dominikgogo - 08-11-2010, 16:30 Witajcie moi mili. dzisiaj przyszło mi powiadomienie o szkodzie. (fragment treści) "Powszechny Zakład Ubezpieczeń SA Regionalne Centrum Likwidacji Szkód Grupy PZU w Lublinie uprzejmie informuje, że z uwagi na zakres uszkodzeń pojazdu, jego naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona. Przewidywane koszty naprawy pojazdu przekraczają bowiem jego wartość i PZU SA nie pokryje kosztów ewentualnej naprawy pojazdu. W związku z powyższym rozmiar szkody został określony jako różnica między wartością pojazdu bezpośrednio przed zdarzeniem a jego wartością po zdarzeniu, czyli wartością pojazdu uszkodzonego tj.: wartość pojazdu bezpośrednio przed zdarzeniem (Brutto) - 3800.00 PLN 
wartość pojazdu po zdarzeniu (Brutto) - 990.00 PLN wysokość odszkodowania (Brutto) - 2810.00 PLN
(słownie: dwa tys. osiemset dziesięć zł.)" Nie zgadzam się z tą decyzją. Na allegro jest bardzo podobny. 1993 rok tylko że w sedanie i mój był bez alum i bez gazu ale w kwocie 6500 zł. niestety w takim stanie jaki był przed wypadkiem, z takim silnikiem i przebiegiem nie ma na necie. niech będzie nawet kręcony przebieg ale nie ma takiego. 
 jestem zły jak cholera.
rozumiem że rocznik itd ale marne 3800? Zapłaciłem za niego 6500 PLN i pojeździłem 5 miesięcy. PZU wali w EDIT. (przepraszam za wulgaryzmy).
Co mam zrobić  HELP 
[ Dodano: 08-11-2010, 16:32 ] dodali jeszcze coś takiego: "Wartość rynkowa pojazdu uszkodzonego została oszacowana poprzez dodanie do najwyższej oferty kwoty 90.00 zł tj. szacunkowej marży w wysokości 10%, będącej wynikiem różnicy pomiędzy ceną zakupu przez pośrednika, a ceną odsprzedaży dla finalnego nabywcy. W ten sposób ustalona została cena, za którą możliwe jest samodzielne zbycie pojazdu bez skorzystania z usług wyspecjalizowanego pośrednika." Oraz: "Celem zapewnienia Pani/Panu/Państwu pomocy w zagospodarowaniu uszkodzonego pojazdu, tak aby nie poszukiwali Państwo nabywcy we własnym zakresie, PZU SA oferuje możliwość sprzedaży pojazdu podmiotowi, który wygrał licytację. W takiej sytuacji wysokość odszkodowania zostanie powiększona o wartość wynikającą z uwzględnienia w rozliczeniu niższej ceny zakupu. W przypadku podjęcia przez Pana decyzji o zbyciu pojazdu za w/w kwotę (900.00 zł) należy powołując się na numer aukcji (obiektu) 1201011025904881 skontaktować się z oferentem - firmą: JANKOWSKI AUTO-HANDEL , 87-860 CHODECZ LIPOWA 4 tel. 604-643-842, email:mar.jan@wp.pl;powypadkowekupie@wp.pl Decyzja o ewentualnej odsprzedaży może być podjęta w terminie do dnia 2010-11-25." Seichan - 08-11-2010, 16:40 W takiej sytuacji oczywiście odwołanie od w/w decyzji. Możemy umówić się tak, że zeskanujesz tą decyzję i mi wyślesz na maila, a ja napiszę Ci odwołanie. Tylko muszę mieć jakąś podkładkę co do ceny samochodu przed wypadkiem - umowa sprzedaży samochodu, oferta z allegro, o której wspominałeś etc plus dodatkowe wyposażenie, przebieg, czyli to wszystko, co może zawyżać wartość samochodu. I oczywiście cena wraku - jeśli ta cena Ci odpowiada, to ok, jeśli nie, to też dlaczego uważasz, że jest zawyżona. zbycho77 - 08-11-2010, 16:41 No, to rzeczywiście mało za niego dostaniesz, kiepsko go wycenili, rzeczywiście parę stówek mogliby dać więcej. Niestety, nie patrzyli na jego stan itp. tylko pewnie poszli po bandzie. 2800 + wrak to trochę mało ci zostanie, bo będziesz się musiał nagimnastykować, żeby uzbierać na następcę. Próbuj może coś jeszcze zawalczyć, chociaż jak to Ci nie poradzę, bo się nie znam, może Seichan coś pomoże. W niedzielę jest spot w Lublinie, niech cię ktoś podrzuci to może coś obgadacie. Pozdro. [ Dodano: 08-11-2010, 16:42 ] ooo jak widać już zadziałała 
Soner - 08-11-2010, 20:46 Z PZU też miałem do czynienia niestety niemiłe mam doświadczenia. Galanta E32 z 1992 roku w 2007 roku wycenili na 2700 zł . Myślałem, że sobie zażartowali. Również mi napisali, że naprawa auta (gdzie rzeczoznawca ocenił na szkodę całkowitą) znacznie przewyższa wartość samochodu i zgodnie z paragrafem XYZ oni nie mają obowiązku bezgotówkowo naprawiać i oddadzą gotówkę w kwocie: 2700 (całość)-900 (pozostałości)=1900 zł. Naprawę wycenili na 27000 zł. <-- nie pomyliłem się w ilości "0". Więc się pytam jak za te 1900 zł mam naprawić go, a kierownik oddziału na Turystycznej stwierdził, że mam posprzedawać sobie resztki i dołożyć do tego co mi oddadzą a potem kupić drugi. Kazałem więc odkupić ode mnie te resztki co by akurat wystarczyło na drugi, to stwierdził, że on nie pracuje na szrocie. Jakimiś paragrafami porzucał i on jest niewinny. Odwołanie nic nie dało. Nie proszona była pomoc prawnika z naszej strony i straciliśmy na tym. Także Ty atakuj ich z każdej strony. Nie powinieneś być stratny ani złotówki. Oczywiście do tego wszystkiego oddali jeszcze za lawetę z miejsca kolizji ale po ilu dokumentach...A i za lawetę trzeba było wcześniej samemu zapłacić bo nie to żeby mogli mieć umowę podpisaną jakąś...Walcz Walcz Walcz!
Aha i Dominik nie zapomnij, że odszkodowanie należy się również za uszczerbek za zdrowiu, który mógł się ujawnić dopiero teraz (jeśli do tej pory nie było). Oczywiście życzę Tobie i żonie aby nic się nie stało, lecz jeśli nie byłeś na obdukcji ani żona, to trzeba to zrobić natychmiast! Seichan raczej wie jak to wyegzekwować  Z tego są pokaźne kwoty. Kuzynka jako pasażerka w pojeździe poszkodowanym po dwumiesięcznym chodzeniu w kołnierzu ortopedycznym dostała ponad 5000 pln także jest o co walczyć.
dominikgogo - 08-11-2010, 21:08 Renatka już mi coś kleci. mam nadzieje że się powiedzie. A nagroda ją nie ominie 
tomasek - 08-11-2010, 21:11
bo będzie nagroda 
dominikgogo - 08-11-2010, 21:13 tomasek6, Ty to masz humor  a nagroda to chyba się domyślam jaka 
tomasek - 08-11-2010, 21:16 wiem że ty nie ale takie są zasady
dominikgogo - 08-11-2010, 21:21 spoko luzik
|
||||||||
