MMC Car Poland & Dilerzy Mitsubishi - Boguchwałę/Rzeszów zgłosiłem dzisiaj na policję
JCH - 04-01-2010, 22:08
jaceksu25 napisał/a: | postaw się w sytuacji ASO. Wyobraź sobie, że sprzedałeś swój samochód, który miałeś pół roku. Nigdy nie miałeś świadomości o jakiś felerah lakierniczych. Kiedy to za 1.5 roku.... | 1. Nie masz takiej wiedzy, że ASO nie miało świadomości. Zatem używanie sformułowania "nigdy...." jest daleko na wyrost. Odłóż na bok gdybanie a pozostań przy faktach.
2. Dlaczego ASO wzbrania się przed wymianą drzwi proceduralnie z zachowaniem pisemnej formy udokumentowania tego faktu tylko chce robić to na tzw. "gębę"
rezon napisał/a: | Przysługuje mi oczywiście gwarancja - na razie odmowna... | rezon, masz to już na piśmie, jest jakieś uzasadnienie czy odbyło się to na razie w formie wymiany zdań?
Anonymous - 04-01-2010, 22:23
JCH napisał/a: | 2. Dlaczego ASO wzbrania się przed wymianą drzwi proceduralnie z zachowaniem pisemnej formy udokumentowania tego faktu tylko chce robić to na tzw. "gębę" |
to powiedz mi jaka jest procedura w tej nietypowej sytuacji? bo z tego co wywnioskowałem z opisów oni chcą wymienić te dzwi tylko nie chcą siebie obciążać bo nie widzą ( nie są) swojej winy.
oprócz tego wszystkiego dalej jestem niezwykle zadziwiony jak inteligentni ludzie nie umieją dojść do porozumienia w takiej gupiej sprawie - chyba, że jest w tym jakiś inny "podtekst", a afera o to jest tylko narzędziem....
JCH - 04-01-2010, 23:00
jaceksu25 napisał/a: | JCH napisał/a: | 2. Dlaczego ASO wzbrania się przed wymianą drzwi proceduralnie z zachowaniem pisemnej formy udokumentowania tego faktu tylko chce robić to na tzw. "gębę" |
to powiedz mi jaka jest procedura w tej nietypowej sytuacji? | Ty powiedz. Ty wiesz lepiej.
Ja ostatnio reklamowałem kluski. Odbyło się pisemnie. Dziwne nie
jaceksu25 napisał/a: | bo z tego co wywnioskowałem z opisów oni chcą wymienić te dzwi tylko nie chcą siebie obciążać bo nie widzą ( nie są) swojej winy. | Jacek.... przeczytaj jeszcze raz wątek bez emocji - kilkakrotnie rezon pisze w nim, że ASO odmawia wymiany z udokumentowaniem tego na piśmie.
Za chwilę będzie udowadniał, że nie jest wielbłądem bo taki jest styl tego Forum. No proszę Cię ....
Boguchwała - proszę bardzo - Forum jest otwarte dla wszystkich. Nic prostszego opisać swoje stanowisko tak aby była jasność w temacie o jaki "podtekst" może chodzić. Zadzwoń do nich - telefon znasz.
Anonymous - 04-01-2010, 23:12
JCH napisał/a: | Ty powiedz. Ty wiesz lepiej.
Ja ostatnio reklamowałem kluski. Odbyło się pisemnie. Dziwne nie |
moja prośba - nie schodźmy z dyskusją na poziom akademicki, ok?
reszta na PW
rezon - 04-01-2010, 23:24
Jackie napisał/a: | jeżeli A.S.O. nadal jest skłonne do wymiany drzwi - zgódź się | pod wpływem kolegów z forum dzwoniłem z zapytaniem czy zmienili zdanie w sprawie pisemnego rozwiązania sytuacji. Usłyszałem, że to mój problem, że ktoś mi pomalował drzwi. Nie mam nic przeciwko wymianie tych drzwi - od początku o tym piszę i im też mówiłem, ale jak sprawdziłem fakturę na wiązkę to już nic na gębę. Chcę mieć to na papierze. Nie interesuje mnie czy wiedzieli czy nie wiedzieli, o tym że były malowane. Ale nie zgodzę się na wymianę bez odnotowania tego faktu w książce. Jackie napisał/a: | powinni Ci to wymienić na dokładnie taką jaka jest na fakturze plus (o ile jest nie OK, bo wiązki nie widziałem) jakiś gift celem udobruchania klienta (ja bym tak zrobił). | tego też oczekuję - wymiany wiązki. Oczekuję jeszcze elementarnego przepraszam - po prostu za nieprzyjemną sytuację bo ewidentnie się zdarzyła, a nie oczekuję sypania głowy popiołem, że naciągnęliśmy Cię - bo tego nie wiem czy zrobili to świadomie, a nawet jeżeli - to przede wszystkim chcę mieć legalnie sprawne auto, bo pomaga mi zarabiać pieniądze. Gift mogą sobie darować - jakoś dzięki dobrym ludziom mam z czego żyć, chociaż sam jak coś zawalę (nie jestem ideałem), to zazwyczaj staram się jakoś wynagrodzić robiąc coś ekstra gratis.
Zamiast posyłać mnie na policję wystarczyło porozmawiać o treści ugody - dużo mogli osiągnąć. A tak mają reklamę, a jak się nie pospieszą to będą mieli większą - wiązka jest bezdyskusyjna, ze świadkiem ze stacji diagnostycznej, ze zdjęciami, które zrobię jak ktoś uprawniony będzie chciał sprawdzić co zarzucam - ja nawet nie dotykam poszycia z tyłu. Sprawdza się prosto - złączka 729431 wg opisu Brink'a rozłącza światło przecimgielne - moja nie rozłącza, a ponieważ się pomylili to widziałem jak poprawiali. JCH napisał/a: | masz to już na piśmie, jest jakieś uzasadnienie | mam - Po oględzinach drzwi tylnych prawych stwierdzono odpryski (odbicia) lakieru na krawędzi drzwi. Pomiar grubości lakieru na drzwiach (185-189)μm wskazuje na naprawę lakierniczą w/w drzwi. Naprawa została wykonana w nieautoryzowanym serwisie (na pewno nie w naszym serwisie). Powłoka lakiernicza położona jest nieprawidłowo. Reklamacja nie została przyjęta. nic dodać nic ująć, dokładnie tak jest, jak piszą - moja reklamacja przecież brzmi - Niewłaściwa jakość powłoki lakierniczej tylnych prawych drzwi - lakier odpryskuje. Nie było tam nic o żądaniu wymiany samochodu na nowy, bo uważam, że był malowany przed zakupem.
jaceksu25 napisał/a: | , że jest w tym jakiś inny "podtekst", a afera o to jest tylko narzędziem.... | a pewnie że jest. Znudziło mi się jeździć 10km do ASO na przeglądy i będę jeździł 150km, a co... Ja przeanalizowałem przepisy, to przynajmniej zrozumiałem, czego się tak boją i dlaczego są tacy nerwowi, nawet jeżeli nic nie wiedzieli wcześniej.
[ Dodano: 04-01-2010, 23:31 ]
Jackie napisał/a: | Kwestia według mnie do normalnej rozmowy. | to z nimi porozmawiaj. Telefon do mnie mają, ja dzwoniłem dzisiaj i byłem u nich dwa razy. Swoich oczekiwań nie zmienię na wymianę samochodu na przykład, nawet jak policja zamknie śledztwo sukcesem. A jak zacznę jutro ponosić koszty prawnika, to moja chęć dogadania się będzie maleć proporcjonalnie do ponoszonych kosztów. Reklama, o której pisałem też rykoszetem odbije się na każdym dealerze Mitsu, niestety - bo to dobre samochody i zapewne w zdecydowanej większości uczciwi ludzie. Ale "podziękowania" za reklamę proszę kierować pod innym niż mój adresem.
Anonymous - 04-01-2010, 23:34
rezon napisał/a: | Pomiar grubości lakieru na drzwiach (185-289) |
wcześniej pisałeś o 185-210um
rezon - 04-01-2010, 23:40
Kerhold napisał/a: | Nie wiem, czy to możliwe technicznie. Jest? | wg wstępnych rozmów z kolegami po fachu - czyli prowadzącymi zajęcia na uczelniach - jest to możliwe. Nawet na dwa zupełnie rożne sposoby - mechanika i chemia, niestety samochód mi wyłączą eksploatacji na jakiś czas. ale co tam, sprawiedliwość musi być po naszej stronie
[ Dodano: 04-01-2010, 23:49 ]
jaceksu25 napisał/a: | wcześniej pisałeś o 185-210um | sorry, miało być 185-189 μm- tak jest napisane. Nie zwróciłem uwagi przepisując z pisma ASO - poprawiłem
[ Dodano: 05-01-2010, 00:11 ]
Jackie napisał/a: | (o ile jest nie OK, bo wiązki nie widziałem) | Jackie, niedługo chyba będę musiał odwiedzić Białystok, bo piszę aktualnie coś dla klienta z tego pięknego miasta. Jeżeli tak będzie, to chętnie wpadnę na kawę i zaprezentuję najnowsze osiągnięcie lokalnej myśli technicznej w zakresie zasilania światełek przyczepy Ty chyba w tych okolicach działasz
gulgulq - 05-01-2010, 06:58
z tego co się orientuje Boguchwała nie ma swojej lakierni - zlecają na zewnątrz, więc jeśli auto było gdzieś robione - ślad w papierach na pewno gdzieś jest
racjonalnie - z drzwiami może być różnie - ciężko udowodnić to że samochód nie był robiony np. miesiąc po zakupie przez Ciebie, ty powołasz rzeczoznawce, oni swojego, sąd swojego a opinie będą rozbieżne - w takiej sytuacji wyroku nie będzie, raczej oddalenie lub zamknięcie sprawy za znikomą szkodliwość czynu
temat wiązki - sprawa bezdyskusyjna - oszukali Cię, kwota śmieszna ale są zasady a dealer powinien kierować się uczciwością
Boguchwała ma bardzo dobrą opinię - ze względu na świetnych mechaników - szkoda żeby ją stracili.
życzę powodzenia i z ciekawością będę śledził rozwijanie się sprawy
rezon - 05-01-2010, 07:52
gulgulq napisał/a: | ciężko udowodnić to że samochód nie był robiony | chyba, że był robiony przed rozpoczęciem eksploatacji i lakier pod spodem nie ma rys z myjni, a pozostałości tłuszczu - z jakiejś przyczyny wierzchnia warstwa odpryskuje - będą chemicznie zgodne ze środkami do zabezpieczenia nadwozia. Wtedy nieco łatwiej się udowadnia wiele rzeczy. gulgulq napisał/a: | Boguchwała nie ma swojej lakierni - zlecają na zewnątrz, więc jeśli auto było gdzieś robione - ślad w papierach na pewno gdzieś jest | niekoniecznie, może to być rozliczone przy okazji, ale w tym przypadku jestem skłonny wierzyć lakiernikowi wezwanemu przez Boguchwałę, który z daleka powiedział "A to nie moja robota", moja też nie. gulgulq napisał/a: | temat wiązki - sprawa bezdyskusyjna - oszukali Cię, kwota śmieszna ale są zasady a dealer powinien kierować się uczciwością | też tak myślę i to spowodowało, że nie chcę mieć nic na gębę, bo wymiana drzwi bez oficjalnej reklamacji na uczciwą przestała mi wyglądać
Lestat - 05-01-2010, 08:33
Dla mnie sprawa jest jasna - skoro ASO zaproponowalo wymiane drzwi to oznacza ze sa gotowi poniesc koszty bo albo wiedza ze cos z nimi bylo nie tak albo po prostu dbajac o dobra opinie nie chcieli wchodzic w spor z klientem. Zastanawiajace jest to ze nie chca tego wpisac w ksiazke gwarancyjna, tak jak napisalrezon, mogliby przeciez poprosic o podpisanie oswiadczenie ze klient w zwiazku z tym nie rosci zadnych praw czy cosik takiego - wilk syty i owca cala. Nie rozumiem po co ten upor...
jaceksu25, jasne ze kazdy kij ma dwa konce ale nie mozesz zaprzeczyc ze kolega rezon wyczerpal wszelkie mozliwe sposoby bezkonfliktowego zalatwienia sprawy, wydaje sie ze jego postulaty sa racjonalne i do spelnienia przez ASO...moze inne ASO wypowiedzialoby sie hipotetycznie jak oni zalatwili by taka sprawe...
Co do wiazki to niestety wielokrotnie slyszalem o sytuacjach ze pracownicy warsztatow samochodowych (golnie - nie mowie ze ASO) kradna czesci zakupione przez klienta wsadzajac tam jakies zamienniki a potem sprzedaja takie czesci po cenie 2-krotnie mniejszej. Mowie tu o takich rzeczach ktore da sie w latwy sposob zamienic. Niestety cały "splendor" splywa wtedy na firme bo w koncu to ich pracownik a ze nieuczciwy to co nas to obchodzi, ale niestety tak jest.Moze i w tym przypadku tak bylo...
JCH - 05-01-2010, 09:00
rezon ... im więcej "dziwnych" komentarzy w tym wątku, tym temat się bardziej gmatwa i niepotrzebnie podgrzewa Cię jeszcze bardziej. Zapału do walki o sprawiedliwość Ci zapewne nie brakuje, tylko wiedz, że nie zawsze jest to najlepsza droga. Głos rozsądku już padł. Teraz trzeba tylko dobrej woli obu stron.
Nie wątpię w Twoją rację bo inaczej musiałbyś być, z góry przepraszam, idiotą aby puknąć sobie drzwi, pomalować je i potem jeszcze pojechać z reklamacją do ASO.
Na Tobie jednak będzie ciążyć konieczność udowodnienia, że w trakcie tego 1,5 roku nic się z autem nie działo. A to będzie raczej trudnie, jeśli nie niemożliwe.
Z prawnikami też bywa różnie - kasa przecież leci a jaki będzie wynik.....
Pozdrawiam i trzymam kciuki aby drzwi zostały wymienione szybko, sprawnie, w drodze rozsądnego porozumienia. Wiązka oczywiscie też
rezon - 05-01-2010, 15:20
JCH napisał/a: | Zapału do walki o sprawiedliwość Ci zapewne nie brakuje, tylko wiedz, że nie zawsze jest to najlepsza droga | wiem. JCH napisał/a: | Teraz trzeba tylko dobrej woli obu stron. | słusznie napisałeś obu. Nawet pod wpływem wypowiedzi na forum wykonałem jeden telefon więcej niż zamierzałem - nie widzę woli porozumienia z drugiej strony. W tym tygodniu pójdzie pismo od prawnika z zażaleniem na odmowę uznania reklamacji. JCH napisał/a: | Na Tobie jednak będzie ciążyć konieczność udowodnienia, że w trakcie tego 1,5 roku nic się z autem nie działo. A to będzie raczej trudnie, jeśli nie niemożliwe. | Trudne, drogie, ale na szczęście możliwe . Ale to tylko na drodze sądowej, bo inaczej nie mam szans na zwrot kosztów ekspertyz.
[ Dodano: 05-01-2010, 15:33 ]
JCH napisał/a: | Z prawnikami też bywa różnie - kasa przecież leci a jaki będzie wynik..... | z wybranym przeze mnie kiedyś pracowałem w banku, zawsze podobało mnie się jego zaangażowanie emocjonalne w prowadzone sprawy - wyraźnie lubił wygrywać. Chyba nic nie stracił z tego przez ostatnie kilka lat - dalej widać błysk w oku
[ Dodano: 06-01-2010, 14:27 ]
Wczoraj byłem u prawnika - przygotowuje pismo do dealera. Ja dzisiaj wysłałem swoje z opisem sytuacji i kilkoma pytaniami do MMC.
Dla jaceksu25, i Jackie, poniżej wklejam zdjęcie kupionej przeze mnie kostki 729431 oraz tego co mam zainstalowane. Różnice widoczne są nawet na podstawie gniazda, o braku wyłączania światła przeciwmgielnego już nie wspomnę. Jak będę miał przy okazji zdjęcia "druciarstwa" to też zamieszczę. Zanim wykażecie się Panowie lojalnością względem jednego z Was, to rozważcie czy jest tego godny? Bo pracuje w ten sposób nie tylko na swoją złą sławę.
to jest jak widać wiązka 729431 firmy Brink(THule)
A to mam zamontowane jak widać
, . GOłym okiem widać, że to prawie to samo Nie chce się Wam wierzyć, że autoryzowany dealer Mitsubishi chciał zarobić dodatkowo 150-160zł - mnie też się nie chciało w to uwierzyć. Powinienem od razu przy problemach z rejestracją haka sprawdzić, jak zafakturowana wiązka ma wyglądać.
Lestat - 21-01-2010, 10:05
rezon, jak tam Twoja sprawa?
rezon - 21-01-2010, 14:43
Jutro oględziny przez policję, wszczęto oficjalne dochodzenie . Poważnie zainteresowała się TV , jak nagrają podam jaka. W końcu sprawa dotyczy poważnej marki i samochodu za powyżej 100kzł - nie codziennie im się takie coś trafia, a podobno zaczynają nowy cykl reportaży. Mitsubishi ma szansę się załapać na jeden z pierwszych odcinków - może nawet na pierwszy zapewne będą promować nowy cykl nagrań .
MMC odpisało mi na pismo grzecznie umywając ręce na podstawie zapewnień dealera, że on wszystko zrobił OK. POnieważ nie odpowiedzieli mi na wszystkie postawione pytania - wysłałem im jeszcze jedno pismo + wyrazy zdziwienia, że sami nie chcą obiektywnie zapoznać się ze sprawą tylko wierzą dealerowi, który skusił na 150zł zamieniając wiązki elektryczne - wysłałem im kopię faktury zakupu na dowód.
Nie miałem jeszcze czasu - ale na pewno przygotuję również case study dla kursantów i studentów - a co tam będą się uczyć z książek, lepiej na przykładzie z życia - i będzie z tego uczyło min. 500 osób rocznie, jak nie rozmawiać z klientem. Mam nawet fajny tytuł case-u Upsslander.
Po za tym na razie nie mam powodów do narzekania, że coś idzie nie tak, wszystko mniej więcej zgodnie z przewidywaniami - łącznie z posłąniem na drzewo przez MMC. Ale uprzedziłem w piśmie MMC o możliwych drogach mojego postępowania - zbagatelizowali sprawę - pewnie takich pism to mają na pęczki. Drobna różnica - nie pisałem o alternatywach, których nie mogę zrealizować.
skull - 21-01-2010, 16:22
ja znam bardzo podobny przypadek tylko z Niemiec.Znajoma Niemka kupiła nowego VW Golfa z salonu Serwisowała auto w tym samym ASO,przy którejś tam zmianie oleju nie chciało jej się jechać do ASO VW(miała kawałek drogi) i zajechała do znajomego,który ma Salon i Serwis Volvo.Lakiernik z serwisu Volvo zainteresował się dlaczego jeden błotnik ma delikatnie inny odcień.Oczywiście w rozmowie wyszło,że żadnej stłuczki nie miała auto nowe z salony mały przebieg itp.itd Wiadomo jak znajomy to zaraz zrobili odpowiednie badania powłoki lakierniczej i zaczęło się....Za dużo żeby opisywać,ale sprawę wygrała z ASO VW i podczas dochodzenia okazało się,że faktycznie błotnik był przerysowany lekko podczas zjeżdżania z lawety W tym przypadku wykonane było wszystko prawidłowo i lakier nie miał żadnych odprysków czy złuszczeń,ale klient nie został o tym poinformowany i odzyskała ładną sumkę w tysiącach euro Jeździ do tej pory tym golfem
|
|
|