Colt - Ogólne - Spalanie Colta
Anonymous - 02-04-2006, 17:11
ja mam jakiegoś zboczonego Colta z tego co widze. Mi pali 10/100 jak normalnie jeżdże, a jak go cisne na wyższe obroty to mi spala 9/100. 6,5 spala w trasie, ale ja pokonuje malutkie odcinki po centrum stolicy dlatego zwalam wine spalania na korki i zimny silnik bo robie krótkie dystansy.
Anonymous - 02-04-2006, 18:22
Kurcze, a mi jak duzo palil (ciezka noga, to fakt) - na trasie 9-10 litrow mi bral...
Wlasnie wrocilem z domku rodzinnego (tam i spowrotem jakies 550km, do tego trasa do Kalisza - 100km) tankowalem verve 98 Orlenowska... spalanie wyszlo mi ku mojemu wielkiemu zdziwieniu... 7litrow (niecale!)..
Teraz jestem ciekaw czy to zasluga paliwka (jechalem jak zwykle - na gierkowce do piotrkowa 140-150, dalej kolo 130km/h) czy moze tego, ze tydzien temu wymienilem tlumik srodkowy i łącznik? (700 zl ) Myslicie, ze wymiana tlumika moze miec wplyw na spalanie? Mechanikiem nie jestem, ale wydawalo mi sie, ze nie.. no bo jak..
M.
Matejko - 02-04-2006, 18:30
majki napisał/a: | czy moze tego, ze tydzien temu wymienilem tlumik srodkowy i łącznik? (700 zl ) |
gdzies ty to wymienial, do cari tlumik srodkowy wraz z rura czyli praktycznie dwa tlumiki zaplacilem 180zl z wymiana
co do spalania przed i po wymianie sie nie zmienilo
Anonymous - 02-04-2006, 19:07
ma znaczenie, jak ma ostrą dziure to może tracić moc, jak traci moc to wacha leci ta sama ale osiągi słabsze, w rezultacie daje efekt większego spalania. Ja też płaciłem jakoś mniej, ale kupowałem zamiennik i rura z sondami chyba została stara, a jak nie to napewno sondy mam stare. Ale też nie dużo zapłaciłem. Chyba ze 450 zł z wymianą.
Kokos - 02-04-2006, 19:17
u mnie spalanie po wymianie wydechu do końcowego tłumika (500pln) tez nie uległo zmianie
a moc jak zapewniał fachowiec nie wzrosła tylko pozostał metaliczny pogłos przy 3000 rpm
Anonymous - 02-04-2006, 23:04
Matejko napisał/a: |
gdzies ty to wymienial, do cari tlumik srodkowy wraz z rura czyli praktycznie dwa tlumiki zaplacilem 180zl z wymiana
co do spalania przed i po wymianie sie nie zmienilo |
Wymienialem w Wawie, u znajomego Bartka, ktory mi go polecil.. powiedzial, ze nie ma zamiennikow do tego. Polozyl sie pod autem przed zakladem w trzech miejscach po 5 sekund i wiedzial co musze wymienic...
Kurcze, ale cos mi nie pasuje. Zawsze mi sie wydawalo, ze jak wydech jest dziurawy, to moc autka powinna byc wieksza, bo ma mniejsze 'opory' na wylocie...
Gdzie blad w moim rozumowaniu?
Anonymous - 02-04-2006, 23:12
majki napisał/a: |
Kurcze, ale cos mi nie pasuje. Zawsze mi sie wydawalo, ze jak wydech jest dziurawy, to moc autka powinna byc wieksza, bo ma mniejsze 'opory' na wylocie...
Gdzie blad w moim rozumowaniu?
|
nie jestem fizykiem ale ogolnie chodzi o to ze wydech nie daje oporu - tam jest efekt taki
jak w np flecie - odpowiednia dlugosc - przekroi i inne takie powoduja ze to wszystko ladnie
gra. jak uwalisz np tlumik koncowy a nie zrobisz tego o odpowiednia dlugosc - wartosc
jednego cyklu wydechu to rozprezajace sie gazy nie dadza podcisnienia w wydechu
i moc spada. gdzies czytalem ze np gdyby odlaczyc wydech od silnika formuly 1
to moc spadlaby o ok 40 proc - to sie nazywa fizyka
Anonymous - 03-04-2006, 01:45
proste jak drut. Jak masz dziurawy wydech to zostaje, że tak powiem zachwiana aero-dynamika wylotu. Część spalin wylatuje bokiem, a cześć normalnie. Kiedy zostaje zachwiana to tworzą sie wiry zawracające wewnątrz rury przez co spowonione jest wydalanie spalin w praktyce. W przypadku Formuły jeden obstawiam że w wydechu zamnotowana jest dodatkowo strumienica. Strumienice montuje sie zamiast katalizatora często, żeby zwiększyć wydajność silnika. Polega to na umieszczonych na ściankach spiralnie skręconych rurek, które wpędzają spalinki w wir (taki jak sie robi w wannie przy spuszczaniu wody ) i przez to spaliny nabierają większej prędkości co sie równa szybsze wydalanie.
Anonymous - 03-04-2006, 10:28
mój colt pali :
5.5--6 l ------trasa
8l -----miasto
jazda spokojna bez "wariacjii"
Co do strumienicy mam pytanie wiem że montuje sie to w zamian za katalizator[ uzyskując większą moc silnika] ale co z przeglądem ? jak wychodzi analiza spalin?
Anonymous - 03-04-2006, 19:45
zapewne analiza spalin nie będzie jakaś pomyślna za bardzo, jak katalizator jest uszkodzony to też nie jest pomyślna, to jak będie go brak to wogóle nie ma na co liczyć pewnie :] Ale nie wiem, bo nie mam strumienicy.
Anonymous - 05-04-2006, 23:50
r_oman73 napisał/a: | ale co z przeglądem ? jak wychodzi analiza spalin? |
często strumienica przypomina wyglądem katalizator i na przeglądzie jeśli wynik wyjdzie poza normę możesz zawsze powiedzieć, że katalizator czy sondę masz walniętą, a z resztą sam wiesz jak to jest na polskich stacjach diagnostycznych, jedni sprawdzają spaliny, inni nie, chociaż mają taki obowiązek,
nie mniej jednak, ja pierwsze co zrobiłem po kupnie auta, to wywaliłem katalizator i założyłem strumienicę, podchodziłem do tego sceptycznie, bo słyszałem na ten temat różne opinie, ale mimo wszystko myślę że Colcik trochę lepiej się wkręca nieznacznie, ale zawsze coś; początkowo wydawało mi się że więcej pali, ale jednak wszystko jest w normie; brałem się ostanio z Civic 1.6 125KM w sedanie i zaczęła mi dopiero odchodzić na czwórce, czyli powyżej ~145kmh, myślę że to dobry wynik,pozdro
Anonymous - 08-04-2006, 02:08
no to chyba się niebawem skuszę na strumienicę, bo właśnie też słyszałem różne opinie i nie wiem czy to dobry wybór dla mnie, ale jak mówisz, że coś dała to pewnie ją wmontuje, do tego jeszcze chce sobie niebawem filtr stożkowy wsadzić i zrobić dolot zimnego powietrza z zewnątrz, ale rozkminiałem z kąd puścić żeby nie przerabiać blachy i powiem ci, że miejsca nie znalazłem. Chciałem w spojler puścić rure, ale cały spojler okupuje chłodnica, myślałem żeby wymontować zaślepki od halogenów i wstawić kratke i za kratką dać rure, ale to chyba nie będzie za estetyczne :/ Jak Ktoś już ma jakieś rozwiązanie tego typu w CJ1A to proszę o pisać
pozdro.
ROMEL - 08-04-2006, 08:14
bosseq...
Podkreślam na początek że ja sie nie znam....
Ale... dlaczego uparliście sie na te struminice czy tez stozki... nie rozumię tego... Miski naprawdę są bardzo dobrze zaprojektowane jeżeli chodzi o te sprawy...
Owszem stosuje sie to i poprawia to osiągi... ale tylko w przypadku gdy zrobiły to wszystko w parze z innymi sprawami... tak po krótkce:
stożek =>polerka przepustnicy=> wygładzenie kolektora ssącego=>wygładzenie przejścia głowa-kolektor=>poszerzenie kanałów dolotowych w głowie=>poszerzanie kanałów wylotowych w głowie=>zastosowanie barana zamiast kolektora=>struminica=>końcowy => i to wszystko musi być poparte obliczeniami a co najważniejsze przestrojeniem lub oszukaniem ECU....
wtedy dla mnie ma to wszystko sens...
""" pamiętajcie że można szybko popsuć aerodunamike dolotu czy wylotu i wtedy silnik będzie sie męczył""""
- a wy będziecie myśleć że auto jest mocniejsze.... a to tylko dlatego że stosując np: stożek głośniej pracuje zasys powietrza (buczenie) i to daje złudny efekt lepszego zbierania - tak samo jest z wydechem...
no ale jak pisałem na początku ja sie nie znam....
Co do poszukiwania miejsca zimnego powietrza
- praktykuje sie zaciąg powietrza z nadkola - stożek musi być osadzony w przedniej części nadkola - trzeba pamiętać przy takiej zabawie o bardzo dokładnym i szczelnym osłonięciu stożka od strony koła...wszystko musi być mocno przemyślane itd... trzeba pamiętać o kałużach - ulewnych deszczach, kurzu, szutrach itd.. itd...
A jeszcze na koniec... większość dostępnych stożków w "dostępnej cenie" mają tragicznie beznadziejne medium filtracyjne...
- także życze powodzenie w upalne, suche, zakurzone dni lata....
Pozdrawiam
Anonymous - 08-04-2006, 11:40
mój misio może i był dobrze zaprojektowany ale nie dla tego silnika. Dowiadywałem sie o kolektor itp. Zrobienie kolektora z kwasówki kosztuje około 1000 zł :/ rura też by kosztowała nie mało :/ Także wygładzanie sobie daruje. Stożek można umieścić na miejscu starego filtra i też będzie sprawny, tylko trzeba mu doprowadzić nowy dolot powietrza. Co do jakości filtra jak mam porównać normalny filtr, jak to nazwałeś o: tragicznie beznadziejnie medium filtracyjnym, a filtr stożkowy z tragicznie beznadziejnie medium filtracyjnym i doprowadzonym szerszym dolotem z frontu samochodu, żeby wpadało zimne powietrze to myśle, że zwykły filtr jednak zostanie z tyłu. Owszem, jest lekki dyskomfort kiedy zasysa powietrze, podobno będzie małe syczenie słychać. Ale jak sie zorganizuje dobrze obudowe do tego filtra to może nie będzie tak tragicznie.
Odnośnie strumienicy, faktycznie przydały by sie jakieś obliczenia, słyszałem o tym, że strumienica może w niektórych przypadkach troche blokować jednak spaliny, a w niektórych przypadkach za szybko wypompowywać je przez co też efektywność może spaść. Należty też pamiętać, że w misiach w rurze są dwie sondy lambda, więc ECU koniecznie trzeba crackować żeby sie nie przyczepiał do jakości spalin, bo też może nam przyblokować moc i więcej chlać.
Dlatego pytanie, co zrobić, żeby osiągnąć coś z tego samochodu. Mam silnik 1,3 12V i poprostu to jest ślimak wahopijny. Żłopie mi jak jasna cholera jak jeżdże ekonomicznie, a jak jeżdże dynamicznie to żłopie troche mniej
Ale powyżej 165km/h nie udało mi sie nim wejść, do setki rozpędza się w 14 sekund. Przecież to istny kataklizm. Może ja mam jakiegoś ziemniaka w wydechu. Wymieniłem wszystkie filtry, świece mają niecały roczek, olej ma 15 tysięcy, zazwyczaj jeżdże sam albo w dwie osoby, a auto pali autentycznie 10 - 10,5 /100 po mieście. W mieszanym wyjdzie 9/100, a w trasie w wakacje spalił mi 7,5. To coś nie tak jest chyba.
ROMEL - 08-04-2006, 11:53
bosseq...
Szok w trampkach z tym spalaniem u Ciebie - mam w domu Colta 96` z silnikiem 1,3... jeździ nim moja Mama... w trasie bierze jej około 5.5/100km maxymalnie do 6l/100... jak kręci sie wokół komina to pali około 7.5-8l/100km... a do kapeluszników to Mamcia nie należy... trasa średnio utrzymuje predkość 100-120km/h...
Wniosek taki - i pewny na bank... masz cos skopane i to nieżle... stawiam na którąś z sond-lambda, albo przepustnica zawalona syfem postaci sadzowej ...
Co do Twojej dewagacji::: badziew stożek, badziew zwykły filtr... no to moja odpowiedź brzmi jednoznacznie - jak badziew to badziew i już.... jak sie kupi najtańszy to wiadomo na 95% że to badziew.....nie ważne czy stożek czy zwykły....
PZDR....
|
|
|