a raczej na pewno to trzeba grzebac w sofcie jak sie wklada stozek z dolotem [ Dodano: 03-05-2010, 13:06 ] wydaje mi sie tez ze chyba a raczej na pewno to trzeba grzebac w sofcie jak sie wklada stozek z dolotem banzajek - 03-05-2010, 13:10
tomekrvf - 03-05-2010, 20:03
Oczywiście nie ma sensu przytaczać porównań K&N i inne wynalazki vs normalne filtry powietrza. Różnica w granicy błędu pomiarowego (1KM) jest łatwiej zauważalna na podstawie odczuć. Tenzo - 09-05-2010, 14:33
Korespondowałem z K&N w tej sprawie. Wersja 2.0 i 1.8 niczym się nie różnią. Można śmiało montować tylko uwaga w wersji 1.8. ten zestaw nic nie daje i dlatego nie jest na liście produktów rekomendowanych. Zero przyrostu więc można zestaw zamontować jedynie dla fajnego dźwięku jak ktoś go lubi oczywiście, ale kwota 1600 PLN za efekt dyskusyjna. Poniżej info z K&N: Hello Jarek The reason why we don’t list this products on the 1.8L is that the car doesn’t gain any horsepower. The power stays the same on the 1.8L compared to the 2.0L which does gain good power. We don’t list it for the 1.8L just because of the power, the kit will fit and also the sound is perfect. Kind regards, Patrick Jacobs Product Development Engineer SRM (Europe BV) a subsidiary of K&N Engineering, Inc. USA racer1972 - 11-05-2010, 18:44 Tenzo chyba piszemy tu o wkładce za 250 zeta a nie stożku za abstrakcyjne pieniądze... 
tomekrvf - 11-05-2010, 19:53
Jakie to ma znaczenie? I jedno i drugie nie działa. No chyba że producent wynalazku się myli bo przecież niektórzy coś czują. jaca71 - 11-05-2010, 20:31
Tenzo - 11-05-2010, 21:17
To nie stożek tylko zimy dolot i odnosiłem się do postów o tym właśnie dolocie .
racer1972 - 11-05-2010, 21:35 Co nie zmienia faktu,że filtr na fotce w linku jest stożkowy jak byk...  Ja tam wolę dolot lata niż zimy 
Tenzo - 11-05-2010, 22:01
Fakt ja też . I w sposób niekwestionowalny masz rację jest to stożek, ale nie on jest przedmiotem tej ceny. Solo penie ze 400-500 PLN.
[ Dodano: 11-05-2010, 22:14 ]
I tu się kolega dość poważnie myli. Jeśli tak by było to nie montowano by zimnego dolotu HKS w wersji GT Miśka o FQ400 już nie wspomnę. W przypadku 2.0 przyrost mocy jest na zimny dolocie Injena z hamowni zjeżdżasz z ekstra 7 konikami. Jak to połączysz z innymi modyfikacjami można jeździć fajniej. Oczywiście są sceptycy i mają prawo to krytykować. Nikt jednak do takich modyfikacji nie zmusza. Nawet, jeśli zmieni Ci to tylko samopoczucie na lepsze to warto. Co do filtra. To nie chodzi tu o to ile koni, czy momentu Ci przybędzie na hamowni tylko o to, że często zmienia charakterystyka momentu przez co samochody wolnossące zwłaszcza idące głównie z góry lubią zbierać się lepiej w dole. Czy tak jest w miśku nie wiem, ale czuć, że mu lżej. Powiesz, że to "dupohamownia" może. Ale w dobrych starych czasach, gdzie podnosiłem maniakalnie moc i moment w samochodzie jeden z tunerów wyjaśnił mi to to tak: może i Panu moment nie podskoczy, a gdzie zysk, a no w tym, że niech Pan przebiegnie rundkę w masce lekarskiej, a potem niech Pan sobie ubierze wojskową maskę gazową i przebiegnie tak samo. Potem niech Pan sobie porówna po czym był Pan bardziej zmęczony. I pamiętajmy każdy ma prawo się ubierać jak chce i jeździć czym chce. To tak na rozluźnienie zanim forumowe grono sceptyków tuningu rzuci mi się do gardła krwawo broniąc teorii awaryjności silnika po zmianach i bezsensowności zmian .
Ja tam wiem, że ma to sens i sprawdzałem niejednokrotnie poprawiając sobie samopoczucie w 112KM Seicento (54KM), czy 160 konnym Civicu (90KM). |
||||||||||||||||||||||||||||
